REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Błędy medyczne - odpowiedzialność karna pozostaje

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Klara Kilnger
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Błędy medyczne - odpowiedzialność karna pozostaje
Błędy medyczne - odpowiedzialność karna pozostaje
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Resort zdrowia ustąpił Ministerstwu Sprawiedliwości w sprawie błędów medycznych – dowiedział się DGP. Będzie możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary zamiast zniesienia odpowiedzialności.

Lekarze odpowiedzą karnie za błędy medyczne. Niedzielski poległ w starciu z Ziobrą

REKLAMA

Nadzwyczajne złagodzenie kary, ale odpowiedzialność karna pozostaje – to, jak wynika z informacji DGP, zapis, na który zgodziło się Ministerstwo Zdrowia w ustawie regulującej kwestię błędów medycznych. Resort Adama Niedzielskiego chciał, żeby lekarz, który dobrowolnie zgłosił zdarzenie niepożądane, nie był zagrożony sankcją karną. To sprawdzone rozwiązanie w innych krajach, które podniosło bezpieczeństwo pacjentów. Dlatego od miesięcy Niedzielski toczył o to walkę z resortem sprawiedliwości. I przegrał. – Ministerstwo Zdrowia zgodziło się na nasz kompromis – mówi DGP przedstawiciel resortu sprawiedliwości.

REKLAMA

– Jest kompromis w sprawie systemu no-fault (bez winy) – mówił kilka dni temu w wywiadzie dla RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski. Zapowiedział, że szczegóły zostaną zaprezentowane wkrótce, ale przyznawał, że „na pewno nie będzie to system no-fault, jaki jest wyobrażeniem wielu lekarzy, czyli idący bardzo daleko”.

Zbigniew Ziobro zwyciężył

Z informacji DGP wynika, że Ministerstwo Zdrowia (które przygotowuje ustawę dotyczącą jakości w służbie zdrowia) przystało na wersję przedstawioną przez resort ministra Zbigniewa Ziobry. Czyli taką, która nie zgadza się na wyłączenie stosowania kodeksu karnego i prokuratury niezależnie od sytuacji.

REKLAMA

Pierwotny pomysł był taki: medycy, którzy sami zgłoszą błędy czy różnego rodzaju zdarzenia niepożądane podczas leczenia, nie będą za nie ponosić odpowiedzialności karnej. To nie spodobało się Ministerstwu Sprawiedliwości, które oprotestowało takie rozwiązanie podczas konsultacji międzyministerialnych. Resort Zbigniewa Ziobry wysłał do rzecznika praw pacjenta i MZ pisma, w których wyraził „stanowczy sprzeciw wobec wyłączenia z odpowiedzialności karnej osób wykonujących zawody medyczne” w związku z błędami medycznymi.

Dyskusje trwały od końca zeszłego roku. Rzecznik praw pacjenta i minister zdrowia przekonywali, że próbują ministrowi Ziobrze wytłumaczyć, iż takie rozwiązanie ma sens. MZ – jak powiedział DGP Adam Niedzielski – przygotowało analizę pokazującą, jak ten system działa w innych krajach: to właśnie dzięki braku dochodzenia winy jest szansa na to, że takie zdarzenia będą zgłaszane, a pacjenci otrzymają szybko odszkodowanie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Z kolei – jak tłumaczył Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjentów – celem zmiany przepisów nie miałaby być ochrona lekarzy, lecz poprawa bezpieczeństwa pacjenta. I podawał przykłady z państw skandynawskich, gdzie brak szukania winnego, a skupianie się na wyciąganiu wniosków z jak największej liczby zgłoszonych nieprawidłowości przekłada się na konkretne korzyści dla chorych.

– Dane z opracowań europejskich wskazują, że możemy uniknąć nawet 50 proc. ciężkich zdarzeń niepożądanych – dodawał. Zwracał uwagę, że takie podejście do lekarzy wynika również z tego, że zawsze jest margines niepewności, jak organizm ludzki zareaguje na chorobę i leczenie. – Nie możemy najcenniejszego zasobu w służbie zdrowia, czyli medyków, za najdrobniejszy błąd wykluczać z zawodu. To droga donikąd – tłumaczył.

Taki sposób postępowania miał gwarantować zapis, który pojawił się na pewnym etapie prac nad ustawą o jakości, ale który nie był w całości publicznie prezentowany. Zapis ogłosił podczas jednego z kongresów rzecznik praw pacjenta. Wynikało z niego, że karze za przestępstwo umyślne nie podlegałby medyk, który „zgłosi zdarzenie niepożądane” pod warunkiem, że zrobi to, zanim „organ powołany do ścigania przestępstw dowie się o przestępstwie”. Odstąpienie od ścigania nie byłoby możliwe w sytuacji, gdyby lekarz był pod wpływem alkoholu, środków odurzających albo gdyby doszło do „rażącego niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach”.

System no-fault

Teraz urzędnicy przyznają, że zrezygnowanie z tego odbiega od założeń całej ustawy. A lekarze mówią, że de facto „kładzie” cały projekt. – Jeżeli będzie zapis mówiący jedynie o złagodzeniu kary, to spowoduje, że system no-fault będzie dysfunkcyjnym bublem prawnym – mówi ostro Łukasz Jankowski, szef Naczelnej Izby Lekarskiej. Bo – jak podkreśla – nie ma szans na to, żeby lekarze sami na siebie donosili, wiedząc, że ryzykują procesem karnym i wejściem prokuratora. O system no-fault lekarze walczą od lat. W trakcie pandemii weszły przepisy o tzw. dobrym samarytaninie – zgodnie z którymi lekarz, który popełnia nieumyślny błąd, walcząc z epidemią koronawirusa, nie odpowiada karnie. Stąd był pomysł poszerzenia zapisów.

Pytana o system no-fault Jolanta Budzowska, radczyni prawna reprezentująca pacjentów w sprawach o błędy medyczne, jest wstrzemięźliwa. – Nie odrzucam tej koncepcji, ale zwolnienie lekarzy z odpowiedzialności karnej na pewno nie mogłoby być nieograniczone i bezwarunkowe, nawet dla tych, którzy zdecydują się dobrowolnie ujawnić błąd medyczny – mówi.

Szybsze dochodzenie praw

Nowy system miałby być powiązany z szybszym dochodzeniem odszkodowań dla pacjentów – byłyby wypłacane z funduszu kompensacyjnego, bez konieczności udowadniania winy. Miało to być odpowiedzią na niesprawność systemu sprawiedliwości w tych kwestiach – sprawy ciągną się latami, a jednym z powodów jest brak biegłych.

Jak ostatnio analizowaliśmy w DGP, liczba spraw o błąd medyczny trafiających do sądów zwiększa się, choć mniej jest postępowań wszczynanych przez prokuraturę. W ostatnim roku prokuratury rozpoczęły 1751 postępowań – o 46 mniej niż przed rokiem i o ponad 600 mniej niż w 2017 r. Zdaniem ekspertów dane świadczą o specjalizacji śledczych, która pozwala lepiej rozpoznać wagę sprawy już na etapie decyzji o wszczęciu postępowania i lepiej przygotować akta dla sądu (stąd więcej spraw na tym etapie). ©℗

Mobilizowanie lekarzy, by nie ukrywali błędów, jest korzystniejsze niż ich karanie

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Tydzień, maksymalnie dwa. Wielu pracowników nie czeka dłużej na wynik rekrutacji

6 na 10 badanych pracowników fizycznych deklaruje, iż maksymalny czas rekrutacji, jakiego oczekują od potencjalnego pracodawcy, to dwa tygodnie. Tak wynika z badania „Rynek pracowników fizycznych”, przeprowadzonego na zlecenie serwisu Pracuj.pl.

Obniżenie wieku emerytalnego dla kolejnej grupy zawodowej już w 2026 r.? Resort pracy daje minus Senatorom [PROJEKT]

Trwają prace nad obniżeniem wieku emerytalnego dla kolejnej grupy zawodowej. Chodzi o projekt nowelizacji o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy o emeryturach pomostowych wniesiony przez senatorów 18 grudnia 2024 r. Projekt trafił do sejmu na początku maja 2025 r.

Specjalny dodatek z ZUS trafił do 133,6 tys. osób w Polsce. Sprawdź konto

Specjalny dodatek z ZUS trafił do 133,6 tys. osób w Polsce. Warto zweryfikować swoje konto, ponieważ w wielu przypadkach ZUS wypłacił świadczenie automatycznie, bez składania wniosku. Wielu osobom należą się bowiem z urzędu dodatkowe pieniądze i to nie miało, bo z wyrównaniem od stycznia i z uwzględnieniem marcowej waloryzacji.

Zmiany w e-ZLA już od 15 czerwca 2025 r. Zwolnienia lekarskie będą wyłącznie akceptowane w protokole HTTP/1.1

Od 15 czerwca 2025 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wymusi korzystanie wyłącznie z protokołu HTTP/1.1 przy przesyłaniu elektronicznych zwolnień lekarskich (e-ZLA). O co chodzi z tą zmianą techniczną? ZUS odpowiada: Pacjenci mogą czuć się spokojnie.

REKLAMA

Niemcy ujawnili ilu mają migrantów. To już ponad jedna czwarta mieszkańców

Ilu migrantów jest u naszego zachodniego sąsiada? Z danych ujawnionych przez Federalny Urząd Statystyczny wynika, że ubiegłym roku w Niemczech mieszkało około 21,2 miliona osób z historią migracji. A zatem jest to już ponad jedna czwarta mieszkańców Niemiec.

Pokaźne zyski z PPK: 135-181 % przez ponad 5 lat. Jak sprawdzić stan rachunku PPK? Wypłacić można zawsze ale przed 60 urodzinami są potrącenia

Zysk statystycznego uczestnika PPK od grudnia 2019 roku do kwietnia 2025 r. wyniósł 135-181 proc. - biorąc pod uwagę kwoty, które uczestnik sam wpłacił. Taka informacja została podana w opublikowanym 21 maja 2025 r. nr 5 (43) biuletynu miesięcznego Pracowniczych Planów Kapitałowych.

Debata Trzaskowski – Nawrocki [RELACJA NA ŻYWO]

Debata między kandydatem Koalicji Obywatelskiej Rafałem Trzaskowskim a popieranym przez Prawo i Sprawiedliwość Karolem Nawrockim. Relacja na żywo.

Przez tę lukę prawną, konto bankowe może zostać wyczyszczone do zera. „Takie sytuacje zdarzają się częściej niż mogłoby się wydawać, a konsekwencje bywają dramatyczne"

Przedsiębiorcy prowadzący jednoosobowe działalności gospodarcze nie są chronieni przed zajęciem przez komornika środków zgromadzonych przez nich na koncie bankowym w takim zakresie, jak osoby zatrudnione w ramach stosunku pracy, w stosunku do których obowiązuje tzw. kwota wolna od potrąceń, której celem jest zabezpieczenie im tzw. minimum egzystencjalnego. Powyższa luka prawna – jak zwraca uwagę mec. Adam Kaczor z Kancelarii Restrukturyzacyjnej KPR – nierzadko skutkuje nie tylko likwidacją działalności, ale „dramatem całej rodziny”.

REKLAMA

Miały być dopłaty, a są mandaty – i to 1500 zł. Biorą się za rowerzystów

Rządowe zapowiedzi dotyczące dofinansowania zakupu rowerów elektrycznych pojawiają się regularnie a jak dotąd nie wykroczyły poza status: obietnicy. Co najmniej od roku słyszymy, że „już niedługo” pojawią się konkretne środki wsparcia, a instytucje takie jak NFOŚiGW oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska uruchomią programy, które mają objąć nawet kilkadziesiąt tysięcy potencjalnych nabywców rowerów elektrycznych. Zamiast tego jest akcja policji i są mandaty dla cyklistów i to niemałe bo nawet 1500 zł. Co dalej z pseudo e-rowerami?

Emeryt: Pracowałem też przed policją i pracuję nadal w cywilu. Dlaczego domagam się sprawiedliwości

Do redakcji Infor.pl stale wpływają listy od policjantów, żołnierzy, emerytowanych funkcjonariuszy innych służb o bolączkach systemu emerytalnego. Publikujemy:

REKLAMA