Uznanie za obywatela polskiego tuż przed wyborami, tym bardziej podczas stanu epidemii, powoduje powstanie sytuacji, która przypomina tak zwany paradoks Kota Schrödingera. Z jednej strony decyzją wojewody jest już w Polsce o jednego obywatela więcej, z drugiej – dopiero komisja wyborcza w praktyce ma zadecydować, czy ta osoba jest „prawdziwym” obywatelem i czy będzie mogła zrealizować przewidziane w Konstytucji prawo do głosowania.
Władza rodzicielska przysługuje obu rodzicom, jednak sąd z ważnych powodów może orzec o jej zawieszeniu, ograniczeniu lub pozbawieniu wobec jednego lub obojga rodziców. Sąd rodzinny może pozostawić władzę obojgu rodzicom wówczas, gdy przedstawili oni zgodne z dobrem małoletniego, porozumienie dotyczące sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej nad małoletnim i utrzymywaniu z nim kontaktów oraz gdy istnieje pozytywna prognoza co do współdziałania przez rodziców małoletniego, w sprawach dotyczących dziecka, w przyszłości.
Sejm rozpatrzy dwa ważne projekty dotyczące interesów dziecka oraz rodziców. Pierwszy z nich ma zwiększyć skuteczność dochodzenia interesów dziecka poprzez ustanowienie kuratora procesowego będącego adwokatem, radcą prawnym czy też przedstawicielem organizacji pozarządowej posiadającym wyższe wykształcenie prawnicze. W praktyce kwestia ta budziła wiele wątpliwości, albowiem do ochrony interesów dziecka ustanawiano osoby przypadkowe, bez odpowiedniego merytorycznego przygotowania, np. pracowników sądu. Drugi z projektów zakłada wyeliminowanie obowiązku ograniczenia przez sąd władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców w przypadku, gdy nie potrafią się porozumieć co do sposobu opieki nad dzieckiem. Najczęściej władza rodzicielska ograniczana była ojcom, natomiast projekt ustawy ma na celu wyrównanie szans obojgu rodzicom.