REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zgoda rodziców na publikację wizerunku dziecka

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Sławomir Wikariak
Sławomir Wikariak
redaktor Dziennika Gazety Prawnej
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Rodzice są nagminnie zmuszani do wyrażania zgody na wykorzystanie wizerunku ich dzieci w internecie czy też do celów marketingowych. To nie tylko bezprawne, ale też bezskuteczne./Fot. Shutterstock
Rodzice są nagminnie zmuszani do wyrażania zgody na wykorzystanie wizerunku ich dzieci w internecie czy też do celów marketingowych. To nie tylko bezprawne, ale też bezskuteczne./Fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

"Nikt nie ma prawa wymuszać na rodzicach wyrażenia zgody na rozpowszechnianie wizerunku ich dzieci. Zgoda musi być dobrowolna, wyraźna i świadoma. Zawarcie zaś klauzuli o zgodzie na rozpowszechnianie wizerunku dziecka w umowie może być uznane za klauzulę niedozwoloną. Skutek w tym zakresie reguluje art. 3851 kodeksu cywilnego" –podkreśla Adam Sanocki, rzecznik prasowy UODO.

Zgoda na publikację zdjęcia musi być dobrowolna

Rodzice są nagminnie zmuszani do wyrażania zgody na wykorzystanie wizerunku ich dzieci w internecie czy też do celów marketingowych. To nie tylko bezprawne, ale też bezskuteczne.

REKLAMA

REKLAMA

Fragment regulaminu jednej ze szkół: „Szkoła może wykorzystać wizerunek Pani/Pana dziecka do celów promocji swojej działalności. Wykorzystanie wizerunku może obejmować umieszczanie go w publikacjach, na stronach internetowych oraz w materiałach promocyjnych”. Umowa na korzystanie z ścianki wspinaczkowej: „Opiekun prawny wyraża zgodę na nieodpłatne wykorzystanie i rozpowszechnianie wizerunku uczestnika zarejestrowanego podczas pobytu w hali wspinaczkowej”. Umowa dotycząca pobytu dziecka na obozie: „Zawarcie umowy jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na umieszczenie wizerunku dziecka na profilu Facebook organizatora”.

Zacytowane postanowienia pochodzą z regulaminów czy też umów konkretnych placówek, ale są nagminnie wykorzystywane w całej Polsce. Co je łączy? Wszystkie są bezprawne. Co więcej, nie mają żadnej mocy prawnej. Mówiąc wprost – nie zabezpieczają organizatora edukacji czy rozrywki dla dzieci przed niczym.

Polecamy: RODO 2019. Plusy i minusy zmian od 4 maja

Zakazane klauzule

Eksperci nie mają wątpliwości, że takie wymuszanie zgód jest sprzeczne z art. 7 RODO (patrz: grafika).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

– Zgoda musi być dobrowolna. Przy ocenie, czy spełnia ona ten wymóg, bierze się pod uwagę m.in., czy od jej wyrażenia nie jest uzależnione wykonanie umowy, w tym świadczenie usługi. Jeżeli tak będzie, a przetwarzanie nie jest niezbędne do wykonania takiej umowy, to zgoda nie będzie spełniała wymogu dobrowolności. Umieszczanie wizerunku dzieci na ulotkach, w mediach społecznościowych czy generalnie w internecie nie służy wykonaniu umowy, lecz celom promocyjnym danego obiektu – nie ma wątpliwości Witold Chomiczewski, radca prawny i wspólnik w kancelarii Lubasz i Wspólnicy.

Podane przez nas przykłady pochodzą bądź z regulaminów, bądź też są integralną częścią umów. Równie dobrze mogłyby to być oddzielne oświadczenia – jeśli dziecko mogłoby skorzystać z oferty tylko po wyrażeniu zgody rodzica, to nadal nie byłaby ona dobrowolna. Opiekun nie ma bowiem wyboru – albo się zgodzi na narzucone warunki, albo też nie będzie mógł skorzystać z usług placówki.

Urząd Ochrony Danych Osobowych, którego również poprosiliśmy o komentarz, zastrzega, że wiążące stanowisko mógłby zająć jedynie w konkretnym postępowaniu administracyjnym. Jego eksperci nie mają jednak wątpliwości, że zgoda powinna być dobrowolna.

– Nikt nie ma prawa wymuszać na rodzicach wyrażenia zgody na rozpowszechnianie wizerunku ich dzieci. Zgoda musi być dobrowolna, wyraźna i świadoma. Zawarcie zaś klauzuli o zgodzie na rozpowszechnianie wizerunku dziecka w umowie może być uznane za klauzulę niedozwoloną. Skutek w tym zakresie reguluje art. 3851 kodeksu cywilnego – zauważa Adam Sanocki, rzecznik prasowy UODO. W praktyce więc postanowienia wymuszające zgody nie wiążą opiekunów prawnych. Zaś firmy czy placówki wpisujące je do swych regulaminów czy też wzorów umów nadal nie mają podstaw do przetwarzania danych osobowych dzieci. To zaś oznacza, że opiekunowie prawni mogą nie tylko żądać, by przestano wykorzystywać wizerunek ich dzieci, ale również wysuwać inne roszczenia, łącznie z finansowymi.

– Kiedy kilka lat temu powoli zaczynało docierać do nas magiczne słowo RODO, wielokrotnie słychać było, że właściwe podejście do ochrony danych osobowych będzie pomagało w uzyskaniu przewagi nad konkurencją. Tego typu klauzule pokazują, że droga do tego celu jest jeszcze daleka. Zgoda musi być świadomym aktem dobrej woli. Nie możemy mówić o dobrowolności, jeśli bez wyrażenia zgody umowa nie może być zawarta. Wymuszanie na rodzicach czy opiekunach prawnych zgody na przetwarzanie wizerunku ich dzieci poprzez uzależnianie zawarcia umowy czy świadczenia usługi od wyrażenia takiej zgody jest niedopuszczalne, a przetwarzanie tak zebranych danych nielegalne – podkreśla Tomasz Borys, konsultant ochrony danych osobowych. Zwraca uwagę, że firmy czy placówki publiczne wymuszające takie zgody same niejako proszą się o problem.

– Zgoda może być w każdej chwili odwołana bez podawania przyczyny, bez jakichkolwiek kosztów i bez jakichkolwiek innych trudności, a administrator danych nie może jej zastąpić inną podstawą przetwarzania danych – zauważa Tomasz Borys. W praktyce rodzic natychmiast po zawarciu umowy może złożyć oświadczenie o cofnięciu zgody na wykorzystanie wizerunku dziecka. Druga strona nie może zaś odmówić wykonania usługi. Jeśli zaś mimo braku zgody wykorzysta zdjęcia, to narazi się na konsekwencje prawne. Łącznie z żądaniem zapłaty za użycie wizerunku dziecka do promocji w internecie czy choćby na ulotkach.

Wyjątkowe sytuacje

Żaden z zapytanych przez nas ekspertów nie ma też wątpliwości, że zgoda na wykorzystanie wizerunku w celach marketingowych nie może być częścią umowy. Aby spełniać warunek dobrowolności, powinna stanowić osobne oświadczenie. Opiekun najpierw podpisuje umowę, a dopiero później, odrębnym oświadczeniem, zgadza się na przetwarzanie danych, które nie jest wprost związane z umową (choć dopuszczalne jest użycie checkboxa, o ile umożliwia on zawarcie umowy bez jego zaznaczenia).

Podobne zasady obowiązują przy wykorzystaniu wizerunku w różnego typu relacjach. Rodzice wysyłając dzieci na obóz czy też po prostu do szkoły lubią podglądać zdjęcia czy filmiki z zajęć. Tu również, co do zasady, zgody muszą być dobrowolne. Mogą się jednak pojawić szczególne sytuacje, gdy wykorzystanie zdjęć dzieci będzie nierozerwalnie związane z samą usługą (np. zajęciami w szkole czy na obozie).

– Potrafiłbym znaleźć argumenty, które uzasadniałyby wymaganie takiej zgody. Wyobraźmy sobie szkołę, w której kładzie się nacisk na integrację, wzajemne relacje. Wyciąganie dziecka z grupy za każdym razem, gdy jest robione zdjęcie czy kręcony film może zostać uznane za psychologicznie szkodliwe – ocenia Maciej Gawroński, partner zarządzający w kancelarii Gawroński & Partners.

– Zaznaczam, że dotyczy to wyłącznie zamkniętych kanałów komunikacji. Umieszczanie zdjęć np. w serwisach społecznościowych jest absolutnie niedopuszczalne. Pomijając wszystko inne, serwisy te same przetwarzają dane i wrzucając na nie zdjęcie, tracimy kontrolę nad tym, co się z nim dalej dzieje – zaznacza prawnik.

Element tła

Wyjątek stanowią zdjęcia, na których dzieci są elementem większej całości. Te można wykorzystywać, gdyż zezwala na to wprost art. 81 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1231 ze zm.). Przepis ten ma jednocześnie przełożenie na RODO.

– Przepisy o prawie autorskim wprost pozwalają na wykorzystanie wizerunku osoby stanowiącej szczegół większej całości, takiej jak zgromadzenia czy publiczna impreza. A skoro tak, to uznaję, że mamy upoważnienie ustawowe, a więc równocześnie jedną z przesłanek RODO do przetwarzania danych osobowych – mówi Maciej Gawroński.

Aby wykorzystać wizerunek jako element większego tła, w ogóle nie potrzeba więc żadnej zgody. Nie ma zatem sensu uciekać się do metod, po które sięgnęli organizatorzy holenderskiego festiwalu kulinarnego – Haarlem Culinair. Wraz z biletem jego uczestnicy dostawali naklejki z czerwonymi kropkami. Jeśli ktoś nie chciał widnieć na zdjęciach czy filmach z imprezy, miał nakleić sobie taką kropkę na czoło.

Trzeba natomiast pamiętać, że zbyt duże zbliżenie twarzy może już oznaczać, że wykorzystanie wizerunku będzie niemożliwe.

– W doktrynie przyjmuje się, że dla oceny, czy osoba, której wizerunek jest uwidoczniony, stanowi jedynie fragment większej całości, rozstrzygające znaczenie ma ustalenie relacji między jej wizerunkiem a pozostałymi elementami zdjęcia. Rozpowszechnianie wizerunku nie wymaga zezwolenia, jeśli w razie jego usunięcia nie zmieni się przedmiot i charakter zdjęcia – wyjaśnia Adam Sanocki z UODO, przywołując wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 19 grudnia 2001 r., sygn. akt I ACa 957/01. ©℗

Wykonanie umowy nie może być uzależnione od wyrażenia zgody

 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję

Polecamy serwis: Dziecko i prawo

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski system emerytalny pod presją. Eksperci ostrzegają: bez reform czekają nas głodowe świadczenia

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA