REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Odpowiedzialność sprzedawcy samochodu z tytułu rękojmi jest obiektywna

Subskrybuj nas na Youtube
W zakresie winy sprzedającego, aktualne orzecznictwo dotyczące odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest zero-jedynkowe Fot. Fotolia
W zakresie winy sprzedającego, aktualne orzecznictwo dotyczące odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest zero-jedynkowe Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Odpowiedzialność sprzedawcy samochodu z tytułu rękojmi jest obiektywna. Jak podkreśla adwokat Paweł Wróblewski, jest to odpowiedzialność niezależna od winy sprzedawcy i jego wiedzy. Czy istnieje zatem możliwość zabezpieczenia się przed ewentualnymi roszczeniami kupującego?

Sprzedaż auta z ukrytą wadą może wpędzić sprzedawcę w kłopoty. Niewiedza sporo kosztuje

Dochodzeniu roszczeń przez kupujących sprzyjają przepisy i kolejne wyroki w polskich sądach. Sędziowie coraz częściej orzekają, że odpowiedzialność sprzedającego jest niezależna od jego winy i wiedzy. Nie ma więc znaczenia, czy ktoś ukrył np. zbyt duże spalanie oleju bądź faktycznie nie miał pojęcia o tym problemie. Najczęściej wykrywane są wady silników i eksploatacyjne, ale na drogach nie brakuje aut powypadkowych czy z przekręconym licznikiem. Nabywcy mogą zażądać m.in. obniżenia ceny pojazdu lub odstąpić od umowy sprzedaży. Zarówno sprzedający, jak i kupujący są w stanie przygotować się do transakcji, aby zabezpieczyć się przed kłopotami.

REKLAMA

Polecamy: Samochód służbowy do celów prywatnych – pytania i odpowiedzi (PDF)

Niewiedza jak podstęp

REKLAMA

W zakresie winy sprzedającego, aktualne orzecznictwo dotyczące odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest zero-jedynkowe, co podkreśla adwokat Paweł Wróblewski. Jeżeli więc pojazd jest wadliwy, to dotychczasowy właściciel odpowiada za ten stan. Według eksperta, bardzo ważne są wyroki, które potwierdziły, że odpowiedzialność sprzedającego jest obiektywna, czyli niezależna od winy i jego wiedzy. To niezwykle istotne, ponieważ bardzo często pozwani argumentują, że nie wiedzieli o danym problemie.

– Wada ukryta to taka, której nie dało się w sposób oczywisty zauważyć przy zakupie pojazdu. Może być fizyczna, kiedy np. samochód spala nadmierne ilości oleju, albo prawna. Dla przykładu, w tym drugim przypadku umowa sprzedaży może nie wskazywać cudzego prawa do auta. Nie ma żadnego znaczenia okoliczność, czy sprzedający coś zataił czy też nie. Niektóre osoby błędnie rozumieją wadę ukrytą jako tę, którą sprzedający ukrył przed kupującym. Wynika to m.in. z semantycznego brzmienia tego pojęcia – wyjaśnia radca prawny Andrzej Siwek, partner zarządzający w Kancelarii Siwek Gaczyński & Partners.

Przepisy umożliwiające dochodzenie roszczeń są obecne w naszym prawie od wielu lat, co zaznacza prawnik Oskar Możdżyń z Fundacji Autotesto. Sytuacja kupujących poprawiła się po 25 grudnia 2014 roku, kiedy w życie weszła Ustawa o prawach konsumenta. Wyroki związane ze sprzedażą wadliwych pojazdów to naprawdę nic wyjątkowego. Ekspert zaznacza, że współprowadził już kilkadziesiąt podobnych spraw, a kolejne 100 znajduje się w sądach. Łatwiej jest uzyskać pozytywne rozstrzygnięcie dot. tzw. wady nieeksploatacyjnej, jak np. powypadkowość czy fałszywy przebieg. Jednak nie brakuje też rozstrzygnięć związanych z silnikami, skrzyniami biegów itd.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Od transakcji do problemów

REKLAMA

– Najczęściej wykrywane są wady silników i eksploatacyjne, następnie powypadkowość, a dopiero później fałszywy przebieg. Jest to dosyć ciekawe zjawisko, bo po naszych drogach jeździ ogrom pojazdów powypadkowych i z przekręconym licznikiem. Jednak ich właściciele nie zdają sobie z tego sprawy. Zaniżony przebieg stanowi nie tylko sprzeczność z zapewnieniami sprzedawcy. Oznacza też więcej wad eksploatacyjnych, które powstaną w trakcie użytkowania – tłumaczy prawnik z Fundacji Autotesto.

Jak wskazuje adwokat Paweł Wróblewski, jeśli występuje fizyczna wada, to kupującemu przysługuje szereg uprawnień. Ma prawo żądać obniżenia ceny, naprawienia pojazdu, usunięcia uszkodzonego elementu lub też odstąpić od umowy. Przy czym obniżenie ceny lub odstąpienie od umowy nie będą możliwe w sytuacji, kiedy usterka zostanie usunięta niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności.  Natomiast kupujący nie może odstąpić od umowy, jeżeli wada jest nieistotna, ale pojęcie to nie zostało zdefiniowane. Z pewnością wady zagrażające życiu lub zdrowiu użytkowników lub osób trzecich można zakwalifikować jako istotne. Ostatecznie sąd decyduje o tym, badający konkretny przypadek.

– Najczęściej przy nowych autach jest wybierane roszczenie wymiany. Wówczas kupujący korzystają z zapisów gwarancji lub rękojmi. Z kolei w przypadku pojazdów używanych dochodzi przeważnie do odstąpienia od umowy, bo nie daje się zamienić auta używanego na takie samo. Ewentualnie może nastąpić obniżenie ceny. To ostatnie rozwiązanie jest dla sprzedającego bardzo niekorzystne. Nie ma zwrotnie samochodu, a zysk ze sprzedaży ulega obniżeniu. Ponadto nie może tego żądania zastąpić odstąpieniem od umowy i zwrotem pieniędzy – informuje radca prawny Andrzej Siwek.

Z kolei adwokat Paweł Wróblewski zaznacza, że w ramach dodatkowych klauzul umownych można zmodyfikować uprawnienia z tytułu rękojmi, np. rozszerzyć, ograniczyć czy w ogóle je wyłączyć. Jednak takie ograniczenie będzie bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym. Ekspert zaznacza, że zawsze bardzo ważne jest, aby dokładnie czytać treść umowy, którą się podpisuje.

Przepis na handel

– Sprzedawca może zabezpieczyć się przed ewentualnymi roszczeniami kupującego. Jeśli w umowie wyłączy rękojmię, to odpowiada tylko za wady, które podstępnie zataił. Jednak nie może tego zrobić przedsiębiorca zawierający transakcję z konsumentem. Ponadto, jeżeli właściciel poinformuje kupującego o istniejących defektach, to również nie odpowiada za nie. Sprzedawca może być względnie spokojny w zakresie tzw. wad eksploatacyjnych, tj. wynikających z normalnego zużycia pojazdu w danym wieku i przebiegu. Za nie również nie odpowiada – podkreśla Oskar Możdżyń.

W opinii radcy prawnego Andrzeja Siwka, kupujący zatem powinien wystrzegać się przede wszystkim rezygnacji z rękojmi. Jest nią np. popularny zapis w umowach o tym, że kupujący zapoznał się ze stanem samochodu, zna go i zrzeka się możliwości składania reklamacji z tytułu nabycia. A nawet taki sam zapis bez zrzeczenia się rękojmi oznacza, że nabywca kupuje auto w takim stanie, że wszelkie wady tego auta zna.

– Należy gromadzić wszelkie dowody na okoliczność stanu pojazdu w momencie kupna i potem. To np. ogłoszenie o sprzedaży, dokumenty z diagnostyki czy nagrania rozmów. Zawsze warto skonsultować umowę, a także wpisać do niej jak najwięcej informacji o stanie pojazdu, które ustaliliśmy ze sprzedawcą. Ewentualne działania po wykryciu wad trzeba skonsultować z prawnikiem. Czasem można popełnić błędy, bo przepisy nie są intuicyjne – stwierdza Oskar Możdżyń.

Kupujący musi dokładnie obejrzeć auto przy kupnie, co podkreśla Andrzej Siwek. Jeśli jest zarysowane, nie ma pełnego wyposażenia, np. brakuje koła zapasowego czy zapalniczki, to potem trudno dochodzić roszczenia. Ciężko bowiem udowodnić, że samemu się nie zarysowało pojazdu lub pozbawiło go poszczególnych elementów. O to trzeba zadbać w momencie zakupu. Natomiast wady ukryte, których nie można zauważyć przy zwykłym oglądzie auta można dochodzić z rękojmi, ale nie wolno jej wyłączyć.

– Jeśli sprzedający chce wyłączyć rękojmię z umowy, to mamy sygnał ostrzegawczy. Takiego typu ryzyko może być zrekompensowane, w moim przekonaniu, wyłącznie pewną okazją, chociażby cenową. Dotyczy to nie tylko samochodów. Często tak się dzieje podczas wyprzedaży różnych towarów w sklepach. Jeżeli więc sprzedawca forsuje wyłączenie/ograniczenie rękojmi i jednocześnie nie oferuje nic w zamian, żądając ceny rynkowej, to kupującemu powinna zapalić się przysłowiowa czerwona lampka. Być może powyższe jest spowodowane wiedzą sprzedającego, że w rzeczy sprzedanej zostaną niebawem ujawnione wady – podsumowuje adwokat Paweł Wróblewski.

Polecamy serwis: Prawa konsumenta

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: MondayNews.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski system emerytalny pod presją. Eksperci ostrzegają: bez reform czekają nas głodowe świadczenia

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA