REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Podwyżka wynagrodzenia 7-8% w 2025 r. należy się każdemu. Bo codzienne zakupy w sklepach tyle zdrożały przez rok

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dostałeś podwyżkę 7-8% w 2025 roku? Powinieneś, bo codzienne zakupy tyle zdrożały przez rok. Drożyzna w sklepach rozpędza się przed Wielkanocą
Dostałeś podwyżkę 7-8% w 2025 roku? Powinieneś, bo codzienne zakupy tyle zdrożały przez rok. Drożyzna w sklepach rozpędza się przed Wielkanocą
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Na początku kwietnia w sklepach było już prawie 7 proc. drożej niż rok temu. Wzrost cen w marcu wyniósł dokładnie 6,7% rdr. Najbardziej podrożały tłuszcze, owoce oraz napoje bezalkoholowe. Tak wynika z cyklicznie publikowanego raportu pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”. Eksperci spodziewają się, że tuż przed Wielkanocą będzie w sklepach dużo drożej niż przed zeszłoroczną. Wstępne szacunki z początku kwietnia pokazują, że ceny w sklepach poszły w górę o 6,8% rdr, a typowo świąteczne artykuły zdrożały o 8,1% rdr. W poprzednim roku przed Wielkanocą koszty codziennych zakupów wzrosły średnio rdr. o 2,1%, a produktów związanych ze świętami – o 3,2 rdr. W tym roku 41,9% Polaków zamierza ograniczyć wydatki na wielkanocne art. spożywcze w porównaniu do zeszłego roku. W identycznym, ubiegłorocznym badaniu 47,5% rodaków tak deklarowało.

rozwiń >

Jak ceny w sklepach rosły w marcu 2025 r.

W marcu 2025 r. ceny codziennych zakupów (obejmujących żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz pozostały asortyment, np. chemię gospodarczą i art. dla dzieci) wzrosły średnio o 6,7% rdr. Z kolei w lutym poszły w górę o 5,8%, a w styczniu – o 5,9% rdr. Tak wynika z cyklicznie publikowanego raportu pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, autorstwa UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Zdaniem ekonomistów, wzrost był zgodny z prognozami i może wyznaczać tegoroczny szczyt.

REKLAMA

Jak jest w kwietniu 2025 r.?

Ceny żywności na światowych rynkach raczej rosną, więc nie spodziewałbym się całkowitego wyciszenia wzrostowych tendencji cen w sklepach. Obecnie wchodzimy w okres wojen handlowych. Komisja Europejska będzie zastanawiała się nad nałożeniem ceł na produkty amerykańskie, co potencjalnie może spowodować wzrost cen dla polskiego konsumenta – zauważa Marcin Luziński z Santander Bank Polska.

Zdaniem wielu rynkowych ekspertów, trudno jednoznacznie przesądzić, czy wynik z marca zwiastuje, że przed samymi świętami Polaków w sklepach czeka jeszcze większa drożyzna niż w poprzednich miesiącach. Czas poprzedzający Wielkanoc to jeden z najintensywniejszych, pod względem obrotów, okresów w kalendarzu handlowym. Jest to dodatkowy impuls, mogący nakręcać wzrost cen. Dla sklepów to okazja do zwiększenia sprzedaży.

Nic nie wskazuje na to, by wzrost cen żywności miał się szybko zatrzymać. Może nas pocieszać jedynie to, że żywność stanowi już mniejszą część naszego koszyka zakupowego, co wynika z badań GUS-u. Czynniki strukturalne związane z suszą, wzrostem wynagrodzeń oraz większym popytem w okresie przedświątecznym spowodują, że w kolejnym miesiącu odczyty te nadal mogą rosnąć – wskazuje dr Piotr Arak z VeloBanku.

Natomiast, według szybkiego szacunku UCE Research i Grupy Blix, w pierwszych 10 dniach kwietnia ceny w sklepach ogólnie poszły w górę o 6,8% rdr. Artykuły związane stricte ze świętami (w zakresach promocyjnych i regularnych) zdrożały już o 8,1% rdr. Najbardziej skoczyły rdr. ceny jaj, bo o ponad 21%, a także masła – o blisko 27%. Do tego widać, że same słodycze (jako cała kategoria) podrożały o przeszło 13% rdr. Z kolei mięso i wędliny zdrożały średnio o blisko 6%. Natomiast na minusie był tylko cukier, za to ze spadkiem o przeszło 30% rdr.

Drożyzna przyśpiesza przed Wielkanocą

Wyraźnie widać, że w tym roku art. tłuszczowe i nabiał najbardziej podniosły średnią koszyka wielkanocnego. Właściwie dwa produkty o tym zadecydowały, czyli masło i jajka. Wzrosty ich cen z pewnością są dla konsumentów mocno odczuwalne, bo ciężko sobie wyobrazić Wielkanoc bez jajek czy świątecznych wypieków – komentuje dr Krzysztof Łuczak z Grupy Blix.

W jego ocenie, takich wyników można było się spodziewać od co najmniej 2-3 miesięcy. Liczne symptomy na rynku wskazywały na to, że ceny w sklepach nadal będą rosły i drożyzna przed świętami na pewno eskaluje. I taki scenariusz obecnie widzimy. Natomiast wielu ekspertów retailowych zapowiadało, że przed świętami wzrosty będą aż dwucyfrowe i mocno się nie pomyliło. Ogólnie jest lekko poniżej tej prognozy, ale niektóre kategorie czy produkty zaliczyły naprawdę właśnie takie skoki.

Według szacunków UCE Research, w 2024 r. przed Wielkanocą ceny ogólnie wzrosły rdr. o 2,1%, a art. typowo świątecznych – o 3,2 rdr. Warto też dodać, że np. jajka były wówczas rdr. minusie, a masło miało nawet dwucyfrowy wynik ujemny. To wyraźnie pokazuje, że w tym roku mamy o wiele gorszą sytuację – stwierdza dr Łuczak.

Zdaniem dr. Artura Fiksa z Uniwersytetu WSB Merito, cały kwiecień będzie prawdopodobnie kolejnym miesiącem wzrostu cen w sklepach. Szczególnie narażone są na to kategorie produktów tradycyjnie kupowanych w okresie przedświątecznym. Niewątpliwie w związku z Wielkanocą proces podnoszenia ich zaczął się już w marcu. W ten sposób sklepy chciały oswoić trochę klientów z podwyżkami.

Robią to, by w efekcie nie spowodować radykalnego zmniejszenia zakupów lub całkowitej rezygnacji z niektórych produktów. Ryzyko takiego postępowania klientów potwierdzają lutowe wyniki sprzedaży detalicznej publikowane przez GUS, które były zupełnie inne, niż zakładały prognozy. I zamiast wzrostu tego wskaźnika, zanotowano jego spadek, a sytuacja taka może się powtórzyć w kolejnych miesiącach – dodaje ekspert.

Z kolei dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito przyznaje, że wzrostowy trend w cenach jest z nami dłuższy czas. Okres przedświąteczny zazwyczaj sprzyja wzmożonemu popytowi w wielu kategoriach, zwłaszcza spożywczych. Zatem przed świętami możemy się spodziewać dalszego wzrostu cen, szczególnie takich artykułów, jak mięso, tłuszcze, oleje, owoce czy warzywa. – Chodzi głównie o produkty niezbędne do przygotowania świątecznych potraw i ciast. Nie możemy oczekiwać, że ceny, które sukcesywnie wzrastały na przestrzeni ostatnich 2-3 lat, spadną w jeden miesiąc. Wiele czynników temu nie sprzyja, np. ceny nośników energii czy rosnące koszty pracy bądź utrzymujące się wysokie stopy procentowe – ocenia ekspertka.

Co drożeje najmocniej

Z zebranych danych również wynika, że w marcu br. na 17 monitorowanych kategorii tylko jedna była na minusie, ze spadkiem o 1,2% rdr. Ceny pozostałych segmentów wzrosły od 1,1% do 16,6% rdr. Dla porównania, w lutym dwie kategorie były na minusie, a w styczniu żadna nie zanotowała spadku cen.

Trend wzrostu cen produktów spożywczych nadal się utrzymuje. Ze wstępnych szacunków Izby Gospodarczej wynika, że inflacja za marzec 2025 roku wyniesie ok. 4,9%, co oznacza, że ceny będą wyższe średnio o 4,9% niż w analogicznym okresie 2024 roku. W tym przypadku dalej należy spodziewać się trendu wzrostowego cen we wszystkich kategoriach produktów – podkreśla dr Justyna Rybacka.

W marcu w czołówce najbardziej drożejących kategorii znalazły się dokładnie te same rodzaje produktów, co w lutym. W dodatku uszeregowane są w tej samej kolejności. Chodzi o artykuły tłuszczowe (m.in. masło), owoce, napoje bezalkoholowe, słodycze i desery oraz nabiał (w tym jaja).

Zachowanie pozycji w rankingu przez najbardziej drożejące kategorie produktów w stosunku do poprzedniego miesiąca może świadczyć o pewnego rodzaju stabilizacji. Wynika to między innymi z tego, jak kształtowały się ich ceny w ubiegłym roku. W tym wypadku wielu specjalistów zastanawia się, jak będzie wyglądała sytuacja w kolejnych miesiącach z punktu widzenia efektu bazy, związanego z ubiegłorocznym przywróceniem stawek VAT na niektóre kategorie produktów – analizuje dr Artur Fiks.

Tłuszcze +16,6% rdr

Na pierwszej pozycji pod względem tempa wzrostu cen ponownie znalazły się artykuły tłuszczowe (masło, margaryna, olej itd.), które w ujęciu rocznym zdrożały średnio o 16,6% rdr. W lutym wzrost rdr. wyniósł 16,1%. Warto też zauważyć, że samo masło zdrożało rdr. w marcu o 27,4%, a w lutym – aż o ponad 32%.

W przypadku art. tłuszczowych widać przede wszystkim efekt mocnego wzrostu cen masła. Natomiast już od pewnego czasu można też zaobserwować, że ceny mleka – głównego surowca przy jego produkcji – przestały rosnąć, a nawet się obniżyły. Ponadto dynamika cen masła zaczyna już się cofać i myślę, że nie będzie ono dalej drożeć. Dynamika cen w tej kategorii będzie zatem stopniowo się obniżać – wskazuje Marcin Luziński.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Owoce +13,6% przez rok, napoje bezalkoholowe +12,9%

Drugie miejsce wśród liderów drożyzny zajęły owoce ze średnim wzrostem rdr. na poziomie 13,6% (w lutym – 10,7%). Na trzeciej pozycji znalazły się napoje bezalkoholowe z podwyżką o 12,9% rdr. Poprzednio ich ceny wzrosły rdr. o 9,8%.

– Owoce mogą dalej drożeć ze względu na suszę, którą już dzisiaj widać. Mamy zbyt małe opady deszczu w wielu krajach, w tym w Polsce, a to będzie oznaczać gorsze zbiory. Chociaż cukier nominalnie tanieje, to inne dodatki, np. słodziki czy barwniki, często drożeją. Do tego inflacja energetyczna nadal odbija się na przemyśle spożywczym – uzupełnia dr Piotr Arak.

Słodycze +11,3% przez rok

Na czwartej pozycji w marcu znalazły się słodycze i desery ze wzrostem na poziomie 11,3% rdr. (w lutym – 10,4% rdr.). TOP5 najbardziej drożejących kategorii zamknął nabiał z podwyżką o 10,4% rdr. (w lutym – 9,4%). W całym zestawieniu potaniały tylko produkty sypkie – tym razem o 1,2% rdr. (wśród nich np. cukier, mąka, sól itd.). W lutym też były na minusie (-0,4% rdr.).

41,9% Polaków zamierza ograniczyć wydatki na wielkanocne artykuły spożywcze

Z najnowszego badania Grupy BLIX wiadomo, że 41,9% Polaków zamierza w tym roku ograniczyć wydatki na wielkanocne artykuły spożywcze względem zeszłorocznych. W identycznym, ubiegłorocznym badaniu 47,5% rodaków deklarowało, że zmniejszy koszty świątecznych zakupów w stosunku 2022 roku. Obecnie 36,2% konsumentów nie przewiduje takich cięć. Rok temu dotyczyło to 31% ankietowanych.
Badanie to zostało przeprowadzone w dniach 28.03-03.04.2025 roku, metodą wywiadów internetowych (CAWI), przez Grupę BLIX oraz firmę technologiczną Proxi.cloud na próbie 1112 konsumentów, którzy we własnych gospodarstwach domowych są odpowiedzialni za realizację codziennych zakupów.

Widać, że zmniejszył się odsetek osób, które planują ograniczyć wydatki na wielkanocne zakupy spożywcze. Jednocześnie wzrósł udział konsumentów niezamierzających oszczędzać. To są wyraźne sygnały, że Polacy zaczynają delikatnie odbudowywać swoją pewność finansową, choć wciąż zachowują ostrożność – komentuje Marcin Lenkiewicz, jeden ze współautorów badania z Grupy BLIX.

Planujemy zakupy i korzystamy z promocji

Do tego Mateusz Dąbrowski, drugi ze współautorów badania, zauważa, że różnica między osobami nastawionymi na większe oszczędzanie i nieprzewidującymi tego zmniejszyła się z blisko 17 p.p. do prawie 6 p.p. To może wynikać z kilku czynników. – Po pierwsze, realne podwyżki cen żywności wyhamowały, a konsumenci to odczuli. Po drugie, przez ostatnie 2-3 lata wielu z nas nauczyło się racjonalizować wydatki, planować zakupy i korzystać z promocji, czyli kupować mądrzej, niekoniecznie mniej – mówi ekspert.

Jak dodaje Marcin Lenkiewicz, dla części rodzin te zmiany stały się nową normą. To oznacza, że nie muszą dalej ciąć kosztów, bo już wcześniej zoptymalizowali swoje zakupy. Dodatkowo, od zeszłego roku widzimy lekki wzrost wynagrodzeń i poprawę nastrojów konsumenckich, które wpływają na większą otwartość w świątecznych budżetach. – Nie bez znaczenia jest też fakt, że Wielkanoc to święto bardziej kameralne niż Boże Narodzenie. Polacy potrafią zorganizować je efektownie, ale ekonomicznie. Dlatego wielu z nich deklaruje, że nie ogranicza się, bo i tak kupuje rozsądnie – zaznacza ekspert z Grupy BLIX.

Natomiast 17,6% Polaków jeszcze nie wie, czy w tym roku zmniejszy wydatki na świąteczne zakupy spożywcze w stosunku do ubiegłorocznych. Rok temu wynik był bardzo podobny – 17,2%. Obecnie ta kwestia nie ma znaczenia dla 4,3% rodaków. Identycznie było w ub.r. W ocenie Marcina Lenkiewicza, spora grupa konsumentów odkłada decyzję do momentu, gdy zobaczy ceny i promocje dostępne w sklepach tuż przed świętami. Zdaniem eksperta, to bardzo racjonalna postawa, typowa dla dzisiejszego świadomego klienta, który nie chce deklarować cięć w budżecie w ciemno.

Kluczowym czynnikiem decyzyjnym będzie realna dostępność atrakcyjnych cen i promocji – szczególnie w takich kategoriach, jak mięso, nabiał, pieczywo czy produkty premium na świąteczny stół. Wiele niezdecydowanych teraz osób będzie porównywało oferty dostępne w ostatniej chwili w różnych kanałach sprzedaży, tj. stacjonarnych i online. I dopiero wówczas zdecyduje, czy utrzyma zakupy na zeszłorocznym poziomie – twierdzi Marcin Lenkiewicz.

Najczęściej 10-20% ograniczenia wydatków

Ponadto z badania wiadomo, o ile procent Polacy zamierzają ograniczyć wydatki na wielkanocne zakupy spożywcze względem zeszłorocznych. 24,9% osób zdecydowanych na obniżenie kosztów wskazuje poziom od 10% do 15% (w ub.r. – 23,5% i drugie miejsce w zestawieniu). Według Mateusza Dąbrowskiego, fakt, że w tym roku najwięcej Polaków planujących oszczędności wybiera ten przedział, mimo niższego wskaźnika inflacji, pokazuje bardzo ciekawy mechanizm.
Nie mamy już do czynienia z nerwowym zaciskaniem pasa, lecz z umiarkowanym ograniczaniem wydatków. To wynika bardziej z utrwalonych nawyków niż z bieżącej sytuacji ekonomicznej. W mojej opinii, dla wielu konsumentów redukcja wydatków o 10-15% jest realna i bezpieczna. Nie oznacza rezygnacji ze świąt czy jakości, ale np. kupienie mniejszej ilości produktów lub wykorzystanie promocji. To sposób na racjonalizację wydatków, bez psucia atmosfery świąt – uważa Mateusz Dąbrowski.

W ścisłej czołówce widać też przedział od 15% do 20% – 24% konsumentów (w ub.r. – 23,7% i pierwsze miejsce w zestawieniu), a także zakres od 20% do 30% – 15,5% shopperów (16,7%). – Niemal połowa wskazań dotyczy zmniejszenia wydatków o 10-20%. To pokazuje, że oszczędzanie stało się standardem, ale nie odbywa się już kosztem komfortu. Spadek przedziału 15-20% na drugie miejsce w rankingu świadczy o łagodnieniu podejścia do cięć. Więcej osób chce oszczędzić, ale mniej drastycznie – zwraca uwagę Marcin Lenkiewicz.

Następny w zestawieniu jest zakres oszczędności do 10% – 14,2% (rok temu – 10,9%). W przypadku tej odpowiedzi widać największą zmianę rdr. – wzrost o 3,3 p.p. Natomiast 12,4% respondentów jeszcze nie wie, o ile procent zmniejszy świąteczne wydatki względem zeszłorocznych (poprzednio – 13,3%). Tu zanotowano spadek rdr. o 0,9 p.p.

Te dane pokazują, że strategia oszczędzania Polaków przed Wielkanocą w 2025 roku staje się coraz bardziej umiarkowana i wyważona. Choć ogólny odsetek osób deklarujących cięcia wciąż jest wysoki, to sposób ich rozłożenia wskazuje, że konsumenci wolą ograniczać wydatki w granicach rozsądku – analizuje Marcin Lenkiewicz.

Pod koniec zestawienia jest przedział od 40% do 50% – 4,3% konsumentów (poprzednio – 4,4%). Na przedostatnim miejscu widać zakres od 30% do 40% – 3,4% shopperów (6,2%). Na ostatniej pozycji są oszczędności powyżej 50% – 1,3% osób (1,3%). – Największe cięcia są dziś rzadkością. Utrzymują się na niskim, stałym poziomie. To sugeruje, że najtrudniejszy moment ekonomiczny konsumenci mają już za sobą, a obecne decyzje są raczej formą wyważonego zarządzania domowym budżetem niż działaniem pod presją – podsumowuje Mateusz Dąbrowski.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Palenie gałęzi na własnej posesji 2025 - czy można palić gałęzie na własnej posesji? Kiedy można palić gałęzie na działce?

Palenie gałęzi i liści, nawet na własnej posesji, może skończyć się mandatem. Zakaz obowiązuje nie tylko w miastach, ale też na wsiach i działkach rekreacyjnych. Sprawdź, co grozi za spalanie gałęzi w 2025 roku i gdzie zgłosić uciążliwego sąsiada, który zadymia okolicę.

Afera z dofinansowaniami z KPO. PARP zapowiada kontrole, opozycja mówi o gigantycznym skandalu i podaje kolejne przykłady

Wiele kontrowersji wzbudziła interaktywna mapa projektów, które uzyskały dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy, którą opublikowano na kpo.gov.pl. Co ciekawe od rana 8 sierpnia 2025 r. cała strona kpo.gov.pl nie jest dostępna (występują problemy techniczne z jej wyświetleniem). Szeroko krytykuje się zasadność wydatkowania tych środków zwłaszcza w branży HoReCa. PARP zapowiedział kontrolę w tym sektorze. Premier Tusk powiedział, że nie zaakceptuje żadnego marnotrawienia środków z KPO. Prezes PiS Jarosław Kaczyński nazwał całą sprawę gigantycznym skandalem a inni politycy PiS mówią o największej aferze obecnego rządu

Seniorzy nie muszą płacić za wywóz śmieci. Wystarczy, że spełnią ten jeden warunek. Jaki?

W ostatnim czasie w wielu miastach podniesiono opłaty za odbiór śmieci, co szczególnie dotyka polskich emerytów. Częściowe lub całkowite zwolnienie z tych opłat to duża ulga dla ich domowych budżetów. Kto może skorzystać z takiej pomocy? Oto szczegóły.

Darowizna spółdzielczego prawa z majątku wspólnego bez podatku? Oto bezpieczna ścieżka przekazania nieruchomości w rodzinie

Planujesz przekazać mieszkanie bliskim i boisz się podatku? Najnowsza interpretacja skarbówki pokazuje, jak zrobić to legalnie, bez żadnej daniny. Sprawdź, jak darowizna z majątku wspólnego w rodzinie może być całkowicie zwolniona z podatku.

REKLAMA

TSUE zmienia zasady gry dla frankowiczów. Koniec z teorią dwóch kondykcji?

Wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r. może zrewolucjonizować sposób rozliczania nieważnych umów „frankowych”. Sąd unijny opowiedział się za prostszą i tańszą dla konsumentów teorią salda, podważając dominującą dotąd teorię dwóch kondykcji. Dlaczego część prawników bije na alarm i czy naprawdę chodzi o interes kredytobiorców? Oddzielamy fakty od mitów.

Nie zaparkujesz już pod swoim blokiem – koniec z wymogiem 1,5 miejsca postojowego na każde mieszkanie, „na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego”. Prezydent podpisał ustawę popierającą „patodeweloperkę”

W dniu 21 sierpnia 2025 r. wchodzi w życie ustawa, która znosi obowiązujący dotychczas – na szczeblu krajowym – wymóg co najmniej 1,5 miejsca postojowego (a w przypadku zabudowy śródmiejskiej – co najmniej 1 miejsca postojowego) na każde mieszkanie w ramach realizowanej inwestycji mieszkaniowej. Jak wynika z uzasadnienia projektu ustawy, którą zmiana ta została wprowadzona – „jest ona spójna z wprowadzanymi przez gminy rozwiązaniami na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego, w tym w obszarach śródmiejskich”, a także ma na celu umożliwienie uwzględniania przy realizacji inwestycji mieszkaniowej m.in. – „lokalizacji terenu inwestycji, stopnia rozwoju transportu publicznego, czy sieci dróg rowerowych”.

ZUS przeliczy świadczenia (osobom pobierającym emerytury i renty rodzinne po emerytach czerwcowych) z urzędu – bez wniosków. Wypłaty w nowej wysokości od 2026 roku. Senat za

Od 2026 roku ZUS przeliczy świadczenia osobom pobierającym emerytury i renty rodzinne po emerytach, którzy przeszli na emeryturę w czerwcu w latach 2009–2019. Chodzi o wyrównanie strat wynikających z dawnych przepisów, które nie uwzględniały waloryzacji kwartalnych. Ustawa została przyjęta przez Senat bez poprawek i czeka teraz na podpis prezydenta.

Projekt ustawy dla frankowiczów 2025. Jakie zmiany w sporach z bankami?

Projekt ustawy z 30 czerwca 2025 r. dotyczący spraw frankowych to dokument, który może radykalnie zmienić krajobraz procesów dotyczących kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego. Regulacja przedstawia rozwiązania procesowe i materialne, które mają wspierać konsumentów, ale także – co mniej zauważalne –usystematyzować obecność spraw frankowych w przestrzeni prawnej.

REKLAMA

Emerytura bez lat pracy. Czy można otrzymać emeryturę bez lat pracy? Czy jest to możliwe?

Czy można otrzymać emeryturę bez lat pracy? Zazwyczaj prawo do emerytury nabywa się po osiągnięciu wymaganego wieku i udokumentowaniu odpowiedniego stażu pracy, jednak istnieją pewne wyjątki od tej reguły. W wyjątkowych sytuacjach przepisy dopuszczają możliwość uzyskania takiej emerytury. Kto może liczyć na emeryturę bez lat pracy i jakie kryteria musi spełnić? Oto szczegóły.

Nowy prezydent, stare napięcia: Polityczny start Karola Nawrockiego i reakcja rządu [Gość Infor.pl]

„Nie będę podejmował decyzji w zgodzie z podziałami politycznymi, będę podejmował decyzje wbrew podziałom politycznym, a w zgodzie z interesem państwa polskiego” – zadeklarował Karol Nawrocki tuż po zaprzysiężeniu. Brzmi dobrze, ale co to oznacza w praktyce?

REKLAMA