REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Opłata od sprzętu elektronicznego może spowodować wzrost cen

Obecnie opłata nie uwzględnia m.in. laptopów i smartfonów./Fot. Shutterstock
Obecnie opłata nie uwzględnia m.in. laptopów i smartfonów./Fot. Shutterstock
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Zdaniem Prezesa Federacji Konsumentów wprowadzenie tzw. opłaty reprograficznej obejmującej smartfony, tablety czy laptopy przełoży się na wyższe ceny sprzętów elektronicznych. Nowa opłata ma w założeniu rekompensować twórcom straty ponoszone z powodu tego, że konsumenci zamiast kupować treści, kopiują je i przechowują na użytek własny.

 Przyjęliśmy z dużym niepokojem zapowiedzi wprowadzenia nowego podatku od urządzeń elektronicznych: smartfonów, tabletów, laptopów czy telewizorów z funkcją smart, czyli elektroniki, z której wszyscy na co dzień korzystamy w gospodarstwach domowych. To de facto jest podatek, chociaż nazywa się go opłatą reprograficzną – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Kamil Pluskwa-Dąbrowski, prezes Rady Krajowej Federacji Konsumentów.

REKLAMA

Polecamy: Nowa matryca stawek VAT

Opłata reprograficzna w założeniu ma rekompensować twórcom straty ponoszone z powodu tego, że konsumenci zamiast kupować treści, kopiują je i przechowują na użytek własny. W Polsce ta danina jest doliczana do cen urządzeń i nośników służących do kopiowania treści, takich jak np. skanery czy płyty CD, i trafia do artystów za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Większość objętych nią urządzeń jest jednak przestarzała – opłata nie uwzględnia m.in. laptopów i smartfonów. Pod koniec kwietnia wicepremier Piotr Gliński zapowiedział, że zostanie ona zaktualizowana, ponieważ Polska jest jednym z ostatnich europejskich krajów, które nie mają jeszcze zaktualizowanej opłaty reprograficznej. Wedle zapowiedzi nowa danina będzie nie niższa niż 6 proc. wartości sprzętu elektronicznego.

REKLAMA

– To bardzo duża kwota, zważywszy na to, jaki jest wolumen rynku smartfonów, telewizorów i laptopów. Do organizacji zbiorowego zarządzania miałoby trafić około 1 mld zł rocznie. To oznacza, że te pieniądze zostaną zabrane z naszych domowych budżetów. W sytuacji, w której wszyscy się teraz znaleźliśmy, kiedy jeden laptop w domu okazuje się niewystarczający, te sprzęty stały się dobrem pierwszej potrzeby. To już nie jest jakieś ekskluzywne dobro służące rozrywce, każde gospodarstwo domowe go potrzebuje – i to często więcej niż jednej sztuki. Uważamy, że sięganie do kieszeni Polaków w takiej sytuacji jest mocno niepokojące – podkreśla Kamil Pluskwa-Dąbrowski.

Jak ocenia, wprowadzenie nowej daniny spowoduje wzrost cen sprzętów elektronicznych. Marże na tym rynku już w tej chwili są bardzo niskie. Dlatego producenci czy importerzy nie wezmą na siebie nowej opłaty i przerzucą ją na konsumentów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– W przypadku laptopa, który kosztuje 2,5 tys. zł, danina w wysokości 6 proc. przełoży się na wzrost rzędu 150 zł. To znaczy, że te towary staną się dla pewnych grup trudniej dostępne. Gospodarstwo domowe, które ma trójkę lub czwórkę dzieci w szkole i wszystkie muszą korzystać z laptopa, poniesie znaczący wydatek w domowym budżecie. Może to prowadzić do zjawiska ograniczenia dostępności tego sprzętu, przyczyniać się do wykluczenia cyfrowego. W obecnej sytuacji – kiedy nasze życie podczas pandemii stało się jeszcze bardziej cyfrowe niż dotychczas – wywoła to niekorzystne skutki społeczne – mówi prezes Federacji Konsumentów.

Podkreśla, że w czasie pandemii, zdalnej pracy i nauki zdalnej, na progu dużego kryzysu gospodarczego i trudnej sytuacji gospodarstw domowych obecny moment jest najgorszym możliwym na wprowadzanie nowej daniny, która nie ma zresztą żadnego uzasadnienia.

REKLAMA

 Nie ma logicznego związku pomiędzy zakupem smartfona a szkodą, którą poniesie jakikolwiek artysta. Konsumenci używają laptopów czy smartfonów do zupełnie innych celów. Korzystają głównie z treści pobieranych online z internetu, komunikacji mailowej czy za pośrednictwem komunikatorów. To zastosowanie, o którym mówimy przy opłacie reprograficznej, jest marginalne. Potwierdza to szybki rozwój platform cyfrowych, które sprzedają content. W dzisiejszych czasach mało kto trzyma pliki muzyczne na swoim telefonie – przekonuje Kamil Pluskwa-Dąbrowski. – Środowisko, które proponuje to rozwiązanie, w ogóle nie uwzględnia tych argumentów. Opieramy się na stereotypie i opinii wyrobionej kilkanaście lat temu, kiedy nie mieliśmy powszechnego dostępu do internetu i kiedy podstawowym narzędziem był odtwarzacz MP3. Ale ta sytuacja się już zmieniła, świat się scyfryzował.

Obecnie każdy utwór muzyczny, film czy inny rodzaj twórczości artysty jest opatrzony licencją. Konsumenci za nią płacą, a platformy streamingowe rozliczają się z artystami. Dodatkowo wprowadzony został jeszcze podatek w wysokości 1,5 proc. dla tych platform, a na forum europejskim trwają rozmowy dotyczące tzw. podatku cyfrowego dla dużych podmiotów. To oznacza, że konsumenci już w tej chwili są kilkukrotnie opodatkowani za korzystanie z treści w internecie. Nakładanie na nich kolejnej daniny jest wątpliwe, tymczasem artyści i tak na niej nie skorzystają.

 Opłaty na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi ponosimy od bardzo dawna. Jest opłata reprograficzna na nośniki typu pendrive czy nawet na papier. Okazuje się, że zarządzanie tymi środkami jest po prostu nieefektywne. Na kontach organizacji zbiorowego zarządzania leżą nierozdysponowane miliardy złotych. W związku z pandemią i ryzykiem utraty dochodów organizacje zawodowe wprowadzają różne programy pomocowe dla swoich przedstawicieli, świadczenia na rzecz tych grup. Jednak artyści zostali zostawieni sami sobie. Dlatego uważamy, że w pierwszej kolejności należałoby usprawnić ten system i sprawić, żeby był bardziej przejrzysty, a dopiero potem szukać dodatkowych pieniędzy – mówi prezes Rady Krajowej Federacji Konsumentów.

Polecamy serwis: Prawa konsumenta

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Newseria

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Do 151 393 zł dofinansowania na mieszkanie. Tyle mogą otrzymać niepełnosprawni w 2024/2025

Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) poprzez program „Samodzielność – Aktywność – Mobilność!” realizuje dofinansowania mieszkaniowe, które mają na celu pomoc osobom z niepełnosprawnością w uzyskaniu niezależności i poprawie warunków mieszkaniowych. Programy „Mieszkanie dla absolwenta” oraz „Dostępne mieszkanie” odpowiadają na istotny problem braku lokum spełniającego indywidualne potrzeby dostępności dla niepełnosprawnych. PFRON w swoich najnowszych komunikatach poinformował o maksymalnych kwotach dofinansowania dostępnych w IV kwartale 2024 roku. Kto może skorzystać z tej formy wsparcia?

Renta socjalna w 2025 r. Dla kogo, kiedy złożyć wniosek, jaka kwota?

Renta socjalna w 2025 r. Dla kogo, kiedy złożyć wniosek, jaka kwota? Komu przysługuje renta socjalna? Kiedy należy złożyć wniosek o rentę socjalną? Ile miesięcznie wynosi wysokość renty socjalnej? Czy jej wysokość ulegnie zmianie w 2025 r.?

Mieszkania na najem krótkoterminowy: Będzie rejestr mieszkań i obowiązek uzyskania zgody na działalność

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski poinformował o pracach nad projektem ustawy ograniczającej najem krótkoterminowy. Planowane jest m.in. wprowadzenie rejestru mieszkań na wynajem terminowy i obowiązek uzyskiwania zgody na taką działalność.

Od 95 do 135 zł miesięcznie na dziecko już od 1 listopada 2024 r. Kiedy złożyć wniosek?

Od 95 do 135 zł miesięcznie na dziecko już od 1 listopada 2024 r. Kiedy złożyć wniosek? Jakie warunki należy spełniać?  Komu przysługuje zasiłek rodzinny? Do którego roku życia dziecka przysługują dodatkowe fundusze? Kiedy nastąpi wypłata zasiłku?

REKLAMA

Młodzieżowe Słowo Roku 2024: zgłoszenia na msr.pwn.pl. Zasady, harmonogram
Kto to jest sygnalista? Co może zgłosić?

Obowiązują już nowe przepisy o ochronie sygnalistów, które mogą zrewolucjonizować zgłaszanie nieprawidłowości w miejscu pracy. Czy to początek nowej ery transparentności, czy też kolejny obowiązek dla przedsiębiorców? Zmiany te mają zapewnić większe bezpieczeństwo osobom zgłaszającym naruszenia.

Składka zdrowotna przedsiębiorców. Projekt ograniczenia obowiązku opłacania składki

Rząd pracuje nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Projekt przewiduje zmiany dotyczące ograniczenia obowiązku płacenia składki zdrowotnej przez przedsiębiorców.

Od 81 tys. do nawet 151 tys. zł dopłaty do zakupu mieszkania. Ale tylko z tym orzeczeniem

Osoby niepełnosprawne, posiadające odpowiednie orzeczenie, mogą ubiegać się o dofinansowanie zakupu lub adaptacji mieszkania. PFRON określił najwyższe możliwe kwoty wsparcia na ostatni kwartał 2024 roku. Wysokość dofinansowania jest uzależniona od miejsca zamieszkania i decyzji konkretnej gminy lub powiatu. Oto szczegóły. 

REKLAMA

Wskazówki zegarów trzeba przesunąć po raz drugi. Zmiana czasu z letniego na zimowy 2024. Jedni będą spali dłużej, a drudzy zarobią więcej. Sprawdź zasady

Kiedy w 2024 roku przesuniemy wskazówki zegarów po raz drugi? W związku ze zmianą czasu z letniego na zimowy jedni będą spali dłużej, a drudzy zarobią więcej. Sprawdź, jak będzie rozliczany czas pracy dla pracowników pracujących w nocy.

Składka zdrowotna od 7,5% do 9%. Historia zmian. Jak będzie w 2025 roku?

Składka na ubezpieczenie zdrowotne przechodziła od lat 90-tych XX wieku do dziś wiele zmian. Stawka składki zdrowotnej z pierwotnej wysokości 7,5% przychodu wzrosła do 9%. Dzisiejszy system opieki zdrowotnej finansowany jest w większości ze składek na ubezpieczenie zdrowotne pobieranych przez ZUS i KRUS z przychodu osób osiągających dochody i tych, za których składkę opłaca państwo. Budżet państwa na zdrowie jest z jednej strony wydzielony i niezależny od decyzji politycznych w corocznej ustawie budżetowej, a z drugiej – zależny od stanu gospodarki (im więcej zatrudnionych, im większe wynagrodzenia osób fizycznych i firm, tym więcej pieniędzy na leczenie, a im mniej – tym mniejszy).

REKLAMA