REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy jest szansa na zniesienie zakazu handlu w niedziele?

Subskrybuj nas na Youtube
Czy jest szansa na zniesienie zakazu handlu w niedziele? / fot. Shutterstock
Czy jest szansa na zniesienie zakazu handlu w niedziele? / fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Zakaz handlu w niedziele i święta został wprowadzony w I połowie 2018 r. Jak ma się dzisiaj? Czy jest szansa na jego zniesienie? Odpowiada dr Maria Andrzej Faliński - prezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego, były dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Dr Faliński o zakazie handlu w niedziele: Do pełnej swobody, jaka była wcześniej, raczej szybko nie wrócimy

Na obostrzeniach związanych z handlem najbardziej zyskują dyskonty, małe sklepy oraz stacje benzynowe. Efekt jest inny od zakładanego przez związkowców, ale Polacy nie wymuszą na politykach zmian przed jesiennymi wyborami. Jeżeli obecna ekipa rządząca straci władzę, to nowa raczej zajmie się pilniejszymi tematami. Trzeba też dodać, że konsumenci przyzwyczaili się już do niehandlowych niedziel, choć mogą odczuwać dyskomfort. Prognozy dotyczące liberalizacji przepisów przedstawia dr Maria Andrzej Faliński, prezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego, były dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

REKLAMA

REKLAMA

Zakaz handlu w niedziele zostanie utrzymany. Od opinii publicznej ważniejsze są cele związkowców. Głos obywateli jest bez znaczenia. Nieistotny jest też bilans zysków i strat. Tutaj liczy się tylko polityka. Tak Pan mówił na początku tego roku. Czy podtrzymuje Pan to stanowisko?

Dr Faliński: Tak. Jednak na proces wywołany decyzją polityczną i naciskiem związków zareagował rynek. W walce publicystycznej mówi się, że wszyscy stracili na tym zakazie. Ale to nie jest do końca prawdą. Najbardziej skorzystały sieci, które nazywamy dyskontowymi, a one faktycznie przestają nimi być. Stają się bliższe innemu formatowi, tj. supermarketowi. Druga grupa, która zyskała, to najmniejsze, niezależne sklepiki o powierzchni 40 i nieco więcej metrów kwadratowych, a także stacje benzynowe. Efekt jest inny niż był zapowiadany przez związki zawodowe, ale one nie dostrzegają problemów z tym związanych, bo nie chcą.

Polecamy: RODO 2019. Plusy i minusy zmian od 4 maja

REKLAMA

Zbliżają się wybory. Czy wobec tego Polacy mają jakieś szanse „nacisku” na władze, aby ten zakaz zlikwidować?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dr Faliński: Nie sądzę. To rozwiązanie pozostanie z kilku powodów. Po pierwsze, rynek się przesunął na cały tydzień, zelżał efekt kumulacji przedweekendowych zakupów. Po drugie, ludzie się przyzwyczaili do tej sytuacji. Po trzecie, sieci swoje zarabiają, a potrzeby słabszych podmiotów mniej się liczą. Po czwarte, pojawia się kwestia powrotu podatku handlowego. W związku z tym należy spodziewać się bardzo ostrej prosprzedażowej polityki promocyjnej ze strony największych graczy. Do tego dojdzie gra o utrzymanie niskich cen. Do tej pory oznaczało to potężne nakłady finansowe na akcje reklamowo-promocyjne czy budowanie lojalności.

Załóżmy, że jesienią dojdzie do zmiany władzy. Czy ww. zakaz nadal będzie podtrzymany?

Dr Faliński: Możemy mieć nową władzę, ale to raczej mało prawdopodobne. Jeśli nastąpi taka zmiana, to formacja rządząca będzie mieć wiele innych problemów. Moim zdaniem, do takiej pełnej swobody, jaka była w Polsce przed marcem 2018 roku, już raczej nie wrócimy. Zmieniły się bowiem sposoby zarabiania pieniędzy, formy inwestowania czy sterowania popytem. Najsilniejsi się obronią, a ci słabsi będą w gorszej sytuacji.

Czy mimo wszystko w ogóle będzie można zlikwidować ten zakaz?

Dr Faliński: Moim zdaniem, wchodzi to w rachubę, ale na pewno nie przy tej konfiguracji politycznej i nie przy tym klimacie publicznym, który jest po prostu plebejsko-religijny. Zbudowano narrację, że właśnie ci mali mogą sobie dorobić, a straszliwi, wielcy krwiopijcy nie zabierają rynku. A tak jak wspomniałem, w grupie, która najbardziej zyskała na zakazie, są sieci dyskontowe.

Jak mogą więc wyglądać przepisy po ewentualnej likwidacji obecnych zapisów? 

Dr Faliński: Oczywiście są różne scenariusze. Mnie bardzo podobał się taki, żeby za dni świąteczne zapłacić więcej. Nie 20 czy 30%, tylko podwójną stawkę podstawową czy nawet większą i zaoferować ją we wszystkie niedziele. Ludzie mieliby wówczas wybór, czy chcą zarobić i przyjść do pracy. To nie odpowiadało menedżerom z prawdziwego biznesu. Inne rozwiązanie to dwie niedziele handlowe i dwie niehandlowe, a do tego kompensata w różnych płacowych i pozapłacowych elementach wynagradzania. To wszystko jest do wynegocjowania.

Na Węgrzech zakaz handlu upadł po 13 miesiącach, głównie pod naciskiem opinii publicznej. U nas ma się dobrze, w społeczeństwie nie za bardzo słychać oznaki jakiegoś oporu. Co o tym decyduje?

Dr Faliński: W porównaniu z Węgrami, mamy potężniejszy handel, bogatszy rynek i bardzo spolityzowane społeczeństwo. Mało tego, u nas są silniejsze i bardzo upolitycznione związki zawodowe, za którymi stoi potężny komunikat poglądowy. W to wszystko włącza się Kościół. Jeśli więc ktoś ma najbardziej racjonalny postulat ekonomiczny czy społeczny, to zawsze znajdą się takie osoby, które zgłoszą sprzeciw.

Wspomniał Pan, że Polacy już przyzwyczaili się do ograniczenia handlu. Może więc zakaz im w ogóle nie przeszkadza?

Dr Faliński: Przyzwyczaili się, bo nie mają wyjścia. A to na pewno będzie odsuwać decyzję o zmianie przepisów. Zadowolonych i niezadowolonych jest mniej więcej po równo. Ci, co żyją szybko, w zurbanizowanych obszarach, czyli w miastach, nie tylko wielkich, ale aktywnych, gdzie jest biznes, turystyka, to chcieliby pracować. Z kolei ci, którzy wiodą spokojne życie, mają obojętny stosunek do sprawy. A jeśli będą im potrzebne uzupełniające rzeczy typu flaszka czy papierosy, to pójdą na stację benzynową czy do obumierających sklepików, gdzie zrobią droższe zakupy.

Na początku roku podkreślił Pan też kwestię dyskomfortu. Czy on narasta?

Dr Faliński: Z pewnością, zwłaszcza przy korzystaniu z centrów handlowych. To jest negatywnie oceniane na poziomie ok. 70% badanych. Dotyczy to m.in. ludzi, którzy mieszkają poza dużymi miastami, gdzie są galerie. Bo do takich miejsc przyjeżdżało się na zakupy, po rozrywkę, zwyczajnie po bycie w innym świecie. Tak to u nas wygląda…

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych użytkowników serwisu tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: MondayNews.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zasiłek pogrzebowy dostaniesz także z KRUS - jaka wysokość i zasady przyznawania w 2025 r. i w 2026 r.

Zasiłek pogrzebowy nie jest świadczeniem przysługującym wyłącznie w przypadku posiadania ubezpieczenia w ZUS. Uzyskanie zasiłku pogrzebowego jest możliwe także w przypadku ubezpieczenia w KRUS, to jest Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Jego warunki ulegną korzystnym zmianom od 1 stycznia 2026 r.

Te obligacje skarbowe warto zamienić w październiku 2025 r. Można na tym zarobić nawet 5%

Nawet o ponad 1/4 spadło oprocentowanie części detalicznych obligacji Skarbu Państwa. Sprawa dotyczy papierów co najmniej czteroletnich i zgodnie z najnowszymi prognozami NBP – grono osób, których dotyczyć będzie ten problem, będzie w najbliższych miesiącach dynamicznie rosło. Wszystko przez inflację, która wyraźnie wyhamowała i według prognoz na dłużej wróciła w okolice celu inflacyjnego NBP. Zdaniem Bartosza Turka są trzy zasadnicze powody, dla których warto rozważyć zamianę posiadanych obligacji skarbowych na te nowej emisji sprzedawanych w październiku 2025 r.

Czy można pracować na urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim? Praktyczne rady dla rodziców

Urlop macierzyński i rodzicielski to czas, który ustawodawca przeznacza na opiekę nad dzieckiem i regenerację sił. W praktyce jednak wiele młodych mam (i ojców) zastanawia się, czy mogą podjąć pracę podczas trwania tych urlopów – zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów życia i chęci utrzymania aktywności zawodowej. W artykule rozwiewamy wątpliwości i omawiamy, czy można pracować podczas urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego, w jakiej formie i jakie są ograniczenia prawne.

Najem okazjonalny: na czym polega, jakie są wymogi zawarcia umowy, czy możliwa jest szybsza eksmisja lokatora?

Umowa najmu okazjonalnego to coraz częściej wybierana forma umowy przez właścicieli nieruchomości udostępniających swoje lokale na wynajem. Ten szczególny rodzaj umowy najmu wiąże się jednak z dodatkowymi wymaganiami formalnymi. Czym dokładnie jest umowa najmu okazjonalnego, jakie korzyści oferuje wynajmującym i najemcom oraz jakie dokumenty są niezbędne do jej skutecznego zawarcia?

REKLAMA

Dni wolne na opiekę – który wariant wybrać? PIP tłumaczy zasady

Zgodnie z najnowszymi wyjaśnieniami Państwowej Inspekcji Pracy, pracownicy mają możliwość skorzystania z różnych form usprawiedliwionej nieobecności w pracy, jeśli pojawi się potrzeba nagłego wyjścia. Takie prawo przysługuje w trzech przypadkach: zwolnienia z powodu siły wyższej, urlopu opiekuńczego oraz opieki nad dzieckiem.

Zapłakany kurier i złamane prawo: wielka cisza państwa wobec współczesnego niewolnictwa. Anatomia wyzysku i czarna lista zaniechań

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej milczy, gdy tu i teraz, na naszych ulicach, uprawiane jest współczesne niewolnictwo. Nie gdzieś daleko, nie w obozach pracy czy na plantacjach, ale w centrum Wrocławia, Warszawy i Krakowa. Tysiące młodych ludzi – imigrantów, studentów, desperatów – jeździ na „rowerach”, które rowerami już dawno nie są, wozi jedzenie bez badań sanitarnych, pracuje bez umów i bez ubezpieczenia. Algorytm przydziela im zlecenia, flotowiec odbiera połowę zarobku, a państwo odwraca wzrok.To nie jest „innowacja”. To nie jest „elastyczny rynek pracy”. To jest systemowy wyzysk, ubrany w kolorowe aplikacje i slogany o nowoczesności. Współczesne niewolnictwo – tyle że w białych rękawiczkach – pisze adwokat Grzegorz Prigan.

Komornik zajmie nawet minimalne wynagrodzenie – dłużnicy mają się czego obawiać. Koniec z „patologią egzekucyjną”, „pro dłużniczymi” przepisami i nierównym traktowaniem wierzycieli

Zmniejszenie kwoty wolnej od potrąceń sum egzekwowanych na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne do kwoty stanowiącej równowartość 80% (a nie jak obecnie – 100%) minimalnego wynagrodzenia za pracę – to postulat petycji obywatelskiej, nad którą już niebawem „pochyli” się Sejm. Żądana zmiana przepisów miałaby położyć kres „dramatycznemu stanowi egzekucji w naszym kraju”, który w ocenie petytorki – spowodowany jest „deprecjonowaniem od wielu lat postępowania egzekucyjnego w Polsce poprzez coraz większe ograniczenia w samej egzekucji, stanowiące pro dłużnicze, a jednocześnie przeciwne interesom Wierzyciela przepisy.”

Zaostrzą kary, a nawet zrobią z tego przestępstwo - teraz to tylko wykroczenie zagrożone mandatem 500 zł

Co do zasady dozwolone jest swobodne poruszanie się pojazdami jedynie po drogach publicznych. Drogi leśne natomiast są z takiej swobody na ogół wyłączone, chyba że wyraźnie zdecydowano inaczej – np. ustawiony przy drodze leśnej znak dopuszcza wjazd lub jej wykorzystanie, albo znajduje się oznaczenie parkingu. Obecnie za naruszenie zakazu poruszania się pojazdami po drogach leśnych grozi mandat w wysokości 500 zł. Ale już trwają prace legislacyjny nad zaostrzeniem przepisów i w niektórych przypadkach to może stać się przestępstwem.

REKLAMA

Ulga rehabilitacyjna na remont: duże korzyści, jeszcze większe pułapki

Czy osoba z niepełnosprawnością może odliczyć wydatki na remont łazienki, kuchni czy montaż klimatyzacji? Teoretycznie tak, ale w praktyce obowiązuje szara strefa interpretacji dotycząca ulg remontowych . Urzędy skarbowe często różnie oceniają te same sytuacje, a brak jednoznacznych przepisów zmusza podatników do walki o każdą złotówkę odliczenia.

Kończy się czas na złożenie tego zaświadczenia. Stawką może być nawet 1800 złotych. Sprawdź, co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Wrzesień i październik to miesiące, w których rozpoczynają się nowy rok szkolny i nowy rok akademicki. Dla wielu uczniów i studentów oznacza to konieczność dopełnienia formalności związanych z potwierdzeniem w odpowiednich organach, że kontynuują naukę. Stawką może być nawet 1800 złotych.

REKLAMA