Swego czasu bardzo głośną w mediach, również tych społecznościowych, była sprawa wylewania piwa marki Ciechan przez warszawską księgarnio-kawiarnię Wrzenie Świata w reakcji na – w jej ocenie – homofobiczne wypowiedzi właściciela browaru. W sprawie zapadł już nieprawomocny wyrok – Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Fundacja Instytut Reportażu, prowadząca lokal, dopuściła się czynu nieuczciwej konkurencji, który miał polegać na bezprawnym nakłanianiu osób trzecich do niedokonywania zakupu piwa Ciechan. Czy w ten sposób została ograniczona wolność słowa, jak podkreślają niektórzy?
Prowadząc biznes nie można uniknąć sytuacji konfliktowych, czy to z klientami, partnerami czy dostawcami. Coraz więcej przedsiębiorstw rozpoczyna lub przenosi biznes do sieci ze względu na niższe koszty i szerszy zasięg działalności. Co roku wzrasta liczba sklepów internetowych, a wraz z nimi liczba konfliktów związanych z rozpatrywaniem reklamacji lub zwrotów. Prawodawcy unijni oraz RP zauważyli potrzebę dostosowania prawa do nowych realiów, w związku z czym w 2016 r. w polskim prawie pojawią się dwie znaczące zmiany mające na celu propagowanie alternatywnych metod rozwiązywania sporów, w tym mediacji.
W Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 r. przy można znaleźć kanony, zawierające sformułowania „zalecane” bądź „zobowiązanie”. Dzięki takiemu połączeniu wyraźnie widać, iż w KPK spotykają się dwie dziedziny: moralna i prawna. Oznacza to, że skoro istnieje jakiś obowiązek w KPK, to na płaszczyźnie moralnej wypełnienie jego może okazać się jednak niewystarczające. Można pozwolić sobie nawet na stwierdzenie, iż KPK podaje i reguluje pewne minimum, ale też przez to zachowuje swój prawny charakter. Powyższy wniosek ukażemy na kilku przykładach.
Vacatio legis ustawy może wynieść nawet tylko dzień, jeśli to tylko techniczna zmiana prawa - tak orzekł Trybunał Konstytucyjny, nie dopatrując się naruszenia konstytucji w nowelizacji prawa karnego i ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Zdaniem Trybunału, choć z konstytucji wynika obowiązek ustawodawcy, aby określał odpowiedni czas "spoczynku ustawy", który służy m.in. zapoznaniu się adresatów norm z nowymi rozwiązaniami prawnymi, to jednak w pewnych okolicznościach dopuszczalne jest odstąpienie od tej zasady.
Zawierając małżeństwo warto prześledzić, jakie sakramenty są wymagane, a jakie zalecane bądź towarzyszące wstąpieniu w związek małżeński. Naturalnie chodzi o sytuację, gdy co najmniej jedna ze stron zawierających związek małżeński jest katolikiem. Rozważania będą obejmować: sakrament chrztu świętego, bierzmowania, Eucharystii oraz pokuty.
W analogii do artykułów poświęconych tematyce zaburzeń psychoseksualnych, schizofrenii, nerwicy winno się powtórzyć, iż rozważania nasze będą koncentrować się na tym, co jest przydatne z punktu widzenia prawa kanonicznego, w tym kościelnego procesu małżeńskiego. Powszechnym zjawiskiem uniemożliwiającym podjęcie istotnych obowiązków małżeńskich jest depresja.
Nie jest tak, iż raz promulgowany i obowiązujący Kodeks nie podlega żadnym zmianom, wręcz przeciwnie, przy zachowaniu właściwej istoty, „szkieletu” zmiana tego, co konieczne jest możliwa, a czasami nawet niezbędna, gdyż podyktowana zmieniającymi się warunkami życia.
Zwykle to jedna ze stron w małżeństwie, nie zaś obie równocześnie, występuje z inicjatywą wszczęcia kościelnego procesu o stwierdzenie nieważności swojego związku. Może zdarzyć się jednak, iż po jakimś czasie strona powodowa nie będzie już przejawiać zainteresowania kontynuacją swojej małżeńskiej sprawy w sądzie (następuje wówczas zrzeczenie się sprawy, o czym w kan. 1524 KPK), stąd pojawia się zapytanie, co do dalszych losów jej sprawy.
Nie zawsze może mieć miejsce sytuacja, kiedy adwokat kościelny bądź pełnomocnik (w pozostałej części artykułu będę stosowała termin adwokat, jednak przy domyślnym włączeniu do prawnych zadań też pełnomocnika) reprezentuje stronę od samego początku trwania procesu, a nawet jeszcze zanim dojdzie do jego wszczęcia, czyli od momentu pisania skargi powodowej. Strona bowiem czasami zwraca się do niego już w trakcie procesu, przy jego zbliżającym się zakończeniu, a nawet nie tylko po zakończonej procedurze w I instancji, co nawet w trybunale apelacyjnym.