REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Stawki dla warsztatów naprawczych niezmienne od lat

Subskrybuj nas na Youtube
Stawki dla warsztatów naprawczych niezmienne od lat/Fot. Shutterstock
Stawki dla warsztatów naprawczych niezmienne od lat/Fot. Shutterstock
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Stawki dla warsztatów naprawczych za roboczogodzinę nie były podnoszone od lat. Czy ta sytuacja może odbić się na klientach?

Branża skarży się na zbyt niskie stawki za roboczogodzinę

REKLAMA

Zdaniem części ekspertów, stawka za roboczogodzinę prac blacharsko-lakierniczych przy rozliczaniu likwidacji szkód komunikacyjnych jest niezmienna na rynku nawet od 6-7 lat. Niektórzy wyjaśniają, że jest ona wprawdzie indywidualnie ustalana przez przedsiębiorcę, ale towarzystwa ubezpieczeniowe nie zawsze ją akceptują. Czasem nie zatwierdzają kosztorysów wykonanych napraw. W efekcie dyktują ceny zrealizowanych już dla nich usług. Znawcy rynku dodają, że właściciele warsztatów są przez to zmuszeni np. płacić wynagrodzenia częściowo pod stołem. Tracą też najlepszych fachowców, a to pogarsza jakość napraw. Taka sytuacja w branży trwa już od 30 lat. Problem zauważa też Biuro Rzecznika Finansowego.

REKLAMA

– Stawka za roboczogodzinę prac blacharsko-lakierniczych przy rozliczaniu likwidacji szkód utrzymuje się na rynku co najmniej od 6-7 lat. Jest też nieadekwatna do obecnych czasów. I przede wszystkim rodzi wiele patologii. Serwisy nie są w stanie podnosić wynagrodzeń i tracą dobrych pracowników. Na ich miejsce przychodzą nowi, o niższych kompetencjach, a to obniża jakość obsługi – informuje Maciej Kamiński, ekspert rynku ubezpieczeniowego z HELPER CPP.

Stawki samodzielnie ustalane przez przedsiębiorców

REKLAMA

Z kolei Maciej Brzeziński z Polskiej Izby Motoryzacji wyjaśnia, że towarzystwa ubezpieczeniowe stosują różną politykę wobec warsztatów, w zależności od tego, czy chcą one walczyć o należne im pieniądze. Dla przykładu, niektórym mówią, że płacą według średniej stawki w regionie. Jednak zdaniem eksperta, w praktyce ona nie istnieje. Nie ma czegoś takiego jak średnia stawka i to nie podlega negocjacji. Na ogół podnoszenie kwoty do zapłaty mocno nie nadąża za zmianami zachodzącymi na rynku, co powoduje patologię. Pracownicy w niektórych firmach zarabiają oficjalnie płacę minimalną lub niewiele wyższą, a resztę dostają z pominięciem świadczeń socjalnych, co podkreśla znawca rynku z PIM. I jak dodaje, fakt zaniżania stawek za naprawy blacharsko-lakiernicze powoduje, że warsztaty nie są w stanie odłożyć kapitału rezerwowego. Ten problem okazał się szczególnie widoczny w czasie pandemii, gdy firmy znalazły się na skraju bankructwa.

– Stawki są samodzielnie ustalane przez przedsiębiorców. Jednak bywają nieakceptowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe przy rozliczaniu likwidacji szkód komunikacyjnych. Serwis naprawia samochód i wysyła ubezpieczycielowi kosztorys, a on go zatwierdza lub nie. Towarzystwa bardzo mocno, czasem nawet na granicy prawa, wykorzystują swoją pozycję monopolistyczną do tego, żeby wymuszać na usługodawcach działania, które są niezgodne z etyką biznesową. W efekcie klient dyktuje cenę wykonanej już usługi. Ta sytuacja trwa od 30 lat, więc pewnie szybko się nie zmieni – uważa Marek Konieczny ze Związku Dealerów Samochodów.

Serwisy niechętnie podchodzą do napraw bezgotówkowych

Z kolei z obserwacji Macieja Kamińskiego wynika, że serwisy coraz częściej nie chcą przyjmować pojazdów do naprawy bezgotówkowej, bo to nie daje im pewnego zarobku. I obawa ta niestety, ale nie jest pozbawiona podstawy. Czasem też warsztaty proponują poszkodowanemu pełną obsługę za dodatkową dopłatą. Jednak jak zaznacza ekspert, kierowca nie może mieć takiego dylematu. Ubezpieczenie przecież powinno pokrywać przywrócenie pojazdu do stanu sprzed wypadku.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Zakład ubezpieczeń – stosownie do treści art. 355 § 2 k.c. – powinien określić koszty naprawy w sposób staranny, uwzględniając niezbędne do tego wszelkie elementy. Co więcej, w uzasadnieniu uchwały z dnia 13 czerwca 2003 roku, sygn. III CZP 32/03,OSNC 2004/4/51, Sąd Najwyższy wskazał, że ubezpieczyciel powinien pokryć koszty naprawy, jakie zastosował wybrany przez poszkodowanego warsztat, także wtedy gdy są one wyższe od przeciętnych, jeżeli tylko odpowiadają cenom stosowanym przez usługodawców na lokalnym rynku – przypomina Małgorzata Fonfara z Biura Rzecznika Finansowego.

Tymczasem towarzystwa ubezpieczeniowe niejednokrotnie zaniżają stawkę za roboczogodzinę, na co zwraca uwagę ekspert z HELPER CPP. Dotyka to głównie serwisów, które nie są autoryzowanymi stacjami obsługi i nie mają umów z ubezpieczycielami na świadczenie usług naprawczych. A przecież jest to znacząca część tego rynku. Według eksperta, rozwiązaniem problemu na pewno nie jest uśrednienie stawki. Każdy warsztat powinien być oceniany indywidualnie. Nieautoryzowany serwis zasługuje na zapłatę podobną do tego z autoryzacją, jeśli przy naprawach zachowuje wszelkie normy technologiczne producenta.

Większość napraw po zaniżonych cenach

– W sumie ok. 80% napraw w Polsce odbywa się po zaniżonych cenach. Jednak nie zawsze chodzi o odrzucony kosztorys. W wielu przypadkach stawka, wpisywana przez warsztaty, jest już obniżona tylko po to, żeby towarzystwa ubezpieczeniowe nie musiały jej kreślić. Przedsiębiorcom zależy na tym, by nie wchodzić na drogę sporu przedsądowego lub sądowego – zauważa Marek Konieczny.

W opinii Macieja Kamińskiego, trzeba walczyć o wyższe stawki nie samym wpisywaniem ich w kosztorysy, bo i tak ubezpieczyciele je finalnie korygują. Należy wykonać analizę ekonomiczno-finansową oraz ocenę stanu technicznego i technologicznego firmy, zakończoną stosownym certyfikatem. Serwis dysponujący solidnymi argumentami ma realne szanse wygrać ewentualny spór sądowy z ubezpieczycielem o poniesione koszty naprawy. Z obserwacji eksperta z HELPER CPP wynika również, że coraz więcej warsztatów decyduje się na takie rozwiązanie i podjęcie walki o godziwe wynagrodzenie. Gdyby taka inicjatywa przyjęła rozmiar ogólnopolski, a to się może zdarzyć, to nacisk na zmianę stawek miałby zapewne silniejszy oddźwięk na rynku.

– Warsztat ma szansę wygrać w sądzie, jeśli zatrudni prawników, którzy wiedzą, jak powinna wyglądać naprawa blacharsko-lakiernicza. Powinni oni dochodzić roszczeń na podstawie rzetelnego kosztorysu powykonawczego. Muszą mieć świadomość tego, czego jako pełnomocnicy mają się domagać zgodnie z technologią naprawy i organizacją pracy. Niestety w branży motoryzacyjnej nie mamy jeszcze zbyt wielu takich specjalistów, którzy potrafią sobie z tym perfekcyjnie radzić. Tymczasem biegli sądowi zwracają się do Polskiej Izby Motoryzacji z prośbami o opinie – przekonuje Maciej Brzeziński.

Jak sytuacja wpływa na konsumentów?

Sytuacja przenosi się też na indywidulanych konsumentów. Dane Biura Rzecznika Finansowego, pokazują, że coraz mniej poszkodowanych podejmuje walkę. Od 2015 roku spada liczba wniosków dot. stawek za roboczogodziny, stosowanych w kosztorysach, a także ich udział w całej puli spraw obejmujących OC. 6 lat temu wynosił on 10%, a rok temu – 4%. Jednak, jak zapewnia Małgorzata Fonfara, ta kwestia jest szeroko poruszana też przy okazji składania skarg w innych sprawach. Zatem problem jest większy niż obrazują to statystyki. Rzecznik Finansowy stale spotyka się z nim w toku postępowań interwencyjnych. Jest on przedmiotem porad, udzielanych przez pracowników Biura, jak również postępowań interwencyjnych oraz polubownych. Należy jednak przy tym mieć na względzie, że Rzecznik nie może działać w sprawach z wniosku samych zakładów naprawczych, ze względu na brak stosownych ustawowych kompetencji, w związku z czym jego pomoc w tym zakresie ogranicza się jedynie do udzielania odpowiedzi o charakterze ogólnym na skierowane przez nich zapytania.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: MondayNews

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Palenie gałęzi na własnej posesji 2025 - czy można palić gałęzie na własnej posesji? Kiedy można palić gałęzie na działce?

Palenie gałęzi i liści, nawet na własnej posesji, może skończyć się mandatem. Zakaz obowiązuje nie tylko w miastach, ale też na wsiach i działkach rekreacyjnych. Sprawdź, co grozi za spalanie gałęzi w 2025 roku i gdzie zgłosić uciążliwego sąsiada, który zadymia okolicę.

Afera z dofinansowaniami z KPO. PARP zapowiada kontrole, opozycja mówi o gigantycznym skandalu i podaje kolejne przykłady

Wiele kontrowersji wzbudziła interaktywna mapa projektów, które uzyskały dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy, którą opublikowano na kpo.gov.pl. Co ciekawe od rana 8 sierpnia 2025 r. cała strona kpo.gov.pl nie jest dostępna (występują problemy techniczne z jej wyświetleniem). Szeroko krytykuje się zasadność wydatkowania tych środków zwłaszcza w branży HoReCa. PARP zapowiedział kontrolę w tym sektorze. Premier Tusk powiedział, że nie zaakceptuje żadnego marnotrawienia środków z KPO. Prezes PiS Jarosław Kaczyński nazwał całą sprawę gigantycznym skandalem a inni politycy PiS mówią o największej aferze obecnego rządu

Seniorzy nie muszą płacić za wywóz śmieci. Wystarczy, że spełnią ten jeden warunek. Jaki?

W ostatnim czasie w wielu miastach podniesiono opłaty za odbiór śmieci, co szczególnie dotyka polskich emerytów. Częściowe lub całkowite zwolnienie z tych opłat to duża ulga dla ich domowych budżetów. Kto może skorzystać z takiej pomocy? Oto szczegóły.

Darowizna spółdzielczego prawa z majątku wspólnego bez podatku? Oto bezpieczna ścieżka przekazania nieruchomości w rodzinie

Planujesz przekazać mieszkanie bliskim i boisz się podatku? Najnowsza interpretacja skarbówki pokazuje, jak zrobić to legalnie, bez żadnej daniny. Sprawdź, jak darowizna z majątku wspólnego w rodzinie może być całkowicie zwolniona z podatku.

REKLAMA

TSUE zmienia zasady gry dla frankowiczów. Koniec z teorią dwóch kondykcji?

Wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r. może zrewolucjonizować sposób rozliczania nieważnych umów „frankowych”. Sąd unijny opowiedział się za prostszą i tańszą dla konsumentów teorią salda, podważając dominującą dotąd teorię dwóch kondykcji. Dlaczego część prawników bije na alarm i czy naprawdę chodzi o interes kredytobiorców? Oddzielamy fakty od mitów.

Nie zaparkujesz już pod swoim blokiem – koniec z wymogiem 1,5 miejsca postojowego na każde mieszkanie, „na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego”. Prezydent podpisał ustawę popierającą „patodeweloperkę”

W dniu 21 sierpnia 2025 r. wchodzi w życie ustawa, która znosi obowiązujący dotychczas – na szczeblu krajowym – wymóg co najmniej 1,5 miejsca postojowego (a w przypadku zabudowy śródmiejskiej – co najmniej 1 miejsca postojowego) na każde mieszkanie w ramach realizowanej inwestycji mieszkaniowej. Jak wynika z uzasadnienia projektu ustawy, którą zmiana ta została wprowadzona – „jest ona spójna z wprowadzanymi przez gminy rozwiązaniami na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego, w tym w obszarach śródmiejskich”, a także ma na celu umożliwienie uwzględniania przy realizacji inwestycji mieszkaniowej m.in. – „lokalizacji terenu inwestycji, stopnia rozwoju transportu publicznego, czy sieci dróg rowerowych”.

ZUS przeliczy świadczenia (osobom pobierającym emerytury i renty rodzinne po emerytach czerwcowych) z urzędu – bez wniosków. Wypłaty w nowej wysokości od 2026 roku. Senat za

Od 2026 roku ZUS przeliczy świadczenia osobom pobierającym emerytury i renty rodzinne po emerytach, którzy przeszli na emeryturę w czerwcu w latach 2009–2019. Chodzi o wyrównanie strat wynikających z dawnych przepisów, które nie uwzględniały waloryzacji kwartalnych. Ustawa została przyjęta przez Senat bez poprawek i czeka teraz na podpis prezydenta.

Projekt ustawy dla frankowiczów 2025. Jakie zmiany w sporach z bankami?

Projekt ustawy z 30 czerwca 2025 r. dotyczący spraw frankowych to dokument, który może radykalnie zmienić krajobraz procesów dotyczących kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego. Regulacja przedstawia rozwiązania procesowe i materialne, które mają wspierać konsumentów, ale także – co mniej zauważalne –usystematyzować obecność spraw frankowych w przestrzeni prawnej.

REKLAMA

Emerytura bez lat pracy. Czy można otrzymać emeryturę bez lat pracy? Czy jest to możliwe?

Czy można otrzymać emeryturę bez lat pracy? Zazwyczaj prawo do emerytury nabywa się po osiągnięciu wymaganego wieku i udokumentowaniu odpowiedniego stażu pracy, jednak istnieją pewne wyjątki od tej reguły. W wyjątkowych sytuacjach przepisy dopuszczają możliwość uzyskania takiej emerytury. Kto może liczyć na emeryturę bez lat pracy i jakie kryteria musi spełnić? Oto szczegóły.

Nowy prezydent, stare napięcia: Polityczny start Karola Nawrockiego i reakcja rządu [Gość Infor.pl]

„Nie będę podejmował decyzji w zgodzie z podziałami politycznymi, będę podejmował decyzje wbrew podziałom politycznym, a w zgodzie z interesem państwa polskiego” – zadeklarował Karol Nawrocki tuż po zaprzysiężeniu. Brzmi dobrze, ale co to oznacza w praktyce?

REKLAMA