REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy wadliwe klauzule zmiany opłat i prowizji będą nową zmorą dla banków? TSUE dał kolejne argumenty kredytobiorcom

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Trybunał Sprawiedliwości UE
Czy wadliwe klauzule zmiany opłat i prowizji będą nową zmorą dla banków? TSUE dał kolejne argumenty kredytobiorcom
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Wydany 13 lutego 2025 r. wyrok TSUE w sprawie C-472/23 (Lexitor) w tematyce tzw. sankcji kredytu darmowego wzbudził poruszenie w środowiskach bankowych i konsumenckich. Tradycyjnie już obie strony sporu okopały się na swoich pozycjach, wykazując, że wyrok luksemburskiego Trybunału jest korzystny jedynie dla ich subiektywnych racji. W tle pojawiły się nawet zarzuty o manipulację co do sposobu interpretacji wyroku, co doskonale wpisuje się w ciągle żywy paradygmat pt. „moja racja jest mojsza niż twojsza”.

Jak widać temperatura wrzenia osiągnęła poziom zenitu i w takich okolicznościach bardzo łatwo można przeoczyć to, co w sprawie istotne. A być może właśnie o to chodzi, aby tym właśnie sposobem przykryć to, co niewygodne?
W niniejszym artykule postaram się przedstawić tę kwestię, która – moim skromnym zdaniem – może stanowić punkt zwrotny w sporach sądowych dotyczących sankcji kredytu darmowego, a która, wydaje mi się, że (niechcący?) umknęła w konflikcie narracyjnym obu stron tego sporu.

REKLAMA

TSUE zwraca uwagę na pewną klauzulę

W tle toczącego się konfliktu, który był dotychczas lejtmotywem spraw o sankcję kredytu darmowego, czyli zasady obliczania RRSO, TSUE poruszył również kwestię pewnej klauzuli, która dotychczas nie była zbytnio popularna w dyskursie prawniczym, a przynajmniej nie spotkałem się z tym, aby ktoś ten problem szerzej omawiał. Czyli była takim swoistym „kopciuszkiem” na salonach.

Chodzi o klauzulę zasad zmiany opłat i prowizji. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie TSUE niejako palcem wskazał treść tej klauzuli i wyraził wątpliwość co do jej transparentności (a raczej jej braku). Dla niewtajemniczonych, którzy nie mieli czasu na zapoznanie się z treścią wyroku, śpieszę ze pomocą – TSUE przytoczył postanowienie umowy o kredyt konsumencki, w którym to bank przyznał sobie uprawnienie do zmiany stosowanych przez siebie opłat i prowizji w zależności od, uwaga:
- zmiany płacy minimalnej (nie wiadomo czy w górę czy w dół),
- zmiany wskaźników GUS-u dotyczących między innymi inflacji i przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (to „między innymi” nie ułatwia zorientowania się, o który wskaźnik chodzi),
- lub ponadto zmiany cen energii, połączeń telekomunikacyjnych, usług pocztowych, rozliczeń międzybankowych oraz stóp procentowych ustalanych przez Narodowy Bank Polski (jak widać bardzo szeroko i ogólnie zarazem, pojawia się pytanie, jak to zweryfikować?),
- zmiany cen usług i operacji, z których bank korzysta przy wykonywaniu poszczególnych czynności bankowych i niebankowych (kolejne enigmatyczne przesłanki),
- zmiany zakresu lub formy świadczonych przez bank usług, w tym zmiany lub dodania nowej funkcjonalności w zakresie obsługi danego produktu (brzmi jak klasyczna korpomowa),
- zmiany przepisów podatkowych i/lub zasad rachunkowości stosowanych przez bank, zmiany lub wydania nowych orzeczeń sądowych, orzeczeń organów administracji, zaleceń lub rekomendacji uprawnionych organów, w tym Komisji Nadzoru Finansowego, w zakresie mającym wpływ na koszty ponoszone przez bank w związku z wykonywaniem rzeczonej umowy (wyobraźcie sobie, żeby to powiedzieć na jednym wdechu).

Jak widać z bliska, nie trzeba być prawnikiem, aby móc ocenić, że coś z tym postanowieniem jest nie tak. I to bardzo nie tak. Do tego też wniosku doszedł TSUE, uznając, że zastosowanie przez bank takiej klauzuli w umowie zawartej z konsumentem może być podstawą do zastosowania sankcji kredytu darmowego. Uzasadniając swoje stanowisko, TSUE zwrócił uwagę, że warunki zmiany opłat i prowizji w takim ujęciu kształtowane są na podstawie wskaźników, które dla konsumenta są trudne do zweryfikowania. Co ciekawe, TSUE, pośród tych nieprzejrzystych wskaźników, wyróżnił te, które mają charakter typowo losowy, oraz te, które kontrolowane są przez sam bank. TSUE również podkreślił, że nawet istnienie umownego bezpiecznika w postaci maksymalnego pułapu wzrostu opłat i prowizji nie pozbawia tego postanowienia jego odium nietransparentności.

Co na to polskie sądy?

REKLAMA

Sprawdziłem, co na temat tej klauzuli umownej orzekały polskie sądy powszechne – i znalazłem kilka orzeczeń, które antycypowały stanowisko TSUE. Oto one.

Zaczynając od najświeższego opublikowanego z nich, to mowa tu o wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach, II Ca 1590/24, który przyjął tu rolę sądu odwoławczego. W wyroku z dnia 5 grudnia 2024 r., sąd ten wskazał, że oceniana przez niego umowa w sposób zbyt ogólnikowy określała warunki zmiany opłat i prowizji oraz że kredytodawca nie wskazał kredytobiorcy żadnych obiektywnie weryfikowalnych kryteriów zarówno wprowadzania nowych opłat i prowizji od już udzielonego kredytu, jak i zmiany wysokości już istniejących tego rodzaju kosztów kredytu. W konsekwencji oceniono, że bank nie dopełnił wynikającego z art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. obowiązku poinformowania konsumenta o warunkach, na jakich koszty związane z umową o kredyt konsumencki mogą ulec zmianie, co skończyło się zastosowaniem sankcji kredytu darmowego.

Do podobnych spostrzeżeń doszedł też Sąd Okręgowy w Warszawie, który również przyjął rolę sądu odwoławczego. W wyroku z dnia 24.09.2024, V Ca 1231/24, ocenił, że stanowiące element umowy kredytu konsumenckiego warunki opłat i prowizji są nieostre i dają kredytodawcy szerokie uprawnienie do modyfikowania zobowiązania. Sąd w tej sprawie uznał, że trudno wymagać od konsumenta, aby był w stanie zrozumieć lub kontrolować kryteria takie jak m.in. zmiany cen energii, połączeń komunikacyjnych, usług pocztowych, kosztów obsługi rozliczeń transakcji, rozliczeń międzybankowych i innych kosztów ponoszonych przez bank na rzecz instytucji zewnętrznych. Konsekwencją czego oceniono, że zakres uprawnień banku nie wypełnia wymogu obowiązków informacyjnych zakreślonych w art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. i przyznano prawo konsumentowi do zastosowania sankcji kredytu darmowego.

Ciekawe jest również uzasadnienie wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie z dnia 8 sierpnia 2022 r., I C 709/22. W orzeczeniu tym bardzo ostro skrytykowano ocenianą redakcję treści klauzuli zmiany opłat i prowizji, w szczególności zwracając uwagę, że z analizowanej umowy w żaden sposób nie wynikała wysokość dopuszczalnej podwyżki opłat i prowizji w razie wzrostu inflacji albo ceny prądu. Ponadto w umowie nie wskazano konkretnego wskaźnika inflacji (czy roczny, czy półroczny, czy też kwartalny, albo miesięczny). W końcu nie wskazano źródła danych o zmianie cen energii, połączeń telekomunikacyjnych, usług pocztowych i rozliczeń międzybankowych. Również i w tym przypadku sąd ocenił, że doszło do naruszenia skutkującego zastosowaniem sankcji kredytu darmowego wobec banku.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wnioski

Jak widać z powyższego, TSUE, wydając wyrok w sprawie C‑472/23, mógł tym sposobem otworzyć swoistą puszkę Pandory dla polskiej bankowości. W praktyce bowiem znaczna część banków w podobny sposób ukształtowała klauzule zmiany opłat i prowizji we własnych wzorcach umownych. Tymczasem przedmiotowe uwagi TSUE są na tyle uniwersalne, że mogą również rezonować na klauzule zmiennego oprocentowania (ale to już temat na kolejny wpis). Zapowiadają się więc znów ciekawe czasy. 

Autor: radca prawny Paweł Stalski, Kancelaria Radcy Prawnego Paweł Stalski

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
„Ozłocony” projekt ustawy o rynku kryptoaktywów. Po co Polsce surowsze przepisy niż wymaga UE?

Projekt ustawy o rynku kryptoaktywów trafił parę dni temu do Sejmu. Celem tego projektu powinno być uszczegółowienie i doprecyzowanie, w zakresie w jakim jest to konieczne, rozwiązań wprowadzanych unijnym rozporządzeniem MICA. To jednak zbyt mało ambitne zadanie dla Ministra Finansów, twórcy projektu, który postanowił pokryć przepisy unijne warstwą krajowego, "normatywnego złota". Zobaczmy, na ile przepisy projektu stały się przedmiotem tzw. gold-platingu i co z tego wynika w praktyce.

Może czas, aby sąd mógł zmusić ZUS do odpuszczenia ścigania za niezapłacone składki? Jak jest rak, hospicjum, śmierć bliskich, utrata majątku?

Problemem udzielania przez ZUS ulg w postaci umorzenia zaległości w składkach jest to, że jest to decyzja całkowicie uznaniowa (po stronie ZUS). Osoba wnioskująca o taką ulgę może spełniać na 1000% zasady współżycia społecznego, które uzasadniają ulgę, a ZUS można tylko o nią prosić. I ZUS nie musi jej przyznać. Można stracić cały majątek w pożarze, być w stanie przedagonalnym w hospicjum, stracić rodzinę w wypadku samochodowym. A i tak ZUS może odmówić umorzenia zaległych składek w tym znaczeniu, że nie można ZUS zmusić do przyznania ulgi. Żaden sąd nie może wydać wyroku “Zmuszam ZUS do przyznania ulgi w kwocie 5000 zł w postaci umorzenia zaległych składek ZUS bo wnioskodawca choruje na raka w fazie przerzutów i zostało mu nie więcej niż 12 miesięcy życia “. Sąd może tylko wskazywać, że ZUS naruszył przepisy o umarzaniu zaległości bo nie zrobił tego, gdy sytuacja wnioskującego o ulgę, uzasadnia jej przyznanie.

Adwokat: TSUE potwierdzi uczciwość postanowień umów kredytowych odwołujących się do WIBOR

Postanowienia umów kredytowych odwołujące się do wskaźnika referencyjnego WIBOR w ogóle nie powinny stanowić przedmiotu badania pod kątem ewentualnej abuzywności – uważa adwokat Wojciech Wandzel. Jego zdaniem Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie C-471/24 potwierdzi uczciwość postanowień umownych odwołujących się do WIBOR.

Jest ustawa o osobach starszych (czyli 60 plus). Co to daje?

Mało osób ma świadomość, a szczególnie osób starszych, że polityka senioralna w naszym kraju jest do tego stopnia rozwinięta, że jest specjalna ustawa o osobach starszych. Ustawa choć krótka to dość istotna dla praw seniorów, którzy mają ukończony 60 rok życia, czyli są tzw. seniorami 60 plus. Ustawa jest też istotna z perspektywy obowiązków państwa względem seniorów. Co zatem daje to prawo?

REKLAMA

ZUS: Po nowelizacji mundurowi będą dalej informować o swoich finansach. Zwykły emeryt albo rencista już nie

Warunkiem łączenia wcześniejszej emerytury albo renty z dochodami z pracy jest nieosiąganie zbyt wysokich limitów dochodów z pracy. Do tej pory co roku trzeba było o kwotach przychodów informować ZUS. W ramach deregulacji zniknie obowiązek zawiadamiania przez emeryta lub rencistę ZUS (jako organu rentowego) o wysokości osiąganego przychodu. Nie jest to już potrzebne bo ZUS sam sobie te informacje sprawdzi. Obowiązek informowania ZUS o przychodach dotyczy tylko dwóch przypadków - 1) mundurowi, którzy pobierają uposażenie oraz 2) osoby, które osiągają przychody za granicą.

Energia wiatrowa w Polsce: jak daleko wiatraki od zabudowań? Co zrobi Prezydent Nawrocki?

Karol Nawrocki deklarował w kampanii wyborczej poparcie dla „rozsądnej transformacji energetycznej”. W praktyce jednak jego wypowiedzi sugerują sceptycyzm wobec polityki Zielonego Ładu oraz brak entuzjazmu dla dynamicznego rozwoju odnawialnych źródeł energii – w tym energetyki wiatrowej. Prezydent Elekt podkreśla wagę źródeł konwencjonalnych – mimo ich wysokich kosztów i negatywnego wpływu na klimat.

Bon leczniczy zamiast 13. i 14. emerytury: czy to koniec z dodatkowymi pieniędzmi? Nowy pomysł na wsparcie seniorów

Nie da się ukryć, że seniorzy przyzwyczaili się już do otrzymywania dodatkowego wsparcia finansowego w postaci 13. i 14. emerytury. Świadczenia te okazały się wręcz stałym elementem polityki senioralnej, w ramach szeroko rozbudowanej polityki społecznej w Polsce. Dla wielu seniorów rzeczywiście jest to realne wsparcie finansowe, które pomaga niekiedy związać koniec z końcem. Odebranie tych kilku tysięcy to byłby cios dla tych osób. Jednak coraz częściej pojawiają się głosy, że jednorazowe dodatki nie rozwiązują systemowych problemów osób starszych – zwłaszcza w obszarze zdrowia. Czy zamiast gotówki lepszym rozwiązaniem byłby zatem bon leczniczy? Przyjrzyjmy się tej propozycji i ocenimy jej skutki.

Duże pieniądze na modernizację budynku i kanalizację: rusza nowy program

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił nabór wniosków w nowym programie – do rozdysponowania dla beneficjentów jest aż 1,3 mld zł. Program będzie dostępny wyłącznie w czterech województwach.

REKLAMA

Renta wdowia od 1 lipca 2025 – ZUS gotowy do wypłat. Sprawdź, czy masz prawo do świadczenia

Od 1 lipca 2025 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpocznie wypłatę renty wdowiej. Dotychczas do ZUS wpłynęło prawie milion wniosków. Łącznie, do wszystkich uprawnionych instytucji wpłynęło ponad 1 mln 64 tys. 414 wniosków o rentę wdowią. Sprawdź, komu przysługuje świadczenie, jakie są warunki i jak wygląda procedura.

WSA: Nowa klasyfikacja chorób dla spraw w MOPS jeszcze nie obowiązuje. A urzędnicy ją stosują

Sądy pilnują, aby MOPS i SKO nie powoływały się na IDC-11. Ta klasyfikacja chorób jeszcze nie obowiązuje. Trwają prace nad jej wdrożeniem. Mówi się o 2026 r.

REKLAMA