Zawieranie umowy przewozu to czynność prawna, od której zależy, ile zapłacimy za szkodę powstałą w transporcie. I choć umowę przewozu może zawrzeć każdy, fakt zawarcia takiej umowy nie czyni go automatycznie przewoźnikiem. Aby więc oszacować jaką odpowiedzialność poniesiemy, musimy ocenić, czy jesteśmy przewoźnikiem w rozumieniu prawa.
Zgodnie z treścią przepisu art. 304 § 1 Kodeksu postępowania karnego, każdy dowiedziawszy się o
popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o
tym prokuratora lub policję. Użyte określenie oznacza, iż jest to moralny
obowiązek każdego praworządnego człowieka. Z uwagi na to, iż jest to moralny
obowiązek, to za jego naruszenie (tj. nie zgłoszenie zawiadomienia o
podejrzeniu popełnienia przestępstwa) nie grozi żadna kara, za wyjątkiem
wyraźnie prawem przewidzianych szczególnych sytuacji.
Z Konstytucji RP jednoznacznie wynika, że „każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej” (art. 77 Konstytucji). Działaniem organu władzy publicznej może być również wydanie określonego orzeczenia przez sąd. Jeżeli zostanie ustalone, że orzeczenie zostało wydane niezgodnie z prawem, a Tobie z tego tytułu została wyrządzona szkoda, masz prawo do żądania od państwa stosownego odszkodowania.