REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dobrowolny ZUS dla samozatrudnionych. 3 powody, dlaczego to zły pomysł

Dobrowolny ZUS dla samozatrudnionych – 3 powody, dlaczego to zły pomysł
Dobrowolny ZUS dla samozatrudnionych – 3 powody, dlaczego to zły pomysł
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Dobrowolny ZUS dla osób prowadzących działalność gospodarczą może zaburzyć dostęp do ubezpieczeń społecznych, destabilizować system finansowy i prowadzić do ubóstwa wśród samozatrudnionych. Ponadto, może zwiększyć obciążenia państwowego budżetu.

REKLAMA

„Dobrowolne ubóstwo - o konsekwencjach dobrowolnego ZUS dla samozatrudnionych” to nowy raport Polskiej Sieci Ekonomii dla ZUS. Wnioski z przeprowadzonych analiz stanowią podstawę do sformułowania rekomendacji dotyczących koncepcji „dobrowolnego ZUS” oraz ewentualnych innych zmian w polskim systemie ubezpieczenia społeczne go dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Raport zawiera też analizę sytuacji oraz propozycje działań mających na celu poprawę funkcjonowania systemu zabezpieczenia emerytalnego dla samozatrudnionych w Polsce.

REKLAMA

W raporcie sięgamy po zapisy dotyczące oceny zasadności zwolnienia samozatrudnionych z obowiązku ubezpieczenia emerytalnego i rentowego. Autorzy wskazują na trzy główne ryzyka hipotetycznego wprowadzenia tej koncepcji w życie. Podajemy ich treść.

Zagrożenia związane z dobrowolnością ubezpieczeń samozatrudnionych

REKLAMA

Po pierwsze zagrożona będzie powszechność dostępności do systemu zabezpieczenia społecznego. Nie jest zrozumiałe, dlaczego projektodawcy zakładają, że dobrowolność ubezpieczeń samozatrudnionych, nie będzie miała wpływu na gwarantowany Konstytucją dostęp do systemu. Już obecnie widać, że kolejne ulgi zwiększają liczbę prowadzących działalność (przy braku wzrostu liczby zatrudnianych przez nich osób), a trendy te co najmniej współwystępują (jeśli nawet nie determinują) z trendami deetatyzacji rynku pracy. Miarą tego jest fakt, że to zjawisko w Polsce na tle Europy występuje w największym natężeniu.

Przykład z filmu Rzecznika MŚP stanowi ilustrację osoby, której zaproponowano prowadzenie z góry nierentownego biznesu i który w obliczu nieświadomości zrezygnowałby z własnego zabezpieczenia społecznego. Pomimo tego, że w orzecznictwie powierzono prawo ZUS do przeprowadzania „testu przedsiębiorcy” na podstawie nieprecyzyjnej definicji działalności gospodarczej, to z uwagi na skalę tego zjawiska w Polsce na tle Europy, należy uznać obecne instrumenty walki z tym zjawiskiem za iluzoryczne. Projektodawcy albo w ogóle nie dostrzegają tego problemu, albo powielają już dziś nieskuteczne rozwiązania. Ta forma wykonywania pracy może okazać się najbardziej opłacalna dla zatrudniających. Zamiast więc walczyć z fałszywym samozatrudnieniem, jeszcze większe będzie ryzyko powszechności tego zjawiska.

Podobnie „oszczędności składkowe” nawet wśród uświadomionych co do konsekwencji rezygnacji z ubezpieczenia, wymusi konkurencja między rzeczywistymi jednoosobowymi przedsiębiorstwami. Problem niekonstytucyjności wykracza poza osobę samozatrudnionego. Oznacza bowiem nie tylko możliwość indywidualnej (dobrowolnej lub wymuszonej sytuacją na rynku pracy) rezygnacji z własnego zabezpieczenia społecznego, ale naraża na ryzyko braku ochrony także członków rodziny: chodzi tu przede wszystkim o osoby uprawnione do renty rodzinnej dla członków zmarłych przedsiębiorców. Trybunał Konstytucyjny musiałby rozstrzygnąć, czy wolą zmarłego można wyłączyć gwarantowane przez państwo konstytucyjne prawo do zabezpieczenia społecznego wobec osoby, która miała prawo do bycia na utrzymaniu zmarłego.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dobrowolność ubezpieczeń społecznych a ryzyko destabilizacji systemu

Po drugie, w innej grupie uprawnionych, dobrowolność przytłaczająco rozszerzy pole do instrumentalizacji uczestnictwa w systemie zabezpieczenia społecznego. Już dzisiaj zasady ustalania składek prowadzą w praktyce do znacznego zaniżenia podstawy obliczenia zobowiązań składkowych w stosunku do rzeczywistych możliwości samozatrudnionych. Ponadto, przykład Funduszu Chorobowego ilustruje, że całkowita dobrowolność w zakresie ubezpieczeń społecznych może prowadzić do jeszcze większego optymalizowania składek i korzyści przez uczestników systemu, co z kolei może powodować narastającą destabilizację finansową Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Warto przy tym dodać, że do szacowania liczby potencjalnie korzystających ze zwolnienia mało miarodajne jest odwoływanie się do wysokiego poziomu partycypacji w dobrowolnym ubezpieczeniu chorobowym ze względu na jego specyfikę: relatywnie niską składkę oraz charakter chronionego ryzyka, które może zaistnieć w krótkiej perspektywie.

Dlatego bliższa prawdy wydaje się śladowa partycypacja w dobrowolnym ubezpieczeniu emerytalnym i rentowym samozatrudnionych emerytów. Wreszcie, do optymalizacji może zachęcać istnienie emerytury minimalnej po opłacaniu składek przez 20 lat w przypadku kobiet i 25 w przypadku mężczyzn oraz dysfunkcjonalność systemu zdefiniowanej składki, prowadzącego w obecnych realiach do tej samej – minimalnej emerytury. Dla przytłaczającej większości prowadzących działalność, najbardziej racjonalną strategią optymalizacyjną będzie zapewnianie sobie wyłącznie minimalnego świadczenia, które wymaga stosunkowo niewielkiego wkładu i zaprzestanie opłacania składek. W efekcie, może powstać mechanizm, w którym system emerytalny staje się narzędziem do minimalizowania zobowiązań składkowych. Ten problem również nie został dostrzeżony w projektach. Fragmentaryczne i niedopracowane zmiany prawne wprowadzają chaos, którego korekta trwa latami, zwiększając ryzyko niewłaściwego funkcjonowania systemu.

Skutki wprowadzenia dobrowolności ubezpieczeń społecznych

Po trzecie, skutki wprowadzenia takiego rozwiązania mogą prowadzić daleko poza sferę ubezpieczeń. Z jednej strony będzie się to bowiem wiązać z potrzebą większych dopłat z budżetu państwa do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który traci zarówno na etapie akumulacji (choć jego bieżące zobowiązania nie maleją), jak i dekumulacji, gdzie poprzez mechanizm minimalnych emerytur i rent konieczne będzie wypłacanie świadczeń znacznie wyższych niż rzeczywiście wypracowane. Nie należy przy tym zapominać także o innych kosztach fiskalnych. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część uprawnionych do rezygnacji z ubezpieczenia społecznego nie wypracuje sobie żadnego świadczenia, także prywatnie.

Przykład Niemiec, o dużo lepiej rozwiniętym rynku ubezpieczeń prywatnych, wyraźnie pokazuje, że szczególnie osoby solo-samozatrudnione mają mniej oszczędności i są bardziej zagrożone ubóstwem i wykluczeniem społecznym na starość. To z kolei zwiększy presję na większe wydatki w ramach systemu pomocy społecznej przez państwo, które nie może pozostawiać nikogo bez minimalnego wsparcia socjalnego. Trzeba przypomnieć, że w systemie ubezpieczenia społecznego oraz pomocy społecznej łatwość dostępu do gwarantowanych świadczeń była wprowadzana z myślą o tych, których wartość pracy nie pozwala na wniesienie większego wkładu. Projektodawcy nie próbują również rozwiązać tego problemu polegającego na odmowie udzielenia gwarancji tym, którzy pomimo przynależności do grupy ryzyka, nie partycypowali w niej na własne życzenie.

Inną kwestią jest konstytucyjna dopuszczalność wyłączenia takich osób i ich najbliższych z minimalnych gwarancji, co w razie potwierdzenia tych wątpliwości prowadzi do wniosku, że „wyłączenie na życzenie” jednych oznacza obowiązek ich utrzymywania przez pozostałych. No i wreszcie, rozwiązanie to może mieć negatywne konsekwencje także w kontekście indywidualnym. Wyjście z systemu oznacza, że banki i instytucje finansowe mogą postrzegać osoby bez ubezpieczenia jako bardziej ryzykownych klientów, co może prowadzić do trudności np. w uzyskaniu pożyczki czy kredytu.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Co przysługuje osobie chorej na nowotwór w 2025 r.? [FAQ]

Kto ma prawo do szybkiej terapii onkologicznej? Z jakich świadczeń z ZUS i MOPS mogą w 2025 r. skorzystać pacjenci chorujący na nowotwór? Co z orzeczeniem o niepełnosprawności? Prezentujemy odpowiedzi na przykładowe pytania.

Sztuczna inteligencja w pracy: Rewolucja, która budzi strach i nadzieję – co zmieni się dla pracowników?

Europejczycy stają na rozdrożu – ponad 60% z nich popiera wprowadzenie AI w miejscu pracy, ale 84% obawia się zagrożeń, takich jak utrata pracy czy inwigilacja. Najnowsze badania Eurobarometru pokazują rosnące napięcia w obliczu technologicznej rewolucji, a związek zawodowy „Solidarność” wzywa do ostrożności i odpowiedzialnych regulacji. Czy AI naprawdę pomoże, czy zagraża zatrudnieniu i prywatności?

„Pierwsze klucze” z ograniczeniami. Eksperci: limity cen za metr są za niskie

Są już założenia nowego programu mieszkaniowego „Pierwsze klucze”. Choć rząd zapowiada wsparcie dla kupujących, eksperci zwracają uwagę na istotne ograniczenia: wyłączenie rynku pierwotnego, arbitralne kryteria oraz zbyt niskie limity cen – 11 tys. zł/m² w największych miastach i 10 tys. zł/m² w pozostałych. Czy program faktycznie poprawi dostępność mieszkań, czy raczej pozostanie martwą inicjatywą?

Majątek małoletniego dziecka odziedziczony po śmierci rodziców

W polskim systemie prawnym małoletni nie mają zdolności do czynności prawnych. Nabywają ją z momentem ukończenia 18 roku życia, a co za tym idzie, po śmierci rodziców nie mogą jeszcze samodzielnie zarządzać odziedziczonym przez nich majątkiem. Co zatem dzieje się z majątkiem w takiej sytuacji?

REKLAMA

To nie wulkany, to my. Ocieplenie antropogeniczne jest faktem. Ile czasu nam zostało?

Ziemia przekroczyła kolejne granice klimatycznego bezpieczeństwa – w 2024 roku stężenie CO₂ wzrosło do rekordowych 427 ppm, a globalna temperatura pobiła historyczne rekordy. Winne nie są wulkany ani naturalne cykle – to my, ludzie, odpowiadamy za ten kryzys. Eksperci ostrzegają: jeśli nie zatrzymamy emisji, czekają nas jeszcze groźniejsze fale upałów, ekstremalne burze i nieodwracalne zmiany. Ile czasu nam zostało?

Waloryzacja rent i emerytur: zawsze bez wniosku, ale z decyzją

Od 1 marca świadczenia emerytalno-rentowe oraz dodatki wypłacane przez ZUS zostaną zwaloryzowane. Podwyżka będzie przeprowadzana z urzędu, co oznacza, że nie trzeba składać w tej sprawie żadnego wniosku. Świadczenia wzrosną o 5,5 procent.

Emerytury 2025: Podwyżka czy iluzja? Oto, ile naprawdę dostaną seniorzy po waloryzacji w marcu

Emeryci i renciści otrzymają wyższe świadczenia – marcowa waloryzacja wyniesie 5,5%. Najniższa emerytura wzrośnie o prawie 98 zł, a dodatki także pójdą w górę. Sprawdź, jak zmienią się Twoje świadczenia i ile wyniesie całkowity koszt podwyżek dla budżetu państwa.

Kiedy właściciel mieszkania może nie oddać kaucji? Co mówi polskie prawo?

Zwrot kaucji przez właściciela mieszkania to często stresowy moment dla lokatorów. Bardzo często bazują oni na przekonaniach, które nie mają potwierdzenie w obowiązującym prawie. Kiedy kaucja za mieszkanie przepada? Czy właściciel może nie oddać kaucji, gdy wypowiemy umowę? Za jakie zniszczenia może zabrać część wpłaconej kwoty? W jakim terminie musi się rozliczyć z lokatorem?

REKLAMA

SN: Nie można pozbawić zachowku dziecka

W walkę o spadek (jeszcze za życia spadkodawcy) dorośli mieszają dzieci. Także kilkuletnie. W jaki sposób? Dzieci są wydziedziczane w testamencie! Jest to bezprawne bo podstawą wydziedziczenia musi być jakieś naruszenie norm wobec np. babci. Jakie „grzechy” wobec babci, która sporządza taki testament, może mieć 3-letni Paweł albo 4-letnia Krysia? Oczywiste jest więc, że sądy eliminują taki zapisy testamentowe krzywdzące dzieci.

W 2026 r. nowy zakaz budowy domów. Ostrzej w mieście. Inaczej na wsi [Art. 13f ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym]

W 2026 r. kolejne ograniczenia. Nie wybudujesz domu jednorodzinnego w mieście jak z Twojej działki jest dalej niż 1,5 km do szkoły. Na wsi dom musi leżeć nie dalej niż 3 km do szkoły. W sytuacji likwidacji szkół na wsiach i terenach podmiejskich takie wymogi mogą zablokować budownictwo (zarówno bloków jak i domów jednorodzinnych). Gminy mogą modyfikować te zasady, ale czy to zrobią? W każdej gminie może być inaczej.

REKLAMA