REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak kupować z głową w Black Friday? Nie złap się na te mechanizmy sprzedaży

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Jak kupować z głową w Black Friday
Jak kupować z głową w Black Friday
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Sklepy już atakują nas reklamami i obniżkami, chociaż Black Friday dopiero 29 listopada. Jak być świadomym konsumentem i kupować z głową podczas wyprzedaży? 

W oczekiwaniu na wyprzedaże

REKLAMA

Black Friday, czyli czarny piątek, wypada w tym roku 29 listopada. To dzień, w niektórych przypadkach rozciągnięty do całego weekendu lub tygodnia, kiedy sklepy kuszą obniżkami cen i promocjami. Chociaż nie zawsze są one superatrakcyjne, to Polacy zwykle tłumnie ruszają wtedy na zakupy, z których wracają z mnóstwem niepotrzebnych rzeczy.

REKLAMA

- W Black Friday nawet świadomi konsumenci mogą stracić zdrowy rozsądek. Marketingowcy cały listopad dbają o to, żeby rozkręcić emocje, a wtedy trudno myśleć racjonalnie. Dlatego działajmy z wyprzedzeniem. Zastanówmy się, czy potrzebujemy czegoś, co warto kupić, korzystając z okazji. Jeśli tak, zróbmy listę. Może być na niej tylko jedna rzecz, np. telewizor, bo stary już się psuje. Pilnujmy tej listy, pamiętajmy, że nie potrzebujemy niczego więcej. Inne rozwiązanie to przeznaczenie na zakupy określonego budżetu — radzi prof. Alicja Grochowska, psycholożka z Uniwersytetu SWPS w Poznaniu.

Świadomy konsument 

REKLAMA

Ekspertka podkreśla, że świadomy konsument, to konsument, który się edukuje. Dzięki temu zdaje sobie sprawę, jak działają różne mechanizmy reklamy, co nie chroni go jednak całkowicie przed uleganiem im. — To jest trochę jak ze złudzeniami percepcyjnymi. Mimo że wiemy, że dany obraz to iluzja, to i tak jej ulegamy. To samo dotyczy bardzo wielu zabiegów marketingowych stosowanych w procesie sprzedażowym. Natomiast sama świadomość, że te mechanizmy są stosowane, już pomaga, podobnie, jak ma to miejsce w procesie terapeutycznym. Gdy uświadomimy sobie problem, możemy nad nim dalej pracować — porównuje prof. Alicja Grochowska.

W idealnym świecie kupowalibyśmy tylko to, co jest nam niezbędne. Ale bywa różnie. Warto więc ustawiać sobie priorytety i tworzyć plan wydatków, np. w skali rodziny, miesiąca, roku. Na zakupy — także te codzienne — najlepiej chodzić z listą spisaną na kartce czy w telefonie. Niektórzy mają ją w głowie, bo wiedzą, co zamierzają ugotować albo jakie środki czystości się akurat skończyły. Psycholożka podkreśla, że gdy nie mamy ścisłej listy, to jesteśmy bardziej narażeni na pokusy, które pojawiają się w sklepie.

- Bycie świadomym konsumentem daje nam poczucie kontroli nad swoim życiem i budżetem. Czujemy się dzięki temu bardziej komfortowo - mówi psycholożka.

Kupowanie z drugiej ręki i naprawianie rzeczy

Bycie świadomym konsumentem to coś jeszcze. To także dbałość o środowisko, zrównoważony rozwój i zwracanie uwagi na jakość oraz pochodzenie kupowanych produktów. Dla wielu osób barierą wciąż są tutaj ceny, ponieważ produkty eko czy fair trade są droższe.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Troska o środowisko to także niekupowanie rzeczy w nadmiarze, np. tanich ubrań, które nas bawią pół sezonu, a gdy się znudzą, idziemy do sieciówki i kupujemy następne. To napędza ich produkcję. Czasem warto się zastanowić, czy zamiast czterech tanich bluzek, które szybko się rozlecą, nie warto kupić jednej, ale dobrej jakości. To też jest element świadomości konsumenckiej — wskazuje prof. Alicja Grochowska.

Jak jeszcze można być eko? Inne ekologiczne rozwiązanie to kupowanie rzeczy dobrej jakości, z naturalnych materiałów, z drugiej ręki. Takie ubrania, meble, naczynia można np. znaleźć na portalach internetowych, wyszperać na targach czy w second handach. Często są w bardzo dobrym stanie, niektóre nawet nieużywane, a ich cena przeważnie jest porównywalna lub niższa niż nowych produktów w sklepach.

Kolejna alternatywa dla nadmiernego kupowania to naprawy i przeróbki. Na razie to są niszowe działania, powstają grupy, kluby, warsztaty, gdzie można się nauczyć, jak odnowić odzież lub meble, głównie w dużych miastach, chociaż w mniejszych miejscowościach czasem też ludzie zanoszą coś do krawcowej lub przerabiają rzeczy samodzielnie.

- Warto propagować takie podejście. Nie musisz kupować wszystkiego, tylko dlatego, że jest tanie, że akurat są wyprzedaże. Możesz dać rzeczy drugie życie, tylko trzeba na to poświęcić trochę czasu i się do tego przyłożyć — mówi ekspertka z Uniwersytetu SWPS.

 

Nie dać się złapać na haczyki sprzedawców 

Świadomy konsument, gdy już trzymając na wodzy emocje, określi swoje rzeczywiste potrzeby zakupowe i budżet na ich zaspokojenie, oczywiście korzysta też z takich okazji jak Black Friday czy wyprzedaże. Ważne jednak, aby zdawał sobie sprawę z reguł wpływu społecznego, które stosują sprzedawcy. Mechanizmy te działają bardzo silnie, wywołując w nas zautomatyzowane reakcje.

Przy Black Friday szczególnie wykorzystywana jest reguła niedostępności. Polega ona na stwarzaniu zagrożenia, że wkrótce czegoś zabraknie, coś się skończy: “Taka cena tylko dzisiaj”, “Tylko do godz. 23.59”, “Tylko w tym tygodniu”, “Oferta limitowana”, “Liczba egzemplarzy ograniczona”, “Ostatnie sztuki”, “Wyprzedaż rocznika”.

- Tego typu komunikaty powodują, że te produkty stają się w naszym poczuciu cenniejsze, bo może ich zabraknąć. A nie możemy przecież pozwolić, żeby czegoś nam brakowało. Wytwarza się poczucie zagrożenia. Nie lubimy tracić i w związku z tym szybko chcemy złapać okazję. To jest bardzo silny mechanizm — opisuje prof. Alicja Grochowska.

Psycholożka wskazuje, że jedynym sposobem na rozbrojenie tej reguły jest uświadomienie sobie, że została zastosowana. Wtedy można się zastanowić, czy np. naprawdę potrzebuję drugiego telewizora. Ta refleksja — jak podkreśla ekspertka — musi jednak przyjść, zanim rozpalą się w nas emocje. Potem o racjonalności nie ma już mowy. Wchodzi natomiast do gry następny mechanizm — tzw. owczego pędu (społeczny dowód słuszności). Polega on na myśleniu typu: “Skoro wszyscy kupują w Black Friday, to znaczy, że tak trzeba, że to jest najlepszy moment. Jeśli teraz nie skorzystam z obniżek, to wyjdę na frajera”.

- Nie znaczy to, żeby nie korzystać z tego momentu obniżek, jeśli mam konkretne potrzeby zakupowe, wytyczne i plan. Przykładowo psuje się telewizor, muszę już kupić nowy, a w Black Friday można to zrobić taniej. Kupuję, ale nie dlatego, że krzyczą do mnie “weź teraz”, ale dlatego, że miałam taki plan. Wtedy jest to racjonalne i oznacza kontrolę nad sytuacją — wyjaśnia prof. Alicja Grochowska.

Gratisy i miły sprzedawca

Kolejny mechanizm, na który warto uważać, to reguła wzajemności. Jeżeli sprzedawca jest dla mnie miły, zajmuje się mną, to automatycznie wytwarza się poczucie, że “głupio” teraz nie kupić.

- Reguła wzajemności jest bardzo silnie wbudowana w proces socjalizacji. Jeżeli nie będziemy się nią posługiwać, to znajdziemy się gdzieś na marginesie grupy społecznej. Dlatego tak trudno się z niej wybronić, kupując produkty czy usługi. Natomiast gdy uświadomimy sobie ten mechanizm, możemy go neutralizować — stwierdzić, “OK, sprzedawca był miły, bo taka jest jego rola zawodowa” — mówi ekspertka.

Jako przynętę sklepy stosują też tzw. gratisy, np. odżywkę za zakup szamponu. Odbieramy to jako formę nagrody. Tymczasem warto sobie uświadomić, że to chwyt marketingowy, a odżywka jest wkalkulowana w cenę szamponu. — Gratisy są bardzo skuteczne, bo sprawiają nam przyjemność, którą wiążemy z daną marką. I dlatego następnym razem wrócimy do firmy, która daje prezenty, a nie do konkurencji. A jeżeli marka takie gratisy dołącza nieregularnie, to efekt będzie jeszcze silniejszy. To są tak zwane nieregularne wzmocnienia — tłumaczy prof. Alicja Grochowska.

Dezorientacja konsumencka

Ekspertka przestrzega też przed przebodźcowaniem nadmiarem informacji o różnych markach, produktach i ofertach, którymi jesteśmy bombardowani przez reklamy, a także własne poszukiwania w internecie. Na rynku jest bardzo wiele bodźców, a dodatkowo aplikujemy sobie jeszcze ogromną dawkę informacji o jakimś produkcie: sprawdzamy jego złożone parametry, porównujemy oferty, czytamy opinie. Często dla przeciętnego konsumenta są to informacje sprzeczne (np. w przypadku opinii) czy niezrozumiałe (np. w odniesieniu do produktów bankowych), przez co wpadamy w zamęt. Nazywa się to dezorientacją lub bezradnością konsumencką (ang. consumer confusion).

- W takiej sytuacji trudno nam jest podjąć decyzję. Mamy trudność z oceną. Często wycofujemy się i nic nie kupujemy albo kupujemy na oślep, bo już w końcu sami nie wiemy, co jest dobre. Pojawiają się przy tym negatywne emocje — mówi prof. Alicja Grochowska.

Jak się przed tym bronić? Po pierwsze, mieć świadomość, że im bardziej będziemy szukać, tym bardziej się możemy pogubić. Po drugie, ustalić sobie priorytety, czyli rzeczy, na których najbardziej nam zależy przy zakupie danego produktu.

Jako świadomi konsumenci postarajmy się w Black Friday czy przy okazji innych wyprzedaży mieć kontrolę nad sytuacją. Planujmy z wyprzedzeniem niezbędne zakupy, nie dajmy się ponieść emocjom i miejmy świadomość mechanizmów, które działają na rynku i którym łatwo automatycznie ulec.

Źródło: Centrum Prasowe i Komunikacji z Otoczeniem Uniwersytetu SWPS.

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rząd odpowiada na wysokie ceny energii! Nie boi się weta prezydenta Nawrockiego

Rząd w najbliższy wtorek zajmie się ustawą, która ma zagwarantować utrzymanie cen energii na dotychczasowym poziomie – zapowiedział minister energii Miłosz Motyka. Dodał, że od stycznia 2026 r. możliwe będzie odejście od mrożenia cen energii.

Prawo jazdy kat. B od 17 roku życia, za jazdę po zatrzymaniu prawka – ponowny egzamin i obowiązkowe kaski dla rowerzystów i użytkowników hulajnóg elektrycznych. Rząd zmienia przepisy prawa o ruchu drogowym

Większa mobilność osób młodych, czyli prawo jazdy kat. B od 17 roku życia, cofnięcie uprawnień do kierowania pojazdami w przypadku prowadzenia samochodu po zatrzymaniu prawa jazdy oraz obowiązkowe kaski dla dzieci do 16 roku życia, poruszających się rowerem lub hulajnogą elektryczną. To najważniejsze założenia nowego projektu ustawy o zmianie prawa o ruchu drogowym autorstwa rządu.

Sąd w Warszawie pyta TSUE o WIBOR. Czy bank jasno informował konsumentów o ryzyku i zasadach ustalania zmiennego oprocentowania kredytu? Komentarz radcy prawnego

W dniu 30 czerwca 2025 roku, Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie wydał postanowienie w sprawie II C 1440/24, w którym sformułował pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczące wskaźnika WIBOR. Uzasadnienie tego postanowienia komentuje dla infor.pl Beata Strzyżowska, radca prawny, której Kancelaria reprezentuje kredytobiorców w tej sprawie.

Młodsi i bardziej zadłużeni – multidłużnicy w Polsce

Profil polskiego multidłużnika wyraźnie się zmienia. Coraz większą część tej grupy stanowią młodsi konsumenci, a udział kobiet systematycznie maleje. W ciągu trzech lat udział osób w wieku 18–25 lat wzrósł sześciokrotnie, a w grupie 26–35 lat o ponad 7 pkt proc. Mężczyźni nie tylko stanowią większość, lecz także odpowiadają za coraz większą część zadłużenia. Szczegóły analizy poniżej.

REKLAMA

Przepada świadczenie wspierające. Umierają kolejne osoby niepełnosprawne. Co na to sądy?

Wszyscy wiemy, że przyznawanie świadczenie wspierającego obciąża przewlekłość. Okres oczekiwanie na przyznanie punktów w ramach poziomu potrzeby wsparcia wynosi w skrajnych przypadkach rok. Na punkty czekają osoby niepełnosprawne w tak poważnych stanach (i sędziwym wieku), że część z nich umiera. Ostrzegano przed takimi sytuacjami jeszcze przed wprowadzeniem świadczenia wspierającego. Niestety te obawy się spełniły. W efekcie rodziny osób zmarłych idą do sądu bo świadczenie wspierające ... przepada. Przykład takiej sytuacji poniżej.

Młodzi Polacy w trybie oszczędzania. Najczęściej od 20 do 60 proc. towarów kupują w promocjach [RAPORT]

Jak wynika z najnowszego raportu rynkowego, Polacy w wieku 18-25 lat najczęściej robią od 20% do 40% codziennych zakupów w promocjach – 32,5%. Głównie dotyczy to osób z dochodami w przedziale 3000-4999 zł, ze średnim wykształceniem i z mniejszych miejscowości. Z kolei 26,5% młodych konsumentów kupuje na co dzień od 40% do 60% podstawowych produktów w promocjach. Szczegóły poniżej wraz z omówieniem wyników raportu.

Zasiłek z MOPS? Tak, ale pamiętaj o wywiadzie środowiskowym

Osoby ubiegające się o świadczenia z pomocy społecznej często zapominają o ważnej roli, jaką odgrywa rodzinny wywiad środowiskowy. Jest to podstawowe narzędzie, które pozwala na ocenę sytuacji majątkowej i rodzinnej. Kto i gdzie przeprowadza taki wywiad? Czy jest on obowiązkowy?

MOPS od 10 lat naruszają prawo wbrew TK. Nie ma limitu 18 lat przy świadczeniu pielęgnacyjnym (starym) [osoba niepełnosprawna, stopień znaczny)

Nieufność staruszki z demencją (osoba niepełnosprawna, stopień znaczny) jest dodatkowym argumentem dla przyznania świadczenia pielęgnacyjnego. Bo staruszka ufa tylko swojej córce. I nie może wykonywać czynności opiekuńczych nikt inny. To ciekawostka z omówionego w artykule wyroku sądu. Wyrok ten pokazuje jednak stały problem z MOPS - urzędnicy wiedzą o tym, że nie ma limitu wieku (18 lat dla osoby nieuczącej się) przy świadczeniu pielęgnacyjnym (jako data powstania niepełnosprawności. Ale wciąż ten limit stosują. To karygodne. Bo wynika to w mojej ocenie z obawy, że wojewoda odbierze gminom pieniądze na świadczenie pielęgnacyjne albo RIO zarzucą gminie naruszenie zasad gospodarki środkami publicznymi - bo przepisy wciąż mówią o limicie 18 lat, a to że limit nie obowiązuje wynika z wyroku TK, którego Sejm nigdy nie przełożył na nowelizację przepisów

REKLAMA

Kłopoty ze skargą na MOPS za odebrany zasiłek pielęgnacyjny 215,84 zł. Tylko ePUAP albo papierowy dokument

W przepisach jest pułapka. Jeżeli spierasz się o zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) z MOPS to nie można obecnie wnosić elektronicznie pism do sądu z nowym systemem e-Doręczenia. Będzie to możliwe dopiero od 2029 r. (o czym informują przepisy przejściowe, które łatwo przegapić). Można skorzystać z ePUAP. I tak wniesioną skargę na decyzję MOPS sąd przyjmie. Przez e-Doręczenia to się nie uda. W artykule przykład utraconego w ten sposób zasiłku pielęgnacyjnego. Na dziś najbezpieczniejszym prawnie sposobem wniesienia skargi na MOPS (i SKO) w sprawie zasiłku pielęgnacyjnego jest po prosty tradycyjna "papierowa" skarga.

1,1 mln osób dostanie czternastą emeryturę wcześniej. Ale nie każdy dostanie 1558,81 zł na rękę

Zakład Ubezpieczeń Społecznych kontynuuje wypłatę czternastych emerytur. Jeszcze przed najbliższym weekendem (do piątku 5 września 2025 r.) przelew na konto i przekaz pocztowy otrzyma prawie 1 mln 136 tys. osób. To emeryci i renciści, którym ZUS ustalił termin płatności głównego świadczenia na 6 dzień miesiąca.

REKLAMA