Na wielu portalach informacyjnych, a także stronach wydziałów geodezji przy starostwach powiatowych, a nawet blogach profesjonalnych prawników wciąż widnieje informacja, że ostateczny termin na składanie wniosku o zwrot nieruchomości wywłaszczonych ponad 20 lat temu na cel publiczny, który nigdy nie został zrealizowany, mija 14 maja 2020 roku. Trzeba koniecznie podkreślić, że termin ten został przesunięty na podstawie przepisów tzw. tarczy antykryzysowej 2.0.
W pierwszej wersji tzw. specustawy koronowirusowej ustawodawca nie odniósł się w żaden sposób do kwestii toczących się postępowań sądowych, przygotowawczych czy innych, jak również nie dokonał żadnych zmian w przedmiocie chociażby doręczeń, co wzbudziło ogromny niepokój, nie tylko wśród pełnomocników procesowych. Niemniej, w Ustawie z dnia 31.03.2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw kwestie te zostały już wzięte pod uwagę. Czy zatem postępowanie sądowe toczy się dalej dotychczasowym torem? Czy strony są obowiązane do składania pism procesowych i stawiennictwa na rozprawach w wyznaczonych terminach ? A co w przypadku przebywania na obowiązkowej kwarantannie lub w izolacji?
W obecnej sytuacji pandemii koronawirusa i ogłoszonego stanu zagrożenia epidemicznego, przedsiębiorca może, czasowo zawiesić spełnienie ciążącego na nim wobec kontrahenta zobowiązania bądź całkowicie się z niego zwolnić. Ma prawo wycofać się z przyjętego zlecenia, zwracając pobraną zaliczkę, a w obliczu niemożności jej zwrotu, zobowiązać się do jej zwrotu w określonym terminie, bez ponoszenia dodatkowych obciążeń takich jak kary umowne.