REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Słuszne blokowanie nielegalnych treści w internecie, czy zagrożenie wolności słowa? Będzie zmiana ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Słuszne blokowanie nielegalnych treści w internecie, czy zagrożenie wolności słowa? Nowelizacja ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną
Słuszne blokowanie nielegalnych treści w internecie, czy zagrożenie wolności słowa? Nowelizacja ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Polska stoi przed wyzwaniem implementowania do krajowego porządku prawnego Aktu o usługach cyfrowych. Projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz niektórych innych ustaw został opublikowany niemal rok temu. Ale na początku 2025 r. pojawiła się nowa propozycja wprowadzenia regulacji dotyczących blokowania treści w Internecie przed dedykowany do nadzoru Urząd. Obecnie toczą się intensywne dyskusje na temat propozycji nowych przepisów, które mogłyby umożliwić blokowanie określonych nielegalnych treści przez Prezesa UKE. Zdania są podzielone, w szczególności niektórzy eksperci zwracają uwagę na szanse i zagrożenia związane z takim rozwiązaniem, podkreślając konieczność przejrzystości i poszanowania wolności słowa.

Jakie treści w internecie mają być blokowane?

Prawie rok temu powstał projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz niektórych innych ustaw. Obecnie jest on w fazie autopoprawek. Zgodnie z opublikowaną 9 stycznia 2025 r. autopoprawką wynikającą ze stanowiska Ministra Cyfryzacji wobec uwag zgłoszonych do tego projektu, procedura blokowania będzie dotyczyła:
- nielegalnych treści naruszających dobra osobiste (art. 11a ust. 1 projektu),
- nielegalnych treści, których rozpowszechnianie wyczerpuje znamiona czynu zabronionego lub pochwalających lub nawołujących do popełnienia czynu zabronionego (art. 11a ust. 2 projektu) oraz
- nielegalnych treści naruszających prawa własności intelektualnej (art. 11a ust. 4 projektu).

Magdalena Maruszczak, radca prawny oraz Prezes Zarządu FORIGI sp. z o.o., firmy wyspecjalizowanej w usuwaniu nielegalnych treści online, w związku z planowanymi zmianami w prawie, nie widzi zagrożenia dla wolności słowa: "Wręcz przeciwnie, projektowane przepisy oceniam jako ukłon w kierunku „walki” z nielegalnymi treściami online i ochronę podstawowych praw każdego z nas” – podkreśla. Jej zdaniem określenia takie jak „cenzura” czy „ograniczenie wolności słowa” nie są tutaj trafne.

Ekspertka podkreśla konieczność ostrożnego używania pojęć takich jak „cenzura” czy „ograniczenie wolności słowa”. „Żyjemy w innych czasach niż kilkanaście lat temu. Potrzebujemy nowych regulacji i podejścia do problemów, które nie istniały w takiej skali jeszcze kilkanaście lat temu. Jednocześnie ochrona wolności słowa nie może uzasadniać przyzwolenia na naruszanie dóbr osobistych” – zauważa.

Obecnie dostawcy usług hostingowych lub wielkie platformy internetowe podejmują podobne decyzje również bez udziału sądu – i to ich ocenie podlega, czy użytkownik przekazał wiarygodną wiadomość co do bezprawności treści” – dodaje.

Ekspertka zwraca uwagę na kluczowe znaczenie szybkości działania w kontekście usuwania treści naruszających w szczególności dobra osobiste. „Czas dostępności online takich treści jest kluczowy z uwagi na ryzyko reputacyjne czy potencjalne straty finansowe, jakie mogą spowodować takiego rodzaju treści”. W jej opinii konieczne jest jednak opracowanie dodatkowych regulacji, które określą procedury blokowania treści, tak aby ograniczyć ryzyko arbitralnego stosowania nowych przepisów.
Zgodnie z zapowiedzią ministra cyfryzacji i wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego w sytuacji rozpoczęcia postepowania przed Prezesem UKE dany użytkownik zostanie włączony w procedurę i stanie się uczestnikiem postępowania. To dobry kierunek, ponieważ zagwarantuje to możliwości zajęcia stanowiska przez autora spornej treści” – dodaje radca prawny.

REKLAMA

Wpływ regulacji na platformy internetowe

Magdalena Maruszczak uważa, że proponowane zmiany nie spowodują rewolucji w działaniu mediów społecznościowych czy platform internetowych. „Akt o usługach cyfrowych, jak również ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną, już teraz umożliwiają zgłaszanie nielegalnych treści. W sytuacji uznania przez dostawców, że dana treść jest nielegalna, dochodzi do jej zablokowania. Jest to wyłączna arbitralna decyzja danego dostawcy czy dla określonej treści zostanie uniemożliwiony do niej dostęp tak aby była niewidoczna dla innych użytkowników Internetu” – tłumaczy. Podkreśla, że odpowiedzialność administratorów stron internetowych w tym zakresie nie ulegnie istotnym zmianom.

Wyzwania w przeciwdziałaniu mowie nienawiści i dezinformacji

Jednym z wyzwań w Polsce nadal pozostaje skuteczne przeciwdziałanie nielegalnym treściom w Internecie. „Na pewno potrzebujemy sprawnie działającego organu nadzoru w postaci Prezesa UKE. Proponowane zmiany legislacyjne mogą realnie pomóc w walce z nielegalnymi treściami” – wskazuje Magdalena Maruszczak. Dodaje, że skuteczna realizacja nowych zadań wymaga odpowiedniego przygotowania urzędu pod względem kadrowym, organizacyjnym i technologicznym.

Proponowane zmiany legislacyjne budzą wiele emocji, ale mogą być kluczowym krokiem w walce z nielegalnymi treściami online. Konieczne jest zachowanie równowagi między ochroną wolności słowa a skuteczną walką z nielegalnymi treściami. Przy odpowiedniej organizacji i przejrzystości procedur nowe przepisy mogą przyczynić się do stworzenia bezpieczniejszej przestrzeni w Internecie.

 

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Nauczycielskie świadczenie kompensacyjne w 2025 roku. Ile wynosi, kto może uzyskać i jakich formalności trzeba dopełnić. 3 konieczne warunki

Nauczyciele, wychowawcy oraz inni pracownicy pedagogiczni, którzy urodzili się po 1948 roku, nie muszą czekać do 60. roku życia w przypadku kobiet ani do 65. roku życia w przypadku mężczyzn, aby otrzymać świadczenie z ZUS-u. Jeśli mają odpowiedni wiek, staż pracy i rozwiązali stosunek pracy, mogą na przykład skorzystać z nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego.

„Ozłocony” projekt ustawy o rynku kryptoaktywów. Po co Polsce surowsze przepisy niż wymaga UE?

Projekt ustawy o rynku kryptoaktywów trafił parę dni temu do Sejmu. Celem tego projektu powinno być uszczegółowienie i doprecyzowanie, w zakresie w jakim jest to konieczne, rozwiązań wprowadzanych unijnym rozporządzeniem MICA. To jednak zbyt mało ambitne zadanie dla Ministra Finansów, twórcy projektu, który postanowił pokryć przepisy unijne warstwą krajowego, "normatywnego złota". Zobaczmy, na ile przepisy projektu stały się przedmiotem tzw. gold-platingu i co z tego wynika w praktyce.

Może czas, aby sąd mógł zmusić ZUS do odpuszczenia ścigania za niezapłacone składki? Jak jest rak, hospicjum, śmierć bliskich, utrata majątku?

Problemem udzielania przez ZUS ulg w postaci umorzenia zaległości w składkach jest to, że jest to decyzja całkowicie uznaniowa (po stronie ZUS). Osoba wnioskująca o taką ulgę może spełniać na 1000% zasady współżycia społecznego, które uzasadniają ulgę, a ZUS można tylko o nią prosić. I ZUS nie musi jej przyznać. Można stracić cały majątek w pożarze, być w stanie przedagonalnym w hospicjum, stracić rodzinę w wypadku samochodowym. A i tak ZUS może odmówić umorzenia zaległych składek w tym znaczeniu, że nie można ZUS zmusić do przyznania ulgi. Żaden sąd nie może wydać wyroku “Zmuszam ZUS do przyznania ulgi w kwocie 5000 zł w postaci umorzenia zaległych składek ZUS bo wnioskodawca choruje na raka w fazie przerzutów i zostało mu nie więcej niż 12 miesięcy życia “. Sąd może tylko wskazywać, że ZUS naruszył przepisy o umarzaniu zaległości bo nie zrobił tego, gdy sytuacja wnioskującego o ulgę, uzasadnia jej przyznanie.

Adwokat: TSUE potwierdzi uczciwość postanowień umów kredytowych odwołujących się do WIBOR

Postanowienia umów kredytowych odwołujące się do wskaźnika referencyjnego WIBOR w ogóle nie powinny stanowić przedmiotu badania pod kątem ewentualnej abuzywności – uważa adwokat Wojciech Wandzel. Jego zdaniem Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie C-471/24 potwierdzi uczciwość postanowień umownych odwołujących się do WIBOR.

REKLAMA

Jest ustawa o osobach starszych (czyli 60 plus). Co to daje?

Mało osób ma świadomość, a szczególnie osób starszych, że polityka senioralna w naszym kraju jest do tego stopnia rozwinięta, że jest specjalna ustawa o osobach starszych. Ustawa choć krótka to dość istotna dla praw seniorów, którzy mają ukończony 60 rok życia, czyli są tzw. seniorami 60 plus. Ustawa jest też istotna z perspektywy obowiązków państwa względem seniorów. Co zatem daje to prawo?

ZUS: Po nowelizacji mundurowi będą dalej informować o swoich finansach. Zwykły emeryt albo rencista już nie

Warunkiem łączenia wcześniejszej emerytury albo renty z dochodami z pracy jest nieosiąganie zbyt wysokich limitów dochodów z pracy. Do tej pory co roku trzeba było o kwotach przychodów informować ZUS. W ramach deregulacji zniknie obowiązek zawiadamiania przez emeryta lub rencistę ZUS (jako organu rentowego) o wysokości osiąganego przychodu. Nie jest to już potrzebne bo ZUS sam sobie te informacje sprawdzi. Obowiązek informowania ZUS o przychodach dotyczy tylko dwóch przypadków - 1) mundurowi, którzy pobierają uposażenie oraz 2) osoby, które osiągają przychody za granicą.

Energia wiatrowa w Polsce: jak daleko wiatraki od zabudowań? Co zrobi Prezydent Nawrocki?

Karol Nawrocki deklarował w kampanii wyborczej poparcie dla „rozsądnej transformacji energetycznej”. W praktyce jednak jego wypowiedzi sugerują sceptycyzm wobec polityki Zielonego Ładu oraz brak entuzjazmu dla dynamicznego rozwoju odnawialnych źródeł energii – w tym energetyki wiatrowej. Prezydent Elekt podkreśla wagę źródeł konwencjonalnych – mimo ich wysokich kosztów i negatywnego wpływu na klimat.

Bon leczniczy zamiast 13. i 14. emerytury: czy to koniec z dodatkowymi pieniędzmi? Nowy pomysł na wsparcie seniorów

Nie da się ukryć, że seniorzy przyzwyczaili się już do otrzymywania dodatkowego wsparcia finansowego w postaci 13. i 14. emerytury. Świadczenia te okazały się wręcz stałym elementem polityki senioralnej, w ramach szeroko rozbudowanej polityki społecznej w Polsce. Dla wielu seniorów rzeczywiście jest to realne wsparcie finansowe, które pomaga niekiedy związać koniec z końcem. Odebranie tych kilku tysięcy to byłby cios dla tych osób. Jednak coraz częściej pojawiają się głosy, że jednorazowe dodatki nie rozwiązują systemowych problemów osób starszych – zwłaszcza w obszarze zdrowia. Czy zamiast gotówki lepszym rozwiązaniem byłby zatem bon leczniczy? Przyjrzyjmy się tej propozycji i ocenimy jej skutki.

REKLAMA

Duże pieniądze na modernizację budynku i kanalizację: rusza nowy program

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił nabór wniosków w nowym programie – do rozdysponowania dla beneficjentów jest aż 1,3 mld zł. Program będzie dostępny wyłącznie w czterech województwach.

Renta wdowia od 1 lipca 2025 – ZUS gotowy do wypłat. Sprawdź, czy masz prawo do świadczenia

Od 1 lipca 2025 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpocznie wypłatę renty wdowiej. Dotychczas do ZUS wpłynęło prawie milion wniosków. Łącznie, do wszystkich uprawnionych instytucji wpłynęło ponad 1 mln 64 tys. 414 wniosków o rentę wdowią. Sprawdź, komu przysługuje świadczenie, jakie są warunki i jak wygląda procedura.

REKLAMA