Końskie: debata jednoosobowa. Trzaskowski w Kaliszu

REKLAMA
REKLAMA
Końskie: 28 maja o godz. 20:00 odbyła się debata jednoosobowa. Rafał Trzaskowski, zgodnie z zapowiedziami, nie przyszedł na debatę. Był na wiecu wyborczym w Kaliszu. Jakie były wyniki pierwszej tury wyborów w Końskich?
- Końskie: debata z Karolem Nawrockim. Trzaskowski w Kaliszu
- Końskie - pytanie o politykę mieszkaniową
- Nawrocki o nieobecności Trzaskowskiego
- Nawrocki a praworządność
- Nawrocki a wymiar sprawiedliwości
- Nawrocki a finansowanie leczenia chorób rzadkich u dzieci
- Nawrocki a finansowanie NGO-sów
- Nawrocki a wolność słowa
- Nawrocki a religia i etyka w szkołach
- Nawrocki a homoseksualizm i transseksualizm
- Końskie - kto wygrał w pierwszej turze?
Końskie: debata z Karolem Nawrockim. Trzaskowski w Kaliszu
REKLAMA
Będę prezydentem ze społeczną i spółdzielczą wrażliwością; będę dążył do tego, aby powstawało jak najwięcej mieszkań komunalnych; nie będę tak, jak mój kontrkandydat prezydentem deweloperów - powiedział w środę kandydat popierany przez PiS na prezydenta Karol Nawrocki w Końskich.
REKLAMA
W środę wieczorem rozpoczęła się debata przedwyborcza, zorganizowana przez telewizję Republika w świętokrzyskich Końskich. Pojawił się na niej kandydat popierany przez PiS Karol Nawrocki. Natomiast kandydat KO Rafał Trzaskowski - zgodnie z zapowiedziami - jest w tym czasie na wiecu wyborczym w Kaliszu.
Końskie - pytanie o politykę mieszkaniową
REKLAMA
Prowadząca debatę Katarzyna Gójska powiedziała, że jej organizatorzy cały czas czekają na kandydata KO. "Czekamy na drugiego kandydata, jesteśmy otwarci na debatę. Mamy różne poglądy, ale powinniśmy ze sobą rozmawiać" - podkreśliła. Dziennikarka przekazała, że pytania do kandydatów na prezydenta będą zadawać także poprzedni kandydaci na ten urząd. Pierwsze pytanie zadał lider Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Piotr Ikonowicz, który pytał o politykę mieszkaniową.
"Myślę sobie, bo to druga debata, na którą już nie przychodzi Rafał Trzaskowski, że sztab Rafała Trzaskowskiego zaczął właśnie w tym momencie produkować grafiki +Rafał Trzaskowski po raz drugi zwycięzcą debaty w Końskich+" - powiedział na początku Nawrocki. Odnosząc się już do pytania Ikonowicza kandydat popierany przez PiS zadeklarował, że będzie prezydentem, "który doprowadzi do uwolnienia ziemi państwowej pod budowę mieszkań przez spółdzielnie, przez samorządy gminne, przez gminy i przez powiaty". "A odpowiadając najkrócej co trzeba zrobić - nie można zachowywać się tak, jak w Warszawie, gdzie prezydent Rafał Trzaskowski buduje tylko 60 mieszkań komunalnych rocznie. Oddają całe pole deweloperom i 14 tysięcy mieszkań budują deweloperzy" - podkreślił Nawrocki. "Będę prezydentem ze społeczną i spółdzielczą wrażliwością. Będę dążył do tego, aby powstawało jak najwięcej mieszkań komunalnych, a nie będę jak mój kontrkandydat prezydentem deweloperów" - dodał.
Nawrocki o nieobecności Trzaskowskiego
"Rafał Trzaskowski nie przyszedł. Nie przyszedł nie tylko dlatego, że jest tchórzem, ale nie przyszedł także dlatego, iż uważa, że nie zasługujecie państwo na jego obecność na tej debacie i w tym miejscu. I Rafał Trzaskowski takiej w istocie chce Polski. Chce Polski, która jest tylko dla jego wyznawców, a nie dla ludzi takich jak my, niezależnie od poglądów politycznych" - powiedział Nawrocki.
Nawrocki a praworządność
Popierany przez PiS kandydat w czasie spotkania odpowiadał m.in. na pytania nagrane przez wybranych kandydatów z pierwszej tury wyborów oraz telewidzów. Jedno z nich dotyczyło praworządności. Nawrocki mówił, że "Polacy w Polsce Donalda Tuska stracili poczucie, że mogą liczyć na sprawiedliwy proces".
"Praworządność w Polsce, o czym mówiłem wielokrotnie, jest dzisiaj na ziemi. Polacy już nie zastanawiają się nad dyskusjami partyjnymi, politycznymi z poprzednich lat, tylko chcą mieć przekonanie, że mogą liczyć, tak jak pan zadający pytanie, na sprawiedliwy proces. Tymczasem żyjemy w sytuacji, że status sędziów wskazanych przez demokratycznego prezydenta polskiego Andrzeja Dudę jest podważany, a orzekać mogą wskazani przez komunistów jeszcze przed rokiem 1989 sędziowie" - powiedział Nawrocki.
Nawrocki a wymiar sprawiedliwości
Wspierany przez PiS kandydat na prezydenta przyznał, że sytuacja w sądownictwie jest "bardzo skomplikowana i napięta". "W ciągu trzech miesięcy jako prezydent Polski zaproponuję razem ze swoimi ekspertami rozwiązania tej sytuacji i rozwiązanie problemów polskiego wymiaru sprawiedliwości. Co najważniejsze, nie patrząc na emocje polityczne sprzed poprzednich lat, tylko patrząc do przodu, jak dać obywatelom poczucie sprawiedliwego procesu. Jeśli nie uda się dojść do kompromisu partyjnego i politycznego, w lutym 2026 ogólnonarodowe referendum na temat polskiego wymiaru sprawiedliwości" - zadeklarował Nawrocki.
Nawrocki a finansowanie leczenia chorób rzadkich u dzieci
Odpowiadając na pytanie dotyczące finansowania leczenia chorób rzadkich u dzieci, ocenił, że zbieranie pieniędzy na terapię przez rodziców "jest dowodem na dysfunkcjonalność państwa polskiego". "To są rzeczy, na które powinny znaleźć się środki w funduszach na polską służbę zdrowia" - dodał. Pozytywnie odniósł się też do pomysłu zawartego w innym pytaniu, dotyczącym ulg podatkowych dla rodzin wielodzietnych.
"Ten francuski model, który znam, jest oczywiście bardzo ciekawy i powinniśmy uzależniać zwolnienia podatkowe od wielkości rodziny. (...) Ja też zaproponowałem zwolnienie z PIT-u w pierwszym progu podatkowym rodziców dwójki i więcej dzieci, więc to moglibyśmy nazwać przełożeniem modelu francuskiego na okoliczności polskie" - powiedział.
Nawrocki a finansowanie NGO-sów
Nawrocki mówił także, że jest zwolennikiem pełnej jawności, jeśli chodzi o finasowanie NGO-sów. "Wiele lat pracowałem także naukowo nad zagadnieniami obcej agentury w państwie polskim. Chciałbym, aby finansowanie NGO-sów było jawne, bo wiemy, że ościenne państwa, szczególnie Federacja Rosyjska, chce wpływać na polskie życie publiczne, polskie życie społeczne, ale także państwa zachodnie mają swoje interesy w Polsce" - powiedział. Dodał, że Rafał Trzaskowski "był finansowany przez niemieckie fundacje".
Nawrocki a wolność słowa
Popierany przez PiS kandydat zadeklarował też, że jest "wielkim zwolennikiem wolności słowa", bo "wolność słowa jest jednym z fundamentów polskiej demokracji". "Mimo, że jestem kandydatem w tym wyścigu wyborczym chyba najbardziej doświadczonym przez hejt, fałszerstwa, propagandę, szczególnie polskojęzycznych portali i z niemieckim kapitałem, jestem za tym, żeby wolność słowa w Polsce dawała nam możliwości debatowania i wymieniania swoich poglądów" - powiedział. Odniósł się przy tym do tzw. ustawy o mowie nienawiści, którą prezydent Andrzej Duda odesłał do Trybunału Konstytucyjnego. "Nigdy bym nie podpisał ustawy kagańcowej, bo wprowadzony tam katalog tych wizji i tych osób, które miałyby być penalizowane, jasno wskazuje, że wyborcy moi, wyborcy Sławomira Metzena, wyborcy Grzegorza Brauna czy innych konserwatywnych kandydatów (...) z całą pewnością siedzieliby jak w Wielkiej Brytanii w więzieniach" - powiedział.
Nawrocki a religia i etyka w szkołach
Pytany o religię i etykę w szkołach, Nawrocki odparł, że wartości chrześcijańskie, które są fundamentem UE, „warte są tego, żeby były nauczane w szkołach”. „Ci, którzy nie chcą chodzić na religię, mogą chodzić na etykę – tak postrzegam wolność” – powiedział.
Nawrocki a homoseksualizm i transseksualizm
Na pytanie, czy osoby homoseksualne i transseksualne będą mogły czuć się bezpieczne w Polsce, w której on będzie prezydentem, Nawrocki potwierdził, podkreślając, że nie będą mogły czuć się "uprzywilejowane". Zapewniając, że będzie prezydentem wszystkich Polek i Polaków, zadeklarował, że nie będzie uczestniczył w Paradach Równości i nie będzie traktował wyjątkowo problemów akurat tej grupy.
Nawrocki zapowiedział też, że jako prezydent Polski powoła specjalną radę ds. niepełnosprawnych, w której jako jego doradcy w tym temacie będą same osoby niepełnosprawne.
Na placu Kościuszki w Końskich zgromadziło się kilkaset osób, przede wszystkim zwolenników Karola Nawrockiego. W tłumie powiewały biało-czerwone flagi, widoczne były transparenty z hasłami "Nawrocki 2025". Skandowano: "Karol Nawrocki prezydentem Polski".
Na rynku obecna była również grupa sympatyków Rafała Trzaskowskiego. Wśród nich pojawili się politycy Koalicji Obywatelskiej, m.in. poseł Witold Zembaczyński, który przechadzał się po placu z wydrukowaną listą pytań do Karola Nawrockiego. Przekonywał, że życiorys kandydata wspieranego przez PiS ma wiele niejasności. "Wyborcy zasługują na odpowiedzi" – mówił, pytając m.in. o udział Nawrockiego w "ustawkach" i ewentualne poręczenia za osoby zatrzymane.
Między grupami sympatyków obu kandydatów dochodziło do przepychanek słownych i fizycznych. Napięcie wzrosło, gdy na obrzeżach rynku zatrzymał się samochód dostawczy z nagłośnieniem, z którego zaczęto emitować nagranie wystąpienia Sławomira Mentzena. Krytykował w nim Karola Nawrockiego, m.in. w kontekście kontrowersji dotyczących zakupu mieszkania. Wokół pojazdu szybko zebrała się grupa oburzonych uczestników, którzy domagali się wyłączenia nagrania i próbowali dostać się do kabiny kierowcy. Po kilku minutach interweniowała policja – funkcjonariusze otoczyli samochód, a następnie eskortowali go z placu.
Środowe spotkanie w Końskich było kolejnym organizowanym w tym mieście w tej kampanii. Przed pierwszą turą, 11 kwietnia, w mieście odbyły się dwa spotkania z kandydatami – jedno na rynku, drugie w hali sportowej. Transmisje prowadziły największe telewizje informacyjne, w tym TVP, Polsat, TVN, a także TV Republika i wPolsce24.(PAP)
Końskie - kto wygrał w pierwszej turze?
Według danych PKW ze 100 proc. obwodów w Końskich w województwie świętokrzyskim zwyciężył Karol Nawrocki z wynikiem 39,96 proc. głosów, na drugim miejscu znalazł się Rafał Trzaskowski z poparciem 27,38 proc. Nawrocki zdobył 6 918 głosów, a Trzaskowski - 4 741.
Trzeci wynik w Końskich, gdzie odbyły się przedwyborcze debaty, uzyskał Sławomir Mentzen - 11,68 proc. (2 023 głosy), czwarty Grzegorz Braun – 5,16 proc. (894 głosy), piąty Szymon Hołownia - 5,08 proc. (880 głosów), szósta Magdalena Biejat – 3,92 proc.(678 głosów), siódmy Adrian Zandberg – 2,90 proc. (502 głosy), a ósmy Krzysztof Stanowski – 1,24 proc. (214 głosów). Pozostali kandydaci uzyskali poparcie niższe niż 1 proc.
Frekwencja w Końskich wyniosła 65,78 proc. W 2020 r. w pierwszej turze wyborów prezydenckich najlepszy wynik w Końskich uzyskał Andrzej Duda – ponad 54,01 proc., drugi był Trzaskowski z wynikiem – 23,09 proc.
Grzegorz Schetyna dziesięć lat temu wypowiedział słowa, które w polskiej polityce przeszły do historii: „Wybory wygrywa się w Końskich, a nie w Wilanowie”. „Chodziło mi o Polskę powiatową. Decyzje podejmowane są właśnie tam, to chciałem wyrazić. Dzisiejsza rzeczywistość tylko to potwierdza” – powiedział były lider Platformy Obywatelskiej.(PAP)
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA