REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polska gotowa na kolejną falę uchodźców [WYWIAD]

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Urszula Mirowska Łoskot
Urszula Mirowska Łoskot
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Polska gotowa na kolejną falę uchodźców [WYWIAD]
Polska gotowa na kolejną falę uchodźców [WYWIAD]
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

- Spodziewamy się, że trzeba będzie udzielić obywatelom Ukrainy doraźnego schronienia, w przypadku np. przerwania dostaw prądu, dużych mrozów itp. Większość Ukraińców chce jednak pozostać u siebie w kraju - uważa Agnieszka Ścigaj, minister, członek Rady Ministrów.

Będzie kolejna fala ukraińskich uchodźców?

REKLAMA

Wojna jest nieprzewidywalna. Ale mimo coraz liczniejszych ataków Rosji na infrastrukturę krytyczną w Ukrainie nie obserwujemy wzmożonego ruchu migracyjnego na granicy polsko-ukraińskiej.

Czyli?

Ruch jest w miarę stabilny - 20-25 tys. osób przekracza codziennie granicę, z czego obecnie 4-5 proc. deklaruje, że ucieka przed wojną. Zresztą częścią polityki wewnętrznej Ukrainy jest to, aby zatrzymać ludność ukraińską na terytorium państwa. Rząd ukraiński przygotowuje się do migracji wewnętrznej, podejmuje działania związane z zabezpieczeniem najpilniejszych potrzeb życiowych swoich obywateli, płynie też tam wsparcie z zagranicy - zarówno z Polski, jak i innych krajów, aby pomóc Ukraińcom przetrwać zimę. Duża część ludności z miast przenosi się na wieś, która jest lepiej przygotowana do tego trudnego okresu. Ukraińcy nie chcą poddać się presji - pozostanie w Ukrainie to pewnego rodzaju walka z putinowskim reżimem. Rosji zależy bowiem na tym, aby Ukraina się wyludniła. Trudno jednak powiedzieć, na ile kolejne ataki będą uciążliwe, więc przez cały czas pozostajemy w gotowości, gdyby jednak sytuacja się diametralnie zmieniła. Bierzemy pod uwagę różne scenariusze. Jesteśmy w stałym kontakcie z wojewodami. Przeprowadziliśmy przegląd miejsc zakwaterowania.

Ilu ukraińskich uchodźców jesteśmy w stanie jeszcze przyjąć?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mamy bardzo dużą rezerwę miejsc zakwaterowania - w gotowości pozostaje ich ok. 100 tys. Możemy też bardzo szybko odtworzyć kolejnych 100 tys. oraz punkty recepcyjne. Ponadto jesteśmy w stałym kontakcie z organizacjami pozarządowymi i teraz ta współpraca jest lepiej skoordynowana, niż było to w lutym. Wyciągnęliśmy wnioski z tamtych doświadczeń i mamy nadzieję, że zadziałamy sprawniej w przypadku kolejnej fali uchodźców. Mamy też już dostosowane prawo i wypracowane mechanizmy finansowania pomocy oraz pobytu uchodźców w Polsce. Jesteśmy przygotowani, regularnie spotykamy się na roboczych posiedzeniach rządu, gdzie na bieżąco omawiamy sytuację - na razie nie widzimy, aby migracja się nasilała, ale nie wykluczamy, że tak może się stać. Wydaje nam się jednak, że powtórki z lutego nie będzie, kiedy nagle ruszyło w stronę Polski 1,5 mln uchodźców, a w ciągu kilku kolejnych miesięcy przekroczyło granicę polsko-ukraińską dodatkowe kilka milionów migrantów. Może natomiast wystąpić stopniowe zwiększanie się liczby cudzoziemców uciekających do Polski, ale raczej nie będzie to tak gwałtowny ruch, jak w lutym. Bardziej spodziewamy się, że trzeba będzie udzielić doraźnego schronienia, w przypadku np. przerwania dostaw prądu, dużych mrozów itp. Ukraińskie badania także potwierdzają, że pomimo wojny większość Ukraińców chce pozostać w kraju.

Ile pieniędzy planuje jeszcze przeznaczyć polski rząd na pomoc ukraińskim uchodźcom?

Przez cały czas mamy utworzony Fundusz Pomocowy, z którego realizowane są bieżące potrzeby. Ponadto pieniądze na pomoc ukraińskim uchodźcom pochodzą z różnych pul w budżecie państwa - na edukację, ochronę zdrowia, świadczenia finansowe typu 500+. 300+ itd. Trudno więc mówić o konkretnej kwocie, która leży i czeka na koncie do wykorzystania akurat na pomoc uchodźcom. Usystematyzowaliśmy współpracę pomiędzy organizacjami międzynarodowymi, które też współfinansują wsparcie dla uchodźców.

A ile do tej pory Polska wydała pieniędzy na tę pomoc?

Dokładne wyliczenia będą możliwe do przedstawienia po zamknięciu tego roku. Jest to trudne do ustalenia, bo ukraińscy uchodźcy korzystają dokładnie z tych samych usług i pieniędzy, które są przeznaczane dla Polaków. Trzeba by więc ustalić, jaki procent tych kwot trafił do Ukraińców. Dopiero pracujemy nad projektem nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, która wprowadzi wymóg posiadania numeru PESEL przez każdego ukraińskiego uchodźcę, dzięki czemu będzie łatwiej określić poniesione wydatki. Liczymy też, że Komisja Europejska solidarnie wesprze Polskę, bo jednak ponosimy największy ciężar wspierania Ukrainy spośród wszystkich państw UE. Do tej pory nie powstał specjalnie dedykowany fundusz na ten cel. Ponawiamy apele o to, aby KE go utworzyła.

Czyli na ten moment rząd nie wie, ile pieniędzy wydał na pomoc ukraińskim uchodźcom?

Już w kwietniu premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do Ursuli von der Leyen o przekazanie Polsce 11 mld euro w ramach oszacowanych kosztów utrzymania uchodźców ukraińskich. Oczywiście teraz są to już dużo wyższe wydatki. Dokładna kwota będzie znana po rozliczeniu wszystkich wydatków na koniec roku.

A ile do tej pory otrzymaliśmy pieniędzy z UE na pomoc uchodźcom?

140 mln euro - to jest kropla w morzu potrzeb. Z tego połowa na zabezpieczanie zewnętrznej granicy UE i na przygotowanie centrów doradztwa dla Ukraińców w kilku miastach w Polsce.

Czy będziemy się domagać od KE zwrotu poniesionych dotychczas nakładów, czy tylko partycypowania w przyszłych kosztach?

Oczywiście zabiegamy i będziemy zabiegać o zwrot do tej pory przeznaczonych pieniędzy na utrzymanie ukraińskich uchodźców. Wskażemy dokładną kwotę i będziemy domagać się, aby ta suma była solidarnie podzielona, jak w przypadku np. migrantów z Syrii. Teraz np. pracuję nad programem pilotażowym, który zostanie sfinansowany ze środków krajowych, ale chciałabym, aby jego docelowa pełna edycja była pokryta z pieniędzy unijnych.

Czy chodzi o program relokacji Ukraińców do mniejszych polskich miejscowości, który pani zapowiadała w wakacje?

Tak, choć nie lubię słowa „relokacja” i staram się go unikać. Chodzi o program, który będzie pomagał w przesiedleniu z większych do mniejszych miejscowości. To program skierowany do mieszkańców dużych aglomeracji, które są drogie i stały się „za ciasne”. W mniejszych miejscowościach jest mniej problemów związanych z masowym napływem uchodźców, a są większe perspektywy podjęcia zatrudnienia czy znalezienia miejsca w przedszkolu, szkole. Wolnych mieszkań również jest więcej i nie są tak drogie. Tak jak zapowiadałam, nie będzie on skierowany jedynie do obywateli ukraińskich, lecz także do innych osób, które mają trudności w zaadoptowaniu się w lokalnych społecznościach w miejscu, w którym obecnie mieszkają. To mogą być osoby, które opuszczają rodziny zastępcze czy repatrianci.

Kiedy ruszy pilotaż programu?

Już w styczniu.

Ile pieniędzy zostanie na niego przeznaczone?

Wszystko zależy od tego, ile gmin przystąpi do programu. Będzie on realizowany w kilku wybranych w drodze konkursu samorządach, które zdecydują się na zinwentaryzowanie swoich pustostanów, podejmą współpracę z organizacjami pozarządowymi i zdecydują się na utworzenie społecznej agencji najmu. Będą musiały zapewnić mieszkanie osobom, które zdecydują się na przesiedlenie, ale też pomogą w zapewnieniu opieki nad dziećmi czy podjęciu pracy. W ramach programu będzie można sfinansować remont tych mieszkań. Szacujemy, że średni koszt remontu jednego lokalu będzie oscylował w granicach 100 tys. zł.

Ile osób będzie mogło skorzystać z pilotażu?

W pilotażu weźmie udział ok. 100 osób i rodzin. Chcemy przetestować ten mechanizm. Na jego podstawie zostanie oszacowane zainteresowanie i wówczas stworzymy właściwy program, który będzie już na szerszą skalę. Wnioski będziemy pewnie wyciągać w marcu. Skieruję też wniosek do Komisji Europejskiej o jego sfinansowanie.

Oceniając ostatni rok, jakie wnioski płyną z analizy obecnej sytuacji związanej z napływem uchodźców do Polski?

Pozytywne. Stajemy się partnerami i współpracujemy ze sobą. W większości ukraińscy uchodźcy znajdują zatrudnienie - 600 tys. osób podjęło pracę na mocy specustawy ukraińskiej. Nie czekają biernie na pomoc, mają poczucie odpowiedzialności za siebie i za swoje rodziny. Natomiast rząd pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami, które pozwolą ustabilizować sytuację zarówno pracowników, jak i pracodawców. Trwają m.in. prace legislacyjne nad projektem ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców. Ma ona przeciwdziałać nielegalnemu zatrudnianiu Ukraińców oraz stworzyć bezpieczniejsze i stabilniejsze warunki pracy dla obcokrajowców.

A negatywne?

Integrację uchodźców utrudnia to, że część osób nie podjęła jeszcze decyzji, jak długo zamierza pozostać w Polsce. To też ulega zmianie - na początku wojny wiele osób traktowało Polskę jako kraj na przeczekanie i miało zamiar, jak tylko będzie to możliwe, wrócić do swoich domów w Ukrainie. Teraz okazuje się, że tych domów często już nie ma, więc powrót nie jest taki prosty. Wiążą więc przyszłość z Polską na dłużej, niż pierwotnie planowali.

Co może się okazać największym wyzwaniem w przyszłym roku?

Gdyby Ukraina przerwała kształcenie zdalne. Ta forma nauczania miała być przewidziana na krótki okres, dzieci wręcz nie powinny tak długo uczyć się w tej formule. Tymczasem większość ukraińskich dzieci, które mieszkają w Polsce, kształci się online przez prawie rok. Jeżeli te dzieci nie będą już mogły się kształcić zdalnie, ich rodzice będą się starać je zapisać do polskich szkół, a na pewno nie będzie dla nich miejsc w placówkach w dużych aglomeracjach, ale w mniejszych miejscowościach jest ta przestrzeń.©℗

Rozmawiała Urszula Mirowska-Łoskot

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
O ile spadną raty kredytów hipotecznych po obniżce stóp procentowych NBP w lipcu 2025 r.

W dniu 2 lipca 2025 r. (ze skutkiem od 3 lipca) Rada Polityki Pieniężnej obniżyła podstawową stopę procentową NBP (stopę referencyjną) do poziomu 5,00%. Z wyliczeń Rankomat.pl wynika, że tylko w wyniku lipcowej obniżki rata kredytu na 500 000 zł na 30 lat spadnie o 85 zł. Połączony efekt dwóch tegorocznych obniżek stóp zmniejszy ratę o 257 zł – z 3 651 zł do 3 394 zł. Z kolei wraz z każdą obniżką rośnie zdolność kredytowa. W przyszłym roku część osób może liczyć na wzrost dostępnej kwoty o ponad 100 000 zł. Prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek ocenił, że ok 70 zł mniej w miesięcznej racie kredytu zyskają kredytobiorcy z pożyczką 400 tys. zł na okres 20 lat dzięki decyzji Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych w lipcu.

Komisja Europejska: 90% redukcji gazów cieplarnianych w UE do 2040 r.; pełna neutralność klimatyczna netto do 2050 r.

W dniu 2 lipca 2025 r. Komisja Europejska zaproponowała wyznaczenie celu klimatycznego na 2040 r. Zgodnie z propozycją emisje gazów cieplarnianych powinny wówczas wynieść o 90 proc. mniej względem poziomu z 1990 r. Pomocą w dojściu do celu ma być możliwość wliczania projektów sfinansowanych w krajach trzecich.

Rewolucja w rozwodach: koniec z orzekaniem o winie i przyznawaniem alimentów z powodu odpowiedzialności drugiego współmałżonka za rozpad małżeństwa. Ale skorzystają na tym dzieci

W dniu 23 czerwca 2025 r. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Rodzinnego, będąca organem działającym przy Ministrze Sprawiedliwości przyjęła projekt ustawy nowelizującej kodeks rodzinny i opiekuńczy, który zakłada eliminację orzekania o winie rozkładu pożycia w sprawach o rozwód i separację. Z powyższym, ściśle związana jest również zmiana zasad alimentacji po rozwodzie i separacji – na przyznanie alimentów nie ma już mieć wpływu odpowiedzialność byłego współmałżonka za rozpad małżeństwa. Na zmianach tych, skorzystać mają przede wszystkim dzieci.

Najnowszy sondaż partyjny 2025

Najnowszy sondaż partyjny 2025: dla Rzeczpospolitej, WP, Onet. We wszystkich sondażach partyjnych wygrywa PiS. Jakie partie są poniżej progu 5%?

REKLAMA

35 stopni Celsjusza - maksymalna temperatura w pracy (w pomieszczeniu). MRPiPS zmienia przepisy BHP. Dlaczego dopiero od 2027 roku?

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej od grudnia 2024 r. pracuje nad nowelizacją rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. MRPiPS chce nowych przepisów dotyczących pracy w czasie wysokich temperatur i nowych obowiązków dla pracodawców. Zmiany mają wejść w życie dopiero od 2027 roku. Pod koniec czerwca 2025 r. ukazała się już trzecia wersja tego projektu - przepisy w dwóch pierwszych wersjach były krytykowane m.in. jako zbyt skomplikowane.

Zmiany dotyczące żłobków: 2 dni wolne w roku, obowiązkowy plac zabaw, Mały ZUS Plus i Aktywny Rodzic

Zmiany dotyczące żłobków obejmują m.in. 2 dni wolne w roku na podnoszenie kwalifikacji zawodowych, obowiązkowy plac zabaw na terenie placówki czy doprecyzowanie przepisów o Małym ZUS Plus i świadczeniu Aktywny Rodzic. Jak nowe przepisy ocenia Rzecznik MŚP Agnieszka Majewska?

Od 7 lipca 2025 r. Polska przywraca czasową kontrolę na granicach z Niemcami i Litwą

W dniu 1 lipca 2025 r. Premier Donald Tusk zapowiedział przywrócenie od 7 lipca czasowej kontroli na granicy z Niemcami i Litwą. Wyjaśnił, że jest to konieczne, aby zredukować do minimum niekontrolowane przepływy migrantów.

Od 1 lipca 2025 r. wnioski o 3 ważne świadczenia. Kto może je otrzymać?

Startuje nabór wniosków o świadczenie Dobry start. 300 zł na szkolną wyprawkę ZUS wypłaci bez względu na dochód. Rodzice mniej zamożni od 1 lipca 2025 r. mogą również ubiegać się o zasiłki rodzinne i dodatki na nowy okres zasiłkowy. Ważną formą wsparcia wielu dzieci jest fundusz alimentacyjny.

REKLAMA

Likwidacja USAID to śmierć 14 mln ludzi do 2030 r.

Likwidacja amerykańskiej agencji pomocy międzynarodowej USAID może doprowadzić do śmierci 14 milionów osób do 2030 roku – wynika z analiz opublikowanych w brytyjskim czasopiśmie medycznym „Lancet”. Naukowcy szacują, że aż jedną trzecią ofiar będą stanowić dzieci poniżej piątego roku życia.

Kiedy wybrać konto oszczędnościowe, a kiedy lokatę? Praktyczne porady

Oszczędzanie to nie tylko kwestia systematyczności, ale także wyboru odpowiednich narzędzi finansowych. Konto oszczędnościowe i lokata to dwa rozwiązania, które pomagają gromadzić i pomnażać środki, ale ich działanie i cel mogą się istotnie różnić. Jeśli zastanawiasz się, które z nich będzie dla Ciebie lepsze, poświęć chwilę na zrozumienie mechanizmów ich funkcjonowania.

REKLAMA