REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Numer telefonu jak drugi PESEL, ale nie lubimy płacić za usługi [BADANIE]

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Krajowy Rejestr Długów
Numer telefonu jak drugi PESEL, ale nie lubimy płacić za usługi
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Co drugi Polak uważa numer telefonu za swój drugi PESEL. W parze z powszechnością usług telekomunikacyjnych idzie jednak niechęć do płacenia za te usługi.

Zadłużenie wobec telekomów przekracza miliard złotych. Na liście dłużników znajduje się ćwierć miliona konsumentów i firm. Średni dług osoby fizycznej to 3 tys. zł, a przedsiębiorstwa blisko 10 tys. zł – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów.

Dostawcy usług telekomunikacyjnych coraz lepiej zabezpieczają się przed niewypłacalnymi konsumentami i firmami. W roku 2022 pobrali z Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej 2,5 mln raportów na temat potencjalnych klientów. W I kwartale tego roku możemy zaobserwować wzrost tych zapytań o 16 proc. r/r. Jest to również zasługa chęci ogólnego dostępu społeczeństwa do sieci.

Zadłużenie wobec telekomów

 

Krajowy Rejestr Długów

 

Bez telefonu jak bez ręki

Internet to nasz chleb powszedni. Dane GUS wskazują, że aż 93 proc. gospodarstw domowych posiada dostęp do Internetu, zarówno stacjonarnego szerokopasmowego, jak i mobilnego. Z kolei w grudniu 2022 roku ze smartfonów korzystało 88 proc. Polaków – wynika z Badania Założycielskiego Krajowego Instytutu Mediów.

Zapotrzebowanie na dostęp do Internetu i usług telekomunikacyjnych stale rośnie. Niestety nie wszyscy użytkownicy pamiętają o tym, że za wygodę i korzystanie z ułatwień cyfrowego świata trzeba zapłacić. Zadłużenie wobec operatorów telekomunikacyjnych i dostawców Internetu wynosi obecnie ponad miliard złotych, a w gronie dłużników jest 250 tys. konsumentów i firm. Średni dług osoby fizycznej to 3 tys. zł, a przedsiębiorstwa blisko 10 tys. zł.

Zadłużenie wobec operatorów telekomunikacyjnych zmienia się z miesiąca na miesiąc: raz rośnie raz maleje, ale średnia za ostatni rok to 1,25 miliarda złotych. Wyższe było na początku pandemii, kiedy w szczytowym okresie sięgało nawet 1,5 miliarda złotych. Wpływ na ustabilizowanie poziomu zadłużenia ma też bardziej skrupulatna weryfikacja potencjalnych klientów. W zeszłym roku telekomy pobrały od nas 2,5 mln raportów, a pierwszy kwartał tego roku przyniósł już 16-procentowy wzrost zapytań w porównaniu z I kwartałem ubiegłego roku – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Ekspert KRD wskazuje również, że rzeczywista wartość długu wobec telekomów jest wyższa.

– To dlatego, że analizujemy wyłącznie zobowiązania wpisane bezpośrednio przez operatorów. Tymczasem część firm telekomunikacyjnych sprzedaje swoje zaległe faktury wtórnym wierzycielom, ze względu na zmiany w polityce zarządzania należnościami. Taki dług znika wówczas z biura informacji gospodarczej jako zobowiązanie wobec operatora, a wraca w postaci wpisu dokonanego przez fundusz sekurytyzacyjny, który zakupił pakiet wierzytelności – wyjaśnia Adam Łącki.

Rachunek za 14,5 mln zł

W Krajowym Rejestrze Długów jest ponad 37 tys. firm zadłużonych wobec operatorów. Ich łączne zadłużenie stanowi 38 proc. całego długu. To jednak wśród nich znajduje się rekordzista. Przedsiębiorstwo z województwa pomorskiego jest winne telekomom prawie 14,5 mln zł.

Większość firmowych dłużników stanowią jednoosobowe działalności gospodarcze - to prawie 22 tys. podmiotów z długiem sięgającym 140 mln zł. Średnie zadłużenie mikroprzedsiębiorcy wynosi 6,5 tys. zł. Mniejszą grupą są duże przedsiębiorstwa i korporacje – to 15 tys. dłużników. Jednak wartość niezapłaconych przez nich faktur jest znacznie wyższa, przekroczyła 240,9 mln zł. Średnio to prawie 16 tys. zł.

Analizując liczbę dłużników przez pryzmat branż, można zauważyć, że to handel ma najwięcej niezapłaconych rachunków - aż 9 tys. firm. Na drugim miejscu znajduje się budownictwo (6 tys.), a trzeci jest transport i gospodarka magazynowa (4,1 tys.).

Mężczyzna w średnim wieku ze średniego miasta

Wśród dłużników-konsumentów, których jest blisko 213 tys., znaczną przewagę w niepłaceniu rachunków mają mężczyźni - 121 tys. zalega z opłatami. Kobiet w tym zestawieniu jest znacznie mniej, bo 91 tys., ale średnie zadłużenie jest za to bardzo podobne i oscyluje w okolicach 3 tys. zł. Najliczniejszą grupą zalegających z opłatami telekomunikacyjnymi są osoby z przedziału wiekowego 36-45 lat (to aż 57 tys. osób). Na samym końcu tabeli możemy znaleźć najmłodszych Polaków (18-25), wśród nich tylko 18 tys. ma problem z zapłaceniem rachunku za telefon, telewizję czy Internet. Jeśli spojrzeć na miejsce zamieszkania, to tu największą grupę stanowią mieszkańcy miast od 20 to 50 tys. mieszkańców, oni też mają największy dług. To łącznie 46,4 tysiąca osób z długiem sięgającym 134,5 mln zł.

W rankingu województw na pierwszym miejscu uplasowało się mazowieckie. Tutaj łączne zobowiązania konsumentów i firm wobec operatorów telekomunikacyjnych zsumowały się na kwotę aż 168 mln zł. Zaraz za nim znajduje się śląskie – 135 mln zł, a trzecie miejsce należy do dolnośląskiego – ponad 102 mln zł.

Numer telefonu to nasz drugi PESEL

Powszechność korzystania z Internetu i komórek powoduje, że Polacy uważają numer telefonu za swój drugi PESEL. Według badania „Wiedza na temat bezpieczeństwa ochrony danych osobowych w Polsce” przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów w maju 2023 roku, co drugi z nas uznaje numer telefonów za dane osobowe. Ciekawe, że myśli tak już blisko 50 proc. społeczeństwa. Zaskakujące jest jednak to, że jednocześnie tylko ok. 22 proc. ankietowanych za dane osobowe uznaje adres IP czy dane o lokalizacji (np. ustawienia lokalizacji w telefonie komórkowym). Tymczasem takie informacje również mogą pozwolić na identyfikację konkretnej osoby.

Świadomość tego, że numer telefonu może pozwolić na identyfikację posiadacza jest coraz większa i to cieszy. Dobrze by było, aby za tym szło przekonanie, że należy go chronić go tak samo jak chronimy nasz numer PESEL. Tymczasem obecnie jedną z najpopularniejszych metod oszustwa jest vishing, czyli odmiana phisingu polegająca na podszywaniu się w rozmowie telefonicznej pod znaną instytucję lub firmę. 42 proc. respondentów biorących udział w naszym badaniu twierdzi, że największe zagrożenie utraty danych osobowych stanowi ich kradzież w wyniku oszustwa lub wyłudzenia za pomocą fałszywych telefonów, e-maili czy SMS-ów. A zatem uważajmy gdzie i komu podajemy nasz numer telefonu – przestrzega Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl.

 

oprac. Wioleta Matela-Marszałek
Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Krajowy Rejestr Długów

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Niski wiek emerytalny kobiet to bomba z opóźnionym zapłonem. Polki stracą tysiące na emeryturze

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA