REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Odpowiedzialność szpitala za szkody wyrządzone wadliwym sprzętem

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Odszkodowanie za błąd lekarski. /Fot. Fotolia
Odszkodowanie za błąd lekarski. /Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

W dniu 21 grudnia 2011 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej „ETS”) wydał wyrok w sprawie C‑495/10 i odpowiadając na tzw. pytanie prejudycjalne sądu francuskiego orzekł, że odpowiedzialność szpitala, który używa wadliwych urządzeń lub produktów, nie będąc ich producentem i wyrządza w związku z tym szkodę pacjentowi, nie jest objęta zakresem zastosowania unijnych przepisów o odpowiedzialności za produkty wadliwe.

W powyższym wyroku ETS zinterpretował przepisy dyrektywy Rady 85/374/EWG z dnia 25 lipca 1985 r. w sprawie zbliżenia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich dotyczących odpowiedzialności za produkty wadliwe (Dz. Urz. WE L 210 z 7 sierpnia 1985 r.), zmienionej dyrektywą 1999/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 10 maja 1999 r. (Dz. Urz. WE L 141 z 4 czerwca 1999 r.) (dalej „dyrektywa w sprawie produktów wadliwych”).

REKLAMA

Zagadnienie prawne

Powyższy wyrok był odpowiedzią na pytanie prejudycjalne francuskiego najwyższego sądu administracyjnego (Conseil d'État) zadane w sprawie dotyczącej sporu pomiędzy szpitalem klinicznym a jego pacjentem. Sprawa ta dotyczyła wyrządzenia pacjentowi szkody w postaci poparzeń, których doznał podczas operacji chirurgicznej, wskutek wadliwości podgrzewanego materaca, na którym go ułożono. W sprawie tej, od szpitala zasądzono odszkodowanie, w oparciu o funkcjonującą w prawie francuskim zasadę odpowiedzialności publicznych placówek szpitalnych za szkodę wynikłą z użycia w trakcie leczenia wadliwego urządzenia, choćby placówka taka nie ponosiła winy. Kwestionując powyższe rozstrzygnięcie, szpital podniósł, że zgodnie z dyrektywą w sprawie produktów wadliwych, odpowiedzialność w takim przypadku powinien ponosić wyłącznie producent materaca a nie szpital. W tym stanie rzeczy, francuski sąd powziął wątpliwość, czy funkcjonująca w prawie francuskim zasada odpowiedzialności publicznych szpitali za szkody wyrządzone użyciem wadliwych urządzeń (bez względu na winę), nie pozostaje w sprzeczności z regułami wynikającymi z dyrektywy w sprawie produktów wadliwych i skierował tzw. pytania prejudycjalne do ETS.

Stanowisko ETS

ETS rozstrzygnął powyższą wątpliwość wyjaśniając, że odpowiedzialność szpitali za szkody wyrządzone użyciem wadliwego sprzętu, nie jest w ogóle objęta zakresem dyrektywy w sprawie produktów wadliwych (o ile szpital nie jest producentem takiego sprzętu w rozumieniu tej dyrektywy). Zdaniem ETS możliwe jest więc funkcjonowanie w prawie krajowym szczególnego systemu odpowiedzialności szpitali za szkody wyrządzone wadliwym sprzętem (również bez względu na zawinienie). ETS zastrzegł jednak, że system taki nie może wykluczać pociągnięcia do odpowiedzialności producenta, na zasadach wynikających z dyrektywy w sprawie produktów wadliwych.

Polski stan prawny

REKLAMA

Odnosząc powyższy wyrok do warunków polskich warto zauważyć, że w prawie polskim nie funkcjonuje szczególny system odpowiedzialności podmiotów leczniczych za szkody wyrządzone użyciem w trakcie leczenia wadliwych urządzeń, podobny do systemu francuskiego opisanego w wyroku ETS. Polskie podmioty lecznicze ponoszą odpowiedzialność za takie szkody w oparciu o ogólne reguły odpowiedzialności odszkodowawczej, czyli wówczas, jeśli szkoda jest zawiniona. Istotne jest przy tym, że to poszkodowany musi taką winę wykazać.

Omawiany wyrok ETS ma jednak praktyczne znaczenie również dla kwestii odpowiedzialności placówek leczniczych na gruncie prawa polskiego. Z interpretacji przedstawionej przez ETS wynika bowiem jednoznacznie, że szpital, który jedynie używa wadliwego produktu w trakcie leczenia, nie może być uważany za producenta w rozumieniu dyrektywy w sprawie produktów wadliwych, zatem nie ponosi odpowiedzialności na przewidzianych w tej dyrektywie zasadach. W takim samym duchu powinny być więc interpretowane polskie przepisy ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., Nr 16 poz. 93 z późn. zm.), dotyczące odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, wdrażające przepisy unijne regulujące te kwestie do prawa polskiego. Polskie przepisy o odpowiedzialności za produkt niebezpieczny nie wymagają wykazania, że szkoda wyrządzona przez taki produkt jest zawiniona, co ułatwia dochodzenie roszczeń poszkodowanym. Jak wynika z interpretacji ETS, występując względem szpitala z roszczeniami z tytułu szkody wyrządzonej użyciem podczas leczenia wadliwego urządzenia, nie można jednak powołać się na przepisy o odpowiedzialności za produkt niebezpieczny, celem uniknięcia w ten sposób konieczności wykazywania zawinienia. Jeśli szpital jedynie posłużył się wadliwym urządzeniem i nie można uznać go za producenta, konieczne jest wykazanie, że szkoda wynikła z winy szpitala (np. świadomie zastosowano urządzenie niespełniające obowiązujących wymogów).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz serwis: Prawa pacjenta

Podsumowanie

Podsumowując, ETS w omawianym wyroku uznał, że odpowiedzialność szpitala za posłużenie się w trakcie leczenia wadliwym urządzeniem nie jest objęta zakresem dyrektywy w sprawie produktów wadliwych. Wyrok ten może mieć znaczenie również dla polskiej praktyki, ponieważ wyklucza powoływanie się na przepisy o odpowiedzialności za produkt niebezpieczny w sytuacji, gdy szpital jedynie posłużył się wadliwym sprzętem i nie może być uznany za jego producenta.

Zobacz serwis: Zdrowie

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski system emerytalny pod presją. Eksperci ostrzegają: bez reform czekają nas głodowe świadczenia

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA