REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wolność wypowiedzi w mediach społecznościowych, czyli co wolno na Facebooku i Twitterze

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Lubasz i Wspólnicy
Kancelaria Radców Prawnych
Wolność wypowiedzi w mediach społecznościowych, czyli co wolno na Facebooku i Twitterze
Wolność wypowiedzi w mediach społecznościowych, czyli co wolno na Facebooku i Twitterze

REKLAMA

REKLAMA

Wolność wypowiedzi jest jednym z fundamentalnych praw człowieka, chronionym zarówno aktami prawa międzynarodowego (m.in. przez art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka), jak i Konstytucją (art. 54). Oznacza ono, że państwo zasadniczo nie może naruszać praw swoich obywateli do wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Od czasu pojawienia się mediów społecznościowych prawa te zyskały nowy wymiar.

Prawo dostępu do mediów społecznościowych

Jednym z przejawów wolności wypowiedzi okazuje się prawo dostępu do mediów społecznościowych. Było ono przedmiotem postępowania przed amerykańskimi sądami w sprawie Packingham przeciwko Karolinie Północnej (orzeczenie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych z 19 czerwca 2017 roku, U.S. 15-1194.).

REKLAMA

REKLAMA

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł w tej sprawie, że państwo nie może zakazać dostępu do mediów społecznościowych nawet przestępcom skazanym za przestępstwa na tle seksualnym. W uzasadnieniu orzeczenia wskazano, że nie można zabronić „dostępu do czegoś, co dla wielu ludzi jest podstawowym źródłem informacji o najnowszych wydarzeniach, możliwości zatrudnienia, brania udziału w debatach publicznych i poznawania obszarów ludzkiej myśli i wiedzy”.

Oczywiście, dostęp ten jest zagwarantowany w sposób nieograniczony tak długo, jak długo dany użytkownik portalu społecznościowego nie dopuszcza się przestępstwa ani nie narusza praw innych osób.

Dyskusje użytkowników

Ten ostatni przypadek coraz częściej jest przedmiotem uwagi sądów powszechnych. Wypowiedzi zamieszczone w mediach społecznościowych budzą nieraz silne emocje – gdy jeden z użytkowników poczuje się dotknięty publikacją innego użytkownika.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Wolność słowa nie ma, wbrew obiegowej opinii, charakteru absolutnego. Trzeba pamiętać, że jest ona ograniczona równie istotnym prawem do prywatności czy dobrego imienia innych osób. W orzecznictwie zwraca się nawet uwagę, że Internet jako narzędzie informacyjne rodzi większe zagrożenie dla prawa prywatności niż tradycyjna prasa (Decyzja ETPCz z 11 marca 2014 roku w sprawie Bartnik przeciwko Polsce,  53628/10).  Faktem jest jednak, że sądy dopuszczają w sieci – w tym w mediach społecznościowych - dużo ostrzejszą polemikę, bardziej brutalne spory słowne i krytykę niż w mediach tradycyjnych.

W jednym z wyroków dotyczących sporu na forum internetowym sąd orzekł, że „używanie wulgarnego języka w dyskusji na forum internetowym, niewątpliwie naganne, co najwyżej tolerowane w społeczeństwie, samo w sobie nie stanowi naruszenia dóbr osobistych uczestników dyskusji. Także ostrość sformułowań ocennych odnoszących się do osób uczestniczących w dyskusji i wyrażanych przez nie poglądów na forum internetowym nie uzasadnia powstania roszczeń służących ochronie dóbr osobistych, jeśli krytyka nie zawiera sformułowań uwłaczających godności, naruszających dobre imię lub cześć dyskutantów” (wyrok SN z 8 marca 2012 roku, V CSK 109/11). Ochronie gwarantowanej przez wolność wypowiedzi nie podlegają także przypadki szerzenia nienawiści, doktryn totalitarnych czy tzw. kłamstwa oświęcimskiego.

Użytkownicy kontra prezydent

Ciekawym przykładem sporu pomiędzy użytkownikami portali społecznościowych jest sprawa wniesiona przez amerykańskich użytkowników Twittera przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi (Knight First Amendment Institute et al. v Donald Trump, Sean Spicer and Daniel Scavino, No. 1:17-cv-05205.), który w ramach swojego prywatnego profilu zablokował konta swoich krytyków (blokada konta na Twitterze oznacza, że zablokowany użytkownik nie widzi i nie może komentować wiadomości zamieszczanych przez blokującego).

Powodowie twierdzą, że w ten sposób prezydent naruszył ich wolność wypowiedzi i prawo dostępu do informacji, argumentując przy tym, że twitty zamieszczane na koncie prezydenta (mimo że jest ono prywatne) mają charakter oficjalnych oświadczeń. Biorąc pod uwagę fakt, że amerykańskie sądy bardzo poważnie i jednocześnie bardzo liberalnie podchodzą do kwestii wolności wypowiedzi (zob. J. Skrzydło, Wolność słowa w orzecznictwie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Analiza porównawcza, Toruń 2013), nie jest wykluczone, że pozew okaże się skuteczny.

Rola administratora

Bardzo dużą rolę dla zapewnienia równowagi pomiędzy wolnością wypowiedzi a poszanowaniem praw innych osób mają administratorzy mediów społecznościowych. To do nich w pierwszej kolejności należy reagowanie na przypadki wkraczania w wolność innych osób lub propagowania dyskryminacji czy nawoływania do przestępstwa.

Obowiązkiem administratora jest zablokowanie dostępu do takich treści, co do których choćby podejrzewa, że mogą być niezgodne z prawem. Ważną rolę odgrywa w tym zakresie regulamin, w którym administrator jasno określa, jakich wypowiedzi nie będzie tolerował. W przypadku najpopularniejszego portalu społecznościowego niejednokrotnie będą to nawet dwa regulaminy – ogólne zasady Facebooka oraz szczególne zasady danej grupy dyskusyjnej, określone przez jej założycieli. To administrator określa, czy dopuszcza dyskusje na dany temat, hamuje ewentualne wyzwiska czy wulgaryzmy.

Tego typu działania nie mają charakteru cenzury, lecz ochrony praw innych użytkowników Internetu.

Użytkownicy kontra Facebook

W ostatnim czasie duże kontrowersje wzbudzały działania najpopularniejszego portalu społecznościowego, polegające m.in. na blokowaniu czy nawet usuwaniu stron i kont osób, które – zdaniem administratorów tego portalu – posługiwały się mową nienawiści, zamieszczały posty o charakterze dyskryminacyjnym czy nawołujące do przemocy. Kilka lat temu podobne działania podjął Twitter - w tym przypadku na wniosek policji (Twitter blokuje treści neonazistowskie, „Polska Gazeta Krakowska”, nr 245/ 2012, s. 9). W ocenie krytyków takich ingerencji ze strony portali społecznościowych niektóre usunięte strony miały charakter neutralny, a „na celowniku” znalazły się z powodu prezentowania określonych poglądów. Facebookowi zarzucono m.in.  stosowanie cenzury i uniemożliwianie dostępu do informacji, a tym samym ingerencję w wolność wypowiedzi.


Oceniając tę argumentację z prawnego punktu widzenia należy zwrócić uwagę na dwa aspekty. Z jednej strony - Facebook ma dominującą pozycję na rynku portali społecznościowych. Niewątpliwie jest istotnym kanałem komunikacji i źródłem informacji, zwłaszcza w krajach, gdzie władza publiczna blokuje niektóre treści dostępne za pośrednictwem sieci. Arbitralne usuwanie stron czy kont użytkowników może być uznane w takim przypadku za nieuzasadnioną ingerencję w prawo do informacji.

Z drugiej strony, przede wszystkim nie można pominąć faktu, że Facebook jest podmiotem prywatnym. Tymczasem podstawową funkcją praw i wolności człowieka i obywatela, w tym wolności wypowiedzi, jest co do zasady ochrona jednostek przed nadużyciami ze strony władzy państwowej. Wydaje się więc, że nie można postawić Facebookowi zarzutu cenzurowania określonych treści. Tak jak wydawcy prasy mają prawo odmawiać publikacji materiałów sprzecznych z linią programową pisma, tak można twierdzić, że Facebook, jako podmiot prywatny, ma prawo dowolnie kształtować swój regulamin i dobierać prezentowane użytkownikom treści. Nikt nie jest zmuszony do korzystania z tego portalu społecznościowego – jeżeli ktoś nie zgadza się z przyjętą przez administratorów polityką, może w każdej chwili usunąć swoje konto. Próba narzucenia Facebookowi, jakie materiały ma prawo blokować, a jakich nie, może być uznana za naruszenie prawa własności, czyli innego z fundamentalnych praw jednostki.

Dotychczas nie pojawiły się jeszcze wyroki, które rozwiałyby pojawiające się w tych kwestiach wątpliwości. W najbliższym czasie można jednak spodziewać się kilku precedensowych orzeczeń na ten temat.

Natalia Zawadzka, adwokat

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Równa płaca dla kobiet i mężczyzn – nowe obowiązki, nowe możliwości dla controllingu

Nadchodzące zmiany prawne, wynikające z unijnej Dyrektywy o jawności wynagrodzeń (2023/970), wymuszają na firmach nie tylko zwiększenie przejrzystości w polityce płacowej, ale również wprowadzenie zupełnie nowych standardów raportowania i analizy danych personalnych. Eksperci firmy Controlling Systems wskazują, że to zadanie wymaga ścisłej współpracy działów HR, IT oraz controllingu, który coraz częściej wychodzi poza swoją tradycyjną rolę finansową i staje się strategicznym partnerem w zarządzaniu kapitałem ludzkim.

Czy UE zakaże faktycznie używania kominków na drewno? Eksperci ostrzegają przed skutkami zmian w Ekoprojekcie

W Brukseli odbyło się 25 czerwca 2025 r. forum konsultacyjne Komisji Europejskiej poświęcone rewizji tzw. rozporządzenia ekoprojektu dla miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń (MOP), czyli m.in. kominków, pieców i wkładów opalanych drewnem. Nowe propozycje zmian wzbudzają poważne kontrowersje i obawy wśród producentów, przedstawicieli organizacji branżowych oraz ekspertów, a przede wszystkim wśród użytkowników takich urządzeń. W opinii wielu uczestników spotkania, w tym reprezentantów polskiej branży, propozycje Komisji mogą w praktyce doprowadzić do likwidacji legalnego rynku urządzeń grzewczych na drewno w całej Unii Europejskiej.

Podwyżka minimalnej stawki godzinowej o zaledwie 90 groszy w 2026 roku wywołała burzę. Nawet pracodawcy są przeciwko propozycji rządu

Zaledwie 90 groszy więcej za godzinę pracy – tyle wynosi rządowa propozycja podwyżki stawki minimalnej na 2026 rok. „To wstyd, nie podwyżka” – grzmią związkowcy i ostrzegają: taka decyzja to cios w usługi publiczne i dalsze spłaszczanie płac. Nawet pracodawcy są przeciwko propozycji rządu.

Koniec z przerwą na papierosa (i e-papierosa) w miejscu pracy (nawet na takiego, który nie zawiera w swoim składzie nikotyny). Nowe przepisy, eliminujące nadużywaną przez pracowników lukę prawną, już obowiązują

W dniu 5 lipca 2025 r. weszły w życie przepisy, które zmieniły definicję papierosów elektronicznych (potocznie zwanych e-papierosami), obejmując nią również wyroby niezawierające w swoim składzie nikotyny. Tym samym – niemożliwym stało się „obchodzenie” przez pracowników zakazu palenia w pomieszczeniach zakładu pracy, zasłaniając się tym, że używane jest urządzenie z płynem beznikotynowym, czego – w praktyce – pracodawca nie mógł w żaden sposób zweryfikować.

REKLAMA

Uwaga seniorzy: już nie na wnuczka, a na: reklamację w banku. Nowy rodzaj oszustwa

Uwaga seniorzy: już nie na wnuczka, a na: reklamację w banku. Na rynku pojawił się nowy rodzaj oszustwa. Polega ono na tym, że przestępcy oferują pomoc w próbie wyłudzenia środków od banku z tytułu rzekomych luk w jego systemach. W rzeczywistości żadnych luk nie ma, a osoba składająca wniosek reklamacyjny, oparty na nieistniejących podstawach, może zostać pociągnięta nawet do odpowiedzialności karnej.

Koszty budowy domu jednorodzinnego 2025-2026. Jak zmieniają się ceny działek, materiałów budowlanych? Na czym można zaoszczędzić?

Czy w 2020 roku można było przewidzieć, że budowa domu w Polsce zdrożeje o blisko połowę w ciągu zaledwie pięciu kolejnych lat? Eksperci Extradom.pl przedstawili prognozy na najbliższą przyszłość, oparte o analizę kosztów budowy domu od 2021 do 2025 roku.

Ile zarabiają lekarze w publicznej służbie zdrowia? Od kilku tysięcy złotych na umowie o pracę do 100 tys. zł i więcej za jedną fakturę wystawioną szpitalowi

Lekarz w publicznym systemie ochrony zdrowia może liczyć na zarobki od kilku tysięcy złotych na umowie o pracę do 100 tys. zł i więcej za jedną fakturę wystawioną szpitalowi. Najmniej zarabiają lekarze na początku drogi zawodowej. Kontrowersje budzą niektóre kontrakty lekarzy specjalistów.

Europa stawia na migrantów. Polska się starzeje i wyludnia – co dalej?

Rekordowa liczba ludności w Unii Europejskiej – 450,4 mln osób – to efekt rosnącej imigracji, która rekompensuje spadek urodzeń i przewagę zgonów. Europa starzeje się, a migranci łagodzą demograficzny kryzys. Polska, z ujemnym bilansem ludności, stoi dziś na rozdrożu.

REKLAMA

Praca sezonowa 2025 r.: co, gdzie, jak i ile?

Sezonowe zatrudnienie to forma pracy, która wyróżnia się kilkoma charakterystycznymi cechami, istotnymi zarówno dla pracowników jak i pracodawców. Na czym polega, w jakim sektorze można znaleźć pracę sezonową, co z pracą sezonową w UE i ile można zarobić?

Kontrole SANEPIDU na koloniach, obozach i na innych obiektach pobytu dzieci i młodzieży w woj. małopolskim

Dzieci i młodzież skorzystają jak co roku z wypoczynku zorganizowanego w formie wyjazdowej jako kolonia, obóz lub jako forma w miejscu zamieszkania, m.in. na półkoloniach organizowanych przez placówki oświatowo-wychowawcze, świetlice szkolne, młodzieżowe domy kultury, ośrodki sportowe. W związku z tym zapowiedziane są kontrole SANEPIDU na koloniach, obozach i innych obiektów pobytu dzieci i młodzieży w woj. małopolskim.

REKLAMA