„Ważność” kompetencji, czyli czas, kiedy jest ona atrakcyjna w firmie, branży, na rynku, jest coraz krótsza. To sprawia, że zdolność uczenia się, a zatem motywacja do nieustannego poszerzania wiedzy i gotowość do podnoszenia kwalifikacji, będą stanowiły o naszej przewadze konkurencyjnej na rynku.
Środowisko pracy ewoluuje bardzo dynamicznie - następuje zmiana organizacji pracy oraz stylu zarządzania, technologii w rekrutacji i wdrożeniach. Dział HR uświadamia sobie, że przed nim nowe wyzwania, np. dbałość o markę pracodawcy. Jak możemy się przygotować na kolejne 10 lat? Czy to możliwe? Jakie kompetencje rozwijać już dziś, żeby wyjść naprzeciw przyszłości? W przededniu kolejnej rewolucji technologicznej i zagrożeń ekologicznych oraz społecznych warto zadać sobie pytanie, za rozwój jakich kompetencji będziemy odpowiedzialni w naszych przedsiębiorstwach?
Do procesu kwalifikacyjnego przystępują zarówno mężczyźni jak i kobiety. Bardzo często kandydaci do pracy czują się dyskryminowani ze względu na wiele czynników. Są to np. wiek, płeć, rasa, wyznanie, religia, kolor skóry itp. Dlaczego zatem większe poczucie dyskryminacji mają kobiety podczas rozmów z pracodawcą?
Rozmowa kwalifikacyjna kojarzona jest przez kandydatów do pracy najczęściej jako forma odpytywania przez pracodawcę. I oczywiście w dużej mierze tak jest, że to osoba aplikująca na dane stanowisko udziela informacji, opowiada o swoich poprzednich miejscach zatrudnienia, o stanowiskach, jakie zajmowała poprzednio, przebiegu edukacji, zainteresowaniach itd. Ale zazwyczaj pod koniec rozmowy pracodawca pozostawia czas, kiedy to kandydat może zadawać pytania.