REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Świąteczne prezenty dla dzieci będą skromniejsze niż rok temu. Ponad 60% rodziców zamierza na tym zaoszczędzić

Oprac. Paulina Karpińska
Świąteczne prezenty dla dzieci będą skromniejsze niż rok temu. Ponad 60% rodziców zamierza na tym zaoszczędzić
Świąteczne prezenty dla dzieci będą skromniejsze niż rok temu. Ponad 60% rodziców zamierza na tym zaoszczędzić
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Z najnowszego badania opinii publicznej wynika, że na 5 rodziców 3 planuje w tym roku oszczędzać na prezentach świątecznych dla swoich dzieci. Spośród sposobów na zaciśnięcie pasa ponad połowa badanych wybiera zakup podarunków w promocjach. Z kolei ponad 42% uczestników sondażu zamierza wydać mniej pieniędzy niż rok temu

Świąteczne prezenty dla dzieci w 2022

Przez szalejącą inflację i pogarszającą się sytuację w gospodarce, 61,4% Polaków zamierza w tym roku oszczędzać na prezentach świątecznych dla swoich dzieci. Z kolei 28,7% nie planuje takiego zaciskania pasa. Natomiast 7,1% ankietowanych nie potrafi się określić, a 2,8% nie da w ogóle prezentów. Badanie zostało przeprowadzone przez UCE RESEARCH dla Grupy SkipWish na próbie 1065 Polaków mających dzieci.

REKLAMA

REKLAMA

– Od maja br. wynagrodzenia rosną wolniej niż inflacja, z drobną przerwą w sierpniu na skutek wypłaty dodatków antyinflacyjnych na przykład w górnictwie. A zatem nasze możliwości zakupowe zmniejszają się bardzo szybko. W październiku spadek realnych wynagrodzeń był na poziomie prawie 5%. Ostatni raz ze zmniejszaniem realnego wynagrodzenia rodacy mieli do czynienia w 2012 roku. Do tego dochodzą przewidywania, że sytuacja w najbliższym czasie się nie zmieni. To wszystko powoduje, że Polacy zamierzają oszczędzać także na świątecznych prezentach dla swoich dzieci – ocenia ekonomista Marek Zuber.

Z badania wiemy również, że częściej oszczędzać na prezentach dla swoich dzieci zamierzają kobiety niż mężczyźni. Ponadto o takim ograniczaniu wydatków mówią głównie osoby w wieku 23-35 lat z dochodami miesięcznymi netto poniżej 1000 zł, z wykształceniem zasadniczym zawodowym, a także ze wsi i z miejscowości liczących do 5 tys. mieszkańców.

– Kobiety co do zasady są dużo oszczędniejsze od mężczyzn. Rzadko w codziennych zakupach działają impulsywnie. Z kolei osoby w wieku 23-35 lat z reguły są na życiowym dorobku. Stąd może wynikać fakt, że zamierzają częściej niż inne grupy wiekowe oszczędzać na prezentach dla swoich dzieci. Natomiast Polacy zarabiający poniżej 1000 zł netto poniekąd są do tego zmuszeni. Takie zarobki w dzisiejszych czasach praktycznie wykluczają ich z tego typu aktywności – analizuje Maciej Tygielski, ekspert rynku retailowego, dyrektor zarządzający Grupą SkipWish.

REKLAMA

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak kupić oszczędne prezenty dla dzieci?

Uczestnicy sondażu poinformowali też, w jaki sposób zamierzają oszczędzać na prezentach świątecznych dla swoich dzieci. 54,5% ankietowanych kupi upominki głównie w promocjach. Maciej Tygielski przypomina o wynikach badań sprzed roku i dwóch lat. Wówczas niecałe 30% Polaków deklarowało zakup prezentów mikołajkowych i bożonarodzeniowych w ramach akcji rabatowych. Jak podkreśla Marek Zuber, w sklepach będzie bardzo drogo. Ograniczone możliwości kupowania zderzają się z psychologiczną blokadą, związaną z wysokimi cenami. Zatem szczególnie pożądane są teraz promocje – nie tylko na zabawki czy inne produkty dla dzieci, ale na wszystko.

– Zderzają się dwie motywacje, tj. dotrzymanie tradycji i miłość do najbliższych z koniecznym i potrzebnym oszczędzaniem, które jest skutkiem obiektywnej, pogarszającej się sytuacji finansowej rodzin. Zresztą mamy w Polsce od lat trend pogoni za promocjami, a inflacja i niepewność sytuacji tylko go potwierdzają. Handel w znacznym stopniu rezygnuje z akcji rabatowych, co obniży zapewne ilość i wagę promowanych towarów – stwierdza dr Maria Andrzej Faliński, wiceprezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego, były wieloletni dyrektor generalny POHID-u.

Dalej w zestawieniu widzimy, że 42,6% badanych przeznaczy na podarunki mniejszą kwotę niż rok temu. 34% ankietowanych poszuka ich w tańszych kategoriach produktowych, a 26,8% zmniejszy ilość upominków. 11,9% respondentów zrobi coś we własnym zakresie, 8,5% kupi lub zdobędzie używane rzeczy, a 5,1% jeszcze nie wie, jak sobie poradzi. Z kolei 3% odpowiadających zrobi to inaczej, niż podali autorzy badania.

– Generalnie rodziny szukają różnorodnych form potanienia świątecznych zakupów. To widać nie tylko w wyborach świątecznych, ale i w codziennym sięganiu do niższych kategorii jakościowych i redukowaniu ilości zakupionych towarów. Nie ma się co dziwić, że ta zasada obowiązuje również przez Bożym Narodzeniem. Po latach zakupowej prosperity panuje niepewność i poszukiwanie pomysłów na tanie i nienajgorsze prezenty. To daje wymierny oszczędnościowy efekt, widoczny w badaniach przedświątecznych deklaracji zakupowych – dodaje dr Faliński.

Jak Polacy zapłacą za prezenty dla dzieci w 2022?

Polacy informują też, z czego zamierzają sfinansować zakup tegorocznych prezentów. Zdecydowanie najwięcej osób zamierza skorzystać tylko z własnych oszczędności albo z bieżących dochodów – odpowiednio 50,2% i 47,2%. Według eksperta Grupy SkipWish, może to świadczyć o tym, że bieżące dochody wystarczają na coraz mniejsze wydatki. Jednocześnie widać, że Polacy coraz rozsądniej podchodzą do tego typu zakupów. W większości nie zamierzają się zapożyczać lub zaciągać dodatkowych zobowiązań.

– Rządzi nami niepewność i z tego może wynikać ostrożność w zaciąganiu niewielkich nawet zobowiązań pożyczkowych czy kredytowych, a także niechęć do uszczuplania zapasów na tzw. czarną godzinę. Badanie wyraźnie to pokazuje. Finansujemy się z bieżących dochodów, więc redukujemy koszty okolicznościowe. Boimy się kredytów i pożyczek, bo wielkość ich spłaty rośnie i to raczej będzie przyspieszać – zaznacza były dyrektor generalny POHID-u.

Dalej widzimy takie źródła finansowania prezentów, jak środki pochodzące z programów socjalnych (np. 500 plus) – 9,8%, pieniądze pożyczone od rodziny lub znajomych – 6,2%, pożyczka w banku bądź chwilówka – 5,5%. Z kolei 4,3% ankietowanych jeszcze nie wie, jak sobie poradzi. 3,8% badanych skorzysta z innej możliwości niż wskazane przez autorów badania.

– Tylko niecałe 12% osób wskazało na potrzebę pożyczenia pieniędzy na ww. okoliczność. Jeszcze kilka lat temu ten wynik oscylował nawet wokół 20-30%. I według mnie, to dobra wiadomość, bo w celu zakupu prezentów nie powinniśmy się zapożyczać. Nie dziwią mnie odpowiedzi dotyczące wykorzystania pieniędzy z programów socjalnych. Polacy już od dawna przeznaczają je na bieżące funkcjonowanie, często niekoniecznie powiązane stricte z wydatkami na dzieci. Szczególnie to upowszechniło się podczas pandemii, a czasy szalejącej inflacji tylko to utrwaliły – podsumowuje Maciej Tygielski.

Źródło: MondayNews

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zanim zarzucisz pracodawcy, że łamie prawo, zobacz co wynika z przepisów. Dlaczego będziesz musiał pokazać PIT współmałżonka?

Rozmowy o pieniądza często wywołują emocje. Dotyczy to w szczególności tych przypadków, gdy o stanie budżetu domowego trzeba poinformować pracodawcę. Czasami jednak, jeśli chcemy korzystać z przywilejów wynikających z przepisów, okazuje się to konieczne. I zgodne z przepisami.

Czy każdy emeryt dostanie od byłego pracodawcy bon świąteczny? Przepisy wskazują jasno, kto może się o niego ubiegać

Przed nami święta i szczególne potrzeby budżetów domowych. Pracownicy liczą na świadczenia przedświąteczne od pracodawców, a emeryci zastanawiają się, czy uda się pokryć wszystkie wydatki i kupić prezenty dla najbliższych. Czy oni również mogą liczyć na pomoc byłych pracodawców?

Czy pracodawca musi zapłacić pracownikowi za udział w szkoleniu po godzinach pracy albo w dniu wolnym? Zasady są proste

Czy pracownik ma obowiązek uczestniczyć w szkoleniu po godzinach pracy? W praktyce na tym tle powstaje wiele sporów. Gdzie kończy się prawo pracodawcy do ingerowania w czas wolny pracownika? Zasady są proste.

Jakie dokumenty należy przechowywać w części B akt osobowych pracownika?

Akta osobowe pracowników składają się aż z 5 części. I choć mogłoby się wydawać, że przyporządkowanie do nich odpowiednich dokumentów nie jest trudnym zadaniem, to w praktyce sprawia to trudności. Co należy przechowywać w najobszerniejszej części akt, części B?

REKLAMA

Pracodawca nie zawsze musi płacić, aby wywiązać się z ciążących na nim obowiązków. Co wynika z przepisów?

Aby wywiązać się z obowiązków narzuconych przez ustawę, pracodawca nie zawsze musi ponieść koszty finansowe. Jakie inne rozwiązania mogą zostać zastosowane w przypadku podnoszenia przez pracownika kwalifikacji?

Gdy pracodawca płaci, może wymagać. W jakich przypadkach pracownik będzie zobowiązany zwrócić mu poniesione koszty?

Pracodawcy powinni wspierać podnoszenie przez pracowników kwalifikacji zawodowych. Jednak gdy to robią, mają prawo wymagać od pracowników określonych zachowań i liczyć docelowo na osiągnięcie korzyści.

Nawet 21 dni dodatkowego płatnego urlopu dla pracowników, którzy podnoszą swoje kwalifikacje. Jak się ubiegać?

Podnoszenie kwalifikacji zawodowych to inwestycja w przyszłość. Jednak leży to nie tylko w interesie pracownika, ale również pracodawcy. To dlatego przepisy przewidują, że osobom, które się na to zdecydują, przysługują szczególne uprawnienia.

Nie każdy dokument, który pracownik przekaże w związku z rekrutacją, można przechowywać w aktach osobowych. Jakie są zasady?

Prowadzenie akt osobowych pracownika musi przebiegać zgodnie ze ściśle określonymi w przepisach zasadami. Nie można przechowywać w nich żadnych dokumentów, do których ustawodawca nie dał pracodawcy uprawnienia. Co to znaczy?

REKLAMA

Pracodawca może zdecydować w jakiej formie będzie prowadził akta osobowe. Jednak tych zasad musi przestrzegać zawsze

Niezależnie od tego, czy akta osobowe pracowników są prowadzone w formie papierowej, czy elektronicznej, pracodawcy muszą przestrzegać zasad określonych w przepisach. Co to oznacza w praktyce? Stosując kilka prostych reguł, można ustrzec się przed problemami.

Niechciany spadek może zablokować konto. Żeby uniknąć problemów, trzeba działać. Ale co konkretnie trzeba zrobić?

Spadek nie zawsze cieszy. Szczególnie gdy trafia do spadkobiercy koniecznego, który nie może odmówić jego przyjęcia. Czy w takiej sytuacji można bronić się przed nadmiernymi konsekwencjami i ograniczyć odpowiedzialność odszkodowawczą?

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA