REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zamówienia publiczne. Obligatoryjna waloryzacja odrzucona

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Sławomir Wikariak
Sławomir Wikariak
redaktor Dziennika Gazety Prawnej
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Zamówienia publiczne. Obligatoryjna waloryzacja odrzucona
Zamówienia publiczne. Obligatoryjna waloryzacja odrzucona
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Tylko przez jeden dzień wykonawcy mogli mieć nadzieję, że przepisy nałożą obowiązek podwyższania ich wynagrodzeń. Na zamawiających może się to zemścić.

Firmy mają same ponosić koszt inflacji

W czwartek Senat przegłosował poprawkę, o którą od dawna walczyły środowiska przedsiębiorców. Wprowadzała obligatoryjną waloryzację umów o zamówienia publiczne. Powód jest prosty – zawierane przed rokiem lub jeszcze wcześniej kontrakty nie przewidywały tak wysokiego wzrostu kosztów, który sprawia, że dziś firmy dokładają do interesu. Poprawka nakładała obowiązek podwyższania wynagrodzenia z uwzględnieniem wskaźnika zmiany cen materiałów lub kosztów. Administracja publiczna miała ponosić ciężar co najmniej połowy wzrostu cen: jeśli inflacja wyniosłaby 16 proc., to zamawiający musiałby o co najmniej 8 proc. podnieść zapłatę.

REKLAMA

Obligatoryjna waloryzacja odrzucona

REKLAMA

Już następnego dnia Sejm poprawkę jednak odrzucił. Rekomendowała mu to sejmowa komisja. Strona rządowa przekonywała, że nie ma pieniędzy na obowiązkowe waloryzacje. Według szacunków Ministerstwa Rozwoju i Technologii w skali kraju oznaczałoby to koszt 12 mld zł. Głosowanie zajęło chwilę, bez dłuższej dyskusji, bo na posiedzenie komisji nie wpuszczono nawet przedstawicieli organizacji skupiających przedsiębiorców. – Trudno to określić inaczej niż jako skandal. Nigdy wcześniej nie odmówiono mi wstępu do Sejmu – nie krył oburzenia w rozmowie z DGP Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich i Rady Zamówień Publicznych. Przewodniczący komisji nadzwyczajnej do spraw deregulacji Bartłomiej Wróblewski (PiS) zapewniał jednak, że nic nie wiedział o niewpuszczeniu przedstawicieli przedsiębiorców.

Problem w tym, że brak waloryzacji w dłuższej perspektywie może oznaczać większe wydatki dla państwa i samorządów. Już w sierpniu zwracała na to uwagę w swych wytycznych Prokuratoria Generalna RP. Po zerwaniu umowy przez wykonawcę zamawiający będzie musiał rozpisać nowy przetarg na dokończenie inwestycji, w którym i tak zapłaci więcej. A firmy są takimi zleceniami coraz mniej zainteresowane: najnowsze dane pokazują, że na jeden przetarg o wartości poniżej progów unijnych przypada zaledwie 2,29 oferty.

REKLAMA

Przedsiębiorcy od miesięcy domagają się waloryzacji umów o zamówienia publiczne. Startując w przetargach przed rokiem czy jeszcze wcześniej, nie mogli przewidzieć tak wysokiej inflacji. Ceny niektórych materiałów wzrosły nawet dwukrotnie. Dlatego też wykonawcy domagają się podwyższenia wynagrodzeń. Problem w tym, że wielu zamawiających się na to nie godzi. Do końca lipca opublikowano ok. 11 tys. ogłoszeń o zmianach w umowie. Dane te pokazują jednoznacznie, że zdecydowana większość kontraktów nie została zwaloryzowana. Niektórzy przedsiębiorcy mówią wprost, że bardziej opłaca im się je zrywać i płacić kary umowne, niż realizować z coraz większymi stratami.

Już wiosną Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiedziało pilne przygotowanie specustawy waloryzacyjnej, która miał pomóc przedsiębiorcom. Ostatecznie jednak przepisy te zostały zgłoszone dopiero jesienią, i to w formie poselskiej poprawki do projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców. Zdaniem przedsiębiorców nie poprawią one jednak ich sytuacji. Owszem, dają ustawową podstawę do waloryzacji, tyle że możliwość podwyższenia wynagrodzenia od dawna nie budzi żadnych wątpliwości. Artykuł 44 wspomnianej ustawy pozostawia zaś decyzję o aneksowaniu umów w rękach zamawiających. Innymi słowy będzie dokładnie tak samo jak dotychczas - wykonawcy mogą wnioskować o podwyższenie zapłaty, zamawiający mogą zaś te wnioski ignorować.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Senacka poprawka

Apele przedsiębiorców zostały wysłuchane przez Senat, który przegłosował poprawkę wprowadzającą obowiązkową waloryzację. Miała ona uwzględniać wskaźnik zmiany cen materiałów lub kosztów, w szczególności wskaźnik inflacji, przy czym zamawiający pokrywałby co najmniej połowę wzrostu wynagrodzenia. Dodatkowo przepis określał procedurę ubiegania się o zmiany w umowie, nakładając na zamawiającego obowiązek odpowiedzi na wniosek w ciągu 14 dni. Co istotne, przepis uprawniałby również do waloryzacji w przyszłości, czego nie przewidywała pierwotna wersja.

Ostatecznie jednak Sejm odrzucił senacką poprawkę. Wcześniej, podczas prac w komisji, taką rekomendację zgłosiła strona rządowa. Przekonywała ona, że działa w interesie zamawiających, którzy nie chcą być zmuszani do waloryzacji, zwłaszcza że wielu z nich nie ma na to pieniędzy. Według szacunków MRiT obowiązkowa waloryzacja oznaczałaby w skali kraju kwotę rzędu 12 mld zł.

- Skutek odrzucenia tej poprawki będzie natomiast taki, że wykonawcy przestaną zgłaszać się do przetargów, bojąc się, że ostatecznie sami będą musieli pokryć koszty, które drastycznie wzrosną - ostrzegała posłanka Maria Janyska z Platformy Obywatelskiej. Nie przekonała jednak komisji, która większością głosów rekomendowała odrzucenie poprawki. W piątkowym głosowaniu Sejm zagłosował zgodnie z tą sugestią.

Bez udziału przedsiębiorców

Podczas piątkowego posiedzenia komisji przedstawiciele przedsiębiorców nie mogli przedstawić swych argumentów, bo nie wpuszczono ich do Sejmu.

- Trudno to określić inaczej niż jako skandal. Nigdy wcześniej nie odmówiono mi wstępu, odbierając tym samym prawo do przedstawienia stanowiska reprezentatywnej organizacji przedsiębiorców - nie krył oburzenia w rozmowie z DGP Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich i Rady Zamówień Publicznych.

Przewodniczący komisji nadzwyczajnej do spraw deregulacji Bartłomiej Wróblewski (PiS) zapewnił, że nic nie wiedział o niewpuszczeniu przedstawicieli izb przedsiębiorców, zaznaczając jednocześnie, że uczestniczyli oni w pracach na wcześniejszym etapie.

Poza dopuszczeniem możliwości waloryzacji umów o zamówienia publiczne ustawa zobowiązuje przedsiębiorców, którzy otrzymają podwyżki, do tego, by podzielili się nimi ze swoimi podwykonawcami w zakresie odpowiadającym zmianom cen materiałów lub kosztów. Zmieniono również zasady dotyczące wprowadzania klauzul waloryzacyjnych do umów. Będą one obowiązkowe dla wszystkich kontraktów zawieranych na czas dłuższy niż sześć miesięcy (dziś jest to rok), bez względu na rodzaj zamówienia.

Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Miliardy potrzebne na waloryzację / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Niektórzy przedsiębiorcy mówią wprost, że bardziej opłaca im się zrywać kontrakty i płacić kary umowne, niż realizować je z coraz większymi stratami

Etap legislacyjny

Ustawa skierowana do podpisu prezydenta

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

Przelew darowizny ze środków firmowych spółki: Czy zwolnienie z podatku od darowizn nadal obowiązuje? Skarbówka wyjaśnia

Skarbówka potwierdził, że przekazanie środków pieniężnych bezpośrednio z konta firmowego spółki, której darczyńca jest wspólnikiem, na konto obdarowanego – przy spełnieniu ustawowych formalności – może korzystać ze zwolnienia z podatku od darowizn. To jest dobra wiadomość dla podatników.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce kością niezgody. Ale coś się zmienia po 10 latach

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

REKLAMA

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

Dodatek mieszkaniowy 2025: dla kogo, ile, kryteria dochodowe i normatywy

W trakcie pierwszych miesięcy bieżącego roku, koszty mieszkaniowe nie rosły już tak dynamicznie jak wcześniej. Musimy jednak pamiętać o skali wcześniejszych zmian. Przykładowo, w lipcu 2024 r. prąd dla gospodarstw domowych podrożał o około 20%. Główny Urząd Statystyczny podaje, że przez rok (od maja 2024 r.) użytkowanie mieszkania lub domu razem z nośnikami energii zdrożało o około 11%. Trudno się więc dziwić, że użytkownicy mieszkań i domów narzekają na koszty. Mamy jednak dla nich pewną dobrą wiadomość. Mianowicie, niedawno wzrosły kryteria dochodowe dotyczące dodatku mieszkaniowego. Warto przypomnieć na czym polega taka forma pomocy mieszkaniowej.

REKLAMA

Rząd ujawnia plan waloryzacji emerytur 2026 – tylko minimum! Co to oznacza dla milionów seniorów?

Rząd przygotował projekt rozporządzenia ws. waloryzacji emerytur i rent w 2026 roku [RD216]. Zgodnie z propozycją, świadczenia wzrosną jedynie o ustawowe minimum – 20% realnego wzrostu płac. Brak porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego sprawił, że decyzję podjęła sama Rada Ministrów.

UE szykuje nowy wspólny dług i nowe podatki. Anna Bryłka alarmuje: to finansowa pułapka dla Polski i krok w stronę federalizacji Unii Europejskiej

Komisja Europejska chce wprowadzić nowe źródła dochodów budżetowych i zaciągnąć kolejny wspólny dług. posłanka do Parlamentu Europejskiego Anna Bryłka przestrzega: to zagrożenie dla suwerenności i budżetu Polski.

REKLAMA