REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ministerstwo Klimatu odpowiada na pytania o zawożenie odzieży do PSZOK

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
prawnik - prawo pracy, cywilne, gospodarcze, administracyjne, podatki, ubezpieczenia społeczne, sektor publiczny
Rząd przypomina o karach. Polacy nie chcą wozić skarpetek, pidżam i ręcznik do PSZOK. Grzywna 5000 zł i podwyżka opłat
Rząd przypomina o karach. Polacy nie chcą wozić skarpetek, pidżam i ręcznik do PSZOK. Grzywna 5000 zł i podwyżka opłat
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Coraz więcej sygnałów o tym, że Polacy nie chcą zawozić kilku sztuk starej odzieży do PSZOK. Bo w wielu miejscach jest jeden PSZOK, trzeba w nim przedstawić zaświadczenie o opłatach za wywóz śmieci, stać w kolejkach. Wszystko to w wykonaniu nowych przepisów.

Od 1 stycznia 2025 r. nie wolno wyrzucić odzieży do zwykłych pojemników na śmieci. Trzeba je zawieźć do PSZOK. Często jest tylko jeden taki punkt w całej gminie. Przepisy przerzuciły obowiązek dostarczenia zużytych tekstyliów do PSZOK na mieszkańców.

REKLAMA

System ma działać tak, że użytkownik tekstyliów po ich wykorzystaniu powinien sam zebrać odpady u siebie w domu. Nie może ich wrzucać do kubła na odpady zmieszane, pod groźbą wyższych opłat za brak właściwej segregacji śmieci. Następnie należy odwieźć je do PSZOK (Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych). To utrudnia segregację, rodzi opór przez wydzielaniem dodatkowej frakcji i rodzi zagrożenia, o których wspomniała ekspertka - że albo nadal odpady tekstylne będą trafiać do zbiorczego pojemnika albo - jeśli gminy zaczną nakładać kary za niewłaściwą ich segregację, trafią do ogólnodostępnych śmietników w miastach, a być może także na dzikie wysypiska w parkach i lasach.

Dlatego Internet jest pełen takich komentarzy jak te pochodzące z portalu Money.pl

Media

Dlatego też są kierowane zapytania do ministerstwa klimatu o zmiany przepisów co do opisanego obowiązku. Najnowsze stanowisko uzyskała Polska Agencja Prasowa. Ministerstwo odpowiedziało na następujące pytania:

Jakie kary grożą mieszkańcom za wyrzucanie zużytej odzieży do odpadów zmieszanych?

Na pytanie PAP MKiŚ informuje, że właściciel nieruchomości, który nie wywiązuje się z obowiązku segregowania odpadów komunalnych "naraża się na karę grzywny nakładaną na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach". "Warto w tym miejscu zaznaczyć, że odpadami komunalnymi są wszystkie tekstylia, a ich stan (czyste czy brudne) nie ma dla selektywności znaczenia. Właściciel nieruchomości powinien swoje odpady komunalne odpowiednio segregować we właściwym pojemnikach/workach lub oddawać do PSZOK (zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku w danej gminie)" - napisało ministerstwo.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Ważne

W przypadku stwierdzenia przez organ gminy braku selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, w ramach kontroli wykonywania przez właścicieli nieruchomości obowiązków określonych w regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie gminy, stanowi także podstawę do wszczęcia postępowania administracyjnego o określenie podwyższonej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Za nieprzestrzeganie przepisów związanych z segregacją przewidziane są kary finansowe. Straż miejska oraz policja mogą nakładać grzywny do 5 tys. zł na właścicieli nieruchomości, którzy nie przestrzegają regulaminów gminnych. Dodatkowo, jeśli tekstylia zostaną wykryte w odpadach zmieszanych, opłaty za ich wywóz mogą być podwyższone.

Polecamy: Wynagrodzenia 2025. Rozliczanie płac w praktyce

Czy producenci albo sprzedawcy odzieży będą uczestniczyli systemie zbierania starej odzieży

REKLAMA

Ministerstwo Klimatu wskazuje, że w ramach nowelizacji dyrektywy ramowej o odpadach trwają prace legislacyjne nad systemem, który zakłada w szczególności wprowadzenie rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) dla wybranych tekstyliów. Projekt zmian w dyrektywie znajduje się obecnie na etapie prac na forum unijnym.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska pytane przez PAP, czy w związku z tym planuje wprowadzić przepisy obligujące sklepy odzieżowe do przyjmowania zużytych tekstyliów przy zakupie nowych produktów, odpowiedziało, że na chwilę obecną nie ma takich planów. "Warto jednak podkreślić, że wiele firm już teraz wdraża takie rozwiązania dobrowolnie, budując swój wizerunek jako podmiotu odpowiedzialnego ekologicznie, co jest doceniane przez konsumentów" - dodał resort.

Gminy mogą współpracować z innymi podmiotami

REKLAMA

MKiŚ przekazało też, że realizacja wykonywania obowiązków przez gminy będzie monitorowana. "Kluczowym narzędziem oceny efektów wdrażania systemu selektywnej zbiórki odpadów tekstylnych są coroczne sprawozdania z gospodarowania odpadami komunalnymi, które gminy mają obowiązek składać. Na ich podstawie będziemy analizować, czy wprowadzone rozwiązania zwiększyły ilość zbieranych selektywnie tekstyliów oraz czy system jest efektywny i dostępny dla mieszkańców" - napisał resort.

Ministerstwo 13 stycznia 2025 r. wystosowało pismo do wszystkich gmin, w którym przypomniało o obowiązku selektywnej zbiórki tekstyliów oraz przedstawiono rekomendacje dotyczące organizacji systemu. Resort zachęcał w nim gminy do współpracy z organizacjami charytatywnymi, przedsiębiorstwami recyklingowymi oraz lokalnymi społecznościami, "co może znacząco obniżyć koszty wdrożenia nowych rozwiązań". Dodał, że dostrzega potrzebę "dalszego wspierania gmin w realizacji ich obowiązków".

Eksperci o nowych przepisach

Ekspertka z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego przyznała w rozmowie z PAP, że o ile sama idea segregowania i zagospodarowywania śmieci jest ważna i potrzebna, bo odpady tekstylne to poważny problem w skali globalnej, to sposób w jaki zorganizowano segregację, budzi wątpliwości, a system od strony logistycznej nie został albo przemyślany albo przygotowany tak, jak powinien. Podkreśliła też, że potrzebna jest duża akcja edukacyjna.

Dr Rudnicka zwróciła uwagę, że wokół prostej - wydawałoby się sprawy, jaką jest wyselekcjonowanie konkretnej frakcji odpadów, pojawia się dużo znaków zapytania:

"Konsument nie do końca wie, jak ma z takimi odpadami postąpić, jest pozbawiony wygodnych dla niego miejsc, w których mógłby pozostawić odpady, potrzebuje w dodatku czasu na zrozumienie wagi zagadnienia. Dodawanie kolejnej frakcji do systemu segregacji bez edukacji i bez społecznej świadomości, że to konieczność, nie spowoduje, że zaczniemy nagle rygorystycznie stosować się do przepisów. Powstanie ryzyko dodatkowego obciążenia dla środowiska - dzikie wysypiska czy dalsze przekierowanie tekstyliów na składowiska odpadów w odpadach zmieszanych".

Przepisy zobowiązujące do segregacji odpadów tekstylnych nie przewidują dodatkowych pojemników na odpady tekstylne, co ułatwiłoby wydzielenie tej frakcji, jak to się stało wcześniej z plastikiem, papierem, czy szkłem.

"Informacja o potrzebie segregowania kolejnej frakcji odpadów nie spotkała się z entuzjazmem społeczeństwa. Trudno też mówić o dobrym przygotowaniu samorządów w sferze upowszechniania informacji o tym, dlaczego jest to ważne i potrzebne. Jest też problem dostępności samej infrastruktury i miejsc zbiórki odpadów".

PSZOK w gminach - jaka jest praktyka. Raport dziennikarzy PAP

Nowe przepisy zobowiązują gminy jedynie do zapewnienia minimum jednego punktu odbioru takich odpadów, a obowiązek dostarczenia zużytych tekstyliów do takiego punktu spoczywa na mieszkańcach. W wielu miastach, w tym w stolicy, samorządy nie wystawią dodatkowych kontenerów.

W Białymstoku tekstylia można przywozić od kilku już lat do dwóch PSZOK-ów. "Jednak nie wszystkie tego typu odpady muszą trafić do PSZOK" - powiedziała PAP Anna Kowalska z białostockiego magistratu. W planach miasta jest organizacja cyklicznych akcji zbierania zużytych tekstyliów; w tym celu do mieszkańców miałyby trafić specjalne worki. Ponadto rozważany jest też zakup dodatkowych, specjalnych kontenerów. Kowalska podała też, że miasto pracuje nad porozumieniem z PCK, aby mieszkańcy mogli korzystać z kontenerów organizacji, które są rozmieszczone w wielu białostockich lokalizacjach.

Dodatkowych pojemników nie będzie też w Lublinie. Zużytą odzież i tekstylia można dostarczać do jedynego w mieście PSZOK-u przy ul. Metalurgicznej 13k. "Będziemy się tej sytuacji przyglądać. Dajemy sobie pół roku, bo chcemy zobaczyć, ile tak naprawdę będzie tych odpadów. Jeżeli zajdzie potrzeba, to zaproponujemy wtedy jakieś dodatkowe rozwiązanie dla mieszkańców" - wyjaśniła PAP Katarzyna Madoń-Kremeś z wydziału ochrony środowiska lubelskiego urzędu miejskiego.

Miasta zachęcają, by ubrania, buty czy akcesoria, które są w dobrym stanie, oddać potrzebującym. Nowe przepisy budzą jednak niepokój organizacji charytatywnych. W rozmowie z PAP dyrektor lubelskiego oddziału PCK Maciej Budka zauważył, że nie rozwiązują one problemu odpadów tekstylnych. "My zbieramy odzież używaną, czyli nadającą się do ponownego użytku, ale nie odpady tekstylne" – podkreślił.

Budka obawia się, że teraz, kiedy zużyte tekstylia nie mogą być wyrzucane do frakcji zmieszanej, a odwożenie ich do PSZOK-u będzie zbyt kłopotliwe, będą one „lądować” częściej w pojemnikach na odzież używaną. Jeśli ilość odpadów tekstylnych w kontenerach PCK będzie rosła, to także koszty ich utylizacji wzrosną, a w konsekwencji – zdaniem Budki - taka forma działalności straci sens, bo PCK ma zbierać środki, aby nieść pomoc potrzebującym, a nie finansować utylizację odpadów.

Samorządy w dwóch największych miastach Małopolski, Krakowie i Tarnowie, również nie planują wprowadzenia dodatkowego pojemnika na odpady tekstylne. Jeśli ubrania nie nadają się do użytku, należy zawieźć je do Lamusowni przy ul. Nowohuckiej 1D lub przekazać do Centrum Ekologicznego „Barycz” przy ul. Krzemienieckiej 40. Można je także oddawać w ramach programu odbioru odpadów wielkogabarytowych. W Krakowie można skorzystać z funkcjonującej od 2015 roku usługi Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania „100 proc. korzyści”, dzięki której mieszkańcy mogą pozbyć się niepotrzebnych tekstyliów. Te, które się do tego nadają, trafiają do potrzebujących. Pozostałe są przetwarzane przez MPO.

Przy PSZOK-ach pozostały także Kielce, Gorzów Wielkopolski, czy Rzeszów. „Nie zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, ponieważ nie chcemy podnosić mieszkańcom opłat za wywóz odpadów. Nie mamy pojemników na dodatkową frakcję, więc musielibyśmy je kupić, koszty generuje także odbiór kolejnych śmieci, stąd taka decyzja” - powiedział PAP Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa.

W Radomiu, choć nie będzie kontenerów, mieszkańcy będą mogli zostawiać zużytą odzież i tekstylia w mobilnych punktach zorganizowanych przez miejską spółkę zajmującą się odpadami komunalnymi. Zbiórki będą odbywały się trzy razy w miesiącu w różnych punktach miasta. Również w Bydgoszczy na co dzień odpady tekstylne mieszkańcy wyrzucą do PSZOK-ów albo - jak zapowiedziała rzeczniczka prezydenta miasta Marta Stachowiak - w ramach objazdowej zbiórki. Miasto rozważa podjęcie dodatkowych działań w tym zakresie.

Także wrocławianie na razie mogą oddawać zużyte tekstylia tylko do PSZOK-ów. Ekosystem – miejska spółka zajmująca się utrzymaniem czystości we Wrocławiu – na razie nie planuje instalacji dodatkowych pojemników na tekstylia w całym mieście. Jej rzeczniczka Alicja Czyżewska-Kania przypomniała, że w pierwszym kwartale tego roku zostanie ogłoszony nowy przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych we Wrocławiu. „W przetargu uwzględniamy nową regulację dotyczącą tekstyliów, szukając rozwiązania, które odpowiada na potrzeby mieszkańców, jednocześnie optymalizując koszty” – podkreśliła Czyżewska-Kania.

Inne podejście prezentują władze Łodzi. Do końca stycznia stanie 50 kontenerów na zużytą odzież i tekstylia. Miasto podpisało umowę z firmą, która za darmo odbierze i po segregacji ponownie wykorzysta wyrzuconą przez łodzian odzież. Pierwszy z kontenerów stanął na początku stycznia przy ul. Piotrkowskiej.

Za nieprzestrzeganie przepisów związanych z segregacją przewidziane są kary finansowe. Straż miejska oraz policja mogą nakładać grzywny do 5 tys. zł na właścicieli nieruchomości, którzy nie przestrzegają regulaminów gminnych. Dodatkowo, jeśli tekstylia zostaną wykryte w odpadach zmieszanych, opłaty za ich wywóz mogą być podwyższone.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Niski wiek emerytalny kobiet to bomba z opóźnionym zapłonem. Polki stracą tysiące na emeryturze

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA