Popularne leki, które mogą zaszkodzic. Groźne połączenie odkryte u seniorów

REKLAMA
REKLAMA
Dlaczego u seniorów „więcej leków” często oznacza mniej zdrowia? Coraz więcej seniorów żyje w świecie tabletek – z troski, z przyzwyczajenia, czasem z bezradności. Ale im więcej leków, tym większe ryzyko, że zamiast pomóc, zaszkodzą. Najnowsze badania pokazują, że nawet popularne połączenia, jak tramadol z antydepresantami, mogą prowadzić do groźnych drgawek i powikłań neurologicznych. W starzeniu się organizmu to, co miało leczyć, zbyt łatwo może stać się trucizną.
Wprowadzenie: dobra wola, złe skutki
Wielu seniorów żyje dziś w świecie tabletek. Leki na ból, na sen, na nadciśnienie, na cukrzycę, na serce, na wątrobę, na nastrój – to codzienność w domach i ośrodkach opieki senioralnej. Lekarze przepisują je z troski, często na życzenie pacjentów, którzy przyjmują je z nadzieją na poprawę swego stanu zdrowia, a personel pielęgniarsko-opiekuńczy czuwa, by niczego - nie daj Boże - nie pominąć.
REKLAMA
REKLAMA
Niestety, w starszym wieku organizm człowieka reaguje inaczej niż kiedyś. Wątroba i nerki spowalniają swą pracę a układ nerwowy staje się znacznie bardziej wrażliwy. To, co w wieku 40 lat było bezpieczne i znośne, w wieku 80 lat może być już ryzykowne.
Zjawisko znane jako polipragmazja, czyli przyjmowanie wielu leków jednocześnie, jest dziś prawdziwą epidemią. Szacuje się, że ponad połowa osób po 70. roku życia zażywa siedem lub więcej leków dziennie, a w domach opieki – nawet po kilkanaście. Spiralę wielolekowości nakręcają też skutki uboczne. Kolejny lek to często antidotum na skutki poprzedniego. Ponadto każdy następny zwiększa ryzyko interakcji, które mogą skończyć się dla seniora tragicznie.
Najnowsze badanie: popularna kombinacja leków zwiększa ryzyko drgawek
W październiku 2025 roku w prestiżowym czasopiśmie Neurology (Amerykańskiej Akademii Neurologii) opublikowano analizę danych ponad 70 000 mieszkańców domów opieki. Badacze z Uniwersytetu Stanowego Ohio odkryli, że połączenie tramadolu – często przepisywanego leku przeciwbólowego – z niektórymi antydepresantami znacząco zwiększa ryzyko napadów drgawkowych. Najczęściej wymienianymi lekami z grupy antydepresantów to były:
REKLAMA
- Fluoksetyna (Prozac)
- Paroksetyna (Paxil)
- Duloksetyna (Cymbalta)
- Bupropion (Wellbutrin)
- Doksepina
Według badania, 18–22% pacjentów przyjmujących tę kombinację doznało napadu drgawkowego w ciągu roku od rozpoczęcia zażywania, co stanowi ponad dziesięciokrotne zwiększenie ryzyka w porównaniu z innymi mieszkańcami domów opieki. Najbardziej zagrożone były kobiety, osoby z demencją i chorobami serca - a to, obok cukrzycy stopnia 2, najczęstsze przypadłości chorobowe u seniorów - mieszkańców domów opieki.
Co ciekawe, gdy te same antydepresanty łączono z innym opioidem – hydrokodonem – ryzyko napadów drgawkowych nie rosło. To dowód, że źródłem problemu jest specyficzny metabolizm tramadolu.
Dlaczego to połączenie jest tak niebezpieczne?
Tramadol działa dwutorowo: uśmierza ból poprzez receptory opioidowe, ale jednocześnie zwiększa stężenie serotoniny i noradrenaliny w mózgu – podobnie jak antydepresanty. Kiedy obie grupy leków działają równocześnie, ich efekt się sumuje i może dojść do nadmiernego pobudzenia układu nerwowego.
Kluczową rolę odgrywa enzym wątrobowy CYP2D6, który „rozbija” tramadol na substancje aktywne i nieaktywne. Wiele antydepresantów, zwłaszcza fluoksetyna, paroksetyna i bupropion, blokuje ten enzym, przez co tramadol nie może zostać prawidłowo przetworzony. Zaczyna się gromadzić w organizmie, osiągając toksyczne stężenie. Skutki tej blokady mogą być dramatyczne:
- drżenie i pobudzenie mięśni,
- zaburzenia świadomości,
- napady drgawkowe,
- wzrost ciśnienia i tętna,
- a w skrajnych przypadkach – zespół serotoninowy.
Zespół serotoninowy – cichy zabójca seniorów
Zespół serotoninowy to zagrażający życiu stan wynikający z nadmiaru serotoniny w mózgu. Objawia się gorączką, sztywnością mięśni, drżeniem, dezorientacją i pobudzeniem. U osób starszych może być mylony z infekcją, udarem lub otępieniem. Tymczasem to często efekt połączenia leków o działaniu serotoninergicznym – takich jak tramadol, SSRI, SNRI czy niektóre środki przeciwkaszlowe.
W przypadku seniorów z osłabionym metabolizmem, nawet niewielki nadmiar serotoniny może doprowadzić do kryzysu neurologicznego. Dlatego każdy przypadek nagłej zmiany zachowania, gorączki lub drżeń u seniora przyjmującego leki psychotropowe powinien być natychmiast konsultowany z lekarzem.
Dlaczego seniorzy są szczególnie wrażliwi?
Organizm starszego człowieka działa inaczej niż młodego:
- Wątroba i nerki pracują wolniej, więc leki dłużej pozostają we krwi.
- Tkanka tłuszczowa zwiększa się kosztem mięśni, co zmienia sposób rozprowadzania leków w organizmie i ich magazynowania.
- Bariera krew–mózg jest bardziej przepuszczalna, przez co substancje łatwiej działają na ośrodkowy układ nerwowy.
- Zaburzenia pamięci utrudniają prawidłowe przyjmowanie leków, a przypadkowe dublowanie dawek zdarza się często.
- Wielochorobowość oznacza wiele recept od lekarzy różnych specjalności – bez pełnej koordynacji leczenia.
Te czynniki sprawiają, że seniorzy stają się grupą wysokiego ryzyka nie tylko z powodu chorób, ale także z powodu sposobu ich leczenia.
Różnice genetyczne – nie każdy metabolizuje leki tak samo
Enzym CYP2D6 wykazuje ogromne różnice osobnicze. Około 10% Europejczyków to tzw. poor metabolizers – osoby, które mają genetycznie obniżoną aktywność tego enzymu. U takich pacjentów tramadol może działać nieprzewidywalnie nawet bez dodatkowych leków.
Gdy dodatkowo włączony zostanie antydepresant blokujący CYP2D6, ryzyko toksyczności dramatycznie rośnie. W wielu krajach rozważa się w związku z tym wprowadzenie testów genetycznych przed rozpoczęciem leczenia tramadolem, zwłaszcza u osób starszych.
Przykłady z praktyki domów opieki
Pani Zofia (79 lat) leczyła się tramadolem z powodu bólu stawów. Po przepisaniu fluoksetyny zaczęła mieć zaburzenia równowagi, drżenie rąk i trudności z mówieniem. Początkowo uznano to za „pogorszenie demencji”, lecz po odstawieniu fluoksetyny objawy ustąpiły.
Pan Henryk (84 lata) otrzymał bupropion na depresję poudarową i tramadol na bóle kończyn. Po miesiącu doznał napadu drgawkowego – poziom tramadolu we krwi był trzykrotnie wyższy od dopuszczalnego.
Takie przypadki pokazują, jak cienka jest granica między leczeniem a zatruciem – zwłaszcza w środowisku, gdzie wielu lekarzy prowadzi jednego pacjenta i każdy dodaje „swój” lek.
Polipragmazja – cicha epidemia w domach opieki
Wielolekowość to jeden z najpoważniejszych problemów współczesnej geriatrii. Z danych WHO wynika, że ponad 50% działań niepożądanych leków u osób starszych wynika z interakcji między nimi. Najczęściej prowadzi do:
- zaburzeń świadomości,
- upadków i złamań,
- omdleń i nagłych hospitalizacji,
- depresji polekowej,
- napadów drgawkowych i delirium.
Wiele z tych objawów mylnie przypisuje się pogorszeniu stanu zdrowia z wiekiem, choć ich przyczyną są właśnie leki.
System, który sprzyja nadmiarowi
Sytuacji tej niekoniecznie winni są lekarze. Raczej jest to problem systemowy, gdyż:
- lekarze mają zbyt mało czasu, by analizować pełną listę leków pacjenta;
- w Polsce zdecydowanie brakuje geriatrów i farmaceutów klinicznych;
- nie istnieje obowiązek regularnych przeglądów farmakoterapii w placówkach opiekuńczych;
- rodziny oczekują „konkretnych (skutecznych) leków”, a pacjenci często proszą o kolejną receptę, bo „tabletki pomogły sąsiadce/-owi”, czemu przeciążeni pracą lekarze ulegają;
- intensywna reklama leków bez recepty w środkach masowego przekazu utrwala w społeczeństwie przekonanie, że na każdy problem zdrowotny znajdzie się jakaś „cudowna” tabletka.
W efekcie u pacjentów powstaje chaos farmakologiczny, który może być dla nich groźniejszy niż same ich choroby.
Jak działać bezpiecznie – zalecenia dla domów opieki i rodzin:
- Prowadzenie regularnych przeglądów leków przyjmowanych przez pacjentów - pensjonariuszy – minimum dwa razy w roku.
- Współpraca lekarza, opiekunów domowych i domów opieki przy ocenie skutków stosowanej terapii lekowej.
- Unikanie dublowania działania (np. dwóch leków).
- Baczna obserwacja zachowania seniorów – senność, dezorientacja, drżenie, pobudzenie lub upadki to widoczne sygnały ostrzegawcze.
- Zgłaszanie lekarzowi wszelkich nowych objawów po zmianie leczenia.
- Zastępowanie części leków metodami niefarmakologicznymi – rehabilitacją, aktywnością fizyczną, fotobiomodulacją, masażami, muzykoterapią, relaksacją, ćwiczenia mindfullness.
- Stosowanie odpowiedniej diety i suplementacji.
- Edukacja rodzin i samych pacjentów w zakresie stosowania leków i ich skutków ubocznych, często bowiem rezygnacja z części leków może być formą leczenia a nie zaniedbaniem.
Alternatywy terapeutyczne – jak leczyć bez nadmiaru leków?
Współczesna geriatria kładzie nacisk na równowagę między farmakologią a terapią wspierającą leczenie. Nie wszystkie objawy wymagają bowiem tabletki. W wielu przypadkach równie skuteczne, a o wiele bezpieczniejsze zdrowotnie są:
- Fotobiomodulacja (PBM) – wykorzystanie światła czerwonego i podczerwonego do poprawy krążenia, redukcji bólu i wspomagania regeneracji komórek i tkanek.
- Ruch i ćwiczenia – nawet umiarkowana aktywność poprawia nastrój i zmniejsza potrzebę leków przeciwdepresyjnych.
- Muzykoterapia i terapia zajęciowa – łagodzą lęk i pobudzają funkcje kognitywne (poznawcze).
- Wsparcie emocjonalne i kontakt społeczny – empatia i rozmowa często działa silniej niż tabletka.
Takie podejście nie oznacza rezygnacji z leków, ale przywrócenie proporcji między farmakologią a metodami terapeutycznymi wspomagającymi leczenie, uzdrawiającym środowiskiem oraz kontekstem socjalnym.
Kultura bezpieczeństwa w opiece nad seniorami
Dom opieki to miejsce, gdzie odpowiedzialność, mniej lub bardziej formalną, za leki podawane seniorom ponosi cały zespół – lekarz, pielęgniarka, personel opiekuńczy oraz kierownictwo placówki. Warto zatem jest wdrożyć procedury zabezpieczające interes (zdrowotny) seniorów - pensjonariuszy oraz ww. zespołu, które obejmują:
- dokumentowanie wszystkich przyjmowanych leków, także tych bez recepty;
- oznaczanie potencjalnie ryzykownych połączeń;
- tworzenie „mapy lekowej” każdego pensjonariusza;
- szkolenia z rozpoznawania objawów przedawkowania i interakcji.
To nie jest tworzenie nadmiernej biurokracji tylko działanie profilaktyczne mogące ratować życie.
Podsumowanie: mniej znaczy więcej
Badanie opublikowane w Neurology jest przestrogą, szczególnie dla seniorów, ich opiekunów domowych i domów opieki senioralnej: nawet popularne i powszechnie przepisywane przez lekarzy leki mogą w połączeniu ze sobą stać się niebezpieczne, swoistą tykającą bombą. Tutaj nie chodzi też o to, by bać się leków, lecz by stosować je z rozwagą i umiarem.
Podanie każdego nowego preparatu powinno być dokładnie przemyślane – czy jest on naprawdę potrzebny, czy przypadkiem nie mutiplikuje działania leku już podawanego, lub też czy przypadkiem nie zastępuje tylko innego, sprowadzonego rozwiązanie. Zamiast dodawać kolejną tabletkę, warto wpierw postawić pytanie, czy przypadkiem nie można by coś odjąć, by poprawić zdrowie pacjenta?
Świadome ograniczanie farmakoterapii nie oznacza rezygnacji z niej w procesie leczenia – to forma prawdziwej troski o zdrowie pacjenta. Często też najskuteczniejszym lekarstwem dla seniora nie jest kolejna tabletka, lecz prawdziwa troska o jego bezpieczeństwo zdrowotne, o zachowanie jasności jego umysłu i dobrego samopoczucia. Często miłe słowo i przyjazny gest, uśmiech i pogłaskanie po ręce lub policzku stają się prawdziwym eliksirem przywracającym seniorowi komfort zdrowotny.
Źródła i opracowanie:
- Wei Y.J. et al., Association Between Tramadol–Antidepressant Coadministration and Seizure Risk in Older Adults in Nursing Homes, Neurology, American Academy of Neurology, 2025.
- The Epoch Times / The Epoch Health, 27.10.2025, Common Drug Combo May Raise Seizure Risk in Nursing Home Residents, Study Finds ("Powszechne połączenie leków może zwiększać ryzyko napadów drgawkowych u pensjonariuszy domów opieki"), autor: Cara Michelle Miller.
- Tłumaczenie dokumentów źródłowych i opracowanie tekstu: mgr Jan Rybski, Prezes Fundacji Opieki PRO-TUTELA (OPP), Członek Rady Ekspertów LTCF Long-Time Care Foundation i Ekspert KIDO Krajowej Izby Domów Opieki.
Autor: mgr Jan Rybski
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA