REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Frankowicze wolą ugodę z bankiem czy sprawę w sądzie?

kredyt frank sąd
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Banki zawierają coraz więcej ugód z frankowiczami. Z drugiej strony proponowane ugody wciąż nie spełniają oczekiwań wielu frankowiczów. Niektórzy zastanawiają się, czy jest możliwość rozwiązania już zawartej ugody. Co prognozują eksperci na najbliższe miesiące? 

Coraz więcej ugód z frankowiczami

REKLAMA

Według danych pozyskanych ze Związku Banków Polskich (ZBP), do końca drugiego kwartału br. zostało zawartych (według wstępnych szacunków) ok. 70 tys. ugód banków z frankowiczami. Blisko 20 tys. z nich podpisano w okresie trzech pierwszych miesięcy tego roku. Jak podkreśla dr Tadeusz Białek, prezes ZBP, ugody zaproponowane przez przewodniczącego KNF są oferowane od ok. dwóch lat. A ten okres był trudny dla banków. Wzrost stóp procentowych w sposób oczywisty wyhamował dynamikę zawierania ugód, zwłaszcza w drugim półroczu 2022 roku.

REKLAMA

Istotnie banki znacząco polepszyły ofertę ugód i podpisują ich coraz więcej. Jednakże nadal zdecydowana większość z nich nie jest tak dobra, jak rozstrzygnięcia na drodze sądowej. Banki zachęcają klientów znaczącym obniżaniem salda i rozłożeniem pozostałej części długu zamienionego już na kredyt złotowy na raty ze stałym oprocentowaniem. Jednocześnie straszą przy tym, że korzystny wyrok nie jest pewny, a postępowanie sądowe może trwać latami – komentuje Adrian Goska, radca prawny z Kancelarii SubiGo.

REKLAMA

Z kolei jak podkreśla adwokat Milena Mocarska z Kancelarii MBM Legal, kredytobiorcy niezwykle rzadko przegrywają sprawy w I instancji. A jeśli już dojdzie do takiej sytuacji, to przysługuje jeszcze apelacja i skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego. Wobec tego ewentualny niekorzystny wyrok w I instancji nie zamyka sprawy. Ekspertka też dodaje, że żadne roszczenia banku, w szczególności związane z wynagrodzeniem za korzystanie z kapitału, nie są uzasadnione. Przesądził o tym TSUE w czerwcowym orzeczeniu.

Z naszych obserwacji wynika, że większość frankowiczów, którzy zamierzali pójść do sądu, już to zrobiła. Według ostrożnych szacunków, co najmniej 1/3 klientów z aktywnymi umowami w ogóle nie planuje takiego rozstrzygnięcia. Decydują o tym różne czynniki, przede wszystkim koszty czy niechęć do sądzenia się przez lata. Potencjalnie więc jest to grupa najbardziej zainteresowana ugodami. Aczkolwiek widzimy zwiększanie się dynamiki zawierania ugód sądowych, co wcześniej było rzadkością – dodaje dr Białek. 

Ugoda czy sprawa w sądzie?

Do końca roku istnieje szansa na zawarcie kilku tysięcy ugód banków z frankowiczami, co prognozuje Adrian Goska. Według radcy prawnego z Kancelarii SubiGo, może to być efekt obaw niektórych kredytobiorców o czas trwania postępowania sądowego, który jest dość długi. Inni wolą mieć sprawę zamkniętą już teraz. Ekspert zaznacza, że podpisanie ugody z bankiem zamyka drogę do jakichkolwiek roszczeń odszkodowawczych, w tym o korzystanie z kapitału frankowicza o czym orzekł TSUE w czerwcu br.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Patrząc na statystyki dotyczące ugód, liczę na utrzymanie dynamiki ich zawierania. I to przy ostrożnych szacunkach, bo docelowo jest to potencjalnie większy wolumen. Istota ugody pozostaje bez zmian, tzn. kredyt jest potraktowany jakby od początku był udzielony jako złotowy. Takie rozwiązanie jest o tyle wartością, że całkowicie eliminuje z umowy ryzyko kursowe – od początku jej obowiązywania, a nie od momentu zawarcia ugody – podkreśla prezes ZBP. 

Według Mileny Mocarskiej, ugoda na korzystnych warunkach może być naprawdę dobrym rozwiązaniem pod warunkiem, że uwzględnia interesy i ustępstwa każdej ze stron. Zdaniem ekspertki, kredytobiorca nie powinien jednak poddawać się presji banku, godzić się na każde warunki, by tylko zakończyć spór. Coraz częściej w sprawach, w których jest już pozew w sądzie, a nawet nieprawomocny wyrok, banki próbują namówić klientów do ugody. Robią to z pominięciem pełnomocnika i sądu, co oczywiście nie powinno mieć miejsca.

– Mimo pewnego optymizmu, bankom coraz trudniej jest przekonać frankowiczów do podpisywania ugód, przede wszystkim ze względu na wysokie stopy procentowe. Kolejnym powodem jest rosnąca świadomość kredytobiorców. Oni zdają sobie sprawę z tego, że proponowane im warunki nie są dla nich opłacalne. Każdy, kto rozważa podpisanie ugody, powinien dokładnie przeanalizować propozycję banku i zastanowić się, czy sprawa sądowa, choć czasochłonna, nie jest dla niego korzystniejsza. Trzeba wziąć pod uwagę potencjalny zwrot nadpłaconych rat, opłat dodatkowych, a w późniejszym czasie również możliwe dochodzenie odszkodowania od banku – stwierdza radca prawny Adrian Goska.

Kto chce podważać ugody?

Oprócz dylematu w kwestii zawierania samych ugód na rynku pojawił się dodatkowy problem. Dr Białek zwraca uwagę na agresywny marketing niektórych kancelarii prawnych. One próbują tworzyć fałszywą narrację. Przekonują o rzekomo masowym zainteresowaniu podważaniem zawartych ugód. Natomiast z danych, które związek zbiera z banków, wynika, że takie przypadki mają charakter jednostkowy. Prezes ZBP podkreśla, że negowanie ugody zawartej przed sądem polubownym przy KNF wymaga oddzielnego postępowania. Kodeks postępowania cywilnego nie przewiduje podważenia takiego porozumienia z przyczyn merytorycznych, czyli w sytuacji, w której jedna ze stron nie zgadza się na przyjęte rozwiązanie kompromisowe, bo się rozmyśliła. Kwestionowanie możliwe jest tylko ze względów formalnych. 

– Frankowicze po czerwcowym wyroku TSUE faktycznie coraz częściej przychodzą do kancelarii prawnych i dopytują o możliwość ewent. podważenia już zawartej ugody. Mówiąc wprost, dopiero badają grunt, czy mogliby coś jeszcze zyskać i czy w ogóle ten manewr jest możliwy. Jednak w sporej części uchylenie się od skutków prawnych złożonego oświadczenia w zakresie zawartej ugody jest dość trudne, tym bardziej że zawiera ona szereg informacji o skutkach oraz o pełnej świadomości jej podpisania. Z punktu widzenia kredytobiorcy, ugody zawierane ponad rok temu są o wiele gorsze niż te, które bank proponuje dziś. Klienci dostrzegli to i zaczynają studiować takie porozumienia. Jest oczywiście zbyt późno, aby cokolwiek negocjować. Jednak nie jest też tak, że tego typu ugód w ogóle nie da się podważyć, szczególnie tych zawieranych rok czy dwa lata temu – przekonuje radca prawny z Kancelarii SubiGo.

W ocenie Mileny Mocarskiej, uchylenie się od skutków ugody jest bardzo trudne. Wymagałoby to stwierdzenia, że ugoda była nieważna, np. z uwagi na klauzule niedozwolone. O ile takich klauzul można się doszukać w ugodach zawieranych kilka lat temu, o tyle prawdopodobieństwo takiej sytuacji w porozumieniach zawieranych w ostatnim czasie jest raczej znikoma. Inną możliwością jest powołanie się na błąd w zakresie faktów istotnych z punktu widzenia zawarcia takiego porozumienia. Zdaniem ekspertki, każdy przypadek trzeba przeanalizować i ocenić indywidualnie.

Chcąc podważyć ugodę, trzeba byłoby udowodnić ważne uchybienia w procesie jej zawarcia albo wykazać niedoinformowanie o konsekwencjach jej podpisania. Uczestniczyłem w pracach nad wzorcem ugód. Wówczas jedną z najbardziej fundamentalnych kwestii było właściwe ułożenie obowiązków informacyjnych związanych z treścią porozumień. To stanowiło chyba najbardziej czasochłonną część tych ustaleń. Podważanie zawartych ugód nie ma i nie może mieć masowego charakteru – podsumowuje prezes Związku Banków Polskich.

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl

Źródło: MondayNews

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rząd: Dom nie może być dalej niż 1,5 km od szkoły od 30 czerwca 2026 r. Na wsi 3 km. I jeszcze limit 20 ha terenu zielonego [Nowelizacja]

Od 1 stycznia 2026 r. miały zacząć obowiązywać gminne standardy urbanistyczne. Wprowadzają restrykcje dla Polaków zainteresowanych wybudowaniem własnego domu jednorodzinnego. Mają wymusić większą gęstość zabudowy. Np. poprzez dwie zasady: Pierwsza "W mieście szkoła jest nie dalej niż 1,5 km od Twojej działki" (na wsi 3 km). Druga: wymóg stawiania domów blisko terenów zielonych (3 km od domu powinien być zielony teren o powierzchni 20 ha). Druga zasada jest trochę sprzeczna z pierwszą bo duże tereny zielone kłócą się z gęstą zabudową domów jednorodzinnych. Na szczęście dla właścicieli działek gminy mogą urealnić zapisy ustawowe i zwiększyć limity 1,5 km i 3 km (ważne w związku z malejącą liczbą szkół z uwagi na tragiczne wskaźniki dzietności w Polsce).

Środki karne. Czym są i kiedy się je stosuje?

Z popełnieniem czynu zabronionego wiąże się zagrożenie odpowiedzialnością karną. Może to skutkować orzeczeniem przez sąd stosownej kary. Sąd może oprócz niej orzec także środek karny. Pełni on funkcję uzupełniającą wobec kary.

3 limity dla osób niepełnosprawnych ze zmianami od 1 marca 2025 r. Kogo dotyczą?

Od 1 marca 2025 r. zostaną zwaloryzowane świadczenia emerytalno-rentowe. Podwyżka dotyczy również progu dochodowego dla świadczenia uzupełniającego, a także limitu dla renty rodzinnej wypłacanej w zbiegu z rentą socjalną. Co kwartał zmieniają się również limity dla dorabiających rencistów.

Renta wdowia nieco wyższa. ZUS uwzględni nowy limit świadczenia 5636,73 zł brutto

Wyższa renta wdowia! Dzięki waloryzacji świadczeń ZUS podnosi limity – minimalna emerytura wzrośnie do 1 878,91 zł brutto, a maksymalna kwota renty wdowiej skoczy do 5 636,73 zł brutto. To oznacza więcej pieniędzy na koncie! Sprawdź, kto zyska i jakie są zasady wypłat!

REKLAMA

Obowiązkowe BDO dla salonów kosmetycznych i fryzjerskich – zmiany od 1 stycznia 2025 r.

Od 1 stycznia 2025 r. wszyscy przedsiębiorcy wytwarzający odpady niebezpieczne muszą zarejestrować się w BDO. Od nowego roku przestały obowiązywać zwolnienia ilościowe, z których korzystały podmioty wytwarzające niewielkie ilości takich odpadów. Zmianę tę odczują m.in. właściciele salonów fryzjerskich i kosmetycznych, którzy od kilku dni masowo składają wnioski o rejestrację w BDO.

13. i 14. emerytura w 2025 roku: więcej "na rękę” bo bez podatku. ZUS wysłał specjalny druk EPD-21. Nie każdemu opłaca się złożyć ten wniosek

Do ponad 460 tysięcy emerytów i rencistów Zakład Ubezpieczeń Społecznych wysłał wraz z PIT-em specjalny wniosek podatkowy. Jego złożenie sprawi, że tzw. trzynastka i czternastka będą wyższe „na rękę”. Ale uwaga! ZUS przestrzega., że nie każdemu taki wniosek się opłaca.

Ci emeryci i renciści muszą do końca lutego 2025 r. rozliczyć się z ZUS-em. Chodzi o dorabianie do renty i emerytury w 2024 r.

Do końca lutego 2025 r. osoby, które w 2024 roku pobierały wcześniejszą emeryturę lub rentę oraz dorabiały do swojego świadczenia, powinny poinformować ZUS o dodatkowych przychodach. Dotyczy to między innymi wynagrodzeń z umowy o pracę, umowy zlecenia, a także przychodów z prowadzonej działalności gospodarczej oraz z tytułu pełnienia funkcji członka rady nadzorczej - informuje Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie opolskim.

Podwyżki w sądownictwie w 2025 r. Nowe widełki wynagrodzeń: asystenci, kuratorzy, pracownicy OZSS, urzędnicy, pracownicy pomocniczy i obsługi

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że wprowadza w 2025 roku kompleksowy program podwyżek wynagrodzeń dla pracowników sądów powszechnych niebędących sędziami i referendarzami. W tej sprawie 17 lutego 2025 r. zostało podpisane porozumienie z przedstawicielami związków zawodowych pracowników wymiaru sprawiedliwości.

REKLAMA

"Klucz do mieszkania" z limitem dochodu: w przypadku jednej osoby 6,5 tys. zł netto, a dla dwuosobowego gospodarstwa 9,5 tys. zł

"Klucz do mieszkania" będzie zawierał limit dochodu – w przypadku jednej osoby wyniesie on 6,5 tys. zł netto, a dla dwuosobowego gospodarstwa domowego 9,5 tys. zł. Minister rozwoju, Krzysztof Paszyk, zaznaczył, że jego celem jest, aby program wszedł w życie w IV kwartale 2025 roku.

Koniec podatku od spadków i kilkukrotnego płacenia daniny od tych samych składników majątku. Ustawa o podatku od spadków i darowizn – zmieni się w ustawę o podatku od darowizn

W dniu 9 października 2024 r., do laski marszałkowskiej, został złożony projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od spadków i darowizn oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 825), zakładający całkowite zniesienie w polskim systemie prawym podatku od spadków. Projekt ten, ma położyć kres podwójnemu, a nawet kilkukrotnemu opodatkowywaniu przez państwo tych samych składników majątku. Jego pierwsze czytanie, ma odbyć się na posiedzeniu Sejmu, które zaplanowano na dzień 20 lutego br.

REKLAMA