Oskładkowanie umowy zlecenia
REKLAMA
REKLAMA
Warto „wyprostować” pewną nieścisłość pojawiającą się w przekazach medialnych dotyczących tzw. umów śmieciowych. Otóż, umowa zlecenia jest, co do zasady, "oskładkowana”. Oznacza to – iż uzyskiwany z niej przychód stanowi podstawę naliczania i odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne. Ustawa systemowa stanowi m.in., że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Polski są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Obowiązkowe w tym przypadku jest także ubezpieczenie wypadkowe. Dobrowolne jest natomiast ubezpieczenie chorobowe, co oznacza, że zleceniobiorca sam decyduje, czy chce być takim ubezpieczeniem objęty (a w konsekwencji – czy chce by z tego tytułu była odprowadzana składka do ZUS).
REKLAMA
Zobacz również: Kalkulator składek ZUS
Ustawa systemowa zawiera następnie szereg regulacji szczególnych. Przykładowo, obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne i rentowe zleceniobiorców są wyłączone w przypadku uczniów i studentów, do ukończenia 26 lat.
W przypadkach kiedy zleceniobiorca posiada także inny tytuł do objęcia go ubezpieczeniami społecznymi (tzw. zbieg tytułów), przepisy ustawy systemowej przewidują regulacje szczególne. Wyczerpujące informacje w tym zakresie zawiera (oczywiście obok samej ustawy) poradnik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Szczególnie jedno z tych rozwiązań stanowi pole do nadużyć – otóż w przypadku zawarcia kilku umów zlecenia, podstawą „oskładkowania” jest tylko jedna z tych umów (zasadniczo – umowa zawarta najwcześniej).
Jan Kowalski wykonuje pracę na podstawie trzech odrębnych umów zlecenia, przy czym osiągane z ich tytułu wynagrodzenie wynosi: 100,00 zł z pierwszej umowy, 750,00 zł z drugiej umowy i 500,00 zł z trzeciej umowy. Jeśli Jan Kowalski nie zdecydował się na dobrowolne rozszerzenie obowiązku ubezpieczeniowego, to podstawą dla obliczania składek do ZUS może być umowa z wynagrodzeniem w wysokości 100,00 zł. Oczywiście oznacza to niższe składki (więcej pieniędzy zostaje w kieszeni Jana Kowalskiego) ale i niższe świadczenia wypłacane przez ZUS.
Zgodnie z przyjętą przez Sejm nowelizacją ustawy systemowej m.in.: osoba mająca zawartych kilka umów zlecenia (tj. posiadająca kilka tytułów ubezpieczenia), a której podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w danym miesiącu jest niższa od minimalnego wynagrodzenia za pracę, podlega ubezpieczeniom także z tytułu tych innych umów. W naszym przykładzie będzie to oznaczało, że od wszystkich trzech umów Jana Kowalskiego odprowadzane będą składki na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne. Dodatkowo, na podstawie przyjętej nowelizacji zleceniobiorca prowadzący jednocześnie działalność gospodarczą i korzystający z tzw. preferencyjnego ZUS-u, będzie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z obu tytułów. Zaznaczenia wymaga przy tym fakt, iż odrębne zasady obowiązują dla ubezpieczenia zdrowotnego zleceniobiorców.
Na marginesie warto wskazać, iż omawiana nowelizacja przewiduje także inną nowość – „oskładkowanie” wynagrodzenia członków rad nadzorczych.
Porozmawiaj o tym na naszym FORUM!
Zmiany w oskładkowaniu umów zleceń
Autor: Anna Kamińska, radca prawny, Kancelaria Prawna Piszcz, Norek i Wspólnicy
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat