Banki znów chętne do udzielania kredytów hipotecznych. Teraz dostaniesz nawet 40 tys. zł więcej niż wiosną 2024, ale nie wszędzie

REKLAMA
REKLAMA
Brak konkretów na temat nowego rządowego programu wsparcia zakup nieruchomości oraz oczekiwania na obniżkę stóp procentowych sprawiły, że banki zaczęły luzować warunki udzielania kredytów hipotecznych. Jeden a nich pożyczy pod hipotekę teraz nawet 40 tys. zł więcej niż przed kwartałem.
- Co z oprocentowaniem kredytów hipotecznych teraz
- Single dostaną teraz najwyższy kredyt hipoteczny, kto jeszcze
- Rodziny z dziećmi muszą poczekać na kredyt #naStart?
- Banki stosują różne polityki odnośnie kredytów hipotecznych
Sześć na dziesięć banków, których ofertę analizuje rankomat.pl, w ostatnim kwartale obniżyło oprocentowanie kredytów i zwiększyło zdolność kredytową. Średni kredyt hipoteczny, który mogą dostać obecnie klienci to 488 tys. zł.
REKLAMA
Co z oprocentowaniem kredytów hipotecznych teraz
Wskaźnik Barometru Hipotecznego jest wyliczany przez multiporównywarkę rankomat.pl na podstawie standardowych ofert kredytów hipotecznych 10 banków, uwzględniając cztery najczęstsze profile kredytobiorców: singli, par bez dzieci oraz rodzin z jednym i dwójką dzieci. Na początku września wartość Barometru Hipotecznego wynosi 488 tys. zł i jest o 3 tys. zł wyższa niż przed wakacjami.
6 na 10 analizowanych przez rankomat.pl banków zdecydowało się bowiem na luzowanie polityki kredytowej. Rekordzistami są Velo Bank i Credit Agricole, które w ciągu kwartału zwiększyły średnią zdolność kredytową dla klientów o ponad 40 tys. zł.
Natomiast cztery banki zaostrzy podejście do klientów hipotecznych. Rekordzistą jest Santander Bank Polska, który w ciągu kwartału obniżył zdolność kredytową dla przeciętnego klienta aż o 84,3 tys. zł.

Zdolność kredytowa
Zdolność kredytowa
Materiały prasowe
Jak wskazuje Konrad Pluciński, analityk ds. rynku kredytów hipotecznych w rankomat.pl, ostatnie dwa miesiące przyniosły sporą poprawę zdolności kredytowej. W ten sposób banki starają się zachęcić klientów do szybszego podjęcia decyzji o zakupie nieruchomości, bo zainteresowaniem ich zakup bardzo spadło.
Bezpieczny Kredyt 2% to już przeszłość, a od kilku miesięcy trwa w rządzie zamieszanie w sprawie jego następcy – kredytu #naStart.
– Nie można decyzji o zakupie nieruchomości odkładać w nieskończoność. Dlatego osoby, które czekały od początku z zakupem mieszkania lub domu na start nowego programu, mogą teraz decydować się na kupno nieruchomości bez publicznego wsparcia. Dodatkowo ceny mieszkań przestały w końcu rosnąć, a na rynku pojawiły się pierwsze spadki. W połączeniu z większą zdolnością kredytową jest to czynnik ułatwiającym podjęcie decyzji o zakupie wymarzonych czterech kątów – mówi Konrad Pluciński.
Single dostaną teraz najwyższy kredyt hipoteczny, kto jeszcze
REKLAMA
Powyższą tezę potwierdzają szczegółowe dane z Barometru Hipotecznego.
Największy wzrost zdolności kredytowej dotyczy bowiem grup kredytobiorców, którzy nie mają dzieci.
Single i rodziny bez dzieci nie miały być głównymi odbiorcami rządowego programu, będącego następcą „Kredyt 2%”. Dlatego w ich przypadku dalsze zwlekanie z zakupem nieruchomości może nie mieć uzasadnienia.
I tak singiel o miesięcznych dochodach w wysokości 6 tys. zł netto może na początku września liczyć na kredyt hipoteczny w wysokości 386 tys. zł. To o 5 tys. zł więcej niż przed wakacjami i o 10 tys. zł więcej niż na początku roku.
Najwięcej takiemu kredytobiorcy jest gotów pożyczyć VeloBank (442 tys. zł), a najmniej Santander Bank Polska (327 tys. zł).

Zdolność kredytowa
Zdolność kredytowa
Materiały prasowe
Bezdzietna para o miesięcznych dochodach w wysokości 8 tys. zł netto może liczyć na kredyt w średniej wysokości 477,5 tys. zł. W ich przypadku zdolność wzrosła o 3 tys. zł w porównaniu z czerwcem, ale jest niższa o 8 tys. zł niż w styczniu.
W przypadku tej grupy rozpiętość zdolności kredowej, czyli różnicy między ofertą najbardziej liberalnego a najbardziej konserwatywnego banku wynosi 213 tys. zł.
Rodziny z dziećmi muszą poczekać na kredyt #naStart?
REKLAMA
Gorzej sytuacja wygląda w przypadku rodzin z dziećmi, czyli grup, do których ma być głównie adresowane wsparcie z nowego rządowego programu wsparcia zakupu nieruchomości.
Para z jednym dzieckiem i dochodami w wysokości 10 tys. zł netto miesięcznie mogła pożyczyć przeciętnie 575 tys. zł. To o 1 tys. zł mniej niż w lipcu i o ponad 11 tys. zł mniej niż na początku roku.
Ta grupa kredytobiorców największy kredyt może dostać w Velo Banku (590 tys. zł), a najmniejszy w BNP Paribas (446 tys. zł), co oznacza, że rozpiętość zdolności kredytowej wynosi aż 242 tys. zł.
Podobnie sytuacja prezentuje się w przypadku rodziny z dwójką dzieci o miesięcznych dochodach na poziomie 10 tys. zł. Na początku września ta grupa kredytobiorców może liczyć na średni kredyt hipoteczny w wysokości 515 tys. zł.
To wynik o 1,3 tys. zł większy niż przed wakacjami, ale niższy aż o 12 tys. od możliwości kredytowych na początku roku. Najwięcej tej grupie kredytobiorców jest gotów pożyczyć Alior Bank (660 tys. zł), a najmniej ING Bank Śląski (407 tys. zł), co daje aż ćwierć miliona złotych różnicy.
Banki stosują różne polityki odnośnie kredytów hipotecznych
Jak komentuje Konrad Pluciński, w sierpniu największa poprawa zdolności kredytowej miała miejsce w Velo Banku. Średnio kredytobiorcy mogli otrzymać kwotę kredytu o 4,95 proc. wyższą niż na początku wakacji. Dodatkowo, ten bank podnosił zdolność trzy miesiące z rzędu, a obecnie została ona obniżona od 0,4% do 19,5% w zależności od klienta.
– W Alior Banku w sierpniu zdolność kredytowa wzrosła średnio o 4,39 proc. i był to drugi miesiąc łagodzenia polityki kredytowej. Natomiast w Banku BNP Paribas zdolność poprawiła się o 3,59 proc. – dodaje Konrad Pluciński.
Od początku wakacji duża zmiana nastąpiła też w banku Pekao SA. W sierpniu bank co prawda zdecydował się na korektę, ale dzięki sporej pozytywnej zmianie w lipcu wciąż bank oferuje zdecydowanie wyższą kwotę kredytu niż w czerwcu przy tym samym poziomie dochodów kredytobiorców.
Podnoszenie zdolności kredytowej to nie jedyne ułatwienie dla kredytobiorców. 7 na 11 banków, których ofertę analizuje rankomat.pl, zdecydowało się na obniżenie oprocentowania oferowanych kredytów hipotecznych.
Żaden nie podniósł oprocentowania, a cztery pozostawiły go na niezmienionym poziomie. Największa korekta wyniosła ponad 0,6 pp. w relacji do miesiąca poprzedniego.
– W przypadku kredytu na 500 tys. zł ze spłatą rozłożoną na 30 lat taka zmiana sprawia, że rata zmniejsza się o prawie 210 zł miesięcznie. To kwota, która pozostaje w portfelach kredytobiorców, ale również różnica, która ma realny wpływ na poprawę zdolności kredytowej – ocenia analityk.
– Takie działanie można także traktować jak ruch wyprzedzających decyzję Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych. Przypomnijmy, że ostatnia decyzja w tej sprawie miała miejsce w październiku ubiegłego roku. Oprocentowanie kredytów hipotecznych w Polsce sięga ponad 7 proc., co jest drugim najwyższym wynikiem w całej UE. Droższe finansowanie zakupu nieruchomości jest dostępne jedynie w Łotwie, gdzie średnie oprocentowania sięga 7,8 proc. – dodaje Konrad Pluciński.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA