REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ustawowy zakaz zamieszczania w internecie zdjęć dzieci przez rodziców – rząd podjął decyzję po interwencji RPO

dzieci, rodzice, internet, rząd, RPO
Ustawowy zakaz zamieszczania w internecie zdjęć dzieci przez rodziców – rząd podjął decyzję po interwencji RPO
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

W związku z pogłębiającym się problemem tzw. sharentingu, który polega na upowszechnianiu w środowisku cyfrowym, w szczególności w mediach społecznościowych, wizerunku dzieci przez rodziców i inne osoby – na skutek podjętej w tej sprawie interwencji przez Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) – Ministerstwo Cyfryzacji zajęło stanowisko w sprawie wprowadzenia w Polsce generalnego, ustawowego zakazu (lub ograniczenia) zamieszczania w internecie zdjęć dzieci.

Sharenting, czyli publikacja przez rodziców, wizerunku swoich dzieci w internecie (w szczególności w mediach społecznościowych) – popularne w ostatnich latach, niebezpieczne zjawisko

Popularny w ostatnich latach sharenting polega na publikacji przez rodziców wizerunku swoich dzieci w środowisku cyfrowym, a zwłaszcza w mediach społecznościowych. Choć „wizerunek” nie doczekał się swojej definicji legalnej w żadnym akcie prawnym – zgodnie z orzecznictwem, przyjmuje się, że – stanowi on obraz fizyczny człowieka, utrwalony w sposób umożliwiający jego zwielokrotnianie i rozpowszechnianie, który umożliwia jego rozpoznanie (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 19.04.2016 r., sygn. Akt I ACa 1826/15) i jako taki – jest prawnie chronionym dobrem osobistym człowieka. Publikacją wizerunku dziecka w internecie (i z całą pewnością – bezpieczniejszym działaniem, pod względem ewentualnych przykrych konsekwencji, jakie mogą wyniknąć dla dziecka z nierozważnego upubliczniania przez rodziców jego zdjęć) nie będzie zatem udostępnienie zdjęcia dziecka, na którym jest ono przedstawione np. od tytułu, z zasłoniętą twarzą lub ze znacznej odległości (jeżeli jego rozpoznanie, w związku z powyższym, nie jest możliwe).

REKLAMA

REKLAMA

Zamieszczając zdjęcia swoich dzieci na łamach portali społecznościowych, rodzice powinni jednak zawsze mieć na względzie, że tym samym – tracą kontrolę nad ich dalszym rozpowszechnianiem w sieci i zdjęcia takie zawsze może trafić w niepowołane ręce. Jeżeli zdjęcie, choćby nieumyślnie – będzie dla dziecka ośmieszające – może ono stać się ofiarą hejtu lub nawet cyberprzemocy. Należy również wystrzegać się publikacji zdjęć zbyt skąpo ubranych dzieci, na które czyhają przestępcy seksualni i handlarze pornografią dziecięcą.

Zamieszczanie w internecie zdjęć dziecka przez rodziców, a zgoda na rozpowszechnianie wizerunku – co wynika z obecnie obowiązujących przepisów?

Rozpowszechnianie wizerunku – z pewnymi wyjątkami, o których mowa poniżej – wymaga zgody osoby na nim przedstawionej (stanowi o tym art. 81 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Dotyczy to oczywiście również rozpowszechniania wizerunku dziecka w sieci.

W związku z tym, że dziecko pozostaje aż do pełnoletności pod władzą rodzicielską – to rodzice decydują o ewentualnym zamieszczaniu jego zdjęć w sieci i wyrażają zgodę na publikację jego zdjęć przez osoby trzecie i inne instytucje. Władzę rodzicielską, rodzice zobowiązani są, przy tym, sprawować z poszanowaniem godności i praw dziecka (stanowi o tym art. 95 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Publikacja w Internecie zdjęć dziecka, które w jakimkolwiek stopniu ośmieszałyby je, naruszając tym samym jego godność – stanowiłaby naruszenie tego obowiązku i mogłaby być podstawą do przyszłych roszczeń dziecka względem rodziców. Nie bez znaczenia w tej kwestii, jest również zdanie dziecka. Choć dziecku nie przysługuje prawo do samodzielnego decydowania odnośnie rozpowszechniania swojego wizerunku, przepisy jasno wskazują (a konkretnie art. 95 par. 4 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego), iż rodzice – przed powzięciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących dziecka – powinni je wysłuchać, jeżeli jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwalają, oraz uwzględnić, w miarę możliwości, jego rozsądne życzenia.

REKLAMA

Należy również mieć na względzie, iż w kwestii rozpowszechniania wizerunku dziecka w sieci – wymagane jest uzyskanie zgody nie jednego, a obojga rodziców.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Uzyskanie zgody na rozpowszechnianie wizerunku danej osoby, nie jest natomiast wymagane, jeżeli stanowi ona jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz czy publiczna impreza. Wyjątek taki stanowić będzie zatem np. zdjęcie klasowe, którego zamieszczenie na stronie internetowej szkoły, nie będzie wymagało uzyskania zgody rodziców dziecka.

Zamieszczanie w internecie zdjęć dziecka przez rodziców, a roszczenia dziecka względem rodziców po osiągnięciu przez nie pełnoletniości – co wynika z obecnie obowiązujących przepisów?

W przypadku upubliczniania przez rodziców, w mediach społecznościowych, zdjęć dziecka, naruszających jego godność – dziecko, po osiągnięciu pełnoletniości, a tym samym – zdolności procesowej – może pozwać swoich rodziców o naruszenie jego dóbr osobistych i zażądać od nich:

  • dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia skutków tego naruszenia,
  • zadośćuczynienia pieniężnego lub
  • zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Jeżeli wskutek naruszenia, dziecku została ponadto wyrządzona szkoda majątkowa – w pozwie może również uwzględnić zażądanie jej naprawienia.

Pożywka dla pedofilów, hejt, kpiny i krzywdzące komentarze – w sprawie pogłębiającego się problemu sharentingu interweniuje RPO

Według danych Ministerstwa Cyfryzacji i NASK (państwowego instytutu badawczego, którego głównym polem aktywności jest zapewnianie bezpieczeństwa w sieci) – aż 40 proc. rodziców dzieli się w internecie zdjęciami i filmami, które przedstawiają wizerunek ich dzieci. Czasem przybiera to nawet formę parental trolling, czyli – publikowania przez rodziców w internecie treści, które kompromitują, wyśmiewają i upokarzają dziecko. Umniejsza to godność dziecka i czyni z niego obiekt żartu – bez szczególnych konsekwencji – zwraca uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich (dalej: RPO) i wyjaśnia, że: „Negatywnymi skutkami sharentingu może być narażenie dzieci na hejt, kpiny i krzywdzące komentarze (nie tylko w sieci) oraz wykorzystanie materiałów do celów przestępczych, w tym na tle seksualnym. Szacuje się, że nawet 50 proc. materiałów gromadzonych przez pedofilów pochodzi z serwisów społecznościowych.”

Sharenting nie dotyczy wyłącznie grupy najmłodszych dzieci, ale dotyka również tych w wieku nastoletnim – z raportu Nastolatki 3.0 wynika, że 45,5 proc. nastolatków w Polsce deklaruje, że rodzice lub opiekunowie upubliczniają ich wizerunek. 23,6 proc. z nich odczuwa z tego powodu zawstydzenie, a 18,8 proc. – niezadowolenie.

Wobec pogłębiającego się problemu sharentingu nie pozostał obojętny RPO, który w dniu 31 lipca 2025 r., wystąpił z interwencją w tej sprawie do Ministerstwa Cyfryzacji. W ww. piśmie, RPO zwraca uwagę, że o zakazie nękania dziecka za pomocą środków komunikacji elektronicznej przesądza art. 16 Konwencji o prawach dziecka (prawo do poszanowania życia prywatnego, rodzinnego lub domowego oraz ochrony jego honoru i reputacji), jak również, iż – obrona dziecka przed przemocą cyfrową ma na celu ochronę dóbr osobistych dziecka, w tym jego dobrego imienia (art. 47 Konstytucji RP) oraz godności (art. 30 Konstytucji RP). Z przyrodzoną i nienaruszalną godnością dziecka, której ochrona jest obowiązkiem władz publicznych (art. 30 zd. 2 Konstytucji RP), w kontekście publikowania ich wizerunku w internecie – ściśle związane jest również prawo do prywatności (art. 47 Konstytucji RP).

Powyższe – jak podkreśla rzecznik – potwierdza również orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że „zachowanie przez człowieka godności wymaga poszanowania jego sfery czysto osobistej, gdzie nie jest narażony na konieczność bycia z „innymi”, czy „dzielenia się z innymi” swoimi przeżyciami czy doznaniami o intymnym charakterze”. Podobne podejście aksjologiczne można dostrzec w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, z którego wynika, że prawo do prywatności „ma przede wszystkim na celu zapewnienie rozwoju – bez ingerencji z zewnątrz – osobowości każdego człowieka”.

„Powagę problemu dostrzeżono za granicą. We Francji przyjęto ustawę o poszanowaniu prawa dziecka do wizerunku. W wielu krajach dąży się do wprowadzenia takich rozwiązań.” – argumentuje RPO i podkreśla, że postulaty w tej sprawie podnosi również polska doktryna. Wskazuje się, że konieczne jest uregulowanie w ustawie działalności mediów społecznościowych pod kątem ochrony dzieci i ich praw, tak aby ich wizerunek był przetwarzany w ograniczonym stopniu, a sam proces mógł podlegać kontroli sformalizowanych organów ochrony prawnej.

W związku z powyższym – rzecznik zwrócił się do ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego o stanowisko i wskazanie planowanych działań, w tym legislacyjnych, które będą właściwą odpowiedzią na dostrzeżone problemy i wyzwania związane z pogłębiającym się w Polsce problemem upowszechniania w mediach społecznościowych wizerunku swoich dzieci przez ich rodziców.

Stanowisko rządu w sprawie postulatu wprowadzenia generalnego, ustawowego zakazu zamieszczania w internecie zdjęć dzieci przez ich rodziców

W odpowiedzi na wystąpienie RPO, Ministerstwo Cyfryzacji, w piśmie z dnia 2 września 2025 r. (znak: BM.WP.056.11.2025) zajęło stanowisko w sprawie postulatu wprowadzenia generalnego, ustawowego zakazu (lub ograniczenia) sharentingu, czyli zamieszczania w internecie zdjęć dzieci przez ich rodziców. W ocenie resortu – wprowadzenie takich regulacji, stanowiłoby „istotną ingerencję ustawodawczą w sferę praw rodzicielskich, które korzystają z ochrony konstytucyjnej”. Potrzeba takiej ingerencji musi natomiast być uzasadniona przesłankami proporcjonalności, niezbędności oraz ochrony nadrzędnego dobra. Zdaniem resortu natomiast – obecnie obowiązujące przepisy kodeksu cywilnego oraz kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jak również art. 80 ust. 1 RODO (który może być wykorzystywany jako środek zaradczy, w przypadku gdy dziecko jest małoletnie i nie jest uprawnione do wykonywania swojego prawa do usunięcia danych) dają podstawy prawne do podejmowania adekwatnych działań ochronnych w sytuacjach zagrożenia dobra dziecka, uzasadniających odpowiednią interwencję prawną.

Ministerstwo podkreśliło jednak, że monitoruje rozwój sytuacji w innych państwach członkowskich UE i w razie pojawienia się spójnych standardów na poziomie unijnym lub wyraźnego zapotrzebowania społecznego, nie wyklucza ponownej analizy w tej kwestii (tj. wprowadzenia generalnego, ustawowego zakazu sharentingu, czyli zamieszczania w internecie zdjęć dzieci przez ich rodziców) na gruncie legislacyjnym. Interwencję legislacyjną w powyższym obszarze, Ministerstwo Cyfryzacji dopuszcza również jako wynik dyskusji o wyzwaniach w egzekwowaniu obowiązujących przepisów, które mają zapewnić ochronę dzieci przed negatywnymi konsekwencjami sharentingu i naruszaniem przez rodziców lub opiekunów prawa dzieci do prywatności i ochrony wizerunku.

Ministerstwo Cyfryzacji, podkreśliło jednocześnie, że zasadne jest skoncentrowanie się na działaniach wykonawczych, edukacyjnych i informacyjnych. Podnoszenie świadomości rodziców i opiekunów w zakresie potencjalnych zagrożeń związanych z nadmiernym udostępnianiem danych dzieci w internecie może przynieść bardziej elastyczne i skuteczne rezultaty, przy jednoczesnym poszanowaniu istniejących uprawnień i wolności obywatelskich.

PORADNIK OŚWIATOWY – wydanie cyfrowe

Podstawa prawna:

  • Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2025 r., poz. 24 z późn. zm.)
  • Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2023 r., poz. 2809 z późn. zm.)
  • Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2025 r., poz. 1071)
  • Konwencja o prawach dziecka, przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r. (Dz.U. z 1991 r., nr 120, poz. 526 z późn. zm.)
  • Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. z 1997 r., nr 78, poz. 483 z późn. zm.)
  • Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO)
Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Ci, którzy robią pranie w ten sposób, będą za to słono płacić. Nie ma litości, są kary. To nawet 5 tysięcy złotych!

Puszczenie w ruch automatycznej pralki w nocy, kiedy można skorzystać z niżej taryfy za prąd, może się skończyć finansową katastrofą dla tych, którzy robią to w mieszkaniu w bloku? Okazuje się, że za ten sposób szukania oszczędności grozi… kara sięgająca nawet 5 tysięcy złotych. Jak to możliwe!

Likwidacja abonamentu RTV najwcześniej w 2027 r. - jest już pierwszy konkret. A co zamiast tego? Kto będzie płacił na publiczną telewizję i radio?

O likwidacji abonamentu RTV mówiło się wiele od dłuższego czasu. Mamy wreszcie pierwszy prawny konkret w tej sprawie, a jest nim projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw, którego obszerne założenia zostały opublikowane 5 grudnia 2025 r. w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. W tych założeniach wprost planowane jest uchylenie ustawy o opłatach abonamentowych, a co za tym idzie likwidację obowiązku płacenia tzw. abonamentu RTV. Za opracowanie gotowego projektu jest odpowiedzialna Marta Cienkowska Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt – zgodnie z założeniami MKiDN- ma być przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do Sejmu w II albo III kwartale 2026 r. A zatem – jeżeli wszystko pójdzie po myśli projektodawców – likwidacja abonamentu RTV będzie możliwa najwcześniej od 2027 roku.

Koniec z nadużywaniem przez pracodawców B2B, umów zlecenia i umów o dzieło – 1 stycznia 2026 r. zostaną one przekształcone w umowy o pracę. PIP zyskuje uprawnienia, jakich nie miał dotąd żaden inny urząd

W dniu 4 grudnia br. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy Państwowej Inspekcji Pracy. Zakłada on m.in. uprawnienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) do wydawania decyzji administracyjnych o przekształceniu nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) oraz B2B w umowy o pracę. Ma to istotnie ograniczyć nadużycia pracodawców względem pracowników, polegające na zawieraniu przez nich umów cywilnoprawnych lub nawiązywaniu stosunku B2B z pracownikami, w warunkach, w których powinna zostać zawarta z nimi umowa o pracę.

Masz słup na działce? Ten wyrok TK otwiera Ci drogę do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez firmę przesyłową. Nie można zasiedzieć służebności gruntowej o treści służebności przesyłu

W dniu 2 grudnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem w sprawie P 10/16 orzekł, że art. 292 w związku z art. 285 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2025 r. poz. 1071, ze zm.), rozumiane w ten sposób, że umożliwiają nabycie przez przedsiębiorcę przesyłowego lub Skarb Państwa, przed wejściem w życie art. 305(1)-305(4) ustawy – Kodeks cywilny, w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu, są niezgodne z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał uznał, że dotychczasowe orzecznictwo dopuszczające możliwość nabycia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu naruszyło zasadę numerus clausus praw rzeczowych kreując niespójny systemowo rodzaj służebności, przez co doszło do ograniczenia prawa własności. Właściciele nieruchomości nie byli bowiem w stanie przewidzieć skutków braku swojej aktywności czyli utraty swoich praw względem nieruchomości skoro przed rokiem 2008 r. nie istniała służebność przesyłu. Wyrok ten jest bardzo ważny dla przedsiębiorstw przesyłowych, które nie posiadają tytułu prawnego do posadowionych na nieruchomościach innych osób urządzeń, jak również dla tysięcy właścicieli działek, przez które te urządzenia przebiegają. O ile dla tej drugiej grupy osób to bardzo dobra wiadomość bo otwiera przed nimi nowe możliwości, o tyle dla przedsiębiorstw przesyłowych wyrok Trybunału oznacza duże kłopoty i jeszcze większe koszty.

REKLAMA

Bon senioralny 2026 - ile, dla kogo, kryteria dochodowe. Rzadko kto dostanie 2150 zł co miesiąc: tylko niektórzy seniorzy 85+ najbardziej potrzebujący pomocy

W 2026 roku ma wejść w życie ustawa o bonie senioralnym. Głównym celem tej ustawy ma być wsparcie finansowe osób aktywnych zawodowo w zapewnieniu opieki nad członkami ich rodzin - seniorami w wieku 75 lat lub więcej. Projekt tej ustawy – przygotowany przez Ministra ds. Polityki Senioralnej - jest obecnie na finiszu rządowych prac legislacyjnych (obecnie na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów) i nie został jeszcze wniesiony do Sejmu. Zatem ustawa ta ma bardzo niewielkie szanse wejść w życie 1 stycznia 2026 r. – jak przewiduje obecny projekt.

Komisja. WZON albo PZON. Trzy pytania. I z orzeczenia o niepełnosprawności znika niepełnosprawność
W 2026 r. opiekun + osoba niepełnosprawna nie będą mieli 7421 zł. Opiekun nie pójdzie też do pracy

Pierwsza oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana, to łączenie: 1) świadczenia wspierającego (otrzymuje osoba niepełnosprawna - przeszło 4000 zł w wariancie 100 punktów - dokładnie jest to 4134 zł) i 2) pielęgnacyjnego (otrzymuje opiekun - w 2026 r. przeszło 3000 zł - dokładnie 3287 zł). Dałoby to poważną kwotę do 7421 zł miesięcznie według wysokości świadczeń do końca lutego 2026 r. O ile świadczenie wspierające WZON i ZUS przyznaliby w maksymalnym wymiarze (za 100 punktów). Od marca 2026 r. (po podwyżkach świadczenia wspierającego) byłoby jeszcze więcej. No, ale nie będzie możliwości łączenia tych popularnych świadczeń. To już pewne, że tak nie będzie. Dlaczego? To oczywiste - nie ma środków w budżecie. Druga oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana to zgoda przepisów na możliwość pójścia do pracy przez opiekuna osoby niepełnosprawnej (mającego stare świadczenie pielęgnacyjne). Dziś opiekun musi wybrać - 1) praca albo 2) opieka nad np. schorowaną matką. W 2026 r. obie zmiany (łączenie świadczeń i łączenie pracy z opieką) są nierealne (na dziś) do wprowadzenia. Dużo się dyskutowało o tym w środowisku osób niepełnosprawnych, były nadzieje, ale rząd nie wprowadzi tych zmian.

NSA walczy z patologią w MOPS. Urzędnicy seryjnie uznają niepełnosprawnych za osoby samodzielne i bez świadczeń

Twoja mama ma orzeczenie o niepełnosprawności (stopień znaczny). Choroba jest bardzo poważna i mama waży 30 kg. Przychodzi Pani z MOPS. Daje mamie do wypełnienia ankietę. Przeprowadza wywiad środowiskowy. I Pani z MOPS uznaje, że z mamą nie jest tak źle. Twoja mama jest według niej całkiem sprawna. Bo np. da radę przetuptać sama do łazienki. Albo sama (choć z trudem i niezgrabnie) zrobi herbatę. W konsekwencji Tobie nie przysługuje stare świadczenie pielęgnacyjne (w 2026 r. 3287 zł miesięcznie). Zastanawiasz się. Pani z MOPS nie jest lekarzem. I właśnie podważyła zapisy orzeczenia o niepełnosprawności wystawionego przez lekarza. Ankietą (mama odpowiadała na pytania, co może sama zrobić) oraz wywiadem środowiskowym. Ten opis to dzień codzienny rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Jest to patologia występująca w całej Polsce. MOPS nie tylko nie widzą łamania prawa przez siebie, ale przyjęły, że mają wręcz obowiązek dopełniać swoimi ustaleniami z wywiadu środowiskowego (i ankiet) decyzje lekarzy zawarte w orzeczeniach o niepełnosprawności. Tymczasem sędziowie NSA mówią "Tak nie wolno. Nie macie prawa".

REKLAMA

Zleceniobiorca może korzystać z samochodu, ale musi zapłacić podatek. Tylko jak to prawidłowo policzyć?

Nie tylko pracownik uzyskuje przychód, gdy korzysta ze służbowego samochodu na potrzeby prywatne. Ale tylko w jego przypadku ten przychód określa się ryczałtowo. Co to oznacza i jak to prawidłowo policzyć?

Nowe świadczenie dla seniorów: bon senioralny 2150 zł miesięcznie. Decyduje średni miesięczny dochód

Rząd kończy prace nad trzema rozwiązaniami, które mają odmienić życie osób starszych w Polsce. Bon senioralny, najem senioralny oraz nowy program dziennych miejsc pobytu to kompleksowy pakiet wsparcia, który ma zapewnić seniorom bezpieczeństwo, lepsze warunki mieszkaniowe i codzienną opiekę. Minister Marzena Okła-Drewnowicz zapowiada, że to początek nowej jakości w polityce senioralnej – opartej na godności, aktywności i realnym wsparciu dla osób starszych oraz ich rodzin.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA