Pomimo wielu kampanii społecznych podkreślających rolę i znaczenie świadków przemocy, ludzie boją się reagować. Wynika to być może ze stereotypów na temat przemocy, takich jak „jest to sprawa rodzinna”, „w sprawy te nie należy się wtrącać”, „najpierw się kłócą a potem i tak się pogodzą”, „będą mieli pretensje, że się wtrącam” itp.
Istnieje wiele definicji przemocy. Wiadomo, że jeśli ktoś kogoś bije, krzywdzi, maltretuje – to jest właśnie przemoc. Jednak kiedy dochodzi do opisania konkretnych zdarzeń i stwierdzenia, czy dane zachowanie i traktowanie jest przemocą, wtedy okazuje się, że sprawa wcale nie jest ani taka prosta, ani jednoznaczna.
Zapewne każdy spotkał się z tymi dwiema instytucjami prawa cywilnego, jednakże tylko nieliczni są w stanie wskazać dokładnie jakie cechy różnią, a jakie upodabniają do siebie separację i rozwód w praktyce. Najczęściej nie interesujemy się nimi, jeśli wszystko układa nam się dobrze z naszym mężem albo żoną, ale gdy zaczyna się coś psuć i pojawiają się trudne do przezwyciężenia problemy, w pośpiechu, nieraz pochopnie, podejmujemy decyzję np. o rozwodzie. Czy słusznie? Na to pytanie oczywiście nie będziemy w stanie udzielić odpowiedzi, ale postaramy się Państwu ułatwić podjęcie decyzji przez wyjaśnienie w naszych najbliższych publikacjach, czym charakteryzują się obie te instytucje i co w praktyce różni rozwód od separacji.