Nadużywanie pozycji dominującej
REKLAMA
REKLAMA
Podmioty gospodarcze w swoich zachowaniach rynkowych muszą przestrzegać określonych reguł związanych zarówno z ochroną słabszej strony obrotu, czyli konsumenta, jak również z ochroną konkurencji rynkowej. Jedną z takich reguł jest zakaz nadużywania pozycji dominującej. W jakich przypadkach będziemy mieli do czynienia z tego typu praktykami? Jakie praktyczne konsekwencje mogą z tego wynikać dla innych uczestników rynku?
REKLAMA
Zobacz: Na czym polega kontrola koncentracji?
Pozycja dominująca
REKLAMA
Przepisy dotyczące pozycji dominującej zostały zawarte w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów. Zgodnie z art. 4 pkt 10 tej ustawy przez pozycję dominującą rozumie się pozycję przedsiębiorcy, która umożliwia mu zapobieganie skutecznej konkurencji na rynku właściwym przez stworzenie mu możliwości działania w znacznym zakresie niezależnie od konkurentów, kontrahentów oraz konsumentów. Domniemywa się, że przedsiębiorca ma pozycję dominującą, jeżeli jego udział w rynku właściwym przekracza 40 %.
Stwierdzenie, iż dany podmiot posiada pozycję dominującą jest warunkiem wyjściowym do podjęcia działań związanych z nadużywaniem przezeń swojej roli rynkowej. Mówiąc o pozycji dominującej nie mamy tutaj na myśli wyłącznie pojedynczego podmiotu. Pozycja dominująca dotyczy zarówno pojedynczych przedsiębiorców, jak i wspólnie kilku przedsiębiorców(patrz art. 9 ust. 1 ustawy). Mówimy wtedy o kolektywnej pozycji dominującej.
Zobacz serwis: Prawa konsumenta
Nadużywanie pozycji dominującej
Samo posiadanie pozycji dominującej nie jest zakazane. Niedopuszczalne jest dopiero jej nadużywanie, co wynika z art. 9 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Zgodnie z paragrafem 2 tegoż przepisu nadużycie polega w szczególności na:
- bezpośrednim lub pośrednim narzucaniu nieuczciwych cen, w tym cen nadmiernie wygórowanych albo rażąco niskich, odległych terminów płatności lub innych warunków zakupu albo sprzedaży towarów;
Istnieje w przypadku ekonomicznego uzależnienia konsumentów od podmiotu. Przykładowo może chodzi o komunalne spółki w samorządach, które wobec braku konkurencji narzucają wygórowane ceny konsumentom.
- ograniczeniu produkcji, zbytu lub postępu technicznego ze szkodą dla kontrahentów lub konsumentów;
W związku ze zwiększonym popytem na dane produkty, dominujący producent obniża produkcję w celu zwiększenia cen produktu.
- stosowaniu w podobnych umowach z osobami trzecimi uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, stwarzających tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji;
- uzależnianiu zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem umowy;
- przeciwdziałaniu ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji;
- narzucaniu przez przedsiębiorcę uciążliwych warunków umów, przynoszących mu nieuzasadnione korzyści;
- podziale rynku według kryteriów terytorialnych, asortymentowych lub podmiotowych.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat