Rząd: Plany ogólne z wysypem bezwartościowych działek. Ludzie pójdą do sądu po odszkodowania. Nie ma pieniędzy

Niepokojące wnioski wynikają z raportu, który Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej (ZGWRP) przekazał Ministrowi Rozwoju i Technologii. W raporcie znajduje się prognoza przyszłych spadków cen nieruchomości po uchwaleniu planu ogólnego. Samorządowcy boją się dziesiątków i setek procesów sądowych. Co będzie ich przedmiotem? Odszkodowanie. Po prostu odszkodowanie za utratę wartości działek wskutek uchwał o planach ogólnych podjętych przez poszczególne gminy w całej Polsce. Gminy nie mają żadnych wątpliwości co do tego, że wartość działek ulegnie zmniejszeniu.

Gminy alarmują: Będą masowe utraty wartości działek ludzi w całej Polsce

Mówi o tym wprost Stanisław Jastrzębski, przewodniczący ZGWRP: „Patrząc na przyszłe zagrożenia wynikające ze spadku cen nieruchomości w okresie następującym po uchwaleniu planu ogólnego, należy prognozować lawinę procesów sądowych związanych z ustaleniem odszkodowania dla gruntów, których wartość uległa zmniejszeniu, a w dalszej perspektywie wypłaty odszkodowań”.

Przedstawiciel gmin pyta wprost: “Kto zapłaci odszkodowanie? Skąd gminy wezmą pieniądze na te odszkodowania?”. Wynika z tego przekonanie, że:

1) Właściciele działek będą poszkodowani przez zmiany prawa wprowadzone przez Sejm i Senat;

2) sądy będą orzekały odszkodowania na rzecz poszkodowanych właścicieli nieruchomości.

Polecamy VAT 2025. Podatki część 2

Dlaczego działki stracą wartość przez plany ogólne?

Są dwie przyczyny utraty tej wartości:

1) Plan ogólny wprost będzie wykluczał możliwość wykorzystania danej działki do wybudowania na nie np. domu jednorodzinnego. Nie będzie możliwości – bez zmiany planu ogólnego (co jest skomplikowane) - wyrażenia zgody przez gminę na budowę domu na danej działce.

2) Plan ogólny może zezwalać na budowę domu jednorodzinnego na danej działce, ale są wymogi dodatkowe wykluczające możliwość postawienia domu. Np. dom nie może być za daleko w stosunku do szkoły albo lasu. Nowe przepisy nakazują bowiem gminom określać minimalne odległości między nowymi domami a np. gminna szkołą. Gminy mogą modyfikować te odległości na swoje potrzeby, ale w praktyce przyjęte przez gminę rozwiązanie może ograniczyć możliwość budowania domów jednorodzinnych na pełnoprawnych (w 100%) działkach budowlanych!