REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kontrola dostępu pracownika do Internetu

Marcin Zadrożny
Adwokat, ekspert ds. ochrony danych w ODO 24 Sp. z o.o. Ma kilkuletnie doświadczenie w zakresie obsługi prawnej klienta korporacyjnego, w tym w zakresie ochrony danych osobowych. Audytor wiodący ISO/IEC 27001. Prowadzi postępowania sądowe oraz zajmuje się m.in. kontrolą i audytem w zakresie bezpieczeństwa informacji, tworzeniem wewnętrznych procedur i dokumentacji oraz sporządzaniem opinii prawnych. Autor licznych publikacji. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Współautor książki „Unijna reforma ochrony danych osobowych”.
HILLS Legal & Tax Solutions S.A
Korzystanie z Internetu w pracy./ fot. Fotolia
Korzystanie z Internetu w pracy./ fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Większość pracodawców decyduje się na kontrolę dostępu do sieci swoich pracowników. Kontrola ta powinna być jednak przeprowadzana tylko w celu bezpieczeństwa i poprawy efektywności pracy podwładnych.

Obecnie większość pracowników umysłowych nie wyobraża sobie świadczenia pracy bez dostępu do Internetu, który jest wykorzystywany do odnalezienia niezbędnych informacji lub przepisów, do wykonywania określonego zadania w ramach swoich obowiązków pracowniczych.

REKLAMA

Internet to również wielka pokusa dla pracownika, który wykorzystuje dostęp do sieci w czasie pracy do celów prywatnych niezwiązanych z pracą. Najczęściej pracownicy wykorzystują Internet w miejscu pracy do:

  • korzystania z portali społecznościowych;
  • robienia zakupów w sklepach internetowych oraz w serwisach aukcyjnych;
  • nielegalnego pobierania bądź udostępniania plików (najczęściej muzycznych i filmowych);
  • przeglądania stron WWW niezwiązanych z pracą (np. serwisów informacyjnych).

Zobacz również:  Monitoring poczty mailowej pracownika

Jak wynika z I Ogólnopolskiego Badania Pracowników „Internet w pracy” 2010 , Polacy w pracy bardzo chętnie się „cyberlenią”. Zjawisko wykorzystywania dostępu do Internetu w czasie godzin pracy w celach prywatnych jest nazywane „Cyberslacking”. Psycholog Karol Wolski przeprowadził badania z których wynika, że co trzeci pracownik robi to codziennie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wykorzystywanie dostępu do Internetu prowadzi w znacznym stopniu do obniżenia efektywności pracownika. Brytyjska firma prawnicza Penisula wyliczyła, że rocznie brytyjskie przedsiębiorstwa tracą z tego powodu około 130 mln funtów. Zapewne i polskie przedsiębiorstwa sporo tracą na „Cyberslackingu”. Dlatego większość pracodawców decyduje się na kontrolę dostępu do sieci swoich pracowników, ale kontrola ta powinna być przeprowadzana tylko w celu bezpieczeństwa i poprawy efektywności pracy podwładnych. Ważne by informacje, jakie uzyska pracodawca o stronach jakie przeglądają jego pracownicy nie stanowiły źródła informacji o ich problemach i zainteresowaniach. Mimo, że większość pracodawców walczy z cyberlenistwem i blokuje dostęp do części serwisów internetowych, to jak zauważa prezes Polskiego Badania Internetu Andrzej Grapich, „jak ktoś będzie chciał, obejdzie to. Lepiej wprowadzić jasne zasady, z czego można korzystać i ile czasu dziennie na to poświęcać”.

Firma GFi Software, która odpowiada za bezpieczeństwo informatyczne ponad 120 tys. przedsiębiorstw i organizacji, opracowała listę 5 powodów kontroli pracy w Internecie:

  1. straty finansowe poprzez nadużycia – jak już wspomniałem pracownicy wykorzystują dostęp do sieci w taki sam sposób, jak robią to w domu, czyli do zakupów on-line, do aktywnego uczestnictwa w portalach społecznościowych, gier internetowych itp., w wyniku czego spada ich wydajność;
  2. ryzyko informatyczne – jeżeli pracownicy nie zwracają uwagi na jakie strony WWW wchodzą, to wzrasta ryzyko zainfekowania komputera, a w efekcie sieci firmowej niebezpiecznym wirusem lub oprogramowaniem szpiegowskim;
  3. nadużywanie prywatnej poczty;
  4. nieświadome błędy lub lekceważenie zabezpieczeń – „w sieci systematycznie wzrasta liczba zainfekowanych serwisów. Wielu pracowników nie zna zasad bezpieczeństwa, które zmniejszają ryzyko strat zadanych przez złośliwe oprogramowanie i ataki sieciowe. Inni czasem lekceważą zasady, narażając pracodawcę na straty. W ten sposób firmy padają ofiarą Phishingu lub oprogramowania szpiegującego”;
  5. prawna odpowiedzialność i materiały dowodowe – nielegalne pliki znajdujące się na komputerze pracownika narażają pracodawcę na odpowiedzialność prawną i materialną. Kontrola dostępu do Internetu przez pracownika niweluje to ryzyko. Poza tym, gdy pracownik został dyscyplinarnie zwolniony z pracy z powodu nadużywania dostępu do sieci w celach prywatnych i skierował sprawę do sądu, pracodawcy potrzebne są dowody.

Zobacz również: Odpowiedzialność pracownika za szkodę wyrządzoną w mieniu firmy

„W obliczu obecnej sytuacji gospodarczej, a także rzeczywistych zagrożeń, jakie niesie nieodpowiedzialne wykorzystywanie Internetu, można podkreślić prawo właścicieli i zarządzających firmami do wiedzy o tym co dzieje się w organizacji i jak pracownicy realizują powierzone im zadania” – David Kelleher z GFi Software.

Monitorowaniu korzystania z sieci przez pracownika służą specjalne programy. Programy te potrafią archiwizować historię pracy na danym komputerze, umożliwiają podgląd ekranu poszczególnych stanowisk pracy, przegląd i zapis historii pracy, kontrolę Internetu w tym blokowanie poszczególnych programów i stron internetowych, analizy wydajności pracowników, kontrolę oprogramowania oraz narzędzia do komunikacji z pracownikiem. itp. Przy pomocy jednego komputera można kontrolować kilkanaście innych. Programy te nie są idealne… W niektórych aspektach mogą ponadto naruszać dobra osobiste pracownika dostarczając pracodawcy informacje, które nie były przeznaczone do jego wiedzy, np. programy tego typu zazwyczaj nie potrafią rozróżnić poczty służbowej od prywatnej, dlatego należy pamiętać o zachowaniu ostrożności podczas korzystania z nich.

Polecamy serwis: Praca

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Ci, którzy robią pranie w ten sposób, będą za to słono płacić. Nie ma litości, są kary. To nawet 5 tysięcy złotych

Puszczenie w ruch automatycznej pralki w nocy, kiedy można skorzystać z niżej taryfy za prąd, może się skończyć finansową katastrofą dla tych, którzy robią to w mieszkaniu w bloku? Okazuje się, że za ten sposób szukania oszczędności grozi… kara sięgająca nawet 5 tysięcy złotych. Jak to możliwe!

Likwidacja abonamentu RTV nie wcześniej niż w 2027 r. - jest pierwszy prawny konkret. A co w zamian? Kto będzie płacił na publiczną telewizję i radiofonię?

O likwidacji abonamentu RTV mówiło się wiele od dłuższego czasu. Mamy wreszcie pierwszy prawny konkret w tej sprawie, a jest nim projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw, którego obszerne założenia zostały opublikowane 5 grudnia 2025 r. w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. W tych założeniach wprost planowane jest uchylenie ustawy o opłatach abonamentowych, a co za tym idzie likwidację obowiązku płacenia tzw. abonamentu RTV. Za opracowanie gotowego projektu jest odpowiedzialna Marta Cienkowska Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt – zgodnie z założeniami MKiDN- ma być przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do Sejmu w II albo III kwartale 2026 r. A zatem – jeżeli wszystko pójdzie po myśli projektodawców – likwidacja abonamentu RTV będzie możliwa najwcześniej od 2027 roku.

Koniec z nadużywaniem przez pracodawców B2B, umów zlecenia i umów o dzieło – 1 stycznia 2026 r. zostaną one przekształcone w umowy o pracę. PIP zyskuje uprawnienia, jakich nie miał dotąd żaden inny urząd

W dniu 4 grudnia br. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy Państwowej Inspekcji Pracy. Zakłada on m.in. uprawnienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) do wydawania decyzji administracyjnych o przekształceniu nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) oraz B2B w umowy o pracę. Ma to istotnie ograniczyć nadużycia pracodawców względem pracowników, polegające na zawieraniu przez nich umów cywilnoprawnych lub nawiązywaniu stosunku B2B z pracownikami, w warunkach, w których powinna zostać zawarta z nimi umowa o pracę.

Masz słup na działce? Ten wyrok TK otwiera Ci drogę do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez firmę przesyłową. Nie można zasiedzieć służebności gruntowej o treści służebności przesyłu

W dniu 2 grudnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem w sprawie P 10/16 orzekł, że art. 292 w związku z art. 285 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2025 r. poz. 1071, ze zm.), rozumiane w ten sposób, że umożliwiają nabycie przez przedsiębiorcę przesyłowego lub Skarb Państwa, przed wejściem w życie art. 305(1)-305(4) ustawy – Kodeks cywilny, w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu, są niezgodne z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał uznał, że dotychczasowe orzecznictwo dopuszczające możliwość nabycia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu naruszyło zasadę numerus clausus praw rzeczowych kreując niespójny systemowo rodzaj służebności, przez co doszło do ograniczenia prawa własności. Właściciele nieruchomości nie byli bowiem w stanie przewidzieć skutków braku swojej aktywności czyli utraty swoich praw względem nieruchomości skoro przed rokiem 2008 r. nie istniała służebność przesyłu. Wyrok ten jest bardzo ważny dla przedsiębiorstw przesyłowych, które nie posiadają tytułu prawnego do posadowionych na nieruchomościach innych osób urządzeń, jak również dla tysięcy właścicieli działek, przez które te urządzenia przebiegają. O ile dla tej drugiej grupy osób to bardzo dobra wiadomość bo otwiera przed nimi nowe możliwości, o tyle dla przedsiębiorstw przesyłowych wyrok Trybunału oznacza duże kłopoty i jeszcze większe koszty.

REKLAMA

Bon senioralny 2026 - ile, dla kogo, kryteria dochodowe. Rzadko kto dostanie 2150 zł co miesiąc: tylko niektórzy seniorzy 85+ najbardziej potrzebujący pomocy

W 2026 roku ma wejść w życie ustawa o bonie senioralnym. Głównym celem tej ustawy ma być wsparcie finansowe osób aktywnych zawodowo w zapewnieniu opieki nad członkami ich rodzin - seniorami w wieku 75 lat lub więcej. Projekt tej ustawy – przygotowany przez Ministra ds. Polityki Senioralnej - jest obecnie na finiszu rządowych prac legislacyjnych (obecnie na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów) i nie został jeszcze wniesiony do Sejmu. Zatem ustawa ta ma bardzo niewielkie szanse wejść w życie 1 stycznia 2026 r. – jak przewiduje obecny projekt.

Komisja. WZON albo PZON. Trzy pytania. I z orzeczenia o niepełnosprawności znika niepełnosprawność
W 2026 r. opiekun + osoba niepełnosprawna nie będą mieli 7421 zł. Opiekun nie pójdzie też do pracy

Pierwsza oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana, to łączenie: 1) świadczenia wspierającego (otrzymuje osoba niepełnosprawna - przeszło 4000 zł w wariancie 100 punktów - dokładnie jest to 4134 zł) i 2) pielęgnacyjnego (otrzymuje opiekun - w 2026 r. przeszło 3000 zł - dokładnie 3287 zł). Dałoby to poważną kwotę do 7421 zł miesięcznie według wysokości świadczeń do końca lutego 2026 r. O ile świadczenie wspierające WZON i ZUS przyznaliby w maksymalnym wymiarze (za 100 punktów). Od marca 2026 r. (po podwyżkach świadczenia wspierającego) byłoby jeszcze więcej. No, ale nie będzie możliwości łączenia tych popularnych świadczeń. To już pewne, że tak nie będzie. Dlaczego? To oczywiste - nie ma środków w budżecie. Druga oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana to zgoda przepisów na możliwość pójścia do pracy przez opiekuna osoby niepełnosprawnej (mającego stare świadczenie pielęgnacyjne). Dziś opiekun musi wybrać - 1) praca albo 2) opieka nad np. schorowaną matką. W 2026 r. obie zmiany (łączenie świadczeń i łączenie pracy z opieką) są nierealne (na dziś) do wprowadzenia. Dużo się dyskutowało o tym w środowisku osób niepełnosprawnych, były nadzieje, ale rząd nie wprowadzi tych zmian.

NSA walczy z patologią w MOPS. Urzędnicy seryjnie uznają niepełnosprawnych za osoby samodzielne i bez świadczeń

Twoja mama ma orzeczenie o niepełnosprawności (stopień znaczny). Choroba jest bardzo poważna i mama waży 30 kg. Przychodzi Pani z MOPS. Daje mamie do wypełnienia ankietę. Przeprowadza wywiad środowiskowy. I Pani z MOPS uznaje, że z mamą nie jest tak źle. Twoja mama jest według niej całkiem sprawna. Bo np. da radę przetuptać sama do łazienki. Albo sama (choć z trudem i niezgrabnie) zrobi herbatę. W konsekwencji Tobie nie przysługuje stare świadczenie pielęgnacyjne (w 2026 r. 3287 zł miesięcznie). Zastanawiasz się. Pani z MOPS nie jest lekarzem. I właśnie podważyła zapisy orzeczenia o niepełnosprawności wystawionego przez lekarza. Ankietą (mama odpowiadała na pytania, co może sama zrobić) oraz wywiadem środowiskowym. Ten opis to dzień codzienny rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Jest to patologia występująca w całej Polsce. MOPS nie tylko nie widzą łamania prawa przez siebie, ale przyjęły, że mają wręcz obowiązek dopełniać swoimi ustaleniami z wywiadu środowiskowego (i ankiet) decyzje lekarzy zawarte w orzeczeniach o niepełnosprawności. Tymczasem sędziowie NSA mówią "Tak nie wolno. Nie macie prawa".

REKLAMA

Zleceniobiorca może korzystać z samochodu, ale musi zapłacić podatek. Tylko jak to prawidłowo policzyć?

Nie tylko pracownik uzyskuje przychód, gdy korzysta ze służbowego samochodu na potrzeby prywatne. Ale tylko w jego przypadku ten przychód określa się ryczałtowo. Co to oznacza i jak to prawidłowo policzyć?

Nowe świadczenie dla seniorów: bon senioralny 2150 zł miesięcznie. Decyduje średni miesięczny dochód

Rząd kończy prace nad trzema rozwiązaniami, które mają odmienić życie osób starszych w Polsce. Bon senioralny, najem senioralny oraz nowy program dziennych miejsc pobytu to kompleksowy pakiet wsparcia, który ma zapewnić seniorom bezpieczeństwo, lepsze warunki mieszkaniowe i codzienną opiekę. Minister Marzena Okła-Drewnowicz zapowiada, że to początek nowej jakości w polityce senioralnej – opartej na godności, aktywności i realnym wsparciu dla osób starszych oraz ich rodzin.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA