REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Szkodliwa nadgorliwość polskiego ustawodawcy we wdrażaniu prawa unijnego. 100 przypadków tzw. „gold-platingu” [Raport]

Szkodliwa nadgorliwość polskiego ustawodawcy we wdrażaniu prawa UE. 100 przypadków tzw. „gold-platingu” [Raport]
Szkodliwa nadgorliwość polskiego ustawodawcy we wdrażaniu prawa UE. 100 przypadków tzw. „gold-platingu” [Raport]
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

SprawdzaMY – Inicjatywa Przedsiębiorcy dla Polski, we współpracy z Fundacją Wsparcia Przedsiębiorczości oraz Kancelarią DZP opublikowała raport „Gold-plating i nadregulacja przy implementacji prawa UE do polskiego porządku prawnego”. Raport opisuje 100 przypadków szeroko rozumianego „gold-platingu” i nadregulacji w polskim porządku prawnym. Chodzi o wdrażanie prawa Unii Europejskiej, które wykracza poza wymagania unijne, generując dodatkowe obciążenia dla polskich przedsiębiorców. W Raporcie wskazano też przykłady, które mogą stanowić „quick wins”, czyli regulacje, których zmiana lub usunięcie z systemu prawa może przynieść odczuwalne korzyści dla przedsiębiorców, bez potrzeby kompleksowej reformy całego systemu.

Czym jest gold-plating?

„Gold-plating” występuje, gdy prawodawca krajowy – w ramach lub przy okazji wdrażania prawa UE – wprowadza nowe, dodatkowe lub dalej idące regulacje, które nie są niezbędne dla implementacji przepisów unijnych i zapewnienia ich skuteczności.

Nadregulacja nie tylko komplikuje otoczenie prawne dla przedsiębiorców – zwłaszcza mikro, małych i średnich firm – ale może też prowadzić do fragmentacji wspólnego rynku. Autorzy Raportu wskazują na ryzyka związane z praktyką „pozłacania” przepisów unijnych i na możliwe negatywne skutki gold-platingu dla rozwoju przedsiębiorczości, konkurencyjności rodzimej gospodarki i atrakcyjności inwestycyjnej polskiego rynku.

Wdrażanie unijnego prawa w formie jeden do jeden – czyli tylko i dokładnie tyle, ile jest w dyrektywach, to nie kaprys, a obowiązek polskiego ustawodawcy. W niektórych krajach unijnych – jak na przykład w Holandii – dyrektywy są po prostu tłumaczone na język narodowy i wdrażane. Ta dziwna polska praktyka, aby dodać co się da do polskich aktów wprowadzających prawo UE jest nieakceptowalna i powinna się raz na zawsze skończyć. Polski rząd i parlament mają obowiązek wzmacniać nasz kraj i polskich przedsiębiorców – polepszać możliwości działania, a nie utrudniać. My pokazujemy 100 przykładów prawa, które należy poprawić. Ale to i tak kropla w morzu – trzeba dokonać przeglądu aktów prawnych implementowych w Polsce i systematycznie usuwać uciążliwe nadregulacje. I to jak najszybciej. Oczywiście każde nowe wdrożenie prawa UE powinno być pozbawione wszelkich „pozłoceń” czy dodatków. Tego będziemy pilnować w ramach Inicjatywy SprawdzaMY – wskazał Rafał Brzoska, Pełnomocnik Przedsiębiorców ds. Deregulacji.

W odpowiedzi na otwartość strony rządowej, by na bieżąco weryfikować postępy prac nie tylko deregulacyjnych, ale także na słowa Premiera RP – że „każdy minister ma nie tylko mieć nazwę ministerstwa, ale w nawiasie (minister ds. deregulacji)” – Rafał Brzoska rzucił wyzwanie, by podjąć największy możliwy wysiłek: każdy nowy akt prawny niech spowoduje wyeliminowanie 2 innych – najstarszych, nieobowiązujących, nieprzystających do obecnych czasów. Dzięki temu poprawa w stanowieniu prawa będzie miała charakter ciągły.

REKLAMA

REKLAMA

Wpływ nadmiernej regulacji na gospodarkę

Zależy nam na tym, by wdrażanie prawa Unii Europejskiej w Polsce było skuteczne i zgodne z duchem wspólnego rynku. Każda dodatkowa regulacja ponad to, co konieczne, to realny koszt dla polskich przedsiębiorców. Nasz raport to apel o umiar, proporcjonalność i zdrowy rozsądek w stanowieniu prawa. Polskie prawo gospodarcze powinno być jednocześnie zgodne z prawem UE i przyjazne dla firm – mówi Ryszard Chmura, Prezes Fundacji Wsparcia Przedsiębiorczości.

Gold-plating to złożone zjawisko, o czym świadczy zróżnicowanie przykładów zebranych w Raporcie. Przykłady te różnią się zakresem, skalą odejścia od „minimum unijnego”, a także bilansem ich skutków i jakością uzasadnienia. Nadregulację, która nie ma dobrego uzasadnienia, a blokuje rozwój biznesu, trzeba usunąć z systemu prawa. Jednak doraźne interwencje – choć potrzebne – to za mało. Potrzeba też odpowiednich systemowych i proceduralnych gwarancji, które pozwolą na skuteczną identyfikację i eliminowanie nadmiarowych przepisów – najlepiej na etapie projektu, zanim staną się prawem – podkreśla dr Anna Hlebicka-Józefowicz, Partner w Kancelarii DZP, Szef Praktyki Doradztwa Regulacyjnego, Legislacji i Compliance, której eksperci są autorami Raportu.

Zdecydowanie trzeba unikać gold-platingu przy wdrażaniu prawa Unii Europejskiej na poziomie krajowym. Kluczowe jest przestrzeganie zasady minimalnej transpozycji, czyli przenoszenia do prawa krajowego tylko tych wymagań, które są rzeczywiście przewidziane w unijnych aktach prawnych – bez dodawania dodatkowych obowiązków, restrykcji czy formalności. Podstawowym działaniem powinno być wierne i precyzyjne tłumaczenie przepisów unijnych, z uwzględnieniem ich celu i kontekstu. Ważne jest, by nie nadinterpretowywać intencji ustawodawcy unijnego ani nie „udoskonalać” przepisów poprzez własne dopiski, które wykraczają poza to, co jest wymagane. Niezwykle istotna jest także koordynacja pomiędzy ministerstwami i instytucjami publicznymi, które są zaangażowane w proces legislacyjny. Brak spójności może prowadzić do przypadkowego rozszerzania zakresu przepisów. Dobrą praktyką jest prowadzenie przeglądów projektów ustaw transponujących prawo UE przez wyspecjalizowane zespoły ds. legislacji unijnej, które ocenią, czy przepisy nie wykraczają poza to, co jest konieczne. Kolejnym istotnym elementem jest analiza wpływu regulacji (OSR), która powinna zawierać ocenę ryzyka wystąpienia gold-platingu. Jeśli jakieś przepisy idą dalej niż unijne wymagania, należy to uzasadnić w sposób transparentny i proporcjonalny do celu. Wreszcie, należy prowadzić dialog z organizacjami branżowymi, przedsiębiorcami i obywatelami, którzy mogą szybko wychwycić przypadki nadmiernej regulacji i zgłosić je na etapie konsultacji publicznych. Świadomość społeczna oraz presja opinii publicznej mogą być skutecznym narzędziem ograniczania nadmiernego wdrażania prawa. Unikanie gold-platingu w prawodawstwie krajowym to nie tylko kwestia technicznej zgodności z prawem UE, ale także ważny element poprawy otoczenia regulacyjnego, zmniejszenia obciążeń administracyjnych i wspierania konkurencyjności gospodarki – dodaje prof. dr hab. n. pr. Paweł Wajda, menedżer ds. prawnych Inicjatywy SprawdzaMY.

– Czy można pokazać istotę „deregulacji” bardziej jaskrawo niż na przykładzie gold-platingu? Na pewno nie. Ustawodawca polski, co musimy z przykrością stwierdzić, przez lata korzystał z możliwości „pozłacania” unijnych przepisów poprzez nakładanie dodatkowych obowiązków na polskich przedsiębiorców. Zwiększało to koszty prowadzenia działalności, wpływało na działalność operacyjną i narażało na sankcje, podczas gdy konkurencja z krajów UE nie doświadczyła takich przeszkód. Gold-plating to nie tylko nadmiarowe przepisy, wynikające z opcji narodowych. To nowe konstrukcje prawne, stosowanie dalej idących rozwiązań prawnych (np. dodatkowe sankcje karne) lub rozszerzająca wykładnia przepisów. I chyba ten ostatni rodzaj nadmiarowości jest szczególnie groźny, zwłaszcza w sektorach regulowanych – jak rynek finansowy, czy ochrona konkurencji i konsumentów. Nie jest bowiem wprost ujawniany w ocenie skutków regulacji, czasem nawet nie należy do źródeł prawa, ale jest egzekwowany i sankcjonowany mocą autorytetu organów administracji. Cieszę się, że nasz raport obejmuje zarówno przykłady ogólne, właściwe dla każdego z nas, jak i przykłady branżowe. I co ważne, nie jest on „żądaniem” zmian, gdyż każdy z przykładów niesie za sobą jakieś uzasadnienie, lecz pokazuje skalę i głębokość nadmiarowości. A ta skala i nadmiarowość nakazują nam zastanowić się nad drogą, którą podąża ustawodawca i podejść do deregulacji w sposób mądry i kompleksowy – zostawić to co rzeczywiście „złote”, a wyrzucić to co jedynie „pozłacane” – podsumował Rafał Wojciechowski, menedżer ds. prawnych Inicjatywy SprawdzaMY.

Przejawy i skutki gold-platingu

Jak czytamy w Raporcie, za przejawy gold-platingu uznaje się:

REKLAMA

  • wykraczanie poza minimalne wymagania aktu prawa UE
  • dodawanie czegoś do wymagań dyrektywy
  • rozszerzanie zakresu stosowania prawa UE
  • wprowadzanie wyższych wymagań merytorycznych, szerszego zastosowania, dodawanie krajowych wymagań lub przepisów szczególnych
  • bardziej rygorystyczne stosowanie prawa niż w innych państwach członkowskich
  • niekorzystanie z przewidzianych odstępstw (derogacji) lub skorzystanie z możliwości przyjęcia dalej idącej regulacji
  • zachowanie istniejących krajowych standardów, które są wyższe niż wymagane przez dyrektywę
  • wprowadzanie nowych obciążeń wykraczających poza cel prawa UE
  • nakładanie sankcji lub mechanizmów egzekwowania surowszych niż wymagane

Efektem gold-platingu może być „nadregulacja” na poziomie prawa krajowego – czyli zwiększenie obciążeń regulacyjnych dla adresatów przepisów obowiązujących w danym państwie członkowskim w stosunku do wymogów unijnych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Negatywny wpływ gold-platingu może oznaczać:

  • słabszą pozycję konkurencyjną przedsiębiorców krajowych w porównaniu z ich odpowiednikami z innych państw członkowskich, w których gold-plating nie występuje lub występuje w mniejszym natężeniu;
  • większe koszty dla biznesu – zarówno koszty prowadzenia działalności, jak i koszty zapewnienia przestrzegania przepisów (tzw. compliance costs), koszty związane ze sprawozdawczością i ogólne obciążenia administracyjne [zob. M. Jabłoński, The Danger of So-Called Regulatory ‘Gold-Plating’ in Transposition of EU Law – Lessons from Poland, „Studia Iuridica” 2017, vol. 71, s. 76.];
  • mniejszą atrakcyjność inwestycyjną rynku krajowego w porównaniu z innymi państwami członkowskimi, gdzie nadregulacja nie występuje – ze względu na większe koszty wdrożeniowe i koszty prowadzenia działalności wynikające z większych obciążeń regulacyjnych;
  • fragmentację rynku wewnętrznego, zagrożenie dla jego jednolitości i dla jednolitego stosowania prawa UE – w wyniku zróżnicowania poziomu obciążeń regulacyjnych i zakresu obowiązków nakładanych na adresatów regulacji w poszczególnych państwach członkowskich – mimo, że regulacje te mają implementować ten sam „wzorzec unijny” i realizować te same cele.

Źródło: „Gold-plating i nadregulacja przy implementacji prawa UE do polskiego porządku prawnego” - raport

 *****

Inicjatywa SprawdzaMY – Wielka Siódemka deregulacji koncentruje się na rozwiązaniach, które odciążą obywateli i MŚP, usuwając zbędne bariery biurokratyczne. To pierwsze tak szerokie partnerstwo rządu i społeczności ekspertów, nastawione na szybkie efekty. Społeczny zespół deregulacyjny będzie nadal monitorować postępy i proponować kolejne usprawnienia – zgodnie z zasadą, że prawo ma służyć ludziom, a nie ich przytłaczać.
Organizatorzy zachęcają do śledzenia postępów prac na oficjalnej stronie internetowej sprawdzamy.com, gdzie opublikowano pełną listę zgłoszonych postulatów. Każdy obywatel może tam również zgłosić własną sugestię deregulacyjną lub skomentować istniejące propozycje – do tej pory internauci zamieścili już setki komentarzy do opublikowanych pomysłów. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu rządu i społeczeństwa, kolejne miesiące przyniosą dalsze decyzje ograniczające nadmierne przepisy i uwalniające polską gospodarkę od zbędnych obciążeń. Nowe, przyjazne regulacje mają sprawić, że prowadzenie firmy stanie się prostsze, a załatwianie urzędowych spraw – szybsze i mniej stresujące. Inicjatorzy Wielkiej Siódemki deregulacji zapowiadają bieżące informowanie o losach poszczególnych ułatwień i kontynuowanie misji budowania nowoczesnego państwa na miarę oczekiwań obywateli XXI wieku.

Fundacja Wsparcia Przedsiębiorczości to inicjatywa wspierająca rozwój przedsiębiorczości. Tworzy dynamiczne środowisko biznesowe, które integruje blisko 2500 przedsiębiorców – od właścicieli mikrofirm po liderów największych polskich spółek. Fundacja stanowi platformę współpracy i wymiany doświadczeń między przedsiębiorcami z całego kraju. Jej celem jest budowanie mostów między różnymi środowiskami biznesowymi, inicjowanie zmian oraz tworzenie przestrzeni, w której przedsiębiorczość jest wspierana i doceniana.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Sąd Najwyższy w składzie połączonych Izb: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych odstąpił od zasady prawnej sformułowanej w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 24 września 2025 r., sygn. akt III PZP 1/25 - co to oznacza? Orzecznictwo TSUE do kosza?

Sąd Najwyższy w składzie połączonych Izb podjął przełomową uchwałę, która może zmienić bieg sporu o polski wymiar sprawiedliwości. Według najnowszego orzeczenia żaden sąd ani organ władzy publicznej nie może uznać wyroku Sądu Najwyższego za nieistniejący – nawet powołując się na prawo Unii Europejskiej. SN stwierdził jednocześnie, że Polska nie przekazała Brukseli kompetencji w zakresie organizacji sądownictwa.

Nawet 1646, 2469, 3292 czy 4115 zł dla rodziny. Komu MOPS wypłaca specjalny zasiłek?

W wyjątkowych sytuacjach ośrodki pomocy społecznej mogą wypłacić zasiłek nawet pomimo przekroczonego kryterium dochodowego. Wysokość takiego świadczenia zależy m.in. od wielkości rodziny. Co warto wiedzieć o specjalnym zasiłku celowym? Ile wynosi zasiłek w 2025 i 2026 r.? Co bierze pod uwagę MOPS?

Patologia systemu wsparcia! Osoby niepełnosprawne symulują w teście sprawności! Np. niewidoma udaje, że nie umie otworzyć drzwi. Inaczej nie dostanie świadczenia

Np. niewidoma udaje przed komisją, że nie umie otworzyć drzwi. Do redakcji Infor.pl stale trafiają listy osób niepełnosprawnych podnoszących problem patologii związanych z coraz większym znaczeniem niesamodzielności w systemie pomocy dla nich. Powoduje to uznawanie za samodzielne (np. dlatego, że mają dwie sprawne ręce i mogą sobie zrobić herbatę) osób niepełnosprawnych ze stopniem znacznym. Samo orzeczenie o niepełnosprawności (w tym powołany stopień znaczny) nic nie znaczy (w praktyce) przy świadczeniu wspierającym czy dodatku dopełniającym (i przyszłym dodatku do renty z tytułu niezdolności do pracy, o ile politycy dotrzymają obietnic i go uchwalą). System wspierania niepełnosprawności przesunął się w kierunku testów samodzielności. W efekcie niewidoma, która otworzy samodzielnie drzwi w swoim mieszkaniu jest traktowana jako osoba niepełnosprawna z poważną dysfunkcją ciała (wzrok), ale całkiem samodzielnie sobie radząca w życiu. Na tyle samodzielnie, aby nie dostać 70 punktów dla świadczenia wspierającego albo dodatku dopełniającego. Osoby niepełnosprawne martwią się, że ich wsparciem będzie tylko renta, a ci bardziej pesymistyczni myślą "Jak poradzić sobie na zasiłku pielęgnacyjnym 215,84 zł i zasiłkach z MOPS".

Wybierz na 2026 r. kwartalne rozliczenie VAT. Uchronisz się przed obowiązkiem prowadzenia ksiąg elektronicznie i wysyłką JPK

Obowiązek elektronicznego prowadzenia ksiąg to zmiana, która jest zapowiadana od 2021 roku, a termin jej wprowadzenia wciąż jest odraczany. I gdy wydawało się, że nic już nie uratuje podatników i od 1 stycznia 2026 r. zmiany staną się faktem, pojawił się temat kwartalnego rozliczania VAT. O co chodzi?

REKLAMA

W PFRON punkty (1-10) a dopłaty do samochodów. W innych programach dla stopnia znacznego więcej (do 10 pkt). Mniej dla umiarkowanego (od 1 pkt w górę)

System punktów w PFRON zwiększa szanse na przyznanie świadczeń, które są najbardziej atrakcyjne. Przykładem są dopłaty do samochodów dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym (często 100 000 zł do samochodu). Dzięki systemowi punktów można otrzymać dodatkowe punkty do wniosku o taką dopłatę. Maksymalna korzyść to 10 punktów.

Nie masz odpowiedniego dostępu do drogi publicznej? Możesz żądać od sąsiadów tzw. drogi koniecznej. Sąd Najwyższy wyjaśnił na czym polega ta służebność

Zgodnie z przepisem art. 145 § 1 Kodeksu cywilnego, jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna). Ustawodawca nie zdefiniował jednakże pojęcia „odpowiedniego dostępu”, w związku z czym bywa to przedmiotem różnorakich interpretacji. Ostatnio tj. w dniu 25 listopada 2025 r. Sąd Najwyższy w postanowieniu wydanym w sprawie I CSK 1612/25 wskazał, że nieruchomość ma odpowiedni dostęp do drogi publicznej w rozumieniu art. 145 § 1 k.c., jeżeli z siecią dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych łączy ją szlak drożny wydzielony geodezyjnie jako droga, która chociaż nie jest zaliczona do sieci dróg publicznych, to pozwala na powszechny i nieskrępowany dostęp do nieruchomości ogółowi osób.

Studnie bez pozwolenia – do kiedy można zgłosić? Nowe przepisy

Nielegalne studnie w Polsce. Rząd rozważa wprowadzenie czasowej abolicji, która pozwoli właścicielom niezgłoszonych ujęć wody uniknąć wysokich kar, o ile w odpowiednim terminie zgłoszą je do legalizacji. Po tym okresie sankcje mogą być surowe – nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Czy rolnicy zdążą skorzystać z tej szansy?

Abonament RTV: czy po 100 latach zostanie zlikwidowany?

Początki abonamentu RTV sięgają lat 20. dwudziestego wieku. Negatywnie odnosił się do niego m.in. premier Donald Tusk. Czy abonament RTV po 100 latach zostanie zlikwidowany?

REKLAMA

Turnus rehabilitacyjny z dofinansowaniem PFRON. Jakie kryteria w 2026 r.?

Turnus rehabilitacyjny jest ważną formą wsparcia osób z niepełnosprawnościami. To nie tylko ćwiczenia, ale też wypoczynek i forma nabywania umiejętności społecznych. Przepisy przewidują możliwość dofinansowania takiego pobytu. Ile ono wynosi? Jakie kryteria będą obowiązywały na początku 2026 roku?

10,3 mld złotych mniej na ochronę zdrowia Polaków w 2026 r. – dłuższe kolejki do lekarzy specjalistów, ograniczenia leków refundowanych, dostępności do operacji zaćmy i diagnostyki obrazowej. Wyciekł tajny dokument Ministerstwa Zdrowia

Z pisma minister zdrowia Jolanty Sobierańskiej-Grendy do ministra finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego z dnia 29 października 2025 r., które „ujrzało światło dzienne” wynika lista propozycji rozwiązań systemowych w zakresie ochrony zdrowia, które mają doprowadzić do obniżenia kosztów NFZ w 2026 r. o ponad 10,36 miliarda złotych. Ograniczenia obejmą pacjentów ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, pacjentów szpitali, jak i wszystkie grupy wiekowe – od dzieci, po seniorów.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA