REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nauczyciele otrzymają wynagrodzenie za czas strajku

Subskrybuj nas na Youtube
Nauczyciele dostaną wynagrodzenie za czas strajku. / Fot. Fotolia
Nauczyciele dostaną wynagrodzenie za czas strajku. / Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Prezydenci miast zapewniają, że nauczyciele otrzymają wynagrodzenie za czas strajku. Pozostawią pieniądze w placówkach edukacji, a o ich rozdysponowaniu zdecydują dyrektorzy szkół.

Nauczyciele dostaną pieniądze za strajk

Nauczyciele dostaną pieniądze za strajk – deklarują prezydenci miast. W jakiej formie, zależy od dyrektorów szkół. Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski zadeklarował, że pieniądze zostaną wypłacone w formie dodatków.

REKLAMA

REKLAMA

Warszawa

Trzaskowski zapowiedział, że nauczyciele w Warszawie dostaną pieniądze za dni, w których strajkują. "To jest zgodne z prawem, zresztą taką decyzję podjęła większość miast w Unii Metropolii Polskich. Te pieniądze zostaną w szkołach i dyrektorzy będą mogli je wypłacić w przeciągu kilku miesięcy".

Pensja z góry i dodatki

Jak wyjaśnił, termin wypłaty zależy "od tego, ile potrwa strajk". Prezydent Warszawy przypomniał, że nauczyciele dostali już wynagrodzenia za kwiecień – "bo dostają pensję z góry", a potrącenia za strajk są dokonywane później. "Natomiast my te pieniądze, jako samorząd, zostawimy w szkołach i przez kilka miesięcy dyrektorzy, podejmując decyzje, będą mogli je wypłacić w dodatkach" – zapowiedział.

Polecamy produkt: Potrącenia komornicze i administracyjne z wynagrodzeń

REKLAMA

Powiedział, że wypłaty będą "dokładnie te same", co "pieniądze, które nie zostały wypłacone w pensji". Poinformował także, że stolica ma ekspertyzy prawne, że takie działanie "jest możliwe". "Tu nie chodzi o to, że my płacimy za strajk. Po prostu zostawiamy te pieniądze w szkołach, do decyzji dyrektorów, którzy wypłacą je w dodatkach" – wyjaśnił. Zapewnił też, że wierzy, że warszawscy dyrektorzy "nie są bojaźliwi" i wypłacą pieniądze strajkującym nauczycielom.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Płock

Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, pytany o pieniądze dla nauczycieli za strajk, powiedział PAP: "Chcę bardzo mocno podkreślić, że wszystkie środki, które miały trafić do szkół, do tych szkół trafią tak, jakby strajku nie było".

Decyzja dyrektorów szkół

Zaznaczył przy tym, że zgodnie z zapisami ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych pełne wynagrodzenie za okres strajku nie może być wypłacone, "chyba że dyrektorzy podpiszą porozumienia w komitetami strajkowymi, w których zawarta zostanie zgoda na wypłacenie tych wynagrodzeń". "To dyrektorzy będą podejmować w tej sprawie decyzje" – podkreślił prezydent Płocka.

Nowakowski przyznał jednocześnie, że dyrektorzy szkół mogą zdecydować o innej formie rozdysponowania pieniędzy, które otrzymają od samorządu dla nauczycieli, np. przez wypłatę dodatków lub nagród.

O tym, że budżety placówek oświatowych "nie będą ograniczone z powodu jakiejkolwiek formy protestu" zapewnił również prezydent Lublina. Krzysztof Żuk poinformował o tym dyrektorów szkół na początku kwietnia, jeszcze przed rozpoczęciem strajku nauczycieli.

Lublin

Wiceprezydent Lublina Mariusz Banach potwierdził, że decyzja o wynagrodzeniach dla nauczycieli, którzy uczestniczyli w strajku należy do dyrektorów szkół. "To nie prezydent zatrudnia nauczycieli, tylko dyrektorzy szkół, w związku w tym my ani nie możemy potrącać, ani wypłacać. My przyznajemy szkołom na początku roku plan budżetowy i tego planu nie zmniejszymy" – powiedział Banach. Podkreślił, że zgodnie z prawem za czas strajku nauczyciele nie mogą otrzymać wynagrodzenia, ale dyrektor może na przykład zaproponować im poprowadzenie dodatkowych zajęć, na które w budżecie szkoły – po potrąceniach pensji za czas strajku – mogą się teraz znaleźć środki. "W szkołach naprawdę brakuje pieniędzy na te dodatkowe zajęcia" – zaznaczył Banach.

Również prezydent Radomia już na początku kwietnia zdecydował o tym, że wszystkie placówki oświatowe w mieście, bez względu na strajk, otrzymają pełną pulę pieniędzy na wypłaty.

"Decyzja, w jaki sposób te pieniądze zostaną wykorzystane, należy do dyrektorów, którzy są dla nauczycieli pracodawcami. To ich kompetencja" – powiedziała PAP we wtorek rzecznik prezydenta Radomia Katarzyna Piechota-Kaim.

Łódź

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska także zapewniła, że pieniądze, które są potrącane z pensji protestujących pozostają w budżetach szkół i placówek edukacyjnych. Odpowiedzialny za edukację wiceprezydent Tomasz Trela przypomniał, że za strajk nie ma pensji, czyli każdy protestujący ma potrącaną określoną kwotę z wynagrodzenia, bo takie jest prawo.

"Ministerstwo Edukacji ani Regionalna Izba Obrachunkowa nie muszą nas straszyć swoimi stanowiskami czy opiniami, wiemy, jakie mamy prawo i przestrzegamy przepisów. Natomiast suwerenną decyzją prezydenta miasta jest przeznaczenie oszczędności strajkowych, a prezydent Zdanowska postanowiła, że środki te pozostają w budżetach szkół w dyspozycji dyrektorów" – zaznaczył Trela.

Stanowisko prezydenta Koszalin Piotra Jedlińskiego przekazał PAP rzecznik magistratu Robert Grabowski. "Prezydent od samego początku podkreśla, że pozostawia pieniądze, które są w systemie, w placówkach edukacyjnych. Tych pieniędzy nie zabiera. Zaznacza, że potrącenia w majowych wypłatach za strajk muszą się odbyć, bo tego wymaga prawo. Natomiast pieniądze pozostaną w budżetach placówek oświatowych, w gestii dyrektorów" – poinformował rzecznik.

Dodał, że trwają rozmowy prezydentów miast w ramach Związku Miast Polskich w celu wypracowania "wspólnego, modelowego, zgodnego z przepisami rozwiązania" tego, w jaki sposób pieniądze trafią do nauczycieli. Podkreślił, że w tej sprawie prezydent Koszalina jest w kontakcie z samorządami Łodzi, Poznania czy Warszawy.

Kołobrzeg

Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska również nie zamierza pomniejszyć dotacji przekazywanej placówkom edukacyjnym. "Przyglądamy się, jakie rozwiązania wypracowują inne miasta w tym zakresie" – poinformował PAP rzecznik magistratu Michał Kujaczyński.

Radom

Prezydent Radomia już na początku kwietnia zdecydował o tym, że wszystkie placówki oświatowe w mieście, bez względu na strajk, otrzymają pełną pulę pieniędzy na wypłaty. "Decyzja, w jaki sposób te pieniądze zostaną wykorzystane, należy do dyrektorów, którzy są dla nauczycieli pracodawcami. To ich kompetencja" – powiedziała PAP we wtorek rzecznik prezydenta Radomia Katarzyna Piechota-Kaim.

Toruń

W Toruniu rzeczniczka magistratu Magdalena Stremplewska poinformowała, że włodarz miasta w żadnym stopniu nie zamierza ograniczać środków finansowych przewidzianych na tegoroczne wypłaty dla pracowników oświaty.

"Zgodnie z założeniami budżetu miasta w 2019 r. Gmina Miasta Toruń przeznaczy na oświatę 368 mln zł, z czego aż 108 mln zł to środki własne gminy" – powiedziała. "Zgodnie z Kodeksem pracy wynagrodzenie przysługuje pracownikowi za pracę wykonaną"– powiedziała. Dodała, że "Ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych mówi, że w okresie strajku zorganizowanego zgodnie z przepisami ustawy pracownik zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz uprawnień ze stosunku pracy, z wyjątkiem prawa do wynagrodzenia".

W jej ocenie oznacza to, że strajkujący pracownik – w tym przypadku nauczyciel – nie może otrzymać wynagrodzenia za czas strajku. "Wypłata wynagrodzenia za czas strajku stanowiłaby naruszenie dyscypliny finansów publicznych" – podkreśliła.

Bielsko-Biała

W Bielsku– Białej decyzji o wypłacie za okres strajku dla nauczycieli jeszcze nie podjęto. "Stanowiska jeszcze nie podjęliśmy, bo to świeża sprawa. Trzeba jednak powiedzieć, że mamy ograniczone możliwości rozpatrzenia tego pisma. Obowiązuje nas ustawa o finansach publicznych. (…) Sytuacja jest trudna i wymaga opinii prawnej. Dziś nie potrafię powiedzieć, jaka będzie ostateczna decyzja. (…) Najlepiej, gdybyśmy mogli ją podjąć już po zakończeniu strajku. W jego trakcie nie byłoby to do końca właściwe" – powiedział burmistrz Błachut.

ZNP w Czechowicach-Dziedzicach przed świętami zwrócił się do burmistrza Mariana Błachuta, aby podjął działania zmierzające do zrekompensowania uczestnikom strajku utraconych zarobków. Związek uważa, że samorząd może w tej sprawie zawrzeć z nim porozumienie i wypłacić pieniądze.

Rzecznik prezydenta Bielska-Białej Tomasz Ficoń, zapytany o wypłaty za okres strajku dla nauczycieli, zwrócił uwagę, że "to nie samorządy wypłacają pensje nauczycielom". "Mamy jasne stanowisko RIO (Regionalna Izba Obrachunkowa – PAP), że za strajk nie można zapłacić. (…) Miejski Zarząd Oświaty to sprawdzał: nie ma możliwości, aby nie odliczyć za strajk" – dodał.

Kraków

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, zapytany o wynagrodzenia dla nauczycieli za okres strajków, powiedział, że zamierza trzymać się prawa, zgodnie z którym za czas strajku nie przysługuje wynagrodzenie.

"Nawet jeśli popieramy postulaty nauczycieli i uważamy, że strajkują w słusznej sprawie, to musimy trzymać się przepisów, a zgodnie z nimi za czas strajku nie należy się wynagrodzenie. Złamanie przepisów oznaczałoby wypłatę wynagrodzeń ze środków publicznych, z pieniędzy podatników i tym samym naruszenie dyscypliny finansów publicznych przez dyrektorów szkół, którzy są pracodawcami nauczycieli" – powiedziała PAP rzecznik prasowy prezydenta Krakowa Monika Chylaszek. Podkreśliła też, że w takich przypadkach związki zawodowe powinny mieć fundusze strajkowe, które rekompensują strajkującym mniejsze wynagrodzenia.

Kielce

Wiceprezydent Kielc Marcin Różycki powiedział PAP, że jeśli chodzi o możliwość wypłaty pensji nauczycielom za strajk, miasto będzie się stosowało do wytycznych Regionalnej Izby Obrachunkowej.

"Na podstawie artykułu 23 pkt. 2 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych strajkujący ma prawo do ubezpieczenia, dni strajku liczą się mu do stażu pracy, ale nie ma prawa do wynagrodzenia. Nas obowiązuje dyscyplina finansów publicznych, musimy się tego trzymać" – podkreślił Różycki.

Wspólny sposób wypłat pieniędzy dla nauczycieli za okres strajku nie został jeszcze wypracowany.

Olsztyn

Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zapewnił, że "będzie wynagrodzenie dla nauczycieli za czas strajku". Jak mówił, jest w kontakcie z innymi samorządowcami i Związkiem Miast Polskich, żeby znaleźć rozwiązania prawne, które to umożliwią. Taką deklarację złożył już w ubiegłym tygodniu podczas wiecu strajkujących nauczycieli w Olsztynie, w obecności szefa ZNP Sławomira Broniarza.

W środę olsztyńska rada miasta będzie głosować nad przyjęciem stanowiska, w którym zwróci się do prezydenta Grzymowicza "o podjęcie wszelkich możliwych i prawnie dopuszczalnych działań, zmierzających do wypłacenia pełnego wynagrodzenia wszystkim strajkującym nauczycielom i innym pracownikom oświaty, za okres strajku".

Strajk nauczycieli 2019

W poniedziałek 8 kwietnia rozpoczął się zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych strajk w szkołach. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności. ZNP i FZZ początkowo upominały się o tysiąc zł podwyżki, obecnie postulują 30 proc. podwyżki rozłożonej na dwie tury – 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września br. Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" negocjowała m.in. podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 15 proc. od stycznia 2019 r. oraz zmianę systemu wynagradzania, według którego pensje nauczycieli byłyby bezpośrednio powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Sąd ogłosił upadłość znanej spółki finansowej. Co powinni zrobić wierzyciele?

W dniu 27 października 2025 roku Sąd Rejonowy w Zielonej Górze (Wydział Gospodarczy) wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości spółki Cinkciarz.pl Sp. z o.o. Sąd wezwał wierzycieli do zgłoszenia roszczeń, powołano także sędziego komisarza i wyznaczono syndyka. Jak poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Zielonej Górze sędzia Bogumił Hoszowski - wszystkie postępowania o charakterze cywilnym, zarówno przed wydziałami cywilnymi, jak też przed wydziałami gospodarczymi z mocy prawa ulegają zawieszeniu.

Ugoda sądowa czy postępowanie sądowe w sprawach o naruszenie własności?

Praktyka pokazuje, iż spory o własność mogą trwać latami. Czy w takich sprawach właściciel rzeczy i naruszyciel mogą zawrzeć ugodę? Jak wygląda kwestia kosztów? Warto przyjrzeć się możliwym rozwiązaniom i ich prawnym skutkom.

Milczące załatwienie sprawy po nowemu. Rewolucyjne przepisy, które już na zawsze mogą zmienić relacje obywatel–urząd

Rząd szykuje istotną zmianę w Kodeksie postępowania administracyjnego (KPA) – milczenie urzędnika może wkrótce oznaczać znacznie więcej niż tylko opieszałość. Projekt ustawy, który trafił właśnie do konsultacji, przewiduje rozszerzenie stosowania tzw. milczącego załatwienia sprawy. To część szerokiego pakietu deregulacyjnego, który ma uprościć życie zarówno obywatelom, jak i przedsiębiorcom.

Osoby powyżej 65 roku życia wykluczone przez rząd z najważniejszego świadczenia dla osób niepełnosprawnych – Rada Ministrów przyjęła ustawę, która rozczaruje wielu seniorów

W dniu 28 października br. rząd przyjął projekt ustawy o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami, który – według informacji przekazanej przez Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych Łukasz Krasonia – czyni zadość wymaganiom Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. Jednocześnie jednak – całkowicie wyklucza on z zakresu wsparcia (tj. prawa do świadczenia w postaci asystencji osobistej) niepełnosprawnych seniorów, czyli osoby z niepełnosprawnościami powyżej 65 roku życia. Z ww. Konwencji wynika natomiast, że – państwa, będące stronami Konwencji, zobowiązane są do uznania równego prawa wszystkich osób niepełnosprawnych do życia w społeczeństwie, nie wprowadzając żadnego ograniczenia ze względu na wiek osoby niepełnosprawnej.

REKLAMA

Okularnicy muszą się mieć na baczności za kierownicą. Za to grozi mandat w wysokości 500 zł! O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

Nowe zasady nadawania polskiego obywatelstwa w ramach realizacji strategii migracyjnej – co się zmieni?

Propozycje Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczące zaostrzenia zasad nadawania obywatelstwa polskiego to istotna zmiana w polityce migracyjnej państwa. Kierunek zaproponowany przez resort obejmuje m.in. wprowadzenie testu integracyjnego, obowiązek dobrej znajomości języka polskiego, deklarację lojalności wobec Rzeczypospolitej oraz wydłużenie wymaganego okresu pobytu. Celem rządu jest wzmocnienie znaczenia obywatelstwa jako przywileju, a nie wyłącznie formalnego statusu administracyjnego.

To koniec z mrożeniem cen prądu - Minister Energii wydał jasny komunikat. W 2026 zapłacimy więcej?

Ceny prądu dla odbiorców mają pozostać zamrożone jedynie do końca tego roku, a rząd nie będzie kontynuował programu mrożenia cen prądu. To oznacza, że ceny za energię elektryczną zostaną uwolnione od stycznia 2026 r. Czy to oznacza, że już od stycznia trzeba będzie sięgać głębiej do portfela przy rachunkach za prąd?

Ranking lokat bankowych [październik 2025 r.] Masowa obniżka oprocentowania oszczędności

W październiku 2025 r. aż 12 banków pogorszyło warunki lokat i rachunków oszczędnościowych. Podobny ruch zaplanował też Minister Finansów ogłaszając od listopada kolejne cięcie oprocentowania detalicznych papierów skarbowych. Na razie napływ oszczędności do banków nie maleje, bo Polacy spodziewając się dalszych cięć stóp procentowych, chcą skorzystać z dotychczasowych ofert - ocenia Bartosz Turek, niezależny analityk rynku finansowego.

REKLAMA

D. Tusk o rozsądnym rozważeniu opuszczenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Rzecznik rządu prostuje

W wywiadzie dla brytyjskiego dziennika „Sunday Times”, opublikowanym 26 października 2025 r., premier polskiego rządu Donald Tusk zauważył, że istotną częścią problemu migracji jest sztywna i rozszerzająca się interpretacja Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Jak cytował Tuska brytyjski dziennik: jeśli 46 sygnatariuszy konwencji nie może dojść do porozumienia w sprawie jej modyfikacji, to jego zdaniem całkiem rozsądne będzie rozważenie po prostu opuszczenia konwencji”. W dniu 27 października 2025 r. rzecznik rządu Adam Szłapka powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że Polska nie miała i nie ma planu wypowiedzenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Przyrost naturalny nadal jest ujemny. Pierwszy krok do poprawy sytuacji to podwyższenie wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet

Sytuacja demograficzna Polski nadal jest trudna. Przyrost naturalny jest ujemny, liczba osób w wieku produkcyjnym spada, a społeczeństwo się starzej. Co będzie z emeryturami? Pierwsza propozycja to podwyższenie wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet.

REKLAMA