REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Logopedzi i dietetycy wykreśleni z ustawy o niektórych zawodach medycznych

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dziennikarka medyczno-prawna
Logopedzi i dietetycy wykreśleni z ustawy o niektórych zawodach medycznych
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Logopedzi i dietetycy. Projekt ustawy o 17 zawodach medycznych już bez logopedów i dietetyków – tak zdecydowali członkowie sejmowej Komisji Zdrowia. Czy to zakończy spory? Niekoniecznie – w środowisku medycznym wciąż słychać różnicę zdań. 

Logopedzi i dietetycy. Przyjęcie przez Radę Ministrów projektu ustawy regulującej funkcjonowanie 17 zawodów medycznych od początku wzbudzało wiele kontrowersji. Przeciwko regulacjom przeciwni byli logopedzi i dietetycy, wnioskując o odrębne ustawy dotyczące ich zawodów oraz powołania samorządów. 

REKLAMA

REKLAMA

Konfliktowa lista niektórych zawodów medycznych 

Na wstępnej liście projektu ustawy o niektórych zawodach medycznych znalazły się zawody

  • asystentka stomatologiczna. 
  • dietetyk, 
  • elektroradiolog, 
  • higienistka stomatologiczna, 
  • logopeda, 
  • opiekun medyczny, 
  • optometrysta, 
  • ortoptysta, 
  • podiatra, 
  • profilaktyk, 
  • protetyk słuchu,
  • technik dentystyczny, 
  • technik farmaceutyczny, 
  • technik masażysta, 
  • technik ortopeda, 
  • technik sterylizacji medycznej, 
  • terapeuta zajęciowy.

Jak wskazuje Ministerstwo Zdrowia, zadaniem nowych przepisów ma być gwarancja dostępu do wykonywania zawodów medycznym wyłącznie profesjonalistom. Po odpowiedniej weryfikacji mają oni trafiać do Centralnego Rejestru Osób Uprawnionych do Wykonywania Zawodu Medycznego. Powyższa lista ma zapewnić bezpieczeństwo pacjenta, który korzystać będzie tylko z usług rzetelnych specjalistów. 

Logopedzi - o co walczą

Planowane zmiany największy sprzeciw wzbudziły u logopedów, którzy dostrzegli w ustawie sztuczny podział wewnątrz ich środowiska – na specjalistów placówek oświatowych i medycznych. Specjaliści placówek oświatowych uważali, że zostaną zakwalifikowani do kategorii „nauczyciel logopeda”, a tytuł zawodowy będzie przysługiwał logopedom zatrudnionym w placówkach medycznych. 

REKLAMA

Nie całe środowisko logopedów pozytywnie ocenia decyzję Komisji Sejmowej w temacie wykreślenia ich zwodu z ustawy o zawodach medycznych (będą jednak częściowo nią objęci. Chodzi o tych, którzy wykonują czynności w ramach świadczeń gwarantowanych). W opinii ekspertów logopedzi, którzy pracują w ochronie zdrowia stanowią niewielki ułamek wszystkich logopedów. Całkowite wykreślenie logopedów z ustawy o niektórych zawodach medycznych nie wpłynie na poprawę tej sytuacji. Obecnie jedynie na oddziałach neurologii, rehabilitacji medycznej, foniatrii oraz w opiece ambulatoryjnej jest procedura zatrudniania logopedów w ramach ochrony zdrowia. Brak regulacji zawodu logopedy będzie wiązał się z tym, że nie będzie możliwe staranie się o tworzenie nowych procedur. Brak nowych procedur może wpłynąć niekorzystnie na tworzenie nowych miejsc pracy logopedów w ochronie zdrowia, na czym najbardziej ucierpią pacjenci i ich rodziny.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dietetycy - czego się domagają

Środowisko dietetyków domagało się odrębnej ustawy dla swojej grupy zawodowej, w zamian zostali usunięci z projektu ustawy o zawodach medycznych. W opinii Związku Zawodowego Dietetyków jest to „słodko-gorzki sukces”. 

– „Wspólnymi siłami udało nam się wykreślić dietetyka z listy zawodów objętych ustawą o niektórych zawodach medycznych. Osiągnęliśmy to dzięki determinacji i działaniom Polskiego Związku Zawodowego Dietetyków oraz zjednoczeniu środowiska, za co raz jeszcze serdecznie dziękujemy” – napisał ZZD w mediach społecznościowych. Niestety jak zauważa Związek, w myśl zgłoszonej i przegłosowanej przez stronę rządzącą poprawki, która nie została skonsultowana z PZZD wprowadzono zapisy o tym, że ustawa reguluje osoby, które: wykonują czynności zawodowe w zakresie planowania diety; prowadzenia konsultacji dietetycznych, a także udzielania porad edukacyjnych w ramach świadczeń gwarantowanych (czyli finansowanych z NFZ). – „Usłyszeliśmy, iż nie jest to zapis o dietetykach, z czym się nie zgadzamy, ponieważ rzeczone czynności w myśl ustawy mogą wykonywać tylko wymienieni w tabeli załącznika dietetycy o określonym wykształceniu – wskazuje ZZD i dodaje, że doszło do sytuacji na wskroś kuriozalnej, kiedy to ustawa o nie-dietetykach, jest ustawą o ludziach, którzy posiadają wykształcenie dietetyka. – „Jest to z naszego punktu widzenia niekorzystne i niekonstytucyjne, aby regulować tylko część środowiska. W naszej opinii utrudni to osobną regulację zawodu” – podkreślili, zauważając: – „Wyłączenie z regulacji powinno dotyczyć całej grupy zawodowej, jednak mając na uwadze opinie środowiska będziemy w najbliższym czasie udostępniać formularz, w którym zapytamy dietetyków pracujących w POZ i szpitalach o opinię na temat tej poprawki i od tego uzależnimy dalsze działania” – podsumował ZZD, zapewniając, że będzie wciąż i niezmiennie walczył o dobrą, godną i osobną ustawę dla wszystkich dietetyków.

Jakie zmiany po poprawkach

Po przyjętych poprawkach, na liście projektu ustawy o niektórych zawodach medycznych znalazło się 16 profesji – usunięto logopedów i dietetyków, ale dodano instruktora terapii uzależnień. Na listę zawodów objętych procedowanym aktem prawnym nie trafili zabiegający o to sanitariusze szpitalni i sekretarki medyczne.

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Inforu

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy można pracować na urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim? Praktyczne rady dla rodziców

Urlop macierzyński i rodzicielski to czas, który ustawodawca przeznacza na opiekę nad dzieckiem i regenerację sił. W praktyce jednak wiele młodych mam (i ojców) zastanawia się, czy mogą podjąć pracę podczas trwania tych urlopów – zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów życia i chęci utrzymania aktywności zawodowej. W artykule rozwiewamy wątpliwości i omawiamy, czy można pracować podczas urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego, w jakiej formie i jakie są ograniczenia prawne.

Najem okazjonalny: na czym polega, jakie są wymogi zawarcia umowy, czy możliwa jest szybsza eksmisja lokatora?

Umowa najmu okazjonalnego to coraz częściej wybierana forma umowy przez właścicieli nieruchomości udostępniających swoje lokale na wynajem. Ten szczególny rodzaj umowy najmu wiąże się jednak z dodatkowymi wymaganiami formalnymi. Czym dokładnie jest umowa najmu okazjonalnego, jakie korzyści oferuje wynajmującym i najemcom oraz jakie dokumenty są niezbędne do jej skutecznego zawarcia?

Dni wolne na opiekę – który wariant wybrać? PIP tłumaczy zasady

Zgodnie z najnowszymi wyjaśnieniami Państwowej Inspekcji Pracy, pracownicy mają możliwość skorzystania z różnych form usprawiedliwionej nieobecności w pracy, jeśli pojawi się potrzeba nagłego wyjścia. Takie prawo przysługuje w trzech przypadkach: zwolnienia z powodu siły wyższej, urlopu opiekuńczego oraz opieki nad dzieckiem.

Zapłakany kurier i złamane prawo: wielka cisza państwa wobec współczesnego niewolnictwa. Anatomia wyzysku i czarna lista zaniechań

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej milczy, gdy tu i teraz, na naszych ulicach, uprawiane jest współczesne niewolnictwo. Nie gdzieś daleko, nie w obozach pracy czy na plantacjach, ale w centrum Wrocławia, Warszawy i Krakowa. Tysiące młodych ludzi – imigrantów, studentów, desperatów – jeździ na „rowerach”, które rowerami już dawno nie są, wozi jedzenie bez badań sanitarnych, pracuje bez umów i bez ubezpieczenia. Algorytm przydziela im zlecenia, flotowiec odbiera połowę zarobku, a państwo odwraca wzrok.To nie jest „innowacja”. To nie jest „elastyczny rynek pracy”. To jest systemowy wyzysk, ubrany w kolorowe aplikacje i slogany o nowoczesności. Współczesne niewolnictwo – tyle że w białych rękawiczkach – pisze adwokat Grzegorz Prigan.

REKLAMA

Komornik zajmie nawet minimalne wynagrodzenie – dłużnicy mają się czego obawiać. Koniec z „patologią egzekucyjną”, „pro dłużniczymi” przepisami i nierównym traktowaniem wierzycieli

Zmniejszenie kwoty wolnej od potrąceń sum egzekwowanych na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne do kwoty stanowiącej równowartość 80% (a nie jak obecnie – 100%) minimalnego wynagrodzenia za pracę – to postulat petycji obywatelskiej, nad którą już niebawem „pochyli” się Sejm. Żądana zmiana przepisów miałaby położyć kres „dramatycznemu stanowi egzekucji w naszym kraju”, który w ocenie petytorki – spowodowany jest „deprecjonowaniem od wielu lat postępowania egzekucyjnego w Polsce poprzez coraz większe ograniczenia w samej egzekucji, stanowiące pro dłużnicze, a jednocześnie przeciwne interesom Wierzyciela przepisy.”

Zaostrzą kary, a nawet zrobią z tego przestępstwo - teraz to tylko wykroczenie zagrożone mandatem 500 zł

Co do zasady dozwolone jest swobodne poruszanie się pojazdami jedynie po drogach publicznych. Drogi leśne natomiast są z takiej swobody na ogół wyłączone, chyba że wyraźnie zdecydowano inaczej – np. ustawiony przy drodze leśnej znak dopuszcza wjazd lub jej wykorzystanie, albo znajduje się oznaczenie parkingu. Obecnie za naruszenie zakazu poruszania się pojazdami po drogach leśnych grozi mandat w wysokości 500 zł. Ale już trwają prace legislacyjny nad zaostrzeniem przepisów i w niektórych przypadkach to może stać się przestępstwem.

Ulga rehabilitacyjna na remont: duże korzyści, jeszcze większe pułapki

Czy osoba z niepełnosprawnością może odliczyć wydatki na remont łazienki, kuchni czy montaż klimatyzacji? Teoretycznie tak, ale w praktyce obowiązuje szara strefa interpretacji dotycząca ulg remontowych . Urzędy skarbowe często różnie oceniają te same sytuacje, a brak jednoznacznych przepisów zmusza podatników do walki o każdą złotówkę odliczenia.

Kończy się czas na złożenie tego zaświadczenia. Stawką może być nawet 1800 złotych. Sprawdź, co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Wrzesień i październik to miesiące, w których rozpoczynają się nowy rok szkolny i nowy rok akademicki. Dla wielu uczniów i studentów oznacza to konieczność dopełnienia formalności związanych z potwierdzeniem w odpowiednich organach, że kontynuują naukę. Stawką może być nawet 1800 złotych.

REKLAMA

Wyrzucasz zużyte baterie lub żarówki do zwykłych odpadów? Może Cię to kosztować nawet 5000 zł

Czy czasami przez roztargnienie albo z wygody wyrzuciłeś zużyte baterie, lub przepalone żarówki, w tym LED, do zwykłych pojemników na odpady segregowane, albo do odpadów zmieszanych? Okazuje się, że taka z pozoru niewinna czynność może Cię kosztować nawet 5000 zł!

Nie popełnij tego błędu w 2026 r.: Te 3 miesiące to pułapka! ZUS obniży Twoją emeryturę, jeśli złożysz wniosek w złym terminie

Przejście na emeryturę to jedna z najważniejszych decyzji finansowych, a wybór miesiąca złożenia wniosku do ZUS w 2026 r. będzie miał kluczowe znaczenie. Jeśli popełnisz błąd i złożysz wniosek w marcu, kwietniu lub maju, stracisz nawet kilkaset złotych rocznie! To efekt mechanizmu waloryzacji, który co roku faworyzuje wnioski złożone w lutym i lipcu. Sprawdź, dlaczego te trzy miesiące stanowią pułapkę dla przyszłych emerytów i jak zyskać na prognozowanej waloryzacji 4,88%.

REKLAMA