REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Rozmowa kwalifikacyjna okiem pracodawcy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Omega Kancelarie Prawne - ogólnopolska sieć kancelarii prawnych

REKLAMA

REKLAMA

Zanim udamy się na rozmowę kwalifikacyjną, warto spojrzeć na proces rekrutacji z perspektywy potencjalnego przyszłego pracodawcy. Może nam to pomóc bardziej, niż gorączkowe wymyślanie odpowiedzi na potencjalne pytania.

W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że wysyła swoje lepsze lub gorsze CVdo różnych firm. Czeka jeden dzień, drugi, żadnej odpowiedzi. Narasta zdenerwowanie, pojawiają się czarne myśli. W końcu dzwoni telefon – nieznany numer. Lekko zdenerwowanym gestem odbieramy, po drugiej stronie sympatyczna pani lub pan zapraszają na rozmowę kwalifikacyjną. Jest pierwszy sukces, odkładamy słuchawkę, a stres zamiast osłabnąć nasila się. Jak się ubrać, co mówić, czego będą wymagać, czy mamy odpowiednie kwalifikacje? Zdecydowanie inaczej wygląda to ze strony pracodawcy.

REKLAMA

 „W dzisiejszych czasach każdy jest sprzedawcą. Kogo? Samego siebie. Bez względu na to czy jest to pani w sklepie spożywczym, czy handlowiec, który przychodzi na rozmowę kwalifikacyjną. Kiedy pojawia się osoba zastraszona, która obawia się powiedzieć jedno słowo głośniej, bo wydaje się, że ktoś ją usłyszy i zacznie komentować, to nie można się dziwić, że taka osoba odchodzi z kwitkiem” – mówi Jarosław Panasiuk, prezes Omega Kancelarie Prawne, który w swoim życiu zawodowym przeprowadził już setki rozmów kwalifikacyjnych.

Potrzeba zmiany mentalności


Podstawową kwestią jest pozytywne i ambitne nastawienie do pracy. „Inaczej patrzymy na ulotkarza, który niechętnie wyciąga w naszą stronę rękę z pogniecioną ulotką, a inaczej na takiego, który sam podchodzi do ludzi i z uśmiechem na twarzy ją wręcza, mówiąc „Proszę sprawdzić, warto” – dodaje Panasiuk. Wtóruje mu Jarosław Sędzik, partner z tej samej firmy. „Pracodawca chce, żeby pracownik miał postawę otwartą, chciał rozwiązywać problemy, był godny zaufania i nawet jeśli czegoś nie wie i nie umie, to wykaże minimum zaangażowania, żeby się dowiedzieć i nauczyć”. Dodaje również, że inny typ mentalności widać w zachodniej Europie, gdzie np. włoscy kelnerzy mają za zadanie nie tylko obsługiwać klientów lokali, ale także reprezentować swoją postawą firmę na zewnątrz.

Polecamy również: Kompetencje społeczne podstawą potencjału zawodowego

Postawę można kształtować


Odrębną sprawą jest stanowisko pracy, na jakie aplikujemy. Inaczej będzie wyglądać rozmowa kwalifikacyjna na miejsce dyrektora, a inaczej na pracownika biurowego. Jak zauważa Jarosław Panasiuk pewne cechy są jednak w sposób uniwersalny pożądane. „Samodyscyplina, zdolności komunikacyjne i rozwiązywania problemów stanowią trzy istotne atuty, potrzebne na każdym stanowisku”.  One świadczą o postawie, jaką prezentuje potencjalny pracownik. Nawet jeśli niewiele umie, ale ma motywację do działania i samokształcenia, to może być lepiej odbierany niż niejeden bardziej doświadczony aplikant”. Oczywiście samo pozytywne nastawienie nie załatwia sprawy. „Siłą rzeczy, jeśli na jedno miejsce jest 10 osób, to wybiera się tego z najlepszym zestawem cech” – dodaje Panasiuk. Pozostali muszą wtedy rozglądać się za inną posadą.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Handlowiec? Doradca? – czemu nie


I w tym miejscu zaczyna się problem. Zdaniem aplikantów pracy jest mało, a ta która pozostała jest albo słabo płatna, albo na umowach śmieciowych, albo przekraczająca ich kompetencje. Jednym z takich „nieatrakcyjnych zajęć” jest posada przedstawiciela handlowego, czyli mówiąc najkrócej sprzedawcy danego produktu, o których pracodawcy chętnie zabiegają. Według Jarosława Sędzika z Omega Kancelarie Prawne, obawa aplikantów przed takim typem pracy jest nieuzasadniona. „Ludzie negatywnie podchodzą do sprzedaży czegokolwiek, kojarząc to z wyzyskiem, wciskaniem produktu, bez względu na to czy są to jabłka, polisa ubezpieczeniowa czy usługi prawne. Nie zdają sobie sprawy, z możliwości zarobkowych oraz rozwojowych oferowanych na tym stanowisku. Praca rozliczana jest od wyników, system płatności jest prowizyjny i tak naprawdę tylko od indywidualnego podejścia każdego z pracowników zależy ile jest w stanie zarobić. Kwoty sięgają rzędu 10 tysięcy i więcej, a do tego dochodzą kwartalne premie i propozycja umowy o pracę”.

Podobnie sytuacja wygląda ze wszelkiego rodzaju stanowiskami doradców. To również zawód traktowany z pewną dozą rezerwy. Zupełnie niesłusznie, ponieważ zapotrzebowanie np. na doradców z zakresu odszkodowań stale rośnie. „Są takie branże gdzie popyt na pracownika stale rośnie. Przykładem jest chociażby posada doradcy ds. odszkodowań. Świadomość społeczna na temat możliwości ubiegania się o odszkodowania jest niezwykle mała. Rynek potencjalnych odbiorców takich usług cały czas rośnie, więc są takie branże gdzie pracownicy są cały czas poszukiwani, co więcej głównymi kwalifikacjami do wykonywania takich zawodów są zapał i chęci” – podkreśla Jarosław Panasiuk, prezes Omega Kancelarie Prawne.

Jak dodaje Jarosław Panasiuk, niezwykle ważne są możliwości rozwoju, jakie daje firma: „W Omega Kancelarie Prawne kładziemy duży nacisk na możliwości rozwoju zawodowej kariery. Doradcy i handlowcy dzięki osiąganym wynikom mogą zostać kierownikami i dyrektorami sprzedaży w sieci naszych kancelarii. Nie wszyscy pracodawcy tak jasno określają możliwości rozwoju, a według nas to podstawa”.

Zobacz także: Rozmowa e-mailowa z przyszłym pracodawcą

Czy to praca dla każdego?


Pracodawcom oprócz właściwej postawy zależy także na doświadczeniu. Na przedstawiciela handlowego najbardziej nadają się osoby z kręgu firm ubezpieczeniowych, wcześniejsi sprzedawcy ofert z nabytymi umiejętnościami handlowymi, którzy będą lojalni, wzbudzają zaufanie i przede wszystkim wykonują swoją prace solidnie, nie wprowadzając klienta w błąd. Co z ludźmi, którzy tego doświadczenia nie posiadają? „Jeśli wykażą podczas rozmowy kwalifikacyjnej że zależy im na samokształceniu i poszerzeniu kwalifikacji sprzedażowych to mogą zostać przyjęci. Sukcesywnie będą nabierać wiedzy i wprawy podczas rozmów z klientami i uczestnicząc w organizowanych dla nich szkoleniach. To praca wymagająca, ale równocześnie rozwijająca i opłacalna” stwierdza Jarosław Sędzik.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
W Sejmie petycja o zmiany zasad waloryzacji subkonta ZUS. I to od 2014 r.

Przez lata konto główne w ZUS miało wyższą waloryzacją (np. 14,41% w 2025 r.) niż subkonto ZUS (np. 9,49% w 2025 r.). Sejm zajmie się propozycją zrównania tych wartości i to wstecznie (aż od 2014 r.). To są spore pieniądze. Propozycja obywatela jest uczciwa, ale należy ocenić szanse jej przeprowadzenia przez parlament na 0%. Ta petycja obywatela będzie procedowana przez odpowiednią komisję, ale konkluzja będzie najpewniej taka „Nie ma na to pieniędzy w budżecie”.

Krótszy czas pracy w Polsce: Ministerstwo podało pierwsze dane z pilotażu

W trakcie pierwszego tygodnia od rozpoczęcia pilotażu skrócenia czasu pracy do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wpłynęło 150 kompletnych wniosków od pracodawców, którzy chcieliby wziąć udział w programie. Kolejne są w trakcie przygotowywania.

Duże zmiany w Karcie Nauczyciela od września 2025 r. M.in. godziny ponadwymiarowe, nagrody, odprawy ochrona przedemerytalna. Prezydent podpisał nowelizację

W dniu 21 sierpnia 2025 r. Prezydent RP podpisał ustawę z 25 lipca 2025 r. o zmianie ustawy – Karta nauczyciela oraz niektórych innych ustaw. Nowe przepisy mają w większości wejść w życie 1 września 2025 r. Nowelizacja ta zmienia także kilka innych ustaw - np. ustawę o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych i Prawo oświatowe.

Sprzedaż spadku z problemami. Notariusze ostrzegają przed pułapkami w nowych przepisach. Czy będą odmawiać sporządzania aktów notarialnych?

Kolejna nowelizacja ustawy o podatku od spadków i darowizn, choć w założeniu ma ograniczyć biurokrację, w praktyce może prowadzić do licznych problemów interpretacyjnych – ostrzegają notariusze z Izby Notarialnej w Poznaniu. Chodzi o ustawę z 25 lipca 2025 r. o zmianie ustawy o podatku od spadków i darowizn, która weszła w życie 20 sierpnia 2025 r.

REKLAMA

Poczta Polska wstrzymuje przyjmowanie paczek do USA od 25 sierpnia 2025 r. Powodem są nowe amerykańskie cła

Ze względu na wejście w życie 29 sierpnia amerykańskich ceł, Poczta Polska od poniedziałku czasowo wstrzymuje przyjmowanie przesyłek do USA zawierających towary - poinformował 22 sierpnia operator. Możliwe będzie wysyłanie m.in. korespondencji i dokumentów.

Zdolność kredytowa 2025: para (dwie średnie krajowe) z dzieckiem dostanie z banku prawie 900 tys. złotych

W ciągu ostatnich 12 miesięcy zdolność kredytowa trzyosobowej rodziny dysponującej dwiema średnimi krajowymi wzrosła o ponad 23%. Dziś takiej familii przeciętny bank skłonny jest pożyczyć na zakup mieszkania prawie 900 tysięcy złotych. To najwyższy wynik w historii. Łatwiejszemu dostępowi do kredytów sprzyjają rosnące wynagrodzenia i spadające oprocentowanie kredytów.

Sankcja kredytu darmowego - łatwy zysk kredytobiorcy kosztem banku? Adwokat wyjaśnia co naprawdę oznaczają wyroki TSUE i statystyki sądowe?

Sankcja kredytu darmowego występuje w debacie publicznej jako obietnica łatwego zysku kosztem banku. Obietnice te składają przede wszystkim parakancelarie (a więc podmioty, które nie są kancelariami adwokackimi lub radcowski) i firmy odszkodowawcze. W mediach znajdziemy wiele nagłówków sugerujących, że banki nagminnie łamały prawo, a teraz muszą oddać miliony złotych. Rzeczywistość jest jednak znacznie bardziej złożona – a dla wielu konsumentów (prawie 90 proc.) droga sądowa wcale nie kończy się happy endem.

Wypadek w pracy: ZUS wyjaśnia jakie świadczenia należą się pracownikowi. Jakie odszkodowanie za 1% uszczerbku na zdrowiu?

Wypadek w czasie wykonywania pracy może zdarzyć się każdemu pracownikowi, niezależnie od rodzaju wykonywanego zawodu czy zajmowanego stanowiska. Krystyna Michałek, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS w województwie kujawsko-pomorskim wyjaśnia jakie świadczenia należą się aktualnie pracownikom z tytułu takiego wypadku.

REKLAMA

Pies w galerii handlowej? Polacy są podzieleni, ale trend rośnie – zakupy z czworonogiem stają się codziennością

Jeszcze kilka lat temu pies w centrum handlowym budził zdziwienie, a nawet oburzenie. Dziś? Coraz częściej towarzyszy nam w butikach, kawiarniach czy na food courtach. Najnowsze ogólnopolskie badanie Posnanii, jednego z największych centrów handlowych w Polsce, przeprowadzone z firmą Inquiry pokazuje, że zakupy z pupilem to już codzienność – 60% Polaków jest na „tak”, a ponad połowie opiekunów czworonogów zdarza się zabierać je do galerii handlowych. Ale uwaga – nie wszyscy klienci witają psy z otwartymi ramionami.

Za wypalanie traw, rozniecanie ognia czy rozpalenie grilla w niedozwolonym miejscu, palenie tytoniu poza miejscami wyznaczonymi, nieostrożne obchodzenie się z ogniem: do 30 tys. zł grzywny i do 5 tys. zł mandatu

Za wypalanie traw, rozniecanie ognia, palenie tytoniu poza miejscami wyznaczonymi, nieostrożne obchodzenie się z ogniem: do 30 tys. zł grzywny i do 5 tys. zł mandatu. Dlaczego? Bo nowelizacja przepisów to odpowiedź na rosnące zagrożenie pożarowe w Polsce. Wprowadzając surowe kary finansowe, rząd ma nadzieję skuteczniej walczyć z niebezpiecznymi zachowaniami i zapobiegać tragediom.

REKLAMA