REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

45 tys. zł - tyle wynosi średni dług alimentacyjny w Polsce na jedno dziecko

Subskrybuj nas na Youtube
Ile ludzi w Polsce nie płaci alimentów?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Alimenciarze mają do spłacenia od blisko 12,9 mld zł do ponad 13,7 mld zł. Średnie zadłużenie z tego tytułu wzrosło do poziomu wynoszącego od przeszło 45,7 tys. do 48,5 tys. zł. W zdecydowanej większości wpisani do rejestrów są mężczyźni, przede wszystkim w wieku 45-54 lat. Z analiz wynika również, że statystyczny dłużnik zalega z płaceniem alimentów średnio ponad 3600 dni, czyli prawie 10 lat. Eksperci komentujący dane alarmują, że przez różnego rodzaju bieżące zawirowania – głównie inflacyjne, problem będzie dalej narastał.

Alimenciarze mają miliardowe zobowiązania

REKLAMA

Zgodnie z danymi Krajowego Rejestru Długów (KRD), na koniec 2022 roku liczba osób zalegających z płaceniem alimentów spadła w porównaniu z 31 grudnia 2021 roku o 4,9% – z ponad 287,7 tys. na przeszło 273,6 tys. Z kolei w rejestrze dłużników prowadzonym przez BIG InfoMonitor wzrosła w tym samym okresie o 34% – z 211,4 tys. do 283,3 tys. Natomiast w ERIF BIG odnotowano wzrost o ok. 4% – z 277 tys. do 288 tys.

REKLAMA

Od grudnia 2021 roku zmieniły się przepisy dotyczące tego, ile lat dłużnik może widnieć w takim rejestrze. Wcześniej było to ograniczone do sześciu lat. Zapewne więc ludzie, którzy wypadli z tych rejestrów w 2021 roku, ponownie zostali wpisani w 2022 roku. Ponadto, raport NIK-u ze stycznia ub.r. zdiagnozował realizację ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentacji w województwie opolskim. 

REKLAMA

Wynika z niego, że problem z niealimentacją w Polsce nadal jest duży, ponieważ gminy nie realizują swoich obowiązków należycie. Być może w związku z tym zaczęły inaczej podchodzić do tej kwestii – komentuje Justyna Żukowska-Gołębiewska, psycholożka, badaczka przemocy poseparacyjnej oraz prezeska Stowarzyszenia Poprawy Spraw Alimentacyjnych – Dla Naszych Dzieci.

Jak wynika z obserwacji Konrada Walca, prawnika z Komitetu Ochrony Praw Dziecka (KOPD), częściej kwestie niedostatku niż niechęci do płacenia są przyczyną zadłużenia alimentacyjnego. Tak jest od wielu lat. Ekspert podkreśla, że Komitet zachęca do polubownego rozwiązywania tego typu sporów, czyli przy użyciu mediacji. Jednocześnie na koniec 2022 roku ww. długi były większe niż rok wcześniej. W KRD wzrosły o 4,6% – z 12,301 mld zł do 12,865 mld zł. W BIG InfoMonitor wzrost wyniósł 75,8% – z 7,814 mld do 13,741 mld zł. Natomiast w ERIF BIG odnotowano skok o 11,5% – z 11,806 mld zł do 13,161 mld zł. 

– Wzrost kwot zadłużenia wynika m.in. z tego, że przestępstwa wobec rodziny traktujemy z większym pobłażaniem niż inne przekroczenia prawa. Załóżmy, że dziecko idzie z opiekunem do banku wpłacić swoje oszczędności, np. 45 tys. zł. Tyle wynosi średni dług alimentacyjny w Polsce na jedno dziecko. Ktoś ich napada i zabiera pieniądze. W takim przypadku oburzenie społeczne byłoby olbrzymie, pojawiłyby się żądania surowego ukarania sprawcy, bo kto to widział okradać tak dziecko w biały dzień. Ale kiedy mamy rodzica winnego dziecku 45 tys. zł, to często szukamy dla niego różnych usprawiedliwień – zwłaszcza w gronie jego znajomych. Uważam, że umyślną niealimentację trzeba nazywać przemocą ekonomiczną wobec rodzica na co dzień wychowującego dziecko i przemocą zaniedbania występującą często w przebiegu przemocy poseparacyjnej – podkreśla Żukowska-Gołębiewska.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Problem niepłacenia alimentów rośnie

We wszystkich analizowanych rejestrach na koniec 2022 roku zwiększyło się średnie zadłużenie w porównaniu z końcem 2021 roku. W KRD wzrosło o 10% – z przeszło 42,7 tys. zł do lekko ponad 47 tys. zł. W BIG InfoMonitor skoczyło o 31,2% – z ponad 36,9 tys. zł do 48,5 tys. zł. Z kolei w ERIF BIG odnotowano wzrost o ponad 7% – z 42,6 tys. zł do przeszło 45,7 tys. zł.

– Na pewno wzrosty średniego zadłużenia wynikają z różnych czynników. To m.in. wysoka inflacja, problemy na rynku pracy, niskie wynagrodzenie, ale też ciągle zwiększające się koszty utrzymania dzieci. Rosną przecież m.in. opłaty za żłobki i przedszkola. Coraz droższe jest jedzenie. Jeśli więc kilka lat temu ustalono alimenty na poziomie np. 500 zł, to dziś są one kroplą w morzu potrzeb dziecka. Widzimy, że coraz więcej osób jest zainteresowanych zwiększeniem kwoty alimentów – mówi ekspert z Komitetu Ochrony Praw Dziecka.

Według KRD, statystyczny dłużnik alimentacyjny w 2021 roku i 2022 roku to mężczyzna, mieszkaniec miasta w woj. śląskim, w wieku między 46-55 lat. Z kolei biorąc pod uwagę dane BIG InfoMonitor, na koniec 2022 roku mężczyźni stanowili 94,1% dłużników alimentacyjnych (ponad 266,5 tys.). Kobiety reprezentowały 5,9% (przeszło 16,7 tys.). Wśród panów najwięcej zadłużonych było w wieku 45-54 lata (ponad 93,6 tys.), a wśród pań – 35-44 lata (6,3 tys.). Natomiast jak wynika z danych w ERIF BIG, w grudniu ub.r. udział mężczyzn wśród dłużników alimentacyjnych wynosił 93,9% (292,3 tys.), a kobiet – 6,1% (lekko ponad 19 tys.). Problem dotyczy przede wszystkim osób w wieku 45-54 lat (uwzględniając płeć odpowiednio 96 tys. i 6,2 tys.).

Ile dłużnik zalega z płaceniem alimentów

W zdecydowanej większości przypadków opiekę nad dziećmi, czyli bycie rodzicem wiodącym, otrzymują kobiety. Tym samym mężczyźni są zobowiązani do płacenia alimentów. Ale to się stopniowo zmienia. Trudno jednoznacznie stwierdzić, dlaczego akurat panowie w takim wieku mają problemy z terminowym regulowaniem tych zobowiązań. Być może są w nowym związku, mają kolejne dziecko lub dzieci i nie są w stanie finansowo tego pogodzić – dodaje Konrad Walc. 

Z danych KRD wynika, że na koniec 2022 roku dłużnik zalegał z płaceniem alimentów średnio ponad 3,6 tys. dni (rok wcześniej – 3,1 tys. dni). Jak stwierdza Justyna Żukowska-Gołębiewska, za chwilę będziemy mieli do czynienia z dużo większym i poważniejszym problemem. Dziś wielu Polaków nie spłaca swoich kredytów, ponieważ ich na to nie stać. W taką spiralę zadłużenia mogą wpaść matki, które nie otrzymują alimentów, bo w Polsce to głównie one opiekują się dziećmi, wobec których nie płaci się tego typu zobowiązań. Wówczas konieczne stanie się uruchomienie pomocy społecznej na szerszą skalę. Jako społeczeństwo będziemy więc kredytować dłużnika alimentacyjnego kolejne lata, który w tym czasie może przebywać np. na wakacjach na Karaibach. Naszego państwa zwyczajnie na to nie stać.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: MondayNews

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Duża podwyżka świadczenia dla mężczyzny z rocznika 1957. Kolejne prawomocne orzeczenie sądu powszechnego po wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20

Przybywa prawomocnych orzeczeń w sprawach po wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20. Przedstawię wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Niski wiek emerytalny kobiet to bomba z opóźnionym zapłonem. Polki stracą tysiące na emeryturze

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

REKLAMA

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

REKLAMA

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

REKLAMA