REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy w sądach zabraknie biegłych w sprawach kredytów frankowych?

Frank szwajcarski Fot. Fotolia
Frank szwajcarski Fot. Fotolia
Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Opinie biegłych są dla sądów merytorycznym wsparciem przy wydawaniu orzeczeń. W sprawach frankowych sporządzanie takich opinii trwa nawet 6 miesięcy? Czy po wyroku TSUE w sądach nie zabraknie biegłych do wydawania opinii w sprawach "frankowiczów"?

W sprawach frankowych często opinie biegłych są kluczowe. Już teraz sporządzanie ich trwa nawet do 6 miesięcy, a ten czas wciąż się wydłuża. Jeśli po ostatnim wyroku TSUE przybędzie pozwów, liczba biegłych może być niewystarczająca. Dodatkowo niskie stawki i opóźnienia w płatnościach zniechęcają do przyjmowania zleceń. Sądy uspokajają jednak, że opiniodawców nie zabraknie i będą posiłkować się nimi spoza właściwości miejscowej. Eksperci z kolei ostrzegają, że realnym zagrożeniem jest wydłużenie czasu trwania postępowań, a ewentualne powoływanie osób bez doświadczenia może wpłynąć na jakość ekspertyz.

REKLAMA

REKLAMA

Polecamy: Darowizny, testamenty, spadki (PDF)

Rozstrzygające opinie

W pozwach o zapłatę powód zobowiązany jest podać wartość przedmiotu sporu, czyli dokładną kwotę roszczenia, której dochodzi od banku. Może ona wynikać z nieważności umowy lub z wyeliminowania z niej postanowień dot. waloryzacji kredytu do franka szwajcarskiego i dotyczyć wyliczenia nadpłaty z powodu bezskuteczności klauzul indeksacyjnych lub denominacyjnych.

– Bardzo często strony podnoszą w pozwach konieczność ustalenia całkowitego kosztu kredytu i rzeczywistej rocznej stopy procentowej. Wnoszą o opisanie obiegu środków finansowych, jakie towarzyszyły udzieleniu kredytu indeksowanego czy denominowanego do CHF. Niejednokrotnie wymagane jest też przedstawienie czynników wpływających na zmiany kursów walut oraz na wysokość spreadu stosowanego przez rynek walutowy – mówi Krzysztof Michrowski, wpisany na listę biegłych sądowych z dziedziny bankowości i inżynierii finansowej przy Sądzie Okręgowym w Warszawie.

REKLAMA

Ponadto w niektórych przypadkach trzeba ustalić, czy np. zawarte przez pozwany bank transakcje na instrumentach pochodnych mogły służyć finansowaniu kredytu waloryzowanego do CHF. Do przeprowadzenia tego typu analiz konieczne jest posiadanie specjalistycznej wiedzy z zakresu bankowości, finansów oraz matematyki finansowej. W tym celu należy powołać biegłego sądowego.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Oczywiście sprawy mogą toczyć się bez opinii biegłych. Sądy zlecają sporządzenie ich, gdy same uznają to za niezbędne do rzetelnego podejmowania decyzji. Wyniki ekspertyz są dla nich merytorycznym wsparciem przy wydawaniu orzeczeń – wyjaśnia Mariusz Śliwiński, wpisany na listę biegłych sądowych przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu oraz przy Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Czas to nie pieniądz

Jak podkreśla Krzysztof Michrowski, proces tworzenia opinii jest bardzo skomplikowany i czasochłonny. Samo wyliczenie wartości przedmiotu sporu dla wprawionego biegłego, dysponującego stworzonymi przez siebie arkuszami kalkulacyjnymi, trwa około tygodnia. W bardziej skomplikowanych przypadkach dotyczących funkcjonowania rynku walutowego i roli banku jako jego uczestnika, może zająć nawet dwa miesiące.

– Do pracy biegłego należy zapoznanie się z aktami sprawy. W przypadku kredytów CHF to może być od 2 do 10 tomów, z których każdy jest dzielony na 200 kart. Na podstawie tych dokumentów należy udzielić jak najbardziej obiektywnych odpowiedzi na pytania zadane przez sąd. Często trzeba też przeprowadzić wiele bardzo szczegółowych obliczeń, np. z pomocą arkusza kalkulacyjnego. Przygotowanie opinii zajmuje od 50 do nawet 150 godz. Przeciętnie trwa ok. 100 godzin – zaznacza Mariusz Śliwiński.

Natomiast Krzysztof Michrowski informuje, że obecnie postępowanie sądowe w sprawie kredytu frankowego może trwać od ok. 2 do 3 lat. Biegli z zakresu bankowości, których jest w Polsce relatywnie niewielu, otrzymują wciąż nowe zlecenia opracowania opinii, a czas na ich sporządzenie wynosi nawet do 6 miesięcy. Ekspertów zniechęca relatywnie niskie wynagrodzenie w stosunku do specjalizacji i zakresu podejmowanych czynności. Można zatem przewidywać, że po głośnym wyroku TSUE, który daje frankowiczom pewnego rodzaju nadzieję, liczba biegłych zajmujących się tego typu sprawami okaże się niewystarczająca.

– Już teraz sądy są bardzo mocno obciążone liczbą opinii do sporządzenia. Stawki za ich wydawanie nie są podnoszone od wielu lat. Do tego trzeba dodać, że często występują znaczące opóźnienia w płatnościach. Bywa, że biegły czeka nawet ponad pół roku na swoje wynagrodzenie, a wcześniej musi opłacić podatki. Jest to mocno zniechęcające do tego typu pracy. Trudno godnie z niej żyć i tylko na niej się koncentrować. Dla wysokiej klasy specjalistów często pozostaje ona pewnego rodzajem misji społecznej – przyznaje Mariusz Śliwiński.

Wystarczające zasoby?

Na listach, które prowadzą prezesi sądów okręgowych, biegłych legitymujących się specjalizacją z zakresu finansów jest ok. 900, z rachunkowości – blisko 1000, zaś z dziedziny bankowości – w przybliżeniu 200. Występują różnice w liczbie ww. ekspertów ustanowionych przy poszczególnych sądach. Jak podaje Ministerstwo Sprawiedliwości, do wydania opinii sąd może powołać osobę, która posiada wiadomości specjalne, istotne dla jej rozstrzygnięcia, zatem nie tylko osobę pełniącą funkcję biegłego sądowego.

– Na liście biegłych z dziedziny finansów i bankowości Sądu Okręgowego w Łodzi figuruje dziewięć osób. Nic nie wskazuje na to, aby ich liczba była niewystarczająca. W zależności od sytuacji sąd może też zlecić wykonanie opinii ekspertowi z innego sądu okręgowego lub powołać biegłego ad hoc – stwierdza SSO Monika Pawłowska-Radzimierska, tamtejszy rzecznik prasowy ds. cywilnych.

Z kolei sędzia Marcin Kołakowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, uważa, że liczba biegłych z zakresu finansów i bankowości, wpisanych na listy prezesów sądów okręgowych nie stanowi problemu. W przypadku znacznego wzrostu tego typu spraw można zwracać się do innych specjalistów, np. biegłych rewidentów czy profesorów wyższych uczelni ekonomicznych.

– Z moich obserwacji wynika, iż kolejki w sądach już teraz są duże i cały czas rosną. To, że ktoś jest wpisany na listę biegłych w jednym czy w drugim sądzie lub pracuje na uczelni, wcale nie oznacza, że będzie chciał się zająć tego typu sprawami i ma ku temu wystarczające kompetencje. Być może w przyszłości będzie potrzebne rozwiązanie systemowe tego problemu – zauważa Mariusz Śliwiński.

Brak ryzyka?

Zdaniem Tomasza Buczka, Sekretarza Generalnego Polskiego Stowarzyszenia Rzeczoznawców i Biegłych Sądowych, nie powinniśmy ulegać panice, że zabraknie specjalistów. Wyrok w sprawie tzw. frankowiczów uprościł procedury przeliczenia kredytów. Oznacza to, że nie są potrzebni wyłącznie biegli z zakresu prawa bankowego. Sądy mogą posiłkować się opiniami innych ekspertów, np. z dziedziny rachunkowości, finansów czy ekonomii, jak również mają możliwość korzystania z instytutów, które są uprawnione do wydawania opinii. Ważne jest to, aby wybrany człowiek bądź podmiot mógł prawidłowo wykonać ekspertyzę i dostarczyć dowody w sprawie. Jednak nie wszyscy biegli podzielą to zdanie.

– W mojej opinii, biegły powinien specjalizować się w bankowości i finansach lub w rachunkowości bankowej i matematyce finansowej. Ponadto bardzo przydatne jest doświadczenie stricte bankowe. Istotna jest znajomość produktów kredytowych, w tym jego składowych parametrów. Nie każdy ekspert posiada takie doświadczenie, a źle napisaną opinię bardzo łatwo jest podważyć. Pozwów kredytowych przybywa, a liczba biegłych jest ograniczona. To może znacznie wydłużyć czas trwania procesu sądowego, a powoływanie osób bez doświadczenia i specjalistycznej wiedzy niewątpliwie wpłynie na jakość przygotowywanych opinii – ostrzega Krzysztof Michrowski.

Według sędzi Sylwii Urbańskiej, rzecznika prasowego ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie, w razie znaczącego wzrostu wpływu spraw rzeczywiście istnieje ryzyko, że liczba biegłych będzie niewystarczająca. Obecnie trudno przewidzieć, ilu ich może brakować np. za kilka miesięcy. Zależeć to będzie od tego, jak wiele pozwów dotyczących kredytów indeksowanych czy denominowanych do franka szwajcarskiego wpłynie do sądów. Znaczenie będzie miało też to, czy w danej sprawie w ogóle będzie dopuszczany dowód z opinii biegłego. Dotychczas nie w każdym tego typu przypadku występował.

Polecamy serwis: Prawa konsumenta

Źródło: MondayNews.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Sąd Najwyższy w składzie połączonych Izb: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych odstąpił od zasady prawnej sformułowanej w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 24 września 2025 r., sygn. akt III PZP 1/25 - co to oznacza? Orzecznictwo TSUE do kosza?

Sąd Najwyższy w składzie połączonych Izb podjął przełomową uchwałę, która może zmienić bieg sporu o polski wymiar sprawiedliwości. Według najnowszego orzeczenia żaden sąd ani organ władzy publicznej nie może uznać wyroku Sądu Najwyższego za nieistniejący – nawet powołując się na prawo Unii Europejskiej. SN stwierdził jednocześnie, że Polska nie przekazała Brukseli kompetencji w zakresie organizacji sądownictwa.

Nawet 1646, 2469, 3292 czy 4115 zł dla rodziny. Komu MOPS wypłaca specjalny zasiłek?

W wyjątkowych sytuacjach ośrodki pomocy społecznej mogą wypłacić zasiłek nawet pomimo przekroczonego kryterium dochodowego. Wysokość takiego świadczenia zależy m.in. od wielkości rodziny. Co warto wiedzieć o specjalnym zasiłku celowym? Ile wynosi zasiłek w 2025 i 2026 r.? Co bierze pod uwagę MOPS?

Osoby niepełnosprawne symulują, że są bardziej niepełnosprawne niż są. Inaczej nie dostaną świadczeń

Np. niewidoma udaje przed komisją, że nie umie otworzyć drzwi. Do redakcji Infor.pl stale trafiają listy osób niepełnosprawnych podnoszących problem patologii związanych z coraz większym znaczeniem niesamodzielności w systemie pomocy dla nich. Powoduje to uznawanie za samodzielne (np. dlatego, że mają dwie sprawne ręce i mogą sobie zrobić herbatę) osób niepełnosprawnych ze stopniem znacznym. Samo orzeczenie o niepełnosprawności (w tym powołany stopień znaczny) nic nie znaczy (w praktyce) przy świadczeniu wspierającym czy dodatku dopełniającym (i przyszłym dodatku do renty z tytułu niezdolności do pracy, o ile politycy dotrzymają obietnic i go uchwalą). System wspierania niepełnosprawności przesunął się w kierunku testów samodzielności. W efekcie niewidoma, która otworzy samodzielnie drzwi w swoim mieszkaniu jest traktowana jako osoba niepełnosprawna z poważną dysfunkcją ciała (wzrok), ale całkiem samodzielnie sobie radząca w życiu. Na tyle samodzielnie, aby nie dostać 70 punktów dla świadczenia wspierającego albo dodatku dopełniającego. Osoby niepełnosprawne martwią się, że ich wsparciem będzie tylko renta, a ci bardziej pesymistyczni myślą "Jak poradzić sobie na zasiłku pielęgnacyjnym 215,84 zł i zasiłkach z MOPS".

Wybierz na 2026 r. kwartalne rozliczenie VAT. Uchronisz się przed obowiązkiem prowadzenia ksiąg elektronicznie i wysyłką JPK

Obowiązek elektronicznego prowadzenia ksiąg to zmiana, która jest zapowiadana od 2021 roku, a termin jej wprowadzenia wciąż jest odraczany. I gdy wydawało się, że nic już nie uratuje podatników i od 1 stycznia 2026 r. zmiany staną się faktem, pojawił się temat kwartalnego rozliczania VAT. O co chodzi?

REKLAMA

W PFRON punkty (1-10) a dopłaty do samochodów. W innych programach dla stopnia znacznego więcej (do 10 pkt). Mniej dla umiarkowanego (od 1 pkt w górę)

System punktów w PFRON zwiększa szanse na przyznanie świadczeń, które są najbardziej atrakcyjne. Przykładem są dopłaty do samochodów dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym (często 100 000 zł do samochodu). Dzięki systemowi punktów można otrzymać dodatkowe punkty do wniosku o taką dopłatę. Maksymalna korzyść to 10 punktów.

Nie masz odpowiedniego dostępu do drogi publicznej? Możesz żądać od sąsiadów tzw. drogi koniecznej. Sąd Najwyższy wyjaśnił na czym polega ta służebność

Zgodnie z przepisem art. 145 § 1 Kodeksu cywilnego, jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna). Ustawodawca nie zdefiniował jednakże pojęcia „odpowiedniego dostępu”, w związku z czym bywa to przedmiotem różnorakich interpretacji. Ostatnio tj. w dniu 25 listopada 2025 r. Sąd Najwyższy w postanowieniu wydanym w sprawie I CSK 1612/25 wskazał, że nieruchomość ma odpowiedni dostęp do drogi publicznej w rozumieniu art. 145 § 1 k.c., jeżeli z siecią dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych łączy ją szlak drożny wydzielony geodezyjnie jako droga, która chociaż nie jest zaliczona do sieci dróg publicznych, to pozwala na powszechny i nieskrępowany dostęp do nieruchomości ogółowi osób.

Studnie bez pozwolenia – do kiedy można zgłosić? Nowe przepisy

Nielegalne studnie w Polsce. Rząd rozważa wprowadzenie czasowej abolicji, która pozwoli właścicielom niezgłoszonych ujęć wody uniknąć wysokich kar, o ile w odpowiednim terminie zgłoszą je do legalizacji. Po tym okresie sankcje mogą być surowe – nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Czy rolnicy zdążą skorzystać z tej szansy?

Abonament RTV: czy po 100 latach zostanie zlikwidowany?

Początki abonamentu RTV sięgają lat 20. dwudziestego wieku. Negatywnie odnosił się do niego m.in. premier Donald Tusk. Czy abonament RTV po 100 latach zostanie zlikwidowany?

REKLAMA

Turnus rehabilitacyjny z dofinansowaniem PFRON. Jakie kryteria w 2026 r.?

Turnus rehabilitacyjny jest ważną formą wsparcia osób z niepełnosprawnościami. To nie tylko ćwiczenia, ale też wypoczynek i forma nabywania umiejętności społecznych. Przepisy przewidują możliwość dofinansowania takiego pobytu. Ile ono wynosi? Jakie kryteria będą obowiązywały na początku 2026 roku?

10,3 mld złotych mniej na ochronę zdrowia Polaków w 2026 r. – dłuższe kolejki do lekarzy specjalistów, ograniczenia leków refundowanych, dostępności do operacji zaćmy i diagnostyki obrazowej. Wyciekł tajny dokument Ministerstwa Zdrowia

Z pisma minister zdrowia Jolanty Sobierańskiej-Grendy do ministra finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego z dnia 29 października 2025 r., które „ujrzało światło dzienne” wynika lista propozycji rozwiązań systemowych w zakresie ochrony zdrowia, które mają doprowadzić do obniżenia kosztów NFZ w 2026 r. o ponad 10,36 miliarda złotych. Ograniczenia obejmą pacjentów ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, pacjentów szpitali, jak i wszystkie grupy wiekowe – od dzieci, po seniorów.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA