REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czego oczekują frankowicze po wyborach?

Frankowicze idą za obietnicami wyborczymi
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Temat sytuacji frankowiczów niejednokrotnie pojawiał się w kampanii wyborczej. Co proponowały poszczególne partie? Które pomysły, według ekspertów, są niemożliwe do realizacji? Jakie jest stanowisko środowiska frankowego?

Obietnice PIS dla frankowiczów

REKLAMA

W kampanii wyborczej pojawiły się obietnice dotyczące frankowiczów. W programie wyborczym PiS-u  znalazła się np. zapowiedź, że uruchomi szybką ścieżkę sądową dla frankowiczów. Uprości postępowanie sądowe w sprawach frankowych. Przerzuci przy tym ciężar dowodu z obywateli na banki. I to bank będzie musiał wykazać, że nie oszukał swoich klientów, oferując im kredyt w obcej walucie. W tej kwestii można zatem teraz tylko już teoretyzować, bo ww. formacja raczej nie stworzy rządu, ale może ten pomysł podchwycą inni.

REKLAMA

Już 10 lat temu powstały pierwsze projekty ustaw tak zwanych ugodowych. One przez pewien czas uzyskiwały poparcie sił politycznych, ale później poszły do kosza pod wpływem interesu grup finansowych. Jeżeli PiS wróciło do tego, żeby przyspieszyć procedurę, to bardzo dobrze. Niech taka ścieżka powstanie, ale jestem sceptykiem co do możliwości przeprowadzenia tego rodzaju procedur. Natomiast niezależnie od tego, czy będzie ustawa restrukturyzacyjna, czy będą zawierane ugody z własnej inicjatywy, to problem należy rozwiązywać wielotorowo – komentuje prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów. 

REKLAMA

Jak stwierdza radca prawny Adrian Goska z Kancelarii SubiGo, żaden nowy rząd nie jest w stanie uruchomić szybkiej ścieżki sądowej, nawet jeśli uzna pomysł PiS-u za dobry. Do realizacji takiego celu konieczne jest potężne wsparcie kadrowe sądów. I to faktycznie powinno być priorytetem. Jednak nie ma możliwości wykształcenia w rok czy w dwa lata sędziów sądów okręgowych. Co do uproszczenia postępowań sądowych, to w ciągu aż 8 lat rządów PiS-owi nie udało się odciążyć sądów ani skrócić czasu trwania spraw frankowych. Dla nowej władzy byłoby to nie lada wyzwaniem w o połowę krótszym czasie. 

Ekspert z Kancelarii SubiGo zwraca też uwagę na kwestię przerzucenia ciężaru dowodu na banki. Obecna procedura już zawiera ten postulat. To pozwany bank ma udowodnić np. indywidualne negocjacje umowy, co byłoby kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy po jego myśli. W ocenie mec. Goski, możliwym do spełnienia jest natomiast postulat wprowadzenia do kpc uproszczenia postępowań apelacyjnych w sprawach frankowych. Powinny być one rozpoznawane na posiedzeniach niejawnych, a tylko wyjątkowo – na jawnych, gdyby sąd apelacyjny dopuścił konieczne do przeprowadzenia dowody. To skróciłoby czas oczekiwań na wyroki. I zyskaliby na tym wszyscy obywatele. Zdaniem prawnika, nowy rząd – bez względu na skład – jest w stanie wprowadzić taką zmianę. 

– 90% sędziów obecnie nie ma problemu z kwestią dowodową w tego rodzaju sprawach. Kłopot mamy z nielicznym gronem orzekających, którzy potrafią wydawać wyrok po 5-6 latach, a innym z tego samego wydziału zajmuje to rok. Są też przypadki sędziów, którzy wydają ciągle błędne wyroki. Jednak najważniejszym wyzwaniem dla nowego rządu powinno być uregulowanie wyroków sędziów, aby wszyscy Polacy wiedzieli, że są one wiążące. Nawet Komisja Europejska mówi o tym, że obywatel, który otrzymuje wyrok, musi być pewny, że jest on ważny i skuteczny. Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga mają projekty ustaw w tym zakresie. Będziemy temu się przyglądać – mówi Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

PiS zapowiadał też w swoim programie wyborczym, że uporządkuje pracę biegłych sądowych. To od biegłych zależy w dużej mierze, jaki wyrok zapadnie na sali sądowej. Opinia biegłego dla wielu sędziów jest jak wyrocznia, a w Polsce może nim obecnie zostać niemal każdy. I dlatego ww. partia chciała wprowadzić konkretne, precyzyjne kryteria, pozwalające określić, kto może zostać biegłym, ujednolicić listę biegłych, a także wprowadzić obowiązek doszkalania.

Problemy z biegłymi są znane od lat, nie tylko na kanwie spraw frankowych. W postępowaniach dotyczących kredytobiorców ich opinie mają coraz mniejsze znaczenie. Uporządkowanie tej kwestii jest oczywiście konieczne. Natomiast zdecydowanie ważniejsze dla nowego rządu powinno być wsparcie wymiaru sprawiedliwości w zakresie składów osobowych i liczby sędziów, a także w kwestiach technicznych. W obecnych czasach sędziowie powinni mieć dostęp do akt online, a nie tylko na papierze. To znacznie przyspieszyłoby prace. Zyskaliby na tym wszyscy obywatele, w tym oczywiście również frankowicze – dodaje prezes Szcześniak.

Obietnice KO dla frankowiczów

Koalicja Obywatelska, również w trakcie kampanii, przedstawiła projekt w tym zakresie. Zakładał on m.in. znaczące ułatwienie uzyskania zabezpieczenia powództwa, skrócenie oczekiwania na pierwsze posiedzenie sądu, rezygnację z posiedzenia przygotowawczego, ograniczenie dowodu z zeznań świadków czy przesłuchanie stron na pierwszym terminie rozprawy.

– Możliwość rozwiązania problemu dzięki tego rodzaju posunięciom jest ograniczona. Jednak zaznaczam, że czym większa jest paleta propozycji, które da się obywatelom, tym jest lepiej. Niech nie będzie tak, że największymi poszkodowanymi w historii III RP są ci, którzy naiwnie uwierzyli, że w Polsce można bezpiecznie zaciągnąć kredyt, żeby ułożyć swoje życie. Trzeba im pomóc, zanim staną się emerytami. Władza i banki mają dług wobec tych obywateli. Częściowe rozwiązania nie pomogą, należy podejść do tego całościowo. Potrzebne jest szybkie rozstrzyganie sporów, zarówno na drodze sądowej, jak i pozasądowej – stwierdza prof. Witold Modzelewski. 

Jak przekonuje Arkadiusz Szcześniak, na szybsze uzyskanie zabezpieczenia powództwa wskazuje wyrok TSUE z 15 czerwca. Tam też można znaleźć wskazówki, że sąd powinien dążyć do zakończenia sprawy w ramach jednego postępowania. Kwestię braku zabezpieczeń szczególnie boleśnie odczuli klienci Getin Banku. Im, pomimo fatalnej sytuacji finansowej, wielu sędziów odmawiało zabezpieczenia. Niestety, taka praktyka odbywała się ze szkodą dla kredytobiorców. Oni, przekraczając swoimi spłatami kwotę udostępnionego kapitału kredytu, utracili – w opinii naszego Stowarzyszenia – możliwość odzyskania środków od syndyka. Widać tutaj potencjalne pole do następnych nadużyć, ponieważ kolejne banki mogą pójść tą drogą. Stowarzyszenie SBB liczy na to, że sędziowie, którzy do tej pory rozwlekali postępowanie, zostaną zobligowani do prowadzenia spraw możliwie efektywnie. 

Postulaty KO można realizować przy obecnej procedurze. Wszystko zależy od sprawności pełnomocników oraz odwagi sądu w stosowaniu narzędzi, które oferuje kodeks postepowania cywilnego. Dowody można pominąć jako nieistotne dla ustalenia faktów na posiedzeniu niejawnym, posiedzenie przygotowawcze jest martwą instytucją. Zabezpieczenie sąd obecnie powinien wydać w 2 tygodnie. Przesłuchać strony można na pierwszym i ostatnim zarazem posiedzeniu – dodaje Adrian Goska. 

KO proponowała też, żeby po 5 miesiącach, jeżeli nie ma wyroku w pierwszej instancji, albo po 12, jeśli nie ma wyroku w drugiej instancji, wprowadzić obligatoryjne zawieszenie spłat rat kredytu. Ponadto projekt zakładał, aby pierwsza rozprawa odbyła się w terminie czterech miesięcy od wpływu pozwu lub uzupełnionego o braki pozwu do sądu. Zdaniem Arkadiusza Szcześniaka, jest to dobre rozwiązanie. Banki robią wszystko, aby przeciągać postępowanie, bo klient dalej spłaca raty. Według prezesa Stowarzyszenia SBB, takie zmiany powinny zmobilizować także kredytodawcę do efektywnego prowadzenia postępowania.

Obecna instytucja zabezpieczenia jest odpowiednim narzędziem, aby zawiesić spłatę rat na czas procesu. Ona wystarcza do zabezpieczenia interesów frankowiczów. Nie jest dobrym pomysłem, aby z góry bez merytorycznej oceny stosować zabezpieczenia on block – podkreśla radca prawny z Kancelarii SubiGo.

Postulaty Polski 2050, Lewicy i Konfederacji 

Jak zaznacza Katarzyna Karpa-Świderek, rzeczniczka prasowa partii Polska 2050, w kwestii kredytów frankowych, na obecnym etapie działania państwa powinny iść w kierunku grupowego zawierania ugód w duchu rozstrzygnięcia TSUE. Jest to w interesie zarówno banków, bo nad niektórymi z nich sprawa ta wisi jak miecz Demoklesa, jak i kredytobiorców, którzy nie musieliby czekać latami na przeprowadzenie postępowań sądowych. Udrożni to też system sprawiedliwości, który inaczej byłby zapchany tysiącami spraw frankowiczów. Ostatecznie to także w interesie państwa, bo potrzebujemy i sprawnego systemu bankowego i systemu sprawiedliwości. Skutkiem powinno być szybsze zamknięcie tematu, który po rozstrzygnięciu TSUE, i tak nie może inaczej się zakończyć. 

Banki nie chcą przeliczać umów zgodnie z linią orzeczniczą TSUE wobec osób, które nie uzyskały prawomocnego wyroku. Nie robią tego w indywidualnych sprawach, więc tym bardziej w przypadku ugód grupowych. Dla nich istotą jest przeciągnie sprawy na kolejne lata, bo tyle trwają procesy w Polsce. Nie widzimy szansy na ustawę, która mogłaby ich zmusić do przestrzegania prawa, skoro teraz tego nie robią. Jedyną drogą mogłyby być sankcje karne wobec zarządu banku za wykonywanie umów z naruszeniem prawa. Gdyby tak było, to zarządzający mieliby motywację do przestrzegania prawa – analizuje Arkadiusz Szcześniak.

Dr Dariusz Standerski, który był kandydatem Lewicy, zaznacza, że po wyroku TSUE w sprawie kredytów frankowych Lewica złożyła wniosek o kontrolę Najwyższej Izby Kontroli w KNF. Dotyczy on sprawdzenia procedur i ewentualnej bezczynności KNF w sprawach kredytów frankowych, która doprowadziła do trudnej sytuacji konsumentów i całego sektora bankowego. Złożono także wniosek do UOKiK o kontrolę wzorców umów kredytowych. Według Lewicy, konieczne jest wypracowanie standardów, żeby podobne sytuacje nie powtarzały się. Jeżeli w ich wypracowaniu będzie potrzebna interwencja legislacyjna, zostanie ona podjęta. Instytucje publiczne, takie jak KNF i UOKiK, powinny w przyszłości przeciwdziałać podobnym zjawiskom i szybciej reagować na nadużycia rynku.

– Kontrola NIK już potwierdziła zaniechania KNF-u przy udzielaniu kredytów frankowych, o czym informowano w 2018 roku. Obecnie oczekujemy gruntownej reformy organów nadzoru nad rynkiem usług finansowych. One nie działają w obronie klientów, ale podmiotów, w tym także tych wprowadzających produkty niezgodne z prawem. Nadzór nie potrafił zapobiec w ostatnich latach licznym aferom, takim jak np. GetBack, upadek Idea Banku, upadek Getin Banku. Tylko te sprawy kosztowały polskich klientów dziesiątki miliardów złotych. Przyszły rząd powinien powołać nowego przewodniczącego KNF i zmienić model funkcjonowania tej instytucji, która twierdziła, że umowy frankowe są zgodne z prawem i – jak widać – poważnie się myliła – stwierdza prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.

Jak informował w trakcie kampanii Michał Wawer z Konfederacji, to ugrupowanie proponowało wprowadzenie dobrowolnego ustawowego mechanizmu, który może zostać uruchomiony na wniosek kredytobiorcy. Zgodnie z nim, po 1/3 koszt rozliczenia kredytu hipotetycznego poniesie bank, Skarb Państwa, bo to państwo tolerowało taką działalność banków, a także kredytobiorca. Mechanizm mógłby zostać wprowadzony w życie po przeprowadzeniu szczegółowych analiz i po prawidłowo przeprowadzonym procesie legislacyjnym, łącznie z konsultacjami społecznymi. W optymistycznym scenariuszu nastąpiłoby to w ciągu kilku miesięcy. Według pomysłodawców, kompromis ten przyniesie skutek w postaci rozwiązania poważnego problemu społecznego w sposób uwzględniający interesy wszystkich zaangażowanych stron. 

– Nie jest to dobry kierunek. Umowy zawierają wady prawne, które skutkują stwierdzeniem ich nieważności od chwili ich zawarcia. Banki w sposób istotny naruszyły przepisy prawa i skutkiem tego nie mogą być obciążeni kredytobiorcy czy też Skarb Państwa, czyli podatnicy. Banki w latach 2005-2019 zarobiły miliardy złotych na tych kredytach. Nie podzieliły tego zysku z kredytobiorcami czy budżetem. Nie ma więc żadnego prawnego ani moralnego uzasadnienia, aby obecnie skutki działania banków ponosił ktokolwiek inny niż one same. To banki zaprotestowały przeciwko zrównaniu tych kredytów z kredytami złotowymi i zwalczały projekt złożony w 2016 roku przez grupę posłów Kukiz’15 – dodaje Arkadiusz Szczęśniak.

Podobną opinię wyraża mec. Adrian Goska. Natomiast prezes SSBB zapowiada, że Stowarzyszenie będzie zabiegało o spotkania z nowymi władzami, żeby przedstawić aktualną sytuację frankowiczów. – Wiemy, że środowisko bankowe też będzie się o to starało. Chcemy, żeby parlament znał zdanie obu stron. Problem kredytobiorców, nie tylko frankowych, ale również złotowych, powinien być ważny i pilny dla rządzących, chociażby z uwagi na rekordową liczbę upadłości konsumenckich. Nie poprawiły tej sytuacji wakacje kredytowe i nowy rząd stanowczo powinien tym się zająć. Inaczej problem będzie dalej narastał – podsumowuje Szcześniak. 

 Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: MondayNews

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zaskoczenie przed majówką. Lepiej nie wchodzić do lasów obok Trójmiasta - zalecenie pomorskiego lekarza weterynarii

W dniu 26 kwietnia 2024 r. pomorski lekarz weterynarii zalecił, aby nie wchodzić do trójmiejskich lasów. Powodem jest wykrycie u martwych dzików wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).

Google schowa nasz adres IP. Reklamodawcy nas nie znajdą? Privacy Sandbox zamiast cookies

Realizowany przez Google projekt Privacy Sandbox, który domyślnie ma zastąpić pliki cookies, ma na celu ochronę prywatności użytkowników w sieci. Tym razem Google chce schować nasz adres IP, przez co reklamodawcy nie namierzą naszej lokalizacji. Czy będzie lepiej? Według niektórych regulatorów niekoniecznie, bo rozwiązanie proponowane przez Google będzie „preferowało rozwiązania reklamowe technologicznego giganta”. 

3 milionom Polaków grozi grzywna 5000 zł. Sprawdź, co zrobić, aby uniknąć kary

W bieżącym roku ponad trzy miliony Polaków staną przed koniecznością uzyskania nowego dowodu osobistego. Liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Pozostałe przypadki to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument. Czy Twój dowód jest wciąż ważny? Sprawdź to już teraz!

Kiedy można stracić prawo do zasiłku chorobowego?

Na wstępie odróżnić trzeba brak prawa do zasiłku chorobowego od jego utraty. W drugim wypadku prawo takie początkowo przysługuje, ale na skutek zachowań ubezpieczonego zdefiniowanych w art. 17 ustawy z 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa dochodzi do jego utraty.

REKLAMA

2150,00 zł miesięcznie na usługi dla seniora. Na jakich warunkach będzie przyznawany bon senioralny?

Wartość bonu senioralnego wyniesie maksymalnie 2150,00 zł, co odpowiada połowie minimalnego wynagrodzenia w drugiej połowie 2024 roku. Osobą uprawnioną do korzystania z usług świadczonych w ramach bonu senioralnego będzie osoba, która ukończyła 75. rok życia w przypadku, której jest możliwe zidentyfikowanie określonych potrzeb w zakresie podstawowych czynności dnia codziennego.

Tymczasowe aresztowanie. Czy na pewno tymczasowe?

Pozbawienie wolności, umieszczenie kogoś w więzieniu jest naturalną karą za popełnienie ciężkiego przestępstwa. Realizuje ono wiele funkcji, między innymi daje poczucie sprawiedliwości. Jest to jednak czynione po przeprowadzeniu stosownego postępowania oraz skazaniu. Tymczasem  funkcjonuje też środek zapobiegawczy, który może odizolować od świata oskarżonego, podejrzanego, czyli osobę, co do której dopiero toczy się postępowanie karne i nie wiadomo jeszcze czy zasługuje ona na jakąkolwiek karę. 

PFRON: Stawka w programie "Rehabilitacja 25 plus” wynosi 3200 zł miesięcznie. Wnioski tylko do 7 czerwca 2024 r.

PFRON przyjmuje wnioski do programu "Rehabilitacja 25 plus” (od 29 kwietnia 2024 r.)

Sejm uchwalił: 1000 zł dodatku brutto do pensji [Wykaz zawodów z dodatkiem]

REKLAMA

Mobbing - czym jest, jak udowodnić. Czym różni się od dyskryminacji, molestowania, naruszenia dóbr osobistych? Jaką ochronę ma pracownik? Co powinien zrobić pracodawca?

O mobbingu mówi i pisze się wiele. Ale nie każdy wie, czym mobbing faktycznie jest i jak odróżnić mobbing od dyskryminacji, molestowania czy stalkingu, a także jednorazowego naruszenia dóbr osobistych. Mobberami wobec pracownika mogą być pracodawca lub inni pracownicy, w tym jego przełożeni, choć również przełożony może doznawać mobbingu ze strony podwładnych. Jaka ochrona przysługuje pracownikowi w razie mobbingu i jak powinien zachować się pracodawca? Wyjaśniamy te kwestie.

Dlaczego warto złożyć wniosek o 800 do końca kwietnia?

Warto się pospieszyć ze złożeniem wniosku o 800 plus do ZUS, jeśli chce się zachować ciągłość wypłaty świadczenia wychowawczego. Czy można złożyć wniosek również w weekend? 

REKLAMA