Pod koniec roku ryczałtowca może uratować tylko uważność. Co zrobić by nie stracić ponad 7 tys. złotych?

REKLAMA
REKLAMA
Koniec roku kalendarzowego to moment, w którym szczególnie trzeba przyglądać się limitom kwotowym, które mają znaczenie dla rozliczeń podatkowych. Czasami przekroczenie granicy o 1 grosz może skutkować utratą nawet 7 tys. złotych. Jak temu zapobiec?
- Pod koniec roku ryczałtowca może uratować tylko uważność
- Co zrobić by nie stracić ponad 7 tys. złotych?
Pod koniec roku ryczałtowca może uratować tylko uważność
U osób, które wybrały jako formę opodatkowania ryczałt od przychodów ewidencjonowanych również składka zdrowotna ma charakter ryczałtowy. Jej wysokość jest oczywiście uzależniona od poziomu osiągniętych przychodów, a ustawodawca przewidział w tym zakresie trzy progi: do 60 tys. złotych, powyżej tej kwoty, ale do 300 tys. złotych oraz powyżej 300 tys. złotych. Składki wynoszą odpowiednio: 461,66 zł miesięcznie, 769,43 zł miesięcznie, 1384,97 zł miesięcznie.
Na czym w tym przypadku polega problem? Przekroczenie progu przychodu choćby o 1 gr skutkuje zmianą stawki nie tylko na przyszłość, ale za cały rok kalendarzowy. To oznacza, że jeśli podatnik w grudniu przekroczy choćby minimalnie kwotę graniczną, będzie musiał dopłacić składki za wszystkie minione miesiące. To dlatego każdy ryczałtowiec powinien uważnie śledzić poziom swoich przychodów. W przeciwnym razie może czekać go przykra niespodzianka. Dla przykładu, z podanych kwot wynika, że w przypadku przekroczenia limitu 60 tys. złotych, za cały rok trzeba będzie dopłacić aż 3693,24 zł (12 × 307,77 zł). Jeśli zaś podatnik przekroczy próg 300 tys. zł przychodów, dopłaci aż 7386,48 zł.
REKLAMA
REKLAMA
Polecamy: Kalendarz 2026
Co zrobić by nie stracić ponad 7 tys. złotych?
Co może zrobić przedsiębiorca, aby uchronić się przed taką dopłatą? Oczywiście to zależy. Bo jeśli działalność idzie dobrze i już w połowie roku próg zostaje przekroczony, to pozostaje cieszyć się z tego, że biznes działa dobrze. Jeśli jednak do minimalnego przekroczenia progu miałoby dojść w grudniu, to jak podpowiada matematyka, nie warto. Pod koniec roku trzeba więc zachować szczególną ostrożność przy finalizowaniu transakcji i rozważyć czy lepszy efekt da uzyskanie przychodu w grudniu, czy w styczniu kolejnego roku. Jeśli przekroczenie miałoby być minimalne, warto również rozważyć udzielenie kontrahentowi świątecznego rabatu. Nie tylko pozwoli to uniknąć wejścia w kolejny próg przychodów, ale może też być wstępem do udanej współpracy w kolejnym roku. Jeśli zaś przedsiębiorca nie zatrudnia pracowników, może również zapłacić w grudniu składki ubezpieczeniowe za ten miesiąc i odliczyć je od przychodu. Aby tego rodzaju działania miały szansę powodzenia, niezbędna jest jednaka przede wszystkim uważność i odpowiedni poziom świadomości przedsiębiorcy lub księgowego, z którego usług korzysta.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA
