REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dane osobowe abonenta w procesie cywilnym - ważna uchwała SN

Sąd może żądać od dostawcy internetu danych abonenta na potrzeby procesu o ochronę dóbr osobistych./Fot. Shutterstock
Sąd może żądać od dostawcy internetu danych abonenta na potrzeby procesu o ochronę dóbr osobistych./Fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Sąd może żądać od dostawcy internetu danych abonenta na potrzeby procesu o ochronę dóbr osobistych. Tak wynika z uchwały trojga sędziów SN. Uchwała może ułatwić osobom pomówionym w internecie dochodzenie naruszonych praw.

- Sąd jest uprawniony - na podstawie art. 159 ust. 2 pkt 4 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne - do zażądania od podmiotu związanego tajemnicą telekomunikacyjną informacji pozwalających zweryfikować twierdzenie powoda, że czynu naruszającego dobra osobiste dopuścił się pozwany w sprawie – głosi podjęta 6 sierpnia 2020 r. uchwała trojga sędziów SN (sygn. akt III CZP 78/19).

REKLAMA

REKLAMA

Historia sprawy

W jednym z procesów cywilnych o ochronę dóbr osobistych sąd wystąpił do dostawcy internetu o przekazanie objętych tajemnicą telekomunikacyjną danych o użytkowniku sieci. Firma odmówiła, powołując się na art. 159 ust. 2 pkt 4 Prawa telekomunikacyjnego.

Zakazuje on zapoznawania się, utrwalania, przechowywania, przekazywania  treści lub danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną przez osoby inne niż nadawca i odbiorca komunikatu - chyba że „będzie to konieczne z innych powodów przewidzianych ustawą lub przepisami odrębnymi”. Przepisów tych nie stosuje się do komunikatów i danych ze swojej istoty jawnych lub też ujawnionych „postanowieniem sądu wydanym w postępowaniu karnym, postanowieniem prokuratora lub na podstawie odrębnych przepisów”.

Polecamy: Seria 5 książek. Poznaj swoje prawa!

REKLAMA

Rozpatrując apelację w tym procesie, sąd nabrał wątpliwości co do zakresu tego przepisu. Zadał w 2019 r. SN pytanie prawne: czy związany tajemnicą telekomunikacyjną dostawca  internetu  jest uprawniony do odmowy przedstawienia danych osobowych abonenta tej usługi w sprawie o naruszenie dóbr osobistych - jeżeli to właśnie treści prezentowane za pośrednictwem internetu mogą stanowić podstawę tego naruszenia. I czy podstawą udostępnienia tych danych na żądanie sądu cywilnego może być art. 159 ust. 2 pkt 4  Prawa telekomunikacyjnego.​

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Rzecznik Praw Obywatelskich przyłączył się do tego postępowania w SN. Przedstawił stanowisko, że świadczeniodawca nie jest uprawniony do odmowy przedstawienia danych osobowych abonenta w sprawie o naruszenie dóbr osobistych - jeżeli to właśnie treści prezentowane za pośrednictwem internetu mogą stanowić podstawę tego naruszenia. A podstawą udostępnienia tych danych jest art. 159 ust. 2 pkt 4 Prawa telekomunikacyjnego.

Argumenty RPO

Rzecznik dostrzega konieczność ochrony konstytucyjnych wartości, takich jak z jednej strony prawo do prywatności i autonomii informacyjnej jednostki (art. 47 oraz art. 51 Konstytucji), a z drugiej strony prawo do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Musi być zatem ważony z jednej strony interes osoby, której dane są chronione poprzez tajemnicę telekomunikacyjną, a z drugiej - osoby, której cześć i dobre imię jest naruszane.

Opierając się na konstrukcji autonomii informacyjnej jednostki, Trybunał Konstytucyjny co prawda mówi o prymacie zgody na przetwarzanie danych osobowych, jednak dopuszcza rozwiązania przyjęte w aktach ustawowych, a zakładające przetwarzanie danych dla ochrony ważnych społecznie wartości.

Ukształtowanie procedury cywilnej, mającej na celu ochronę dóbr osobistych jednostek, w ten sposób, że nie są one w stanie uzyskać ochrony w wypadku anonimowych wypowiedzi publikowanych w internecie może stanowić barierę dla dochodzenia praw przed sądem, a tym samym ograniczać prawo dostępu do sądu.

W orzecznictwie sądów prezentowane są różne stanowiska co do dopuszczalności odmowy udzielenia przez przedsiębiorcę telekomunikacyjnego informacji żądanych przez sąd cywilny.

Wskazuje się na prawo przedsiębiorcy do takiej odmowy. Według jednego z komentarzy, „ograniczenie prawa ujawniania komunikatów i danych jedynie postanowieniem sądu karnego, a nie każdego sądu, pozwoli zniwelować zidentyfikowane nadużywanie przepisów retencyjnych do rozstrzygania spraw cywilnych, przy jednoczesnej świadomości, że przepisy retencyjne dotyczą spraw innej, dużo większej wagi (zwalczanie terroryzmu, obronność, dobro publiczne, etc.)”. Konieczność stosowania przepisów retencyjnych wyłącznie do najcięższych przestępstw podkreśliła Komisja Europejska. Polska wskazywana jest jako państwo członkowskie o największej liczbie wniosków uprawnionych podmiotów o dostęp do przechowywanych danych telekomunikacyjnych.

NSA 20 lutego 2013 r. stwierdził, że wykładnia art. 159 ust. 2 pkt 4 Prawa telekomunikacyjnego wskazuje, iż konieczność udostępnienia danych z innych powodów musi być przewidziana w przepisach w sposób wyraźny, a nie dorozumiany. W konsekwencji Prezes UKE postrzega ujawnienie tajemnicy telekomunikacyjnej w procesie cywilnym jako naruszenie Prawa telekomunikacyjnego.

Według Rzecznika przyjęcie takiej wykładni w odniesieniu do spraw cywilnych prowadzi do pozbawienia strony konstytucyjnego prawa do sądu i naruszenia jego konstytucyjnie chronionej prywatności.

W wyroku NSA z 21 lutego 2014 r. stwierdzono bowiem, że przepisy Prawa telekomunikacyjnego i przepisy o ochronie danych osobowych należy interpretować łącznie, mając na uwadze przepisy Konstytucji. NSA uznał wtedy, że ówczesna ustawa o ochronie danych osobowych dopuszczała przetwarzanie danych, gdy jest to niezbędne do wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów, a jest nim m,in. ściganie sprawców przestępstw, również z oskarżenia prywatnego.

Zdaniem NSA art. 159 ust. 4 Prawa telekomunikacyjnego oraz art. 18 ust. 6 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie zawężają zakresu podmiotowego ujawniania danych osobowych, a wskazują tylko przykłady ustawowego zwolnienia z tajemnicy telekomunikacyjnej oraz statuując bezwzględny obowiązek udzielania danych organom państwa na potrzeby prowadzonych przez nie postępowań.

Udostępnienie żądanych danych wydaje się zatem  możliwe, o ile jest adekwatne do celu i nie narusza innych gwarancji ochronnych. A wobec kolizji ustaw do głosu dojść muszą przepisy rangi konstytucyjnej.

W ocenie RPO akceptacja stanowiska pozwalającego na odmowę przedstawienia informacji, o które sąd zwraca się w postępowaniu cywilnym, może naruszać prawo do sądu. Strona - nie mogąc uzyskać takich danych w inny sposób niż przez wnioskowanie, by to sąd zobowiązał operatora do ich przedstawienia - nie jest w stanie wykazać naruszenia swojego dobra osobistego. Takie podejście  jest niezgodne z art. 45 ust. 1 Konstytucji określającym prawo do sądu oraz z art. 47, mówiącym o prawie  do prywatności w zakresie ochrony czci i dobrego imienia.

Oznaczałoby to, że obywatel nie mógłby skutecznie dochodzić ochrony swoich praw, opierając się na przepisach dotyczących ochrony dóbr osobistych.

A gwarancje proceduralne wynikające z postępowania cywilnego pozwalają sądowi na minimalizację wpływu na prywatność wniosków dowodowych przedstawianych przez strony – podkreśla RPO. Sąd może bowiem nie dopuścić wniosku dowodowego, który byłby np. złożony jedynie w celu uzyskania informacji o drugiej stronie sporu sądowego lub obejmowałby dane nieistotne dla postępowania - przez co stanowiłby nieproporcjonalną ingerencję w prywatność drugiej strony procesu.

Polecamy serwis: Prawa konsumenta

Źródło: Rzecznik Praw Obywatelskich

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Koniec z nadużywaniem przez pracodawców B2B, umów zlecenia i umów o dzieło – 1 stycznia 2026 r. zostaną one przekształcone w umowy o pracę. PIP zyskuje uprawnienia, jakich nie miał dotąd żaden inny urząd

W dniu 4 grudnia br. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy Państwowej Inspekcji Pracy. Zakłada on m.in. uprawnienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) do wydawania decyzji administracyjnych o przekształceniu nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) oraz B2B w umowy o pracę. Ma to istotnie ograniczyć nadużycia pracodawców względem pracowników, polegające na zawieraniu przez nich umów cywilnoprawnych lub nawiązywaniu stosunku B2B z pracownikami, w warunkach, w których powinna zostać zawarta z nimi umowa o pracę.

Masz słup na działce? Ten wyrok TK otwiera Ci drogę do pieniędzy za bezumowne korzystanie przez firmę przesyłową. Nie można zasiedzieć służebności gruntowej o treści służebności przesyłu

W dniu 2 grudnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem w sprawie P 10/16 orzekł, że art. 292 w związku z art. 285 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2025 r. poz. 1071, ze zm.), rozumiane w ten sposób, że umożliwiają nabycie przez przedsiębiorcę przesyłowego lub Skarb Państwa, przed wejściem w życie art. 305(1)-305(4) ustawy – Kodeks cywilny, w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu, są niezgodne z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał uznał, że dotychczasowe orzecznictwo dopuszczające możliwość nabycia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu naruszyło zasadę numerus clausus praw rzeczowych kreując niespójny systemowo rodzaj służebności, przez co doszło do ograniczenia prawa własności. Właściciele nieruchomości nie byli bowiem w stanie przewidzieć skutków braku swojej aktywności czyli utraty swoich praw względem nieruchomości skoro przed rokiem 2008 r. nie istniała służebność przesyłu. Wyrok ten jest bardzo ważny dla przedsiębiorstw przesyłowych, które nie posiadają tytułu prawnego do posadowionych na nieruchomościach innych osób urządzeń, jak również dla tysięcy właścicieli działek, przez które te urządzenia przebiegają. O ile dla tej drugiej grupy osób to bardzo dobra wiadomość bo otwiera przed nimi nowe możliwości, o tyle dla przedsiębiorstw przesyłowych wyrok Trybunału oznacza duże kłopoty i jeszcze większe koszty.

Bon senioralny 2026: dla kogo, ile, od kiedy, kryteria dochodowe. Rzadko kto dostanie 2150 zł miesięcznie - tylko niektórzy seniorzy 85+ najbardziej potrzebujący pomocy

W 2026 roku ma wejść w życie ustawa o bonie senioralnym. Głównym celem tej ustawy ma być wsparcie finansowe osób aktywnych zawodowo w zapewnieniu opieki nad członkami ich rodzin - seniorami w wieku 75 lat lub więcej. Projekt tej ustawy – przygotowany przez Ministra ds. Polityki Senioralnej - jest obecnie na finiszu rządowych prac legislacyjnych (obecnie na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów) i nie został jeszcze wniesiony do Sejmu. Zatem ustawa ta ma bardzo niewielkie szanse wejść w życie 1 stycznia 2026 r. – jak przewiduje obecny projekt.

3 pytania lekarza w PZON. Jak dziecko odpowie to znika niepełnosprawność. Nie ma pkt 7 w orzeczeniu. Nie ma świadczeń

REKLAMA

W 2026 r. opiekun + osoba niepełnosprawna nie będą mieli 7421 zł. Opiekun nie pójdzie też do pracy

Pierwsza oczekiwana zmiana to łączenie świadczenia wspierającego (otrzymuje osoba niepełnosprawna - przeszło 4000 zł w wariancie 100 punktów) i pielęgnacyjnego (otrzymuje opiekun - w 2026 r. przeszło 3000 zł). Dałoby to poważną kwotę do 7421 zł miesięcznie (nie ma środków w budżecie) w maksymalnym wymiarze. Druga oczekiwana zmiana to zgoda przepisów na możliwość pójścia do pracy przez opiekuna osoby niepełnosprawnej mającej stare świadczenie pielęgnacyjne. Dziś opiekun musi wybrać - praca albo opieka nad np. schorowaną matką. W 2026 r. obie zmiany (łączenie świadczeń i łączenie pracy z opieką) są nierealne (na dziś) do wprowadzenia).

Wyrok: Osoba niepełnosprawna ważyła 30 kg. MOPS: No i co z tego. Nie ma świadczenia pielęgnacyjnego. Co zrobił sąd?

Łamanie prawa przez MOPS polega na podważaniu treści orzeczeń o niepełnosprawności (stopień znaczny). Wydane w PZON orzeczenie o niepełnosprawności (stopień znaczny) wobec ciężko chorego człowieka mówi "wymaga stałej opieki" a MOPS podważa dokument orzeczenia. I to poprzez takie dokumenty "niemedyczne" jak wywiad środowiskowy i ankieta. Generalnie od dekady pracownicy MOPS podważają orzeczenia o niepełnosprawności na dwa sposoby. Pierwszy to żądanie dodatkowej (niż orzeczenie o niepełnosprawności) dokumentacji medycznej, która jest zestawiona z wywiadem środowiskowym, ankietą i orzeczeniem o niepełnosprawności. Druga praktyka tego typu to przeprowadzenie wywiadu środowiskowego (rodzinnego) i wyciągnięcie wniosków: "Osoba niepełnosprawna wcale nie jest tak chora jak wynika z orzeczenia. Całkiem nieźle sobie radzi". I następnie odmowa przyznania świadczenia pielęgnacyjnego opiekunowi. Wywiad przeprowadzają pracownicy socjalni nie mający uprawnień lekarskich, ale MOPS nie widzą tu problemu prawnego. Dodatkowo MOPS nie stosują zaleceń NSA, że wywiad środowiskowy to absolutny wyjątek, gdy jest orzeczenie o niepełnosprawności, a nie standardowe narzędzie w postępowaniu administracyjnym.

Zleceniobiorca może korzystać z samochodu, ale musi zapłacić podatek. Tylko jak to prawidłowo policzyć?

Nie tylko pracownik uzyskuje przychód, gdy korzysta ze służbowego samochodu na potrzeby prywatne. Ale tylko w jego przypadku ten przychód określa się ryczałtowo. Co to oznacza i jak to prawidłowo policzyć?

Nowe świadczenie dla seniorów: bon senioralny 2150 zł miesięcznie. Decyduje średni miesięczny dochód

Rząd kończy prace nad trzema rozwiązaniami, które mają odmienić życie osób starszych w Polsce. Bon senioralny, najem senioralny oraz nowy program dziennych miejsc pobytu to kompleksowy pakiet wsparcia, który ma zapewnić seniorom bezpieczeństwo, lepsze warunki mieszkaniowe i codzienną opiekę. Minister Marzena Okła-Drewnowicz zapowiada, że to początek nowej jakości w polityce senioralnej – opartej na godności, aktywności i realnym wsparciu dla osób starszych oraz ich rodzin.

REKLAMA

Rewolucyjne przepisy weszły w życie! Aż 5 dni wolnego z rzędu bez konieczności brania urlopu

W te Święta Bożego Narodzenia czeka nas wyjątkowo długi, bo aż pięciodniowy odpoczynek z rzędu. Dlaczego? Wynika to z nowych przepisów, dzięki którym Wigilia po raz pierwszy jest dniem wolnym od pracy. Świętowanie rozpocznie się już w środę. Oto szczegóły.

Firmy boją się KSeF! Co trzecie MŚP wciąż niegotowe, choć zmiany są nieuniknione

Firmy nie są gotowe, a czasu prawie już nie ma. Okazuje się, że ponad jedna trzecia MŚP nie wdrożyła jeszcze Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF), choć większość popiera zmianę. Główną przeszkodą nie jest niechęć, lecz chaos informacyjny i brak narzędzi.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA