Ustawa o asystencji osobistej to nie luksus. To prawo. Czas, by Sejm je w końcu zagwarantował

REKLAMA
REKLAMA
Ustawa o asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnościami wciąż nie trafia do Sejmu. Polska 2050 i Lewica apelują o szybkie działania i zapowiadają własny projekt, jeśli rząd nie zareaguje do września. To test dla polityków i sprawdzian z człowieczeństwa.
- Polska 2050 o ustawie o asystencji osobistej – czas na realne działania
- Asystencja osobista – nie luksus, a prawo
- Grozi projekt poselski, jeśli rząd nie zareaguje
- Wyzwania codzienności – głosy tych, którzy żyją w cieniu systemu
- Asystencja osobista to sprawdzian człowieczeństwa
- Czas na decyzję – polityka musi służyć obywatelom
Polska 2050 o ustawie o asystencji osobistej – czas na realne działania
REKLAMA
W poniedziałek odbyła się ważna konferencja prasowa zorganizowana przez Polskę 2050 Szymona Hołowni oraz Lewicę. Wydarzenie miało na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej i decydentów na dramatyczną potrzebę jak najszybszego uchwalenia ustawy o asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnościami. Obok polityków w konferencji uczestniczyli również przedstawiciele organizacji społecznych oraz osoby bezpośrednio dotknięte brakiem systemowego wsparcia – osoby z niepełnosprawnościami.
REKLAMA
W wydarzeniu wzięły udział posłanki i posłowie: Maja Nowak, Bożena Hołownia, Łukasz Osmalak, Katarzyna Ueberhan, Daria Gosek-Popiołek, a także przedstawiciele środowisk aktywistycznych i fundacji. Wystąpienia pokazały jednoznacznie: czas na czyny, nie deklaracje.
Asystencja osobista – nie luksus, a prawo
REKLAMA
Tematem przewodnim konferencji była ustawa, która od miesięcy czeka na decyzję rządu. Choć gotowy projekt został opracowany i skonsultowany w Ministerstwie Rodziny, dotąd nie trafił do Sejmu. Efekt? Osoby z niepełnosprawnościami funkcjonują w oparciu o niestabilne programy samorządowe, które nie dają im bezpieczeństwa, niezależności ani szans na realne uczestnictwo w życiu społecznym. „Systemowa asystencja osobista to nie luksus - to prawo do niezależności. To nie jest wydatek socjalny - to inwestycja w aktywność zawodową, w edukację, w zdrowie psychiczne, w realne uczestnictwo w życiu społecznym. Dla mnie zabieganie o tę ustawę to zabieganie o Polskę, o Polskę równych szans, bez względu na to, jaki mamy kod pocztowy czy stan zdrowia” – skomentowała posłanka Maja Nowak.
Jej słowa odzwierciedlają narastającą frustrację środowisk związanych z walką o prawa osób z niepełnosprawnościami. To nie kolejny postulat – to obowiązek państwa, zapisany m.in. w Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami, a także w umowie koalicyjnej obecnego rządu.
Grozi projekt poselski, jeśli rząd nie zareaguje
Przedstawiciele Polski 2050 zapowiedzieli jednoznacznie: jeśli projekt rządowy nie zostanie skierowany do Sejmu do września, powstanie projekt poselski. Gotowy do procedowania, także z uwzględnieniem projektu prezydenckiego, który ma być analizowany jesienią. „Osoby pełnosprawne nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, jak bardzo ciężkie jest bycie osobą niepełnosprawną, bez nadziei na poprawę, na pomoc, na jakikolwiek szacunek dla nas” – podkreśliła posłanka Bożena Hołownia.
Apel skierowany do wszystkich klubów parlamentarnych brzmiał jasno: potrzebne jest poparcie ponad podziałami partyjnymi. Ustawa nie może być ofiarą politycznych rozgrywek – chodzi o prawa obywatelskie i ludzką godność.
Wyzwania codzienności – głosy tych, którzy żyją w cieniu systemu
Podczas konferencji nie zabrakło głosów tych, których ustawa bezpośrednio dotyczy. Wzruszające i poruszające świadectwa pokazały, jak dramatyczne mogą być skutki braku systemowego wsparcia.
Sebastian Chudy, student zmagający się z mózgowym porażeniem dziecięcym, oraz Bogumiła Siedlecka-Goślicka z Fundacji Avalon, mówili o codziennych zmaganiach, samotności, uzależnieniu od pomocy bliskich oraz braku realnej szansy na niezależność. „Na wiele rzeczy w naszym kraju znajdowały się pieniądze i wierzę, że na bezpieczeństwo osób z niepełnosprawnościami również znajdą się pieniądze” – podkreśliła Bogumiła Siedlecka-Goślicka.
To nie tylko wołanie o uwagę – to żądanie sprawiedliwości. Sprawiedliwości, która nie powinna być uzależniona od miejsca zamieszkania czy zasobności portfela rodziny.
Asystencja osobista to sprawdzian człowieczeństwa
Łukasz Osmalak z Polski 2050 podkreślił, że środki na realizację ustawy muszą się znaleźć. Przypomniał, że to nie jest wydatek socjalny, ale test społecznej dojrzałości: „To wyraz odpowiedzialności i sprawdzian z człowieczeństwa”.
Warto przypomnieć, że zgodnie z założeniami ustawy, każda osoba z niepełnosprawnością miałaby prawo do własnego asystenta, który pomoże jej w codziennych czynnościach, transporcie, organizacji życia, umożliwiając pełne uczestnictwo w społeczeństwie.
Czas na decyzję – polityka musi służyć obywatelom
Polska 2050 i Lewica wyraźnie pokazują, że temat asystencji osobistej nie jest dla nich kwestią PR-ową, ale priorytetem legislacyjnym. Rząd ma ostatnią szansę, by udowodnić, że los obywateli z niepełnosprawnościami nie jest mu obojętny.
Uchwalenie ustawy o asystencji osobistej może być jednym z najważniejszych kroków w kierunku budowania państwa wrażliwego społecznie, państwa, które dostrzega i szanuje prawa każdego obywatela, niezależnie od jego stanu zdrowia.
Na ostateczną decyzję czekają tysiące osób. To już nie czas na konsultacje – to czas na działanie.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA