REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
prawo, internet, fot. Fotolia
prawo, internet, fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Opinia prawna, sporządzona na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin stwierdza, iż cyfrowaluty nie spełniają kryteriów pieniądza elektronicznego, zatem nie mogą być również tak traktowane. Ma to wpływ na problem opodatkowania transakcji kryptowalutami.

Eksperci: MF popełniło błąd. Od handlu kryptowalutami nie trzeba płacić podatku ani składać druku PCC

W zeszłym tygodniu resort finansów przeraził uczestników rynku informacją o obowiązku uiszczania podatków od czynności cywilnoprawnych w zakresie obrotu i handlu cyfrowalutami. Oznacza to także składanie druków PCC-3 od każdej odbytej transakcji. W niektórych przypadkach są to nawet setki tysięcy tego typu operacji. Jednak opinia prawna, sporządzona na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin, dowodzi, że handel kryptowalutami nie podlega takim restrykcjom. Prawnicy dodatkowo stwierdzają, że cyfrowaluty nie są objęte prawem majątkowym, więc zostają wyłączone z proponowanych regulacji. Ponadto, nie spełniają one kryteriów pieniądza elektronicznego, zatem nie mogą być również tak traktowane.

REKLAMA

REKLAMA

Polecamy: Zakaz handlu w niedziele i święta (PDF)

Bitcoin to nie waluta

Zgodnie z komunikatem MF z 4 kwietnia tego roku, obrót kryptowalutami podlega podatkowi od czynności cywilnoprawnych (PCC). W praktyce oznacza to konieczność zapłaty 1% wartości rynkowej bitcoina i jego alternatywnych form przez kupującego. W przypadku ich wymiany, bez zamiany na tradycyjne waluty, wszyscy uczestnicy transakcji powinni solidarnie zapłacić daninę. Wyłączone z takich restrykcji są umowy objęte podatkiem VAT lub takie, w których jedna ze stron jest z niego zwolniona. Obowiązek dotyczy osób, które jednocześnie mieszkają w Polsce i tu dokonały konkretnej czynności. Wszystko to obowiązuje przy założeniu, że mamy do czynienia z prawem majątkowym.

– Pod kątem prawnym, po dogłębnych analizach, zajmujemy stanowisko, że kryptowaluty nie podlegają podatkowi od czynności cywilnoprawnych. Dotychczas mieliśmy do czynienia z diametralnie różniącymi się interpretacjami zarówno Ministerstwa Finansów, jak i samych urzędów skarbowych. Nowa ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu z 1 marca 2018 r. po raz pierwszy uznaje, że cyberwaluty nie są środkiem płatniczym, a co za tym idzie, nie są prawem majątkowym – komentuje Bartosz Graś, adwokat i partner w kancelarii Kijewski Graś Kancelaria Prawna.

REKLAMA

W Polsce nie można traktować kryptowalut na równi z prawnym środkiem płatniczym. Nie funkcjonują jako instrument rynku pieniężnego, w rozumieniu odrębnych przepisów. Nie spełniają także kryteriów pieniądza elektronicznego. Nie są też rzeczami czy papierami wartościowymi. Dodatkowo nie posługują się nimi instytucje publiczne i nie służą one do rozliczeń międzynarodowych w sensie prawnym.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Z naszej opinii wynika, że nałożenie PCC w przypadku bitcoina i jego cyfrowych odpowiedników byłoby niedorzeczne. Uważamy, że wejście w życie wspomnianej wyżej ustawy rozwiąże spory i skończy kontrowersje. Pamiętajmy, że dotychczasowe interpretacje urzędów skarbowych, odpowiadających na zapytania podatników, różniły się w podejściu do zobowiązań podatkowych. Teraz pojawia się szansa po stronie MF na ujednolicenie przepisów i zaproponowanie innej, bardziej dogodnej formy opodatkowania kryptowalut – stwierdza Mateusz Grosicki, adwokat i doradca podatkowy z Kijewski Graś Kancelaria Prawna.

MF nie rozumie nowych technologii

Status kryptowalut do tej pory nie został uregulowany w polskim systemie prawnym. Dodatkowo są one rozwiązaniem, opartym na nowoczesnych technologiach, często trudnych do zrozumienia w kontekście tradycyjnych walut fiducjarnych. Przede wszystkim bitcoin i podobne narzędzia charakteryzują się silną anonimowością. Restrykcyjna ochrona prywatności powoduje, że nabywcy i sprzedawcy nie znają się wzajemnie, zatem nie wiedzą, czy powinni płacić PCC.

– To fundamentalny problem braku znajomości realiów tego rynku przez Ministerstwo Finansów. Zarówno osoby fizyczne, jak i przedsiębiorcy nie mają możliwości uzyskania danych kontrahentów. Takie możliwości mają tylko urzędy skarbowe, które mogą występować o uzyskanie danych o traderach z giełd i platform handlowych. Teoretycznie mogą to zrobić też osoby fizyczne, ale biorąc pod uwagę, że od maja będą obowiązywać restrykcyjne przepisy o ochronie danych osobowych, na pewno informacji nie uzyskają – przekonuje adwokat Bartosz Graś.

Giełdy kryptowalutowe umożliwiają traderom przeprowadzanie kilkudziesięciu, a w przypadku większych firm – nawet kilku tysięcy transakcji na dobę. Gdyby chcieli oni zastosować się do opinii resortu finansów, byliby zobowiązani do przesyłania tysięcy wypełnionych deklaracji dziennie. Nie ma możliwości składania zgłoszeń zbiorczych, więc zarówno osobom handlującym, jak i urzędom skarbowym groziłby poważny paraliż. Poza tym, PCC pobierany jest od wartości transakcji, niezależnie od tego czy przyniosła zyski czy straty. Przy dużej skali operacji podatek mógłby być znacząco większy od dochodów, co już samo w sobie nie jest zbyt logiczne.

– Odnosimy wrażenie, że komunikat został przygotowany przez osoby nieznające specyfiki rynku obrotu kryptowalutami. Dlatego pewnie pojawiła się koncepcja wprowadzenia daniny od czynności cywilnoprawnych. Jeżeli ktoś korzysta z botów, prowadzących nawet kilka tysięcy transakcji miesięcznie, spełnienie wymogów fiskusa jest nierealne. Niezależnie od opinii kancelarii prawnych, stoimy na stanowisku, by resort solidnie zapoznał się z tematem, zaprosił do rozmów środowisko branżowe i dopiero po konsultacjach zajął się przygotowaniem stosownych przepisów – uważa Jacek Walewski, sekretarz Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin.

Co dalej z rozliczaniem?

Po przetoczonej przez media burzy i sprzeciwie branży, Ministerstwo Finansów poinformowało, że w komunikacie zawarto jedynie „aktualny stan dotyczący opodatkowania kryptowalut”. Nie jest on jednak docelowy, a resort pracuje „nad zaproponowaniem innej, bardziej dogodnej formy podatkowej”. W połączeniu z opinią Kancelarii Kijewski Graś daje to pewną nadzieję na rychłe rozwiązanie problemu. Jednak osoby, rozliczające podatki za rok 2017, podlegają nie do końca sprecyzowanym regulacjom. Co gorsza, złe wieści otrzymały na kilka tygodni przed terminem składania swoich zeznań podatkowych.

– W przypadku handlu na dużą skalę należy uregulować podatek dochodowy i nie płacić daniny od czynności cywilnoprawnych. Przypuszczamy, że pewna liczba traderów może uciec do szarej strefy z obawy przed restrykcjami. Niezapłacenie PCC wiąże się z odpowiedzialnością karno-skarbową, ale można w odpowiednim terminie wykazać się tzw. czynnym żalem. Po takiej deklaracji urzędy skarbowe odstępują od wszczynania postępowania. Pamiętajmy też, że opinia MF to jedynie jedna z wielu interpretacji – tłumaczy adwokat Mateusz Grosicki.

Koncepcja objęcia podatkiem od czynności cywilnoprawnych, pomijając inne niedogodności, komplikuje sam system danin nakładanych na traderów. Z przedmiotowej opinii wynika, że ta forma należy do podatków majątkowych, które mogą dotyczyć samego jego posiadania lub przyrostu bądź obrotu tymi dobrami. Ponadto, nawet przyjęcie koncepcji kryptowaluty jako prawa majątkowego, generuje kolejny problem. Model obrotu stosowany w handlu bitcoinami i jego nowymi odmianami uniemożliwia podatnikowi sprawdzenie czy rzeczywiście powinien płacić PCC. Gąszcz wytycznych dość zasadniczo utrudnia rozliczenia z fiskusem.

– Jako branża, stoimy na stanowisku, że opodatkowanie zysków powinno być maksymalnie uproszczone i przede wszystkim praktyczne. Wprowadzanie kilku różnych podatków i ukryty koszt ewidencji oraz raportowania są nieproduktywne. Fiskus bardziej skorzysta dzięki rosnącej konsumpcji i napływającemu do Polski kapitału, niż w wydrapywaniu podatku dochodowego czy PCC od drobnych inwestorów. MF powinno to wszystko wziąć pod uwagę – podsumowuje Lech Wilczyński, członek zarządu PSB.

Źródło: MondayNews.pl

Polecamy serwis: Prawa konsumenta

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
W Sejmie m.in. weto tzw. ustawy łańcuchowej i kryptowaluty. Transmisja online

W środę Sejm rozpocznie trzydniowe już ostatnie w tym roku posiedzenie. Posłowie zajmą się projektem ustawy o rynku kryptoaktywów i odrzuceniem prezydenckiego weta do „ustawy łańcuchowej”.

Umowa UE-Mercosur: poprawki przyjęte przez Parlament Europejski. Unijne normy jakości i bezpieczeństwa (w tym dot. pestycydów i antybiotyków) dla towarów importowanych z Ameryki Południowej

W dniu 16 grudnia 2025 r. na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu został przegłosowany i przyjęty projekt rozporządzenia, dotyczący klauzul bezpieczeństwa do umowy handlowej Unii Europejskiej z państwami Mercosur, w których uwzględnione są kluczowe poprawki postulowane przez Polskę i z determinacją zgłaszane przez europosła Krzysztofa Hetmana.

Ten mandat w kodeksie wykroczeń rośnie 10-krotnie z 500 zł do 5000 zł, a grzywna rośnie 6-krotnie - zamiast 5000 zł będzie 30000 zł. Prezydent już podpisał nowelizację, zmiany wejdą w życie nieodwołalnie

Prezydent RP podpisał 15 grudnia 2025 r. nowelizację Kodeksu wykroczeń oraz Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Nowe przepisy znacząco zaostrzają kary - grzywna wzrośnie nawet sześciokrotnie. Z katalogu sankcji zniknie też łagodna kara nagany. Natomiast mandat będzie można nałożyć w kwocie dziesięciokrotnie wyższej niż dotychczas.

Tykająca bomba w budżecie państwa zagrozi wypłatom np. 800 plus, 13 i 14 emerytury? Ekspert: prędzej, czy później eksploduje - dlatego trzeba coś zrobić z konstytucyjnym limitem zadłużenia

Polski budżet coraz mocniej odczuwa rekordowe wydatki na zbrojenia i programy socjalne. Dług publiczny w 2026 r. po raz pierwszy w historii III RP przekroczy 60% PKB. Jeśli ten kierunek nie ulegnie zmianie, rząd stanie przed dylematem: złamać Konstytucję czy obciąć wydatki o pół biliona złotych? A przy tak dużych cięciach wydatków nie są bezpieczne ani 800 plus, ani 13. i 14. emerytura - pisze Michał Ostrowski, ekspert Instytutu Podatków i Finansów Publicznych.

REKLAMA

Tachografy w busach (DMC 2,5-3,5 tony) obowiązkowe od lipca 2026 r. Jest kilka wyjątków. Kara 12 tys. zł za brak nowoczesnego urządzenia G2V2

Za kilka miesięcy wchodzi w życie przełomowa zmiana dla sektora tzw. transportu lekkiego. Od 1 lipca 2026 roku busy o DMC 2,5-3,5 tony, które realizują międzynarodowy transport towarów, zostaną objęte obowiązkiem posiadania inteligentnych tachografów drugiej generacji (G2V2), a ich kierowców dotyczyć będą takie same przepisy w zakresie czasu pracy, jak kierowców ciężarówek. Celem jest poprawa bezpieczeństwa na drogach i zwiększenie konkurencyjności w branży. Eksperci podkreślają - by sprostać przepisom, potrzebne są nowe rozwiązania technologiczne, administracyjne i edukacyjne. Co czeka firmy, których floty bazują na busach?

Podział majątku po rodzicach. Oto lista obowiązków, o których nie możesz zapomnieć

Po śmierci rodziców, sprawy spadkowe zazwyczaj wymagają formalnego uregulowania i podziału majątku między wszystkich prawnie uprawnionych. Bez znajomości procedur i praw, łatwo o konflikty rodzinne i nieporozumienia, dlatego kluczowe jest, aby od początku wiedzieć, jak postępować. Oto szczegóły.

Karta Dużej Rodziny 2026. Po zmianach więcej praw i przywilejów

Karta Dużej Rodziny to nie tylko zniżki w sklepach. Rodziny posiadające tan ważny dokument mogą przedstawić go również w urzędzie. Co daje karta w 2025 i 2026 roku? O jakich ważnych zmianach warto pamiętać?

Niepełnosprawni pokrzywdzeni przez NDSE. Boi się stopień umiarkowany. Boi się nawet znaczny

Paradoks ostatnich miesięcy. Osoby niepełnosprawne boją się NDSE. Zaskakuje, ale ten skrót nabrał złowrogiego znaczenia. Oznacza: "niezdolność do samodzielnej egzystencji". Obawy wynikają z tego, że system wspierania niepełnosprawności przesuwa się w kierunku przyznawania co cenniejszych świadczeń tylko tym niepełnosprawnym, którzy są niesamodzielni. Nie jest taką osobą niewidoma od urodzenia (bo ma sprawne ręce i nogi i może przy pomocy np. przewodnika pójść do sklepu i zrobić zakupy). Tak samo osoba niesłysząca (przez te ręce i nogi). Albo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym, ale siedząca na wózku aktywnym. Ma sprawne ręce (bez znaczenia, że nie ma sprawnych nóg). Te osoby nie otrzymają świadczeń opartych o kryterium niesamodzielności. Osoby niepełnosprawne widzą tu systemową dyskryminację. Boją się, że zostaną na "gołej" rencie i nędznym zasiłku pielęgnacyjnym 215,84 zł (brak podwyżki od 2019 r. do 2028 r.) I piszą listy do Infor.pl ze swoimi obserwacjami i obawami. Przykładowy list poniżej.

REKLAMA

Nowa lista refundacyjna. Ministerstwo zdecydowało

Od 1 stycznia 2026 roku refundacją zostaną objęte 24 nowe terapie, w tym 9 onkologicznych i 8 przeznaczonych dla pacjentów z chorobami rzadkimi. Siedemnaście z nich trafi do programów lekowych, a siedem będzie dostępnych w refundacji aptecznej. „Nakłady na politykę lekową i refundację leków systematycznie wzrastają” – podkreśliła wiceminister zdrowia Katarzyna Kacperczyk, podsumowując zmiany w polityce lekowej na koniec roku.

Właściciel zdejmuje i zabiera drzwi do wynajmowanego mieszkania, bo najemca nie płaci czynszu. Czy tak można legalnie pozbyć się nierzetelnego lokatora?

Wiadomo nie od dziś, że system eksmisyjny działa w Polsce źle. Nie są rzadkością: odległy termin wydania prawomocnego wyroku eksmisyjnego i długi czas przyznawania mieszkań socjalnych lub pomieszczeń tymczasowych. Dlatego wielu właścicieli mieszkań na wynajem w obliczu uciążliwego, niesolidnego najemcy popada w desperację. Czasem konflikty z lokatorami, którzy odmawiają wyprowadzki, mogą kończyć się dość nietypowo. Dwa miesiące temu, media społecznościowe obiegło zdjęcie mężczyzny, który deklarował, że w ramach pomocy swojej znajomej zabrał drzwi do mieszkania zasiedlonego przez zadłużoną lokatorkę. Takie niestandardowe rozwiązanie wzbudziło entuzjazm i rozbawienie dużej części internautów. Trzeba natomiast pamiętać, że jeśli lokator będzie odpowiednio zdeterminowany, to próby zabierania drzwi wejściowych lub podobnych działań, mogą skończyć się odpowiedzialnością karną. Wszystko za sprawą przepisów, które wprowadzono po doniesieniach o „czyścicielach kamienic”.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA