REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zgoda rodziców na publikację wizerunku dziecka

Sławomir Wikariak
Sławomir Wikariak
redaktor Dziennika Gazety Prawnej
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Rodzice są nagminnie zmuszani do wyrażania zgody na wykorzystanie wizerunku ich dzieci w internecie czy też do celów marketingowych. To nie tylko bezprawne, ale też bezskuteczne./Fot. Shutterstock
Rodzice są nagminnie zmuszani do wyrażania zgody na wykorzystanie wizerunku ich dzieci w internecie czy też do celów marketingowych. To nie tylko bezprawne, ale też bezskuteczne./Fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

"Nikt nie ma prawa wymuszać na rodzicach wyrażenia zgody na rozpowszechnianie wizerunku ich dzieci. Zgoda musi być dobrowolna, wyraźna i świadoma. Zawarcie zaś klauzuli o zgodzie na rozpowszechnianie wizerunku dziecka w umowie może być uznane za klauzulę niedozwoloną. Skutek w tym zakresie reguluje art. 3851 kodeksu cywilnego" –podkreśla Adam Sanocki, rzecznik prasowy UODO.

Zgoda na publikację zdjęcia musi być dobrowolna

Rodzice są nagminnie zmuszani do wyrażania zgody na wykorzystanie wizerunku ich dzieci w internecie czy też do celów marketingowych. To nie tylko bezprawne, ale też bezskuteczne.

REKLAMA

REKLAMA

Fragment regulaminu jednej ze szkół: „Szkoła może wykorzystać wizerunek Pani/Pana dziecka do celów promocji swojej działalności. Wykorzystanie wizerunku może obejmować umieszczanie go w publikacjach, na stronach internetowych oraz w materiałach promocyjnych”. Umowa na korzystanie z ścianki wspinaczkowej: „Opiekun prawny wyraża zgodę na nieodpłatne wykorzystanie i rozpowszechnianie wizerunku uczestnika zarejestrowanego podczas pobytu w hali wspinaczkowej”. Umowa dotycząca pobytu dziecka na obozie: „Zawarcie umowy jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na umieszczenie wizerunku dziecka na profilu Facebook organizatora”.

Zacytowane postanowienia pochodzą z regulaminów czy też umów konkretnych placówek, ale są nagminnie wykorzystywane w całej Polsce. Co je łączy? Wszystkie są bezprawne. Co więcej, nie mają żadnej mocy prawnej. Mówiąc wprost – nie zabezpieczają organizatora edukacji czy rozrywki dla dzieci przed niczym.

Polecamy: RODO 2019. Plusy i minusy zmian od 4 maja

REKLAMA

Zakazane klauzule

Eksperci nie mają wątpliwości, że takie wymuszanie zgód jest sprzeczne z art. 7 RODO (patrz: grafika).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Zgoda musi być dobrowolna. Przy ocenie, czy spełnia ona ten wymóg, bierze się pod uwagę m.in., czy od jej wyrażenia nie jest uzależnione wykonanie umowy, w tym świadczenie usługi. Jeżeli tak będzie, a przetwarzanie nie jest niezbędne do wykonania takiej umowy, to zgoda nie będzie spełniała wymogu dobrowolności. Umieszczanie wizerunku dzieci na ulotkach, w mediach społecznościowych czy generalnie w internecie nie służy wykonaniu umowy, lecz celom promocyjnym danego obiektu – nie ma wątpliwości Witold Chomiczewski, radca prawny i wspólnik w kancelarii Lubasz i Wspólnicy.

Podane przez nas przykłady pochodzą bądź z regulaminów, bądź też są integralną częścią umów. Równie dobrze mogłyby to być oddzielne oświadczenia – jeśli dziecko mogłoby skorzystać z oferty tylko po wyrażeniu zgody rodzica, to nadal nie byłaby ona dobrowolna. Opiekun nie ma bowiem wyboru – albo się zgodzi na narzucone warunki, albo też nie będzie mógł skorzystać z usług placówki.

Urząd Ochrony Danych Osobowych, którego również poprosiliśmy o komentarz, zastrzega, że wiążące stanowisko mógłby zająć jedynie w konkretnym postępowaniu administracyjnym. Jego eksperci nie mają jednak wątpliwości, że zgoda powinna być dobrowolna.

– Nikt nie ma prawa wymuszać na rodzicach wyrażenia zgody na rozpowszechnianie wizerunku ich dzieci. Zgoda musi być dobrowolna, wyraźna i świadoma. Zawarcie zaś klauzuli o zgodzie na rozpowszechnianie wizerunku dziecka w umowie może być uznane za klauzulę niedozwoloną. Skutek w tym zakresie reguluje art. 3851 kodeksu cywilnego – zauważa Adam Sanocki, rzecznik prasowy UODO. W praktyce więc postanowienia wymuszające zgody nie wiążą opiekunów prawnych. Zaś firmy czy placówki wpisujące je do swych regulaminów czy też wzorów umów nadal nie mają podstaw do przetwarzania danych osobowych dzieci. To zaś oznacza, że opiekunowie prawni mogą nie tylko żądać, by przestano wykorzystywać wizerunek ich dzieci, ale również wysuwać inne roszczenia, łącznie z finansowymi.

– Kiedy kilka lat temu powoli zaczynało docierać do nas magiczne słowo RODO, wielokrotnie słychać było, że właściwe podejście do ochrony danych osobowych będzie pomagało w uzyskaniu przewagi nad konkurencją. Tego typu klauzule pokazują, że droga do tego celu jest jeszcze daleka. Zgoda musi być świadomym aktem dobrej woli. Nie możemy mówić o dobrowolności, jeśli bez wyrażenia zgody umowa nie może być zawarta. Wymuszanie na rodzicach czy opiekunach prawnych zgody na przetwarzanie wizerunku ich dzieci poprzez uzależnianie zawarcia umowy czy świadczenia usługi od wyrażenia takiej zgody jest niedopuszczalne, a przetwarzanie tak zebranych danych nielegalne – podkreśla Tomasz Borys, konsultant ochrony danych osobowych. Zwraca uwagę, że firmy czy placówki publiczne wymuszające takie zgody same niejako proszą się o problem.

– Zgoda może być w każdej chwili odwołana bez podawania przyczyny, bez jakichkolwiek kosztów i bez jakichkolwiek innych trudności, a administrator danych nie może jej zastąpić inną podstawą przetwarzania danych – zauważa Tomasz Borys. W praktyce rodzic natychmiast po zawarciu umowy może złożyć oświadczenie o cofnięciu zgody na wykorzystanie wizerunku dziecka. Druga strona nie może zaś odmówić wykonania usługi. Jeśli zaś mimo braku zgody wykorzysta zdjęcia, to narazi się na konsekwencje prawne. Łącznie z żądaniem zapłaty za użycie wizerunku dziecka do promocji w internecie czy choćby na ulotkach.

Wyjątkowe sytuacje

Żaden z zapytanych przez nas ekspertów nie ma też wątpliwości, że zgoda na wykorzystanie wizerunku w celach marketingowych nie może być częścią umowy. Aby spełniać warunek dobrowolności, powinna stanowić osobne oświadczenie. Opiekun najpierw podpisuje umowę, a dopiero później, odrębnym oświadczeniem, zgadza się na przetwarzanie danych, które nie jest wprost związane z umową (choć dopuszczalne jest użycie checkboxa, o ile umożliwia on zawarcie umowy bez jego zaznaczenia).

Podobne zasady obowiązują przy wykorzystaniu wizerunku w różnego typu relacjach. Rodzice wysyłając dzieci na obóz czy też po prostu do szkoły lubią podglądać zdjęcia czy filmiki z zajęć. Tu również, co do zasady, zgody muszą być dobrowolne. Mogą się jednak pojawić szczególne sytuacje, gdy wykorzystanie zdjęć dzieci będzie nierozerwalnie związane z samą usługą (np. zajęciami w szkole czy na obozie).

– Potrafiłbym znaleźć argumenty, które uzasadniałyby wymaganie takiej zgody. Wyobraźmy sobie szkołę, w której kładzie się nacisk na integrację, wzajemne relacje. Wyciąganie dziecka z grupy za każdym razem, gdy jest robione zdjęcie czy kręcony film może zostać uznane za psychologicznie szkodliwe – ocenia Maciej Gawroński, partner zarządzający w kancelarii Gawroński & Partners.

– Zaznaczam, że dotyczy to wyłącznie zamkniętych kanałów komunikacji. Umieszczanie zdjęć np. w serwisach społecznościowych jest absolutnie niedopuszczalne. Pomijając wszystko inne, serwisy te same przetwarzają dane i wrzucając na nie zdjęcie, tracimy kontrolę nad tym, co się z nim dalej dzieje – zaznacza prawnik.

Element tła

Wyjątek stanowią zdjęcia, na których dzieci są elementem większej całości. Te można wykorzystywać, gdyż zezwala na to wprost art. 81 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1231 ze zm.). Przepis ten ma jednocześnie przełożenie na RODO.

– Przepisy o prawie autorskim wprost pozwalają na wykorzystanie wizerunku osoby stanowiącej szczegół większej całości, takiej jak zgromadzenia czy publiczna impreza. A skoro tak, to uznaję, że mamy upoważnienie ustawowe, a więc równocześnie jedną z przesłanek RODO do przetwarzania danych osobowych – mówi Maciej Gawroński.

Aby wykorzystać wizerunek jako element większego tła, w ogóle nie potrzeba więc żadnej zgody. Nie ma zatem sensu uciekać się do metod, po które sięgnęli organizatorzy holenderskiego festiwalu kulinarnego – Haarlem Culinair. Wraz z biletem jego uczestnicy dostawali naklejki z czerwonymi kropkami. Jeśli ktoś nie chciał widnieć na zdjęciach czy filmach z imprezy, miał nakleić sobie taką kropkę na czoło.

Trzeba natomiast pamiętać, że zbyt duże zbliżenie twarzy może już oznaczać, że wykorzystanie wizerunku będzie niemożliwe.

– W doktrynie przyjmuje się, że dla oceny, czy osoba, której wizerunek jest uwidoczniony, stanowi jedynie fragment większej całości, rozstrzygające znaczenie ma ustalenie relacji między jej wizerunkiem a pozostałymi elementami zdjęcia. Rozpowszechnianie wizerunku nie wymaga zezwolenia, jeśli w razie jego usunięcia nie zmieni się przedmiot i charakter zdjęcia – wyjaśnia Adam Sanocki z UODO, przywołując wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 19 grudnia 2001 r., sygn. akt I ACa 957/01. ©℗

Wykonanie umowy nie może być uzależnione od wyrażenia zgody

 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję

Polecamy serwis: Dziecko i prawo

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Koniec z nadużywaniem przez pracodawców B2B, umów zlecenia i umów o dzieło – 1 stycznia 2026 r. zostaną one przekształcone w umowy o pracę. PIP zyskuje uprawnienia, jakich nie miał dotąd żaden inny urząd

W dniu 4 grudnia br. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy Państwowej Inspekcji Pracy. Zakłada on m.in. uprawnienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) do wydawania decyzji administracyjnych o przekształceniu nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) oraz B2B w umowy o pracę. Ma to istotnie ograniczyć nadużycia pracodawców względem pracowników, polegające na zawieraniu przez nich umów cywilnoprawnych lub nawiązywaniu stosunku B2B z pracownikami, w warunkach, w których powinna zostać zawarta z nimi umowa o pracę.

Masz słup na działce? Ten wyrok TK otwiera Ci drogę do pieniędzy za bezumowne korzystanie przez firmę przesyłową. Nie można zasiedzieć służebności gruntowej o treści służebności przesyłu

W dniu 2 grudnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem w sprawie P 10/16 orzekł, że art. 292 w związku z art. 285 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2025 r. poz. 1071, ze zm.), rozumiane w ten sposób, że umożliwiają nabycie przez przedsiębiorcę przesyłowego lub Skarb Państwa, przed wejściem w życie art. 305(1)-305(4) ustawy – Kodeks cywilny, w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu, są niezgodne z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał uznał, że dotychczasowe orzecznictwo dopuszczające możliwość nabycia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu naruszyło zasadę numerus clausus praw rzeczowych kreując niespójny systemowo rodzaj służebności, przez co doszło do ograniczenia prawa własności. Właściciele nieruchomości nie byli bowiem w stanie przewidzieć skutków braku swojej aktywności czyli utraty swoich praw względem nieruchomości skoro przed rokiem 2008 r. nie istniała służebność przesyłu. Wyrok ten jest bardzo ważny dla przedsiębiorstw przesyłowych, które nie posiadają tytułu prawnego do posadowionych na nieruchomościach innych osób urządzeń, jak również dla tysięcy właścicieli działek, przez które te urządzenia przebiegają. O ile dla tej drugiej grupy osób to bardzo dobra wiadomość bo otwiera przed nimi nowe możliwości, o tyle dla przedsiębiorstw przesyłowych wyrok Trybunału oznacza duże kłopoty i jeszcze większe koszty.

Bon senioralny 2026: dla kogo, ile, od kiedy, kryteria dochodowe. Rzadko kto dostanie 2150 zł miesięcznie - tylko niektórzy seniorzy 85+ najbardziej potrzebujący pomocy

W 2026 roku ma wejść w życie ustawa o bonie senioralnym. Głównym celem tej ustawy ma być wsparcie finansowe osób aktywnych zawodowo w zapewnieniu opieki nad członkami ich rodzin - seniorami w wieku 75 lat lub więcej. Projekt tej ustawy – przygotowany przez Ministra ds. Polityki Senioralnej - jest obecnie na finiszu rządowych prac legislacyjnych (obecnie na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów) i nie został jeszcze wniesiony do Sejmu. Zatem ustawa ta ma bardzo niewielkie szanse wejść w życie 1 stycznia 2026 r. – jak przewiduje obecny projekt.

3 pytania lekarza w PZON. Jak dziecko odpowie to znika niepełnosprawność. Nie ma pkt 7 w orzeczeniu. Nie ma świadczeń

REKLAMA

W 2026 r. opiekun + osoba niepełnosprawna nie będą mieli 7421 zł. Opiekun nie pójdzie też do pracy

Pierwsza oczekiwana zmiana to łączenie świadczenia wspierającego (otrzymuje osoba niepełnosprawna - przeszło 4000 zł w wariancie 100 punktów) i pielęgnacyjnego (otrzymuje opiekun - w 2026 r. przeszło 3000 zł). Dałoby to poważną kwotę do 7421 zł miesięcznie (nie ma środków w budżecie) w maksymalnym wymiarze. Druga oczekiwana zmiana to zgoda przepisów na możliwość pójścia do pracy przez opiekuna osoby niepełnosprawnej mającej stare świadczenie pielęgnacyjne. Dziś opiekun musi wybrać - praca albo opieka nad np. schorowaną matką. W 2026 r. obie zmiany (łączenie świadczeń i łączenie pracy z opieką) są nierealne (na dziś) do wprowadzenia).

Wyrok: Osoba niepełnosprawna ważyła 30 kg. MOPS: No i co z tego. Nie ma świadczenia pielęgnacyjnego. Co zrobił sąd?

Łamanie prawa przez MOPS polega na podważaniu treści orzeczeń o niepełnosprawności (stopień znaczny). Wydane w PZON orzeczenie o niepełnosprawności (stopień znaczny) wobec ciężko chorego człowieka mówi "wymaga stałej opieki" a MOPS podważa dokument orzeczenia. I to poprzez takie dokumenty "niemedyczne" jak wywiad środowiskowy i ankieta. Generalnie od dekady pracownicy MOPS podważają orzeczenia o niepełnosprawności na dwa sposoby. Pierwszy to żądanie dodatkowej (niż orzeczenie o niepełnosprawności) dokumentacji medycznej, która jest zestawiona z wywiadem środowiskowym, ankietą i orzeczeniem o niepełnosprawności. Druga praktyka tego typu to przeprowadzenie wywiadu środowiskowego (rodzinnego) i wyciągnięcie wniosków: "Osoba niepełnosprawna wcale nie jest tak chora jak wynika z orzeczenia. Całkiem nieźle sobie radzi". I następnie odmowa przyznania świadczenia pielęgnacyjnego opiekunowi. Wywiad przeprowadzają pracownicy socjalni nie mający uprawnień lekarskich, ale MOPS nie widzą tu problemu prawnego. Dodatkowo MOPS nie stosują zaleceń NSA, że wywiad środowiskowy to absolutny wyjątek, gdy jest orzeczenie o niepełnosprawności, a nie standardowe narzędzie w postępowaniu administracyjnym.

Zleceniobiorca może korzystać z samochodu, ale musi zapłacić podatek. Tylko jak to prawidłowo policzyć?

Nie tylko pracownik uzyskuje przychód, gdy korzysta ze służbowego samochodu na potrzeby prywatne. Ale tylko w jego przypadku ten przychód określa się ryczałtowo. Co to oznacza i jak to prawidłowo policzyć?

Nowe świadczenie dla seniorów: bon senioralny 2150 zł miesięcznie. Decyduje średni miesięczny dochód

Rząd kończy prace nad trzema rozwiązaniami, które mają odmienić życie osób starszych w Polsce. Bon senioralny, najem senioralny oraz nowy program dziennych miejsc pobytu to kompleksowy pakiet wsparcia, który ma zapewnić seniorom bezpieczeństwo, lepsze warunki mieszkaniowe i codzienną opiekę. Minister Marzena Okła-Drewnowicz zapowiada, że to początek nowej jakości w polityce senioralnej – opartej na godności, aktywności i realnym wsparciu dla osób starszych oraz ich rodzin.

REKLAMA

Rewolucyjne przepisy weszły w życie! Aż 5 dni wolnego z rzędu bez konieczności brania urlopu

W te Święta Bożego Narodzenia czeka nas wyjątkowo długi, bo aż pięciodniowy odpoczynek z rzędu. Dlaczego? Wynika to z nowych przepisów, dzięki którym Wigilia po raz pierwszy jest dniem wolnym od pracy. Świętowanie rozpocznie się już w środę. Oto szczegóły.

Firmy boją się KSeF! Co trzecie MŚP wciąż niegotowe, choć zmiany są nieuniknione

Firmy nie są gotowe, a czasu prawie już nie ma. Okazuje się, że ponad jedna trzecia MŚP nie wdrożyła jeszcze Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF), choć większość popiera zmianę. Główną przeszkodą nie jest niechęć, lecz chaos informacyjny i brak narzędzi.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA