REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zakupoholizm, hazard, kredytoholizm - jak je rozpoznać?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Intrum
Zakupoholizm, hazard, kredytoholizm - jak je rozpoznać?
Zakupoholizm, hazard, kredytoholizm - jak je rozpoznać?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Zakupoholizm, hazard czy kredytoholizm to uzależnienia, które doprowadzą do katastrofalnych długów. Jak je w sobie rozpoznać, zanim będzie za późno?

Nałóg wpędza w spiralę długów

W 2021 r. przychody branży hazardowej w Polsce wzrosły o 52,5%[1]. Najbardziej uderzający jest wzrost przychodów z gier kasynowych online, który wynosi aż blisko 109%[2]. Dlaczego tak chętnie gramy na pieniądze? Dziś od wejścia do świata hazardu dzieli nas zaledwie kilka kliknięć: dostęp online do takich aktywności jest bardzo łatwy. Korzystamy z okazji raz i drugi, a gdy uda nam się wygrać nawet drobną sumę, zachęceni, idziemy o krok dalej… Wszystko jest w porządku, dopóki jest to tylko rozrywka, kontrolujemy nasze działania. Jednak hobby szybko potrafi przerodzić się w nałóg, który nierozpoznany w porę, może doprowadzić do katastrofalnych długów. Równie groźny jest zakupoholizm czy też kredytoholizm (!), który z kolei popycha do zaciągania coraz większej liczby kredytów i pożyczek, stopniowo wpędzając uzależnione osoby w spiralę długów. Jak rozpoznać u siebie syndromy tych uzależnień i w porę zapobiec finansowej katastrofie? I co zrobić, gdy sytuacja jest tak zła, że już wiemy, że samodzielnie nie będziemy w stanie podołać spłacie wszystkich powstałych zobowiązań? O tym w kolejnym materiale Intrum z cyklu „Ogarniam finanse”!

REKLAMA

Choroba XXI wieku – zakupoholizm

REKLAMA

Kupujemy wszyscy, bez wyjątku, bo przecież musimy kupować, więc zakupoholizm to szczególnie groźne uzależnienie, w którym łatwo przekroczyć granicę między zaopatrywaniem się w to, czego faktycznie potrzebujemy, a tzw. kupowaniem kompulsywnym, czyli chorobliwym, nieracjonalnym nabywaniem kolejnych rzeczy. Zakupoholizm jest wyjątkowo niebezpieczny dla osób, które mają problemy z samokontrolą i podejmują decyzje pod wpływem emocji. Wydawanie pieniędzy staje się dla nich formą odreagowania stresu lub niepowodzeń. Gdy potrzeba jest już tak silna, że staje się psychicznym przymusem, tracą panowanie nad swoimi wydatkami i można już mówić o uzależnieniu. Nie chodzi przy tym o posiadanie konkretnych rzeczy, a o euforyczny stan emocjonalny towarzyszący samemu procesowi zakupów. Gdy emocje opadają i przychodzi się zmierzyć ze spustoszeniem na koncie, u kupującego pojawiają się wstyd i poczucie winy:

– Osoby dotknięte zakupoholizmem, w porównaniu do tego, jak funkcjonują na rynku „zdrowi” konsumenci, tracą możliwość racjonalnej oceny swoich zachowań finansowych. W praktyce oznacza to np., że powodowani uzależnieniem, potrafią wydać na niekontrolowane zakupy pieniądze przeznaczone na podstawowe potrzeby związane z utrzymaniem: np. opłatę czynszu. Niejednokrotnie w perspektywie miesiąca wydają przez to więcej niż zarabiają. Trwający zakupoholizm zniszczy prędzej czy później równowagę finansową nawet przy dużym budżecie
– dlatego w długi wpadają przez niego także osoby, które mają stosunkowo wysokie dochody – przestrzega Justyna Pawłowska, ekspert Intrum.

REKLAMA

Warto też zauważyć, że zakupoholizm staje się tym poważniejszą „chorobą”, im prostsze i szybsze staje się samo kupowanie – a takie możliwości daje nam dziś przede wszystkim Internet. Dynamiczny rozwój platform e-commerce sprawia, że każda rzecz jest na wyciągnięcie ręki, bez wychodzenia z domu. Do dyspozycji mamy coraz więcej wygodnych, nowoczesnych form finansowania zakupów, choćby opcję odroczonych płatności, czyli „buy now, pay later” lub zakupy ratalne. Ale pozostańmy czujni, jeśli je wybieramy:

– Nowe formy płatności mogą oczywiście być bardzo wygodnym rozwiązaniem, ale tylko wtedy, gdy mamy do nich odpowiedzialny stosunek i potrafimy właściwie ocenić ich konsekwencje. Jeśli z zakupów na raty lub płatności BNPL korzysta osoba kupująca pod wpływem emocji, to fakt, że pieniądze nie od razu znikają z jej konta, ale np. są pobierane po 30 dniach, może dodatkowo „uśpić” właściwy odruch zahamowania decyzji o zakupie. Sam fakt, że kupujący może dzięki temu „pozwolić sobie” na kolejny gadżet czy torebkę, prowadzi do nakręcania się spirali zakupów za pieniądze, których de facto może nie mieć, bo należy pamiętać, że płatności BNPL polegają przecież na zaciągnięciu kredytu. Jeśli więc zauważamy, że zdarza nam się kupować pod wpływem chwili, to stawiajmy sobie „bariery” – np. umówmy się ze sobą, że jeśli coś nam się spodoba, to nie kupujemy od razu, a dajemy sobie czas na przemyślenie i ochłonięcie z zakupowej ekscytacji. Jeśli po miesiącu stwierdzimy, że nadal tego potrzebujemy – dopiero kupujmy. Pomagajmy sobie, szczegółowo planując nasz budżet. Istnieje wiele aplikacji, dostępnych za darmo, w których możemy wpisać każdy wydatek. Jeśli będziemy regularnie obserwować swoje zachowania zakupowe, łatwiej zauważymy niepokojące sygnały. W momencie, gdy sami dostrzeżemy u siebie problem i w porę zareagujemy, jest większe prawdopodobieństwo, że unikniemy pułapki zakupowego uzależnienia
i jego niszczących konsekwencji – dodaje Justyna Pawłowska, ekspert Intrum.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zamiast ogromnej fortuny – ogromne długi. Jak nie zostać hazardzistą?

„Teraz na pewno się odkuję” – ta myśl to największa pułapka hazardzisty. Jeśli kiedyś pojawiła się w Twojej głowie, to może być pierwszy znak ostrzegawczy, że za chwilę możesz mieć problem z uzależnieniem. Dziś zdecydowana większość zakładów bukmacherskich czy gier losowych prężnie funkcjonuje w Internecie. Ich oferty są niezwykle bogate, a obstawianie np. wyniku meczu czy „szczęśliwych cyfr” – banalnie proste. Łatwo ulec złudzeniu, że od wielkiej fortuny dzieli nas zaledwie kilka kliknięć w aplikacji. Wystarczy tylko dobrze wytypować. Pokusę dalszego grania dodatkowo może spotęgować sytuacja, gdy raz na jakiś czas uda się coś wygrać – bo skoro udało się raz… to może uda się też kolejny? Zaczyna się niewinnie, od małych stawek, ale z czasem apetyt rośnie w miarę jedzenia. Warto pamiętać, że potencjalne większe wygrane to też niestety ryzyko dotkliwszych przegranych – i właśnie tak ciągłe próby „odegrania się” kończą się finalnie wpadnięciem w długi. Jak zauważa Justyna Pawłowska, ekspert Intrum:

– W przypadku osób uzależnionych od hazardu, schemat popadania w zadłużenie jest często bardzo podobny: najpierw, aby grać, wykorzystują swoje bieżące dochody i oszczędności, często w tajemnicy przed bliskimi. Potem pojawia się pożyczanie pieniędzy od banków czy firm pożyczkowych. Gdy konsument ma na koncie już zbyt wiele zobowiązań i nie przestaje wywiązywać się z ich spłaty, to oczywiście negatywnie wpływa na jego historię kredytową
i banki przestają pożyczać. Nie ma więc pieniędzy nie tylko na kolejne zakłady, ale też na spłatę wszystkich wcześniej zaciągniętych długów. Często wtedy w desperacji jedyną możliwością sfinansowania dalszej gry jest wyprzedawanie majątku lub zwracanie się po pożyczki do rodziny lub znajomych. I niestety bardzo często aż do takiego krytycznego momentu długi hazardowe są ukrywane przed bliskimi.

Kredytoholizm - czyli gdy pożyczkę spłaca się pożyczką

Umiejętne korzystanie z kredytów i pożyczek, często ułatwia dziś życie i przybliża nas do osiągnięcia wymarzonego celu: kupna domu, samochodu, ale też drobniejszych rzeczy: np. najnowszego modelu telefonu, na który po prostu mamy „chrapkę”. Formalności kredytowe są coraz bardziej upraszczane i automatyzowane, a to pozwala na łatwe wzięcie kredytu, bez wychodzenia z domu. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że mierzymy siły na zamiary, a nasza decyzja o pożyczce jest poprzedzona dogłębną analizą możliwości jej spłaty. Kredytoholizm pojawia się wtedy, gdy wniosek o kredyt składamy impulsywnie, po to tylko, aby przez chwilę poczuć się bezpieczniej, widząc nowy wpływ na konto. Uczucie spokoju szybko jednak znika, bo pieniądze rozpływają się. Wtedy potrzeba znów wraca, zaciągamy więc kolejny kredyt, a potem kolejny…

– Osoby, które wpadły w kredytoholizm, zaczynają racjonalizować coraz głębsze zadłużenie i tracą racjonalne podejście do swojej sytuacji finansowej. W końcu przychodzi moment, gdy następny kredyt biorą tylko po to, by spłacić inny – w ten właśnie sposób powstaje tzw. spirala zadłużenia, a suma wszystkich rat, jakie zbierają się z pożyczek staje się w końcu niemożliwa do terminowej spłaty, bo jest wyższa niż dochody. Jeśli taka osoba nie spłaca

zaległości, zostaje wpisana do rejestru dłużników, a to oznacza, że może mieć problem nie tylko z zaciąganiem kolejnych zobowiązań, ale też z zawarciem umów na różne usługi: od abonamentu na telefon, po umowę z dostawcą energii elektrycznej. Konsekwencją braku spłaty będzie też oczywiście prędzej czy później kontakt ze strony wierzycieli, którzy upomną o pożyczone pieniądze ­– sami lub za pośrednictwem firmy windykacyjnej – wyjaśnia Justyna Pawłowska, ekspert Intrum.

Co oznacza windykacja polubowna?

Co więc robić, gdy jednak nastąpił ten moment i w sprawie zadłużenia dzwoni do nas windykator? Warto zachować spokój i przede wszystkim nie unikać kontaktu. Dlaczego? Jeśli naszymi zaległościami zajmuje się przedsiębiorstwo zarządzające wierzytelnościami, to znaczy, że sprawa nie weszła jeszcze na drogę sądową, tylko jest na etapie windykacji polubownej. Co to dokładnie oznacza?

– Zadaniem pracownika firmy windykacyjnej jest znalezienie porozumienia w spłacie między osobą, która ma dług, a jej wierzycielem. Windykator przeprowadza wywiad z zadłużonym konsumentem i na podstawie takich informacji jak np. wysokości dochodów, czy liczba niespłaconych zobowiązań, pomaga sporządzić indywidualne warunki ugody, czyli taki plan spłaty, żeby konsument krok po kroku był w stanie spłacać swoje zaległości. Może zaproponować np. odroczenie terminu zapłaty lub płatność ratalną. W ten sposób windykator ułatwia osobie zadłużonej pozbycie się zaległości, a wierzycielowi odzyskanie pieniędzy. Jeśli przyjęty plan spłaty jest realizowany pomyślnie, wówczas kierowanie sprawy do sądu i angażowanie komornika już nie grozi osobie zadłużonej, nie będzie też ponosić­ dodatkowych kosztów, które pojawiłyby się po skierowaniu sprawy do sądu. Porozumienie z windykatorem jest przede wszystkim szansą na to, by wreszcie odzyskać kontrolę nad swoim zadłużeniem – wyjaśnia Justyna Pawłowska, ekspert Intrum.

W przypadku wszystkich wymienionych w tekście uzależnień behawioralnych związanych z pieniędzmi, najlepszą prewencją jest edukacja finansowa. Jeśli jednak sytuacja wymknęła się spod kontroli, należy skorzystać z pomocy specjalistów.

[1] Sytuacja na rynku gier hazardowych online, badanie przeprowadzone przez Ministerstwo Finansów – Krajowa Administracja Skarbowa, 29 marca 2022 r.

[2] Tamże.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Informacja prasowa

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Złotówkowicze (kredytobiorcy kredytów w złotówkach z oprocentowaniem opartym o WIBOR) jeszcze nie szturmują sądów i prawników. Eksperci: wszyscy czekają na wyrok TSUE

Eksperci nie mają wątpliwości, że bez jasnego stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma szans na to, by temat nieuczciwie potraktowanych przez banki konsumentów rozwiązać z korzyścią dla nich. Do rozstrzygnięcia zostały kwestie dotyczące informowania kredytobiorców o ryzyku zmiennego oprocentowania czy zagadnienia związane z prawami konsumenta. – Szanse na uzyskanie pozytywnego wyroku i nowych warunków umowy kredytowej dla „WIBOR-oców”, zwanych też „Złotówkowiczami” (chodzi oczywiście o osoby, które zaciągnęły kredyt w złotówkach z oprocentowaniem opartym o WIBOR) oceniam wysoko, ale ten temat potrzebuje jeszcze cierpliwości – mówi mec. Marek Jarosiewicz, adwokat i ekspert gospodarczy.

Uprawnienia pasażera opóźnionego lotu

Zwiększona dostępność biletów lotniczych oraz ich stosunkowo atrakcyjne ceny znacząco wpłynęły na upowszechnienie lotów pasażerskich, jako wygodniejszej i szybszej alternatywy dla przejazdów kolejowych, czy drogowych. Przez ograniczoną przepustowość lotnisk oraz braki kadrowe wielokrotnie dochodzi do opóźnienia lotów co dla pasażera może wiązać się nie tylko z niedogodnością związaną z wielogodzinnym oczekiwaniem na wylot, ale też szkodą powstałą w wyniku późniejszego dotarcia do celu podróży.

11 lipca dniem wolnym od pracy? Senat uchwalił nowe przepisy

To już oficjalne – 11 lipca stanie się Narodowym Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej. Senat przyjął ustawę jednogłośnie – za głosowało aż 88 senatorów, tylko jeden był przeciw. To symboliczny krok, który ma na celu upamiętnienie jednej z najtragiczniejszych kart w historii Polski. Czy nowe święto będzie dniem wolnym od pracy?

Już od 1 lipca: gminy będą mogły zablokować budowę tysięcy domów. Zmiana ważnego terminu dla właścicieli nieruchomości i koniec z bezterminowymi decyzjami o warunkach zabudowy [ustawa weszła w życie]

W dniu 7 maja 2025 r. weszła w życie ustawa z dnia 4 kwietnia 2025 r. o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw, która wprowadza zmianę terminu w zakresie reformy planowania przestrzennego, ważnego dla właścicieli nieruchomości (oraz gmin). W związku z ww. reformą – już niebawem – miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego oraz decyzje o warunkach zabudowy będą musiały być zgodne z uchwalanymi przez gminy planami ogólnymi, a tym samym – gminy będą mogły uniemożliwić właścicielowi nieruchomości np. budowę domu na działce, która w ww. planie ogólnym zostanie zlokalizowana w strefie objętej zakazem zabudowy. Nie zmienia się jednak termin na wydawanie bezterminowych decyzji o warunkach zabudowy, na uzyskanie których pozostało jeszcze mniej czasu.

REKLAMA

Mam 62 lata i ponad 40 lat okresu składkowego. Nie uznała u mnie komisja żadnych oznak niepełnosprawności [List czytelnika]

Do redakcji infor.pl przychodzą stale listy osób, które uważają, że WZON obniżył im liczbę punktów do poziomu wykluczającego przyznanie świadczenia wspierającego przez ZUS. Np. osoba niewidoma otrzymała 61 punkty, a sparaliżowany od pasa w dół mężczyzna 43 punkty. Z listów wynika, że trudno jest także uzyskanie samego stopnia niepełnosprawności (zwłaszcza znacznego). Urazy kręgosłupa to za mało. Tak przynajmniej wynika z listu czytelnika.

MRPiPS: Zasiłek pogrzebowy będzie wypłacany w ciągu 14 dni bez decyzji ZUS - gdy koszty pogrzebu poniosła jedna osoba z rodziny zmarłego. Już w 2025 roku?

Ustalenie prawa do zasiłku pogrzebowego oraz jego wysokości - co do zasady - nie będzie wymagało wydania decyzji przez ZUS - jeżeli zasiłek pogrzebowy przysługuje w kwocie 4000 zł niezależnie od kwoty poniesionych kosztów pogrzebu (od 1 stycznia 2026 r. będzie to kwota 7000 zł), tj. gdy koszty te poniosła jedna osoba – członek rodziny zmarłego. Tak wynika z założeń projektu deregulacyjnego dot. ustawy emerytalnej, nad którym pracuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Propozycja zakłada też skrócenie terminu wypłaty zasiłku do 14 dni.

KP do zmiany: sprawy kadrowe już nie na piśmie a elektronicznie lub w postaci papierowej [PROJEKT z 10 czerwca 2025 r.]

Kodeks Pracy znowu do zmiany? Tak, bo sprawy kadrowe już teraz będzie się załatwiało nie na piśmie a elektronicznie lub w postaci papierowej. Ustawodawca a raczej Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaproponowało projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (dalej jako: projekt).

Renat wdowia z KRUS. Już wiadomo kiedy pierwsze wypłaty świadczenia!

Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) wydała już 54 111 decyzji przyznających rentę wdowią emerytom i rencistom rolniczym – poinformowało biuro prasowe instytucji. Nowe świadczenia ruszają pełną parą – pierwsze wypłaty zaplanowano na 7 lipca br.

REKLAMA

NIS2, DORA, nowelizacja ustawy o KSC – jak operatorzy telekomunikacyjni powinni zapewnić cyberbezpieczeństwo klientom?

W dobie rosnących zagrożeń cyfrowych i postępującej cyfryzacji infrastruktury, sektor telekomunikacyjny staje się jednym z głównych filarów bezpieczeństwa cybernetycznego. W związku z tym na dostawców publicznych sieci łączności elektronicznej i dostawców publicznie dostępnych usług łączności elektronicznej (czyli operatorów telekomunikacyjnych), nakładane są coraz bardziej rygorystyczne obowiązki - zarówno na poziomie prawa unijnego (NIS2, DORA), jak i krajowego (nowelizacja ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa – UKSC).

Waloryzacja świadczeń kwotowa, a nie procentowa. To sprawiedliwość społeczna [List czytelnika]

Infor.pl udostępnia miejsce na portalu dla czytelników. Dziś publikujemy list czytelniczki, która proponuje - jako element stały polskiego systemu emerytalnego – waloryzację kwotową emerytur i rent. Ta waloryzacja jest korzystna dla osób otrzymujących najmniejsze świadczenia (i symetrycznie jest niekorzystna dla osób z wysokimi świadczeniami).

REKLAMA