REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Miliony Polaków inwestują w kryptowaluty. Właśnie zapadła decyzja, która zaczyna wszystko od nowa

Tomasz Piwowarski
Radca prawny z kilkunastoletnim prawniczym doświadczeniem, specjalizujący się w prawie cywilnym, gospodarczym, nieruchomości, pracy. Fan motoryzacji oraz Włoch, a od nie tak dawna – motocyklista.
weto ustawa kryptowaluty, kryptowaluty, regulacje, MiCA, prezydent
Miliony Polaków inwestują w kryptowaluty. Właśnie zapadła decyzja, która zaczyna wszystko od nowa
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

W polskim świecie kryptowalut nastąpił zwrot, którego niewielu się spodziewało. Decyzja podjęta w Pałacu Prezydenckim wywołała falę komentarzy wśród inwestorów i przedsiębiorców działających w branży cyfrowych aktywów. Chodzi o przepisy, które miały wejść w życie już wkrótce i całkowicie przebudować krajobraz rynku krypto w Polsce. Co się stało i jakie będą tego konsekwencje?

rozwiń >

Prezydent mówi stanowcze „nie" nowej ustawie

Pierwszego grudnia 2025 roku Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Karol Nawrocki podjął decyzję o zawetowaniu ustawy o rynku kryptoaktywów. Dokument przyjęty przez Sejm 7 listopada tego roku miał stanowić polską odpowiedź na unijne rozporządzenie MiCA, które reguluje rynek kryptowalut w całej Unii Europejskiej. Zamiast podpisu pod ustawą, Prezydent skorzystał ze swojej konstytucyjnej prerogatywy i odmówił jej podpisania, kierując ją z powrotem do parlamentu.

REKLAMA

REKLAMA

Jak podkreślił rzecznik Prezydenta, głowa państwa korzysta z prawa weta tylko wtedy, gdy przepisy realnie zagrażają wolnościom obywateli, ich majątkowi lub stabilności państwa. W przypadku ustawy o rynku kryptoaktywów Prezydent uznał, że wszystkie te trzy warunki zostały spełnione jednocześnie. To mocne słowa, które Kancelaria dokładniej wyjaśnienia w swoim komunikacie.

Wyłączanie stron internetowych "jednym kliknięciem"?

Pierwszym i chyba najbardziej kontrowersyjnym elementem zawetowanej ustawy była możliwość blokowania przez rząd stron internetowych firm działających na rynku kryptowalut. Przepisy przewidywały mechanizm, który krytycy określili jako wyłączanie domen jednym kliknięciem. Oznacza to, że organy państwowe mogłyby w stosunkowo prosty sposób zablokować dostęp do serwisów oferujących usługi związane z kryptoaktywami.

Problem polega na tym, że gdy rząd wyłącza stronę giełdy kryptowalutowej lub portfela cyfrowego, użytkownicy tracą dostęp do swoich środków. Wyobraźmy sobie sytuację, w której inwestor przechowuje znaczną część swoich oszczędności w kryptowalutach na platformie, która z dnia na dzień zostaje zablokowana. Nie może sprzedać swoich aktywów, nie może ich wypłacić, nie może nawet sprawdzić stanu swojego konta. Taki scenariusz mógłby dotknąć tysiące lub nawet setki tysięcy Polaków. Takim ryzykiem Kancelaria uzasadnia weto Prezydenta. Prezydent zwrócił uwagę, że przepisy dotyczące blokowania domen są nieprzejrzyste i mogą prowadzić do nadużyć. Brak jasnych kryteriów i procedur odwoławczych sprawia, że obywatele mogliby zostać pozbawieni dostępu do swojego majątku bez wystarczających gwarancji procesowych. W większości państw Unii Europejskiej stosuje się znacznie łagodniejsze rozwiązania. Zamiast blokować całe serwisy, organy nadzoru publikują listy ostrzeżeń, które informują konsumentów o potencjalnych zagrożeniach, nie odbierając im jednocześnie możliwości korzystania z wybranych platform.

REKLAMA

Polska ustawa jak księga przepisów kulinarnych?

Drugi zarzut Prezydenta dotyczy rozmiaru przyjętej regulacji i wynikającego z tego braku przejrzystości. Polska ustawa o rynku kryptoaktywów liczy ponad sto stron. Dla porównania, analogiczne przepisy wprowadzone w Czechach, na Słowacji czy na Węgrzech mieszczą się na kilku lub kilkunastu stronach. Ta dysproporcja nie wynika z tego, że polski rynek jest bardziej skomplikowany lub wymaga szczególnego traktowania. Wynika raczej z tendencji do nadregulacji, która od lat stanowi bolączkę polskiego systemu prawnego.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nadmiar przepisów to nie tylko problem akademicki czy teoretyczny. Ma on bardzo praktyczne konsekwencje dla przedsiębiorców i całej gospodarki. Firmy działające w branży kryptoaktywów muszą zatrudniać prawników i specjalistów od compliance, którzy będą w stanie przebrnąć przez setki stron regulacji. Dla dużych międzynarodowych korporacji nie stanowi to większego problemu, ponieważ dysponują odpowiednimi zasobami. Jednak dla małych polskich firm i startupów koszty dostosowania się do tak rozbudowanych wymogów mogą okazać się nie do udźwignięcia. Prezydent wprost ostrzegł, że nadregulacja to prosta droga do wypychania firm za granicę. Zamiast tworzyć warunki, w których polskie przedsiębiorstwa mogą rozwijać się, zarabiać i płacić podatki w kraju, skomplikowane przepisy zachęcają je do przenoszenia działalności do Czech, na Litwę, na Maltę lub do innych państw, które oferują bardziej przyjazne otoczenie regulacyjne. To klasyczny przykład sytuacji, w której próba ścisłej kontroli rynku prowadzi do jego ucieczki poza granice kraju. A przynajmniej, taki argument podaje Kancelaria Prezydenta RP jako drugi powód zawetowania nowej ustawy.

Opłaty, które zabijają innowacje?

Trzecim powodem weta są opłaty nadzorcze przewidziane w ustawie. Zostały one ustalone na poziomie, który zdaniem Prezydenta uniemożliwi rozwój małym firmom i startupom. Wysokie opłaty za licencje, za nadzór, za różnego rodzaju pozwolenia i zgody tworzą barierę wejścia na rynek, której młode i innowacyjne przedsiębiorstwa nie są w stanie pokonać. Paradoksalnie zaś, takie rozwiązanie faworyzuje podmioty, którym ustawa teoretycznie miała stawiać wymagania. Zagraniczne korporacje i duże banki, które dysponują ogromnymi budżetami, bez problemu uiszczą nawet wysokie opłaty. Dla nich będzie to niewielki ułamek kosztów operacyjnych. Natomiast polscy przedsiębiorcy, którzy chcieliby zbudować własne rozwiązania w obszarze kryptoaktywów, zostaną zepchnięci na margines lub zmuszeni do rezygnacji z planów biznesowych.

Prezydent określił to jako odwrócenie logiki i zabicie konkurencyjnego rynku. Zamiast wspierać rodzimą przedsiębiorczość i innowacyjność, ustawa przekazywałaby rynek w ręce największych graczy, często zagranicznych. To poważne zagrożenie nie tylko dla konkurencji, ale dla całego ekosystemu innowacji w Polsce. Branża kryptoaktywów jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się dziedzin technologii finansowych. Zamknięcie przed polskimi firmami możliwości uczestniczenia w tym rozwoju oznaczałoby utratę szansy, która może się nie powtórzyć. Tak Prezydent Karol Nawrocki uzasadniał trzeci powód odmowy podpisania ustawy.

Rozporządzenie MiCA i zmarnowane dwa lata

Kontekstem dla całej sytuacji jest unijne rozporządzenie MiCA, czyli Markets in Crypto-Assets Regulation. To kompleksowy akt prawny Unii Europejskiej, który ustanawia ramy regulacyjne dla rynku kryptoaktywów we wszystkich państwach członkowskich. Polska, jako członek UE, jest zobowiązana do wdrożenia przepisów umożliwiających stosowanie tego rozporządzenia. Rząd miał dwa lata na przygotowanie odpowiedniej ustawy. Wydaje się, że to wystarczająco dużo czasu, by opracować przemyślane, wyważone i proporcjonalne regulacje. Tymczasem, jak określił to rzecznik Prezydenta, powstał bubel prawny, który uderza w Polaków i polskie firmy. Zamiast wziąć przykład z innych państw europejskich, które wdrożyły MiCA w sposób prosty i przejrzysty, polski ustawodawca stworzył regulację nadmiernie rozbudowaną i restrykcyjną.

Warto podkreślić, iż Prezydent twierdzi, że nie kwestionuje samej potrzeby regulacji rynku kryptoaktywów. Wręcz przeciwnie, w komunikacie wyraźnie zaznaczono, że regulacja jest konieczna. Rynek kryptowalut, podobnie jak każdy rynek finansowy, wymaga zasad, które chronią konsumentów, zapobiegają praniu pieniędzy i zapewniają stabilność systemu. Problem nie leży w samym fakcie regulowania, ale w sposobie, w jaki zostało to zrobione w przypadku zawetowanej ustawy - w ocenie Prezydenta i jego administracji.

Dotrzymywanie obietnic wyborczych?

Decyzja o wecie ma również wymiar polityczny. Prezydent Karol Nawrocki podczas kampanii wyborczej wielokrotnie podkreślał, że nie pozwoli na wprowadzenie przepisów ograniczających wolność inwestowania w nowoczesne aktywa. Weto wobec ustawy o rynku kryptoaktywów tłumaczyć też można realizacją tej obietnicy.

Dla milionów Polaków, którzy inwestują w kryptowaluty lub rozważają taką inwestycję, ma to konkretne znaczenie. Prezydent daje sygnał, że stoi po stronie obywateli i nie zgodzi się na przepisy, które mogłyby narazić ich majątek na ryzyko lub ograniczyć ich swobodę gospodarczą. To ważny przekaz w czasach, gdy cyfrowe aktywa stają się coraz bardziej powszechnym elementem portfeli inwestycyjnych zwykłych ludzi. Z drugiej strony, rynek kryptowalut pozostanie niedoregulowany, bowiem brakuje przepisów w pełni dostosowanych do tego rodzaju działalności, która nie podpada pod przepisy o nadzorze rynków finansowych, a operatorzy kryptowalut działają bez zezwoleń i nadzoru ze strony Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).

Jednocześnie rzecznik Prezydenta zaznaczył, że decyzja o wecie była konieczna i została podjęta odpowiedzialnie. Prezydent ma bronić bezpieczeństwa ekonomicznego Polaków, nawet jeśli oznacza to konflikt z parlamentem i konieczność odesłania ustawy do ponownego rozpatrzenia. To stanowcza deklaracja, która wyznacza kierunek dalszych działań głowy państwa w obszarze regulacji finansowych.

Co dalej z ustawą i rynkiem kryptowalut?

Weto prezydenckie nie oznacza końca procesu legislacyjnego. Ustawa wraca do Sejmu, który może teoretycznie odrzucić weto większością trzech piątych głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jeśli taka większość zostanie osiągnięta, ustawa wejdzie w życie mimo sprzeciwu Prezydenta. Scenariusz taki wydaje się jednak niezbyt prawdopodobny. Jeśli jednak Sejm nie zdoła zebrać wymaganej większości, ustawa upada definitywnie.

Ważne

Prezes Rady Ministrów Donald Tusk już zapowiedział "powrót ustawy do parlamentu" i konieczność uregulowania funkcjonowania kryptowalut i ich operatorów ustawowo, choćby po to, aby wyeliminować wykorzystywanie walut krypto na czarnym rynku, do prania pieniędzy i w nielegalnej działalności.

W praktyce oznacza to wszystko, że los regulacji rynku kryptoaktywów w Polsce pozostaje niepewny. Możliwe są różne scenariusze, od przeforsowania obecnej wersji ustawy, przez gruntowną nowelizację projektu uwzględniającą zastrzeżenia Prezydenta i przejście ścieżki legislacyjnej, aż po opracowanie zupełnie nowego projektu. Niezależnie od ostatecznego rozstrzygnięcia, jedno jest pewne. Debata o tym, jak regulować rynek kryptowalut w Polsce, wchodzi w nową fazę.

Dla inwestorów i przedsiębiorców działających w branży kryptoaktywów nadchodzące tygodnie i miesiące będą czasem uważnej obserwacji dalszych ruchów polityków. Od decyzji polityków zależy, czy Polska stanie się przyjaznym miejscem dla innowacji w obszarze cyfrowych finansów, czy też firmy i kapitał będą szukać lepszych warunków za granicą. Stawka jest wysoka, a weto Prezydenta pokazuje, że nie wszyscy są gotowi zaakceptować regulacje za wszelką cenę.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Świadczenie wspierające 2026: kwoty, wystarczy 70 punktów w decyzji WZON. Wniosek do ZUS można złożyć już w grudniu

Osoby, które w decyzji Wojewódzkiego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności otrzymały co najmniej 70 punktów, mogą już składać wnioski o świadczenie wspierające. Jeśli zrobią to w grudniu lub styczniu, świadczenie będzie przysługiwać od stycznia 2026 r. Natomiast gdy wniosek zostanie złożony dopiero w lutym, wypłata rozpocznie się od lutego, a świadczenie za styczeń przepadnie - wyjaśnia Krystyna Michałek, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS w województwie kujawsko-pomorskim.

Kto w grudniu nie zapłaci składek ZUS i dostanie wyższy przelew? To nie bonus, a taka możliwość dotyczy każdego i wynika z przepisów

Niektórzy ubezpieczeni będą mogli w grudniu liczyć na pewien bonus od ZUS. Nie zapłacą comiesięcznych składek, a na ich kontach pozostaną wyższe kwoty. Kogo będzie dotyczyło to rozwiązanie i dlaczego nie każdy skorzysta?

Od 90 zł do 1450 zł karpiowego dla pracowników. Kto i na jakie świadczenie będzie mógł liczyć w grudniu?

Kto może liczyć na dodatkowe środki przed świętami? Z takiej pomocy skorzysta wielu pracowników. Karpiowe będzie miało zróżnicowaną wysokość i może wahać się od 90 do nawet 1450 złotych. W szczególnej sytuacji jest jedna grupa pracowników.

Kredyty z WIBOR-em. Adwokat wyjaśnia jakie postanowienia umowy mogą być podważone przed sądem jako wadliwe [przykłady]

Debata dotycząca kredytów opartych na wskaźniku WIBOR zaczęła wyraźnie nabierać tempa. Zjawisko to wynika nie tylko z wysokich rat kredytowych, ale przede wszystkim z rosnącej świadomości prawnej konsumentów oraz ewolucji orzecznictwa sądowego w zakresie przejrzystości produktów finansowych. Po doświadczeniu tysięcy sporów dotyczących kredytów frankowych, pytanie nie brzmi już, czy kredyty z WIBOR-em będą podlegać kontroli sądowej, lecz na jaką skalę - pisze adwokat Robert Piskor.

REKLAMA

Zakład pracy nie musi przed świętami informować emerytów o tych świadczeniach. Jak zdobyć informacje? Sprawa jest prosta

Do świadczeń z ZFŚS są uprawnieni nie tylko pracownicy, ale również emeryci-byli pracownicy. Jednak skąd osoby te mają czerpać informacje o przysługujących im prawach? I czy pracodawca ma obowiązek informować ich o tym bezpośrednio?

Nowe zasady znakowania żywności od 17 lutego 2026 roku: owoce, warzywa, soki, dżemy, miody

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało w komunikacie z 1 grudnia 2025 r., że od 17 lutego 2026 r. zmienią się zasady znakowania żywności: świeże owoce, warzywa i banany sprzedawane luzem będą musiały być oznaczane flagą kraju pochodzenia, a miód, soki i dżemy – etykietowane według nowych unijnych standardów. Celem zmian jest większa przejrzystość informacji dla konsumentów. Produkty oznakowane według dotychczasowych zasad będą mogły pozostać w obrocie do wyczerpania zapasów.

Orzecznicy znowu to zrobili niepełnosprawnym. Obniżyli punkty w świadczeniu wspierającym [List]

Takie informacje w WZON otrzymują rodziny poszkodowanych osób niepełnosprawnych - musimy Panu / Pani ojcu / matce obniżyć liczbę pkt potrzebną do otrzymania świadczenia wspierającego. Infor.pl opublikował tydzień temu Wytyczne dla WZON, które nakazują specjalistom oceniającym samodzielność osób niepełnosprawnych (w wieku 75 lat i więcej), aby nie przyznawać 4 pkt w 9 kategoriach (na 32) testu samodzielności ("poziom potrzeby wsparcia"). Powoduje to 1) spadek wartości świadczenia wspierającego albo 2) "wyrzucenie" osoby niepełnosprawnej z systemu wsparcia. W efekcie naszej publikacji wysypały się listy od osób, które doświadczyły we własnej rodzinie cięcia wysokości punktów. List opublikowany w tym artykule to relacja czytelnika, o tym jak wprost pracownica WZON poinformowała o konieczności zaniżenia wartości punktów dla osoby niepełnosprawnej (matka 75 lat).

ZUS może zmniejszyć świadczenie nawet o 900 złotych. Komu i dlaczego? Zmiana obowiązuje od 1 grudnia 2025 roku

Choć seniorzy mogą pobierać przysługujące im świadczenia i jednocześnie być aktywni zawodowo, to jednak muszą przestrzegać określonych reguł. Limity, które są dla niektórych z nich ważne, zmieniają się co 3 miesiące. Nieuwaga może oznaczać zmniejszenie świadczenia nawet o ponad 900 zł.

REKLAMA

Odzyskaj setki tysięcy złotych ze spłaconego kredytu w euro lub we frankach - nawet jeśli już sprzedałeś swoje mieszkanie!

Według raportów banków rzesza uśpionych klientów ma prawdo dochodzenia roszczeń, których skala jest ogromna. Według raportów banków tylko niewielki procent dawnych klientów, którzy spłacili kredyt hipoteczny w euro lub frankach szwajcarskich a nieruchomość sprzedali, planuje wystąpić o zwrot nieprawidłowo naliczonych rat. To rzesza uśpionych kredytobiorców, mająca prawo do dochodzenia roszczeń o ogromnej skali. Zgodnie bowiem z wyrokami TSUE każdy, kto podpisał umowę kredytową we frankach lub euro w latach 2005-2011, może ubiegać się o odzyskanie często nawet setek tysięcy złotych. Jest więc o co walczyć!

70 punktów w decyzji WZON. Jakie świadczenie wspierające w 2026 r.?

W 2026 roku świadczenie wspierające będzie przysługiwało szerszej grupie odbiorców. Od 1 stycznia rozpoczyna się bowiem ostatni etap wejścia w życie tego świadczenia. Oznacza to, iż w świadczenie wspierające będzie dostępne także dla osób z niepełnosprawnościami, które w decyzji wojewódzkiego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności (WZON) uzyskały od 70 do 77 punktów.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA