REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Fałszywy fan-page na portalach społecznościowych

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Agata Kowalska
Agata Kowalska
Radca Prawny
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Dynamiczny rozwój portali społecznościowych spowodował, że przedsiębiorcy odkryli możliwość bezpłatnego dotarcia doszerokiego kręgu odbiorców i skierowaliswoje działania marketingowe na właśnie takie portale. Na tzw. „fan-page’ach” firmy zamieszczają aktualności, kampanie promocyjne i inne informacje o różnorakim charakterze. Skutkiem ubocznymtakich możliwości jest problem zakładania fan-page’ówprzez osoby nieuprawnione. Stworzenie fałszywego fan-page może być kwalifikowane jako kilka rodzajów naruszeń prawa, w zależności od tego co umieszczono na takiej stronie.

W przypadku treści negatywnych, działania takie mogą być kwalifikowane jako naruszenie dóbr osobistych przedsiębiorcy (renoma, marka i dobre imię), czyn nieuczciwej konkurencji – jeśli fałszywą stronę tworzy inny przedsiębiorca, naruszenie praw do znaku towarowego – jeśli na stronie wykorzystywane są znaki towarowe przedsiębiorcy, czy naruszenie praw autorskich do należących do przedsiębiorcy ogłoszeń, tekstów lub zdjęć. W przypadku natomiast, gdy fałszywy fan-page zawiera treści pozytywne, jego prowadzenie może być kwalifikowane jako naruszenie dobra osobistego w postaci prawa do kształtowania wizerunku przedsiębiorcy, naruszenie praw autorskich do publikowanych materiałów, czy praw do znaków towarowych.

REKLAMA

REKLAMA

Zobacz: Jakie prawa ma użytkownik serwisów społecznościowych?

Wbrew obiegowym opiniom, w sytuacji takich naruszeń przedsiębiorcy przysługują różne środki ochrony prawnej. Po pierwsze, może on zażądać od webmastera (właściciela domeny czy profilu) natychmiastowego usunięcia zamieszczonych na stronie treści, a następnie może żądać od service providera (w tym wypadku usługodawcy świadczącego usługę hostingu) zablokowania dostępu do danych i treści zamieszczonych na stronie internetowej, domenie czy profilu (tzw. procedura „notice and takedown”). Zasadą jest, że usługodawca (w tym wypadku portal społecznościowy, który świadczy usługę hostingu) nie ma obowiązku monitorowania sieci. Jednak odpowiada on za przechowywane dane, jeśli wie o ich bezprawnym charakterze i nie doprowadzi do ich niezwłocznego usunięcia lub zablokowania dostępu do nich. Service provider powinien zareagować już po samym tylko otrzymaniu przynajmniej wiarygodnej informacji o dokonanym naruszeniu.

Niestety w praktyce service providerzy odmawiają nawet czasowego blokowania dostępu, twierdząc, że otrzymane zawiadomienie nie jest “wiarygodne”. Tymczasem, w przypadku założenia fałszywego fan-page przez osobę do tego nieuprawnioną za wiarygodną informację należy uznać już samo przekazanie dokumentów firmy, z których wynikać będzie sposób jej reprezentacji.

REKLAMA

Jeśli portal społecznościowy odmówi usunięcia na tej podstawie strony, wtedy przedsiębiorca może, jeszcze przed wytoczeniem powództwa, wystąpić z wnioskiem o jego zabezpieczenie, polegające na uniemożliwieniu dostępu do danych zamieszczonych na fan-page’u.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Poza możliwością zablokowania dostępu do domeny lub danych zawartych na stronie, przedsiębiorcy służy katalog roszczeń, takich jak roszczenie o zaniechanie dalszych naruszeń, odszkodowanie, zadośćuczynienie (czyli naprawienie szkody niemajątkowej – krzywdy), usunięcie skutków naruszenia (np. złożenia oświadczenia w odpowiedniej treści i formie) lub inne roszczenia, w zależności od tego, jakie dobra prawne zostały naruszone. 

Kwestią sporną pozostaje możliwość konstruowania roszczenia o przejęcie praw do fałszywego fan-page przez przedsiębiorcę. Biorąc jednak pod uwagę, że sama popularność strony jest już pewnym dobrem, wydaje się celowym podjęcie prób skonstruowania i takiego roszczenia (skuteczne próby były już zresztą podejmowane w zakresie przeniesienia praw do znaku towarowego czy domeny internetowej).

Kolejnym problemem może być ustalenie osoby samego naruszyciela. Jedynym podmiotem znającym jego dane jest bowiem portal społecznościowy, na którym dokonał on rejestracji. Jednak i tą trudność można pokonać. W przypadku, gdy na fan-page doszło do naruszenia praw autorskich lub praw do znaku towarowego przedsiębiorca może wystąpić ze specjalnym roszczeniem informacyjnym i zabezpieczającym dowody. W takim wypadku sąd zobowiąże portal do przekazania wskazanych przez przedsiębiorcę materiałów, które są konieczne do dochodzenia przez niego powództwa, w tym np. formularza rejestracyjnego, danych naruszyciela itp. Jest to co prawda środek rzadko stosowany, jednak z naszego doświadczenia wynika, że skuteczny.

Zobacz: Prawo do anonimowości w Internecie, czyli czym są dane osobowe i jak je chronić?

Na koniec pozostaje pytanie, czy przedsiębiorcy służą poza samym naruszycielem jakiekolwiek roszczenia przeciwko portalowi. Z analizy rozwiązań stosowanych przez różnych usługodawców wynika, że poziom zabezpieczeń przed stworzeniem fałszywego profilu stosowany np. przez Facebook odbiega od przyjętych standardów (lepiej wygląda ochrona przed tego typu praktykami np. na Allegro). Podkreślić należy, że w przypadku braku należytej staranności w działaniu, można konstruować przeciwko hostingodawcyroszczenia odszkodowawcze.

Problematyka naruszania prawa w internecie jest nadal przez wielu traktowana jako mniej „szkodliwa społecznie”, jednak ostatnie wyroki polskich sądów wskazują, że jest to kolejny stereotyp w myśleniu, który przechodzi już do lamusa.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polacy pytają: Gdzie mam w mieszkaniu gromadzić butelki [System kaucyjny od 1 października 2025 r.]

W tytule umieściłem przykładowy komentarz Internauty niezadowolonego z systemu kaucyjnego. Z sarkazmem kreśli obraz pokoju wypełnionego butelkami PET, które musi zanieść do sklepu dla odzyskania kaucji. Jest dużo takich opinii w Internecie – Polacy nie chcą przechowywać w domu niezgniecionych butelek PET. Druga obawa to o podwyżki opłat za odbiór „zwykłych” śmieci – gminy będą miały mniej odpadów (o butelki "przejęte" przez sklepy) więc przy tych samych kosztach działania segregacji śmieci, podniosą opłaty. Tego się boją Polacy.

Oprocentowanie lokat bankowych i kont oszczędnościowych - koniec września 2025 r. Dobre "procenty" raczej dla mniejszych kwot

Po obniżce stóp procentowych NBP, dokonanych przez Radę Polityki Pieniężnej na początku września 2025 r. - większość banków pogorszyła warunki lokat i rachunków oszczędnościowych. Trzy banki postanowiły jednak pójść pod prąd – oferując wyższy procent, choć najczęściej kosztem jeszcze większego ograniczenia kwoty, którą można na lepszych warunkach ulokować lub skrócenia czasu trwania promocji.

Kontynuowanie postępowania sądowego mimo braku adresu dłużnika – czy to możliwe? Natalia Mądry, Head of Legal w Julianus Inkasso wyjaśnia

Nieznajomość miejsca pobytu dłużnika w postępowaniu cywilnym, choć stanowi istotną przeszkodę proceduralną, nie implikuje ipso facto paraliżu procesu sądowego, lecz aktywuje mechanizmy uregulowane w KPC, które umożliwiają kontynuację postępowania przy zachowaniu konstytucyjnie ugruntowanego prawa do obrony. Autorka: Natalia Mądry, Head of Legal w Julianus Inkasso Sp. z o.o.

Odrzucenie spadku a zrzeczenie się dziedziczenia

Wiele osób słyszało pojęcia: „odrzucenie spadku” i „zrzeczenie się dziedziczenia”. Pojęcia te są często używane zamiennie, co jest błędem. Pojęcia te zdecydowanie należy odróżnić- gdyż odnoszą się one do różnych „instytucji prawnych”, mają różne skutki, etc. W niniejszym artykule zakreślone zostaną podstawowe cechy różniące obie te instytucje, ale - dla pełnego obrazu- pokazane zostaną też ich najważniejsze podobieństwa.

REKLAMA

WIBOR w umowach kredytu: co naprawdę wynika z opinii Rzeczniczki Generalnej TSUE [polemika]

W dniu 15 września 2025 r. na łamach naszego portalu ukazał się artykuł autorstwa radcy prawnego Pawła Stalskiego o tytule „Rzeczniczka Generalna TSUE: banki muszą precyzyjnie informować jak działa WIBOR. Otwierają się nowe możliwości dla kredytobiorców”. Przedstawiona w nim analiza dotyczy opinii Rzecznik Generalnej TSUE Laili Mediny z 11 września 2025 r. wydanej w sprawie C-471/24, tj. dotyczącej stosowania wskaźnika referencyjnego WIBOR w umowach kredytu hipotecznego zawieranych z konsumentami. Z tezami prezentowanymi w tamtym artykule polemizuje poniżej radca prawny Tomasz Majkrzak. Czy faktycznie z opinii Rzecznik Generalnej wynika, że banki muszą informować konsumentów o sposobie ustalania WIBOR?

Koniec z nieodpłatnym przekazywaniem przez Skarb Państwa nieruchomości na rzecz Kościoła katolickiego. W ten sposób, do majątku kościelnego przetransferowano już niemal 3,5 mld zł z budżetu państwa

W dniu 24 września 2025 r. do Sejmu trafił projekt ustawy, który zakłada usunięcie z porządku prawnego regulacji, stanowiącej „nieproporcjonalny mechanizm uszczuplający majątek państwa, który kreuje pole do nadużyć, stanowiąc jednocześnie ponadprzeciętną możliwość akumulacji kapitału przez Kościół Katolicki”. Na podstawie przepisu, którego usunięcia domagają się posłowie – w latach 1992-2019, Kościół katolicki nieodpłatnie przejął od Skarbu Państwa 76 244 ha ziemi rolnej, o łącznej wartości niemal 3,5 mld zł. Nieruchomości nabywane w powyższym trybie przez kościelne osoby prawne nie zawsze są ujawniane w księgach wieczystych, a ponadto – nierzadko są przez Kościół zbywane.

System kaucyjny od 1 października: rewolucja w recyklingu czy wzrost kosztów dla mieszkańców? Oto cała prawda, której nikt nie mówi głośno

Od 1 października rusza system kaucyjny, który ma całkowicie zmienić sposób zbiórki i recyklingu opakowań po napojach. To jedna z największych reform środowiskowych ostatnich lat – ambitny projekt, który budzi zarówno ogromne nadzieje, jak i poważne obawy. Operatorzy zapewniają o gotowości, handel wciąż się dostosowuje, a konsumenci pytają, jak nowy system wpłynie na ich portfele.

Pakt migracyjny UE od 2026 roku – czy czeka nas islamska Europa? Ursula von der Leyen mówi o sprawiedliwości, a obywatele pytają: kto za to zapłaci?

Już w lipcu 2026 roku wchodzi w życie pakt migracyjny UE. Bruksela mówi o „sprawiedliwości” i solidarności, ale polscy europosłowie PiS ostrzegają, że dokument to „gaszenie pożaru benzyną”. Padają słowa o islamizacji, wojnie hybrydowej Putina i miliardowych kosztach, które mogą spaść na obywateli.

REKLAMA

Czy sąsiad może zażądać pieniędzy za ogrodzenie? Mało tego, nawet je rozebrać? Przepisy stawiają sprawę jasno

Budowa ogrodzenia między działkami to gotowy przepis na sąsiedzki konflikt? Tak, zwłaszcza gdy jedna strona działa na własną rękę, a druga... wystawia rachunek albo każe wszystko rozebrać. Co wolno, a czego absolutnie nie? Warto to sprawdzić przed wbiciem pierwszej łopaty.

Z TikToka: Młodzi bez pracy. Mija 265. dzień tego roku i średnio wysyłałem po 15 CV dziennie. 4000 CV. Nawet zaproszeń na rozmowę nie ma

Na Twitterze i TiKToku pojawiła się opowieść studenta, który od początku roku próbuje znaleźć pracę. Wysłał aż 4000 CV. W większości przypadków nie dostał nawet odpowiedzi.

REKLAMA