REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Internetowa biblioteka dla uczniów - 2017/2018

Subskrybuj nas na Youtube
Internetowa biblioteka dla uczniów - 2017/2018/ fot. Fotolia
Internetowa biblioteka dla uczniów - 2017/2018/ fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

W dniu 5 grudnia 2017 r. ruszył pilotaż programu lektury.gov.pl. Ministerstwo Cyfryzacji udostępnia darmową, internetową bibliotekę dla uczniów w całej Polsce. Na platformie znajdzie się ponad 700 utworów stanowiących elementy programu podstawowego, rozszerzonego jak i również uzupełnienie. Serwis oprócz e-booków udostępnia także audiobooki.

Biblioteka, w której uczniowie z całej Polski znajdą lektury do szkół podstawowych i liceów. Nie będą musieli wyrabiać sobie kart ani stać w kolejkach. Nie grozi im, że ktoś ich ubiegnie i wypożyczy książkę przed nimi - lektur starczy bowiem dla wszystkich, a wypożyczonych książek w ogóle nie trzeba będzie zwracać do biblioteki. Niemożliwe? Taką bibliotekę od dziś można znaleźć w Internecie na platformie lektury.gov.pl.

REKLAMA

Odtąd pozyskanie książek nie zabierze uczniom wiele czasu. Nie będą musieli wychodzić z domu, aby je znaleźć. Wszystko za sprawą pilotażu projektu lektury.gov.pl. 5 grudnia uruchomiono platformę, na której każdy nieodpłatnie znajdzie ebooki oraz audiobooki lektur, zarówno uczniowie, jak i ich rodzice, a także ci, którzy chcą przypomnieć sobie teksty lektur.

Ponad 700 utworów za darmo

REKLAMA

Wszystko, co trzeba zrobić, to odwiedzić w Internecie stronę lektury.gov.pl i wybrać z listy książkę, na której nam aktualnie zależy. Na platformie znajdzie się ponad 700 utworów - nowel, opowiadań, dramatów, wierszy, poematów czy powieści. Są wśród nich teksty obowiązkowe z programu podstawowego i rozszerzonego, jak również lektury uzupełniające - od dzieł Homera, Fredry, Mickiewicza, Norwida, Prusa czy Reymonta po Byrona, Conrada, Kiplinga, Schulza i Korczaka. Biblioteka zawiera 32 proc. wszystkich pozycji z kanonu lektur szkolnych, zarówno tych obowiązkowych jak i uzupełniających.

Dzięki portalowi można zmieścić wszystkie na tablecie. Nie ma rozwoju bez kultury. I nie ma kultury bez lektur. Młodzi Polacy, którzy dziś chodzą do szkół, w przyszłości będą autorami wynalazków na miarę tabletu. Zanim jednak Polska coś od nich dostanie, to oni dostają coś od Polski – powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki, minister rozwoju i finansów, nawiązując do wystąpienia z Przysuchy, w którym zapowiedział, że każdy uczeń w Polsce będzie miał nieodpłatny dostęp do lektur. - Dzięki lekturom uczniowie dowiadują się, kim są. A świat niebawem dowie się, że stać ich na bardzo wiele – dodał wicepremier Morawiecki.

Z kolei Anna Streżyńska, minister cyfryzacji podkreśliła, że żyjemy w przyszłości. - To, co było przed chwilą nowinką technologiczną, dziś jest oczywistością. Dziś młodzież czyta książki na telefonach, tabletach i czytnikach. Projekt lektury.gov.pl wychodzi naprzeciw oczekiwaniom i przyzwyczajeniom młodych ludzi. Dzięki niemu w jednym miejscu dostaną kanon lektur w formie elektronicznej. To bardzo dobry pomysł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Młodzież powinna mieć zapewniony dostęp do internetowych treści edukacyjnych, nowych metod nauczania, multimediów, narzędzi interaktywnych niezależnie od miejsca zamieszkania, bo to służy wyrównywaniu szans edukacyjnych. Projekt lektury.gov.pl stanowi dobrą odpowiedzieć na takie zapotrzebowanie – powiedział dr inż. Wojciech Kamieniecki, dyrektor Państwowego Instytutu Badawczego NASK.

Cel: zwiększenie dostępności lektur 

REKLAMA

Ponad 30 proc. nastolatków pozostaje online całą dobę, niezależnie od miejsca pobytu, a ponad 93 proc. codziennie w domu korzysta z Internetu - wynika z badań „Nastolatki 3.0” przeprowadzonych przez NASK. Z danych, którymi dysponuje Ministerstwo Cyfryzacji, aż 98 proc. gospodarstw domowych z dziećmi w wieku 5-15 lat posiada dostęp do Internetu. W 90 proc. z nich rodzice pozwalają dzieciom korzystać z komputera, a prawie 77 proc. dzieci korzysta z Internetu w celach związanych z edukacją.

Mimo powszechnego dostępu do Internetu, jest on rzadko wykorzystywany do poszukiwania lektur. Zadane przez polonistów teksty znajduje w Internecie tylko jeden na dwudziestu uczniów. Nie wynika to z braku dostępu do Internetu, ale z tego, że uczniowie często nie mogą znaleźć lektur w wolnym dostępie, zaś dostępne lektury publikowane są w mało atrakcyjnej formie. Nie mniej istotnym problemem jest dostępność lektur w wersji dźwiękowej. Pomimo stale rosnącej popularności audiobooków, dostęp do nich ogranicza fakt, że oferują je głównie płatne serwisy.

Zobacz również: Prawa dziecka

Odpowiedzią na ten problem jest portal lektury.gov.pl. Na platformie książki udostępnione są poprzez zawarty w serwisie czytnik e-booków lub odtwarzacz audiobooków. Ponadto użytkownicy platformy mogą ściągnąć wygodną aplikację mobilną partnera lektury.gov.pl. Serwis otwiera uczniom dostęp do ponad 220 darmowych nagrań, których słuchać można w trakcie uprawiania sportu, wykonywania obowiązków domowych czy jazdy autobusem. Dedykowane są one w szczególności uczniom niemogącym korzystać z tradycyjnych książek, w tym niewidomym, dyslektykom, a także cierpiącym na epilepsję fotogenną.

Obecnie pilotaż

Obecna wersja portalu ma charakter pilotażowy. Pilotaż projektu zakończy się wraz z obecnym rokiem szkolnym 2017/2018, a z biegiem czasu zasoby na portalu lektury.gov.pl będą powiększane i uzupełniane o nowe utwory. W prace nad platformą zaangażowane były Ministerstwo Cyfryzacji, Ministerstwo Rozwoju, NASK - Państwowy Instytut Badawczy  Lektury udostępnili: Fundacja Nowoczesna Polska, Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny, Ośrodek Rozwoju Edukacji, Legimi oraz Nexto. Aplikację mobilną udostępnia Legimi. Wśród partnerów projektu znalazła się Fundacja Widzialni.

Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji 

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski system emerytalny pod presją. Eksperci ostrzegają: bez reform czekają nas głodowe świadczenia

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA