REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Za usunięcie szkodliwych odpadów powinien płacić ich posiadacz

Kobieta ma płacić 130 tys. zł za wywóz ze swej działki niebezpiecznych odpadów, o których nie wiedziała, że są tam składowane
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Właściciel działki odpowiada za usunięcie nielegalnie składowanych na niej odpadów tylko wtedy, gdy nie uda się ustalić ich rzeczywistego posiadacza; postępowanie nie może się ograniczyć do ustalenia właściciela ziemi – wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich w skardze do sądu administracyjnego.
  • Kobieta ma płacić 130 tys. zł za wywóz ze swej działki niebezpiecznych odpadów, o których nie wiedziała, że są tam składowane
  • Zgodnie z prawem zakłada się, że właściciel nieruchomości jest posiadaczem odpadów, wobec czego ma obowiązek ich usunięcia  
  • Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył decyzję burmistrza o nakazie usunięcia tych odpadów jako wydaną z naruszeniem przepisów
  • Kobieta nie była posiadaczem opadów, a akt oskarżenia za ich składowanie skierowano przeciw innej osobie

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek wniósł do jednego z wojewódzkich sądów administracyjnych skargę w sprawie kobiety, która ma zapłacić 130 tys. zł za wywóz ze swej działki niebezpiecznych odpadów, o których nie wiedziała, że są tam składowane. Chodzi o to, aby właścicielka – schorowana kobieta w złej sytuacji finansowej – nie musiała ponosić kosztów zastępczego wykonania decyzji burmistrza.

REKLAMA

Historia sprawy

REKLAMA

Inspekcja ochrony środowiska na jednej z nieruchomości ujawniła odpady niewiadomego pochodzenia, a zagrażające ludziom i środowisku. Były to beczki o różnej pojemności zawierające chemikalia, części samochodów, elementy ich tapicerki, lodówka. Znajdowały się na  nieutwardzonym gruncie, część pojemników była uszkodzona, widoczne były odcieki do gruntu.

Burmistrz miasta nakazał obywatelce – „jako posiadaczowi odpadów porzuconych i zgromadzonych na działce” – ich usunięcie. Jako osoba źle sytuowana i schorowana nie ma ona na to środków. Podkreślała, że odpady były składowane bez jej zgody i wiedzy przez jej syna.

Dalsze pozostawanie odpadów w tym miejscu grozi zanieczyszczeniem sieci wodociągowej. Burmistrz wydał zatem decyzję o wykonaniu zastępczym usunięcia odpadów, czego koszt oszacowano na 129 900 zł netto.

Burmistrz wiedział, do kogo należą odpady

REKLAMA

Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył do WSA decyzję burmistrza ws. nakazu usunięcia odpadów. Rzecznik zarzucił jej, że została wydana z naruszeniem m.in. przepisu ustawy o odpadach –  poprzez błędną wykładnię skutkującą przyjęciem, że może on stanowić podstawę do nakazania właścicielowi nieruchomości usunięcia odpadów w sytuacji, w której organ posiada wiedzę o prawdopodobnym „rzeczywistym” posiadaczu odpadów („sprawcy” nielegalnego zdeponowania odpadów na nieruchomości), ale właściciel nieruchomości zaniechał udowodnienia jego odpowiedzialności.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

RPO zwrócił w skardze uwagę, że na podstawie przepisów ustawy o odpadach domniemywa się, że władający powierzchnią ziemi jest posiadaczem odpadów znajdujących się na nieruchomości. Zgodnie z tym domniemaniem posiadaczem odpadów jest władający powierzchnią ziemi, na której się one znajdują. Obalenie tego domniemania należy do władającego powierzchnią ziemi.

W orzecznictwie przyjmuje się, że wprowadzone przez ustawodawcę domniemanie zdejmuje z organów prowadzących postępowanie obowiązek dociekania z urzędu, kto był wytwórcą odpadów. Obalenie domniemania przez władającego powierzchnią ziemi winno być oparte na wykazaniu, kto jest posiadaczem odpadów znajdujących się na jego terenie, a nie tylko na jego wskazaniu.

Zasadniczą wadą zaskarżonej decyzji jest wadliwa wykładnia przepisów. Burmistrz błędnie przyjął, że funkcjonowanie domniemania prawnego stanowi w istocie przerzucenie na władającego powierzchnią ziemi ciężaru ustalenia rzeczywistego posiadacza odpadów.

W orzecznictwie sądowoadministracyjnym zwraca się uwagę, że funkcją tego domniemania jest zapobieżenie sytuacji, w której brak jest podmiotu mogącego odpowiadać za nielegalnie zdeponowane na nieruchomości odpady. Podkreśla się przy tym, że ciężar obalenia domniemania prawnego spoczywa na władającym powierzchnią ziemi, który – jeżeli nie wskaże innego posiadacza odpadów – sam odpowiedzialny jest za ich usunięcie.

Postępowanie dowodowe nie powinno się ograniczać

Według RPO nie oznacza to jednak, że postępowanie dowodowe  może się w każdych warunkach ograniczyć do ustalenia władającego powierzchnią ziemi. Jak wyjaśnił Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 23 kwietnia 2020 r., „wprowadzenie domniemania prawnego nie zwalnia jednak organów z podejmowania wszelkich czynności zmierzających do ustalenia faktycznego posiadacza odpadów”. Władający powierzchnią ziemi odpowiada bowiem za usunięcie nielegalnie na niej zdeponowanych odpadów jedynie wówczas, gdy nie uda się ustalić rzeczywistego posiadacza odpadów.

W realiach tej sprawy organ uzyskał dostęp do akt postępowania przygotowawczego ws. czynu z art. 183 § 1 Kodeksu karnego. W jego ramach przedstawiono zarzut  składowania niebezpiecznych odpadów. Organ zaniechał przeprowadzenia dowodów z dokumentów, które miał i  ograniczył  się do prostego wskazania, że w ramach postępowania przygotowawczego ustalono „sprawcę” nielegalnego zdeponowania odpadów. Uznał, że to uczestniczka postępowania powinna „wykazać, a nie wskazać” inny odpowiedzialny za usunięcie odpadów podmiot.

W ocenie Rzecznika skoro organ dysponował środkami, które – w razie przeprowadzenia z nich dowodu w postępowaniu – z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością zwalniałyby uczestniczkę z odpowiedzialności administracyjnej, to oczekując inicjatywy ze strony władającej powierzchnią ziemi w ich przeprowadzeniu ze względu na domniemanie prawne odpowiedzialności władającego, naruszył przez błędną wykładnię przepisy ustawy o odpadach.

Ten brak inicjatywy własnej organu musi – wobec posiadanych przez sam organ środków służących ustaleniu rzeczywistego posiadacza odpadów – zostać uznany za istotne naruszenie norm kodeksowych odnoszących się do gromadzenia i oceny materiału dowodowego. Rozstrzygnięcie zaś tych warunkach sprawy poprzez nakazanie usunięcia odpadów uczestniczce postępowania należy określić jako co najmniej przedwczesne – wskazuje RPO.

Zobacz także: Odpady niebezpieczne 

Autopromocja
Oprac. Piotr T. Szymański

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zaskoczenie przed majówką. Lepiej nie wchodzić do lasów obok Trójmiasta - zalecenie pomorskiego lekarza weterynarii

W dniu 26 kwietnia 2024 r. pomorski lekarz weterynarii zalecił, aby nie wchodzić do trójmiejskich lasów. Powodem jest wykrycie u martwych dzików wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).

Google schowa nasz adres IP. Reklamodawcy nas nie znajdą? Privacy Sandbox zamiast cookies

Realizowany przez Google projekt Privacy Sandbox, który domyślnie ma zastąpić pliki cookies, ma na celu ochronę prywatności użytkowników w sieci. Tym razem Google chce schować nasz adres IP, przez co reklamodawcy nie namierzą naszej lokalizacji. Czy będzie lepiej? Według niektórych regulatorów niekoniecznie, bo rozwiązanie proponowane przez Google będzie „preferowało rozwiązania reklamowe technologicznego giganta”. 

3 milionom Polaków grozi grzywna 5000 zł. Sprawdź, co zrobić, aby uniknąć kary

W bieżącym roku ponad trzy miliony Polaków staną przed koniecznością uzyskania nowego dowodu osobistego. Liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Pozostałe przypadki to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument. Czy Twój dowód jest wciąż ważny? Sprawdź to już teraz!

Kiedy można stracić prawo do zasiłku chorobowego?

Na wstępie odróżnić trzeba brak prawa do zasiłku chorobowego od jego utraty. W drugim wypadku prawo takie początkowo przysługuje, ale na skutek zachowań ubezpieczonego zdefiniowanych w art. 17 ustawy z 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa dochodzi do jego utraty.

REKLAMA

2150,00 zł miesięcznie na usługi dla seniora. Na jakich warunkach będzie przyznawany bon senioralny?

Wartość bonu senioralnego wyniesie maksymalnie 2150,00 zł, co odpowiada połowie minimalnego wynagrodzenia w drugiej połowie 2024 roku. Osobą uprawnioną do korzystania z usług świadczonych w ramach bonu senioralnego będzie osoba, która ukończyła 75. rok życia w przypadku, której jest możliwe zidentyfikowanie określonych potrzeb w zakresie podstawowych czynności dnia codziennego.

Tymczasowe aresztowanie. Czy na pewno tymczasowe?

Pozbawienie wolności, umieszczenie kogoś w więzieniu jest naturalną karą za popełnienie ciężkiego przestępstwa. Realizuje ono wiele funkcji, między innymi daje poczucie sprawiedliwości. Jest to jednak czynione po przeprowadzeniu stosownego postępowania oraz skazaniu. Tymczasem  funkcjonuje też środek zapobiegawczy, który może odizolować od świata oskarżonego, podejrzanego, czyli osobę, co do której dopiero toczy się postępowanie karne i nie wiadomo jeszcze czy zasługuje ona na jakąkolwiek karę. 

PFRON: Stawka w programie "Rehabilitacja 25 plus” wynosi 3200 zł miesięcznie. Wnioski tylko do 7 czerwca 2024 r.

PFRON przyjmuje wnioski do programu "Rehabilitacja 25 plus” (od 29 kwietnia 2024 r.)

Sejm uchwalił: 1000 zł dodatku brutto do pensji [Wykaz zawodów z dodatkiem]

REKLAMA

Mobbing - czym jest, jak udowodnić. Czym różni się od dyskryminacji, molestowania, naruszenia dóbr osobistych? Jaką ochronę ma pracownik? Co powinien zrobić pracodawca?

O mobbingu mówi i pisze się wiele. Ale nie każdy wie, czym mobbing faktycznie jest i jak odróżnić mobbing od dyskryminacji, molestowania czy stalkingu, a także jednorazowego naruszenia dóbr osobistych. Mobberami wobec pracownika mogą być pracodawca lub inni pracownicy, w tym jego przełożeni, choć również przełożony może doznawać mobbingu ze strony podwładnych. Jaka ochrona przysługuje pracownikowi w razie mobbingu i jak powinien zachować się pracodawca? Wyjaśniamy te kwestie.

Dlaczego warto złożyć wniosek o 800 do końca kwietnia?

Warto się pospieszyć ze złożeniem wniosku o 800 plus do ZUS, jeśli chce się zachować ciągłość wypłaty świadczenia wychowawczego. Czy można złożyć wniosek również w weekend? 

REKLAMA